Zew Japonii #17 - Castlevania: Symphony of the Night i geneza serii
Fajnie, że wziąłeś się za jedną z moich ulubionych serii. Chociaż największym sentymentem darzę Harmony of Dissonance. Ehhh, te godziny przegrane na GBA w komunikacji miejskiej....
Ukończyłem wszystkie części na GBA, NDSa i Symphony of the Night. Moją ulubioną częścią jest Dawn of Sorrow <3 Szkoda że Mirror of Fate to taka ściera.
Jordan, czy zrobisz też materiał o częściach 3D Castlevanii?
Zobaczymy. Jak wam się spodoba, to Metroidvania jeszcze powróci :). Pewnie w niedalekiej przyszłości jak zamierzam z dragon ballem. Ale jak na razie jest plan na odcinki Halloweenowe w innym temacie :). Pozdrawiam
oj weź idź, wiem że to jest niby ,,poprawna'' forma ale jak to brzmi?! Tak samo jak ,,chłopacy'' a nie ,,chłopcy''. No wali po uszach totalnie! To że ,,oglądnąć'' jest zapisane jako poprawna forma nie znaczy że mamy tego używać bo brzmi to po prostu wieśniacko.
Ehhh nawet słowem nie wspomniałeś o mojej ulubionej części z wydania 2d - Circle of the moon... szkoda
Przez ten, krótki czas w TVGRY.pl bardzo się wyrobiłeś Jordan :). Z kolesia, którego ciężko się słuchało na początku teraz jesteś gościem, który świetnie opowiada i przedstawia swoje materiały. Na prawdę z dużą frajdą się ciebie słucha
pozdrawiam.