Wyjątkowo barwna gra bez kolorów - recenzja Limbo
Dobra recenzja, ale nie mogę się zgodzić w kwestii głupich znajdziek, które przecież odblokowują dodatkowy poziom oraz z nijakim zakończeniem, które można zinterpretować przy pomocy menu głównego czy wskazówek podczas samej gry.
O dodatkowym poziomie nie miałem pojęcia (jak chyba wielu internautów, których komentarze czytałem w paru miejscach), więc punkt dla Ciebie :) Zakończenie to akurat kwestia mocno subiektywna - jak zwykle z resztą.
spoiler start
Moja argumentacja wygląda tak: niby jest ten obraz w menu, gdzie widzimy dwie kupki ścierwa (sorry za dosadność), niby jest ten przebłysk z siostrą (?) chłopaka, ale co z tego wynika? Trafili do czyśćca, czy też "limbo" jako miejsca zsyłki dla dusz nieochrzczonych dzieci i... Znaleźli się? Tyle? Prawie jak Mario znajdujący księżniczkę, że takim błahym porównaniem rzucę :P
spoiler stop