Witam, mam dość dziwną sytuację z nową poznaną dziewczyną ze szkoły, która mi się podoba i [chyba] nawzajem...Nie będę przedłużał. Otóż ta owa dziewczyna ma ponad 700 znajomych na facebook'u i tu się rodzi pytanie, czy to normalne, żeby kobieta miała aż tylu znajomych?
Posiadanie powyżej 100 znajomych nie jest normalne...
Gimbo i tyle.
@hopkins
Nie rozumiem, możesz wytłumaczyć?
@gnoll
Nie widzę problemu w posiadaniu ponad 100 ale 700? To trochę dziwnę...
To tylko 2 zera więcej niż mam ja.
ps. właściwie troje mógłbym wyrzucić.
Postaw jej ultimatum - fajsbuk albo ty. Zaden prawdziwy casanova nie moze przeciez zadawac sie z dziewczyna, ktora ma wiecej znajomych w internecie, niz on.
którekolwiek wytłumaczenie wybrać to nie jest dobrze, dlatego odpuść sobie, nie chce mi się tłumaczyć ale sam pomyśl i ujżyj to co ci już zaświeciło wcześniej w umyśle
[2]
Ja to jestem warjot chyba. Mam 150.
*sprawdza...
16, z tego połowa to jakieś reklamowe randomy..
Moze ich zbiera niczym pokemony na facebooku, osoby z ktorymi jest na czesc albo rozmawiala raz?
[2]
Zobacz ile ma Montera.
@Child of Pain
Zapewne tak :O
Anyway, dzięki wszystkim za odpowiedzi, jednak chyba nie mam się czym martwić :3.
Ładne dziewczyny ze szkół średnich mają ponad tysiąc zwykle - co nie znaczy, że z każdym się znają dobrze i z każdym rozmawiają... :)
Mam znajomą, która jest top5 najbrzydszych dziewczyn w szkole, nikt jej nie lubi, a ma znajomych +1100. Reguły nie ma, ale osobiście uważam, że im więcej znajomych tym większa "gwiazdeczka", a ego większe...
Znam takich ludzi, 500+ znajomych a nawet cześć sobie nie mówią.
A ja nie mam Ryjbuka i wiecie co?
jestem z tego dumny, i żyje mi sie bez niego dobrze
a znajomych to ja mam ale w realu, wg. mnie zbieranie znajomych na ,,fejsie" jest mocno dziecinne i głupie...
[19] Dzięki, że się tym z nami podzieliłeś.
Teraz idź pograj w klasy.
A ja nie mam fejsbuka i mam ze 1000 znajomych
Zenzibar --> Moze, ale musi ich wszystkich mrocznie nienawidzic.
Ja mam oczywiscie tylu:
http://www.youtube.com/watch?v=SiMHTK15Pik
W dodatku zdradzieckim, antypolskim botem, który podstępnie zwiał do wstrętnych herbaciarzy i teraz sieje ferment.