Mass Effect 4 bez powiązań z Shepardem i innymi bohaterami trylogii
Szkoda, bo mogliby - nawet przy wielkiej zmianie czasu akcji - wrzucić jakieś subtelne nawiązania. Mam nadzieję jednak, że nowy protagonista będzie miał równie mocny charakter, co niezapomniany Shepard oraz że do drużyny dołączą wyraziści towarzysze.
Szkoda. Fakt, że nowy Mass Effect ma przyciągnąć nowych graczy, ale liczyłem jednak na jakieś nawiązania dla starych fanów serii :[
Starzy fani serii i tak w to zagrają, więc po co męczyć się i zachęcać ich nawiązaniami..
No cóż, chętnie zobaczę tę grę . Popatrzę na to uniwersum z innej strony, nie będzie jednak takiego rozmachu jak przygoda Sheparda (nie zależnie jak wykonany). Chyba ,że w Mass Effect 6 będzie ewolucja w postaci pięciokolorowego zakończenia :) Ale, takie tam uszczypliwe gdybanie.
Wiec mamy prequel, albo po inwazji Żniwiarzy wbili faceci w czerni i zafundowali całej galaktyce mega amnezję :D. Nie no tak serio jak to się będzie działo później to raczej powinny być nawiązania - pomniki albo coś. Albo zupełnie odjechany koncept - akcja rozgrywać się będzie w innej galaktyce, np. Andromedy. Ale twórcy raczej nie zrezygnują z takiego solidnego podłoża jakim jest świat ME.
@Lahcim7106 lub starczy im zgrzybialego hejtu starych fanow. Ja jako fan serii dobrze sie bawilem we wszystkie 3 czesci (no, moze to zakonczenie mi sie srednio nie podobalo, ale sama czesc owszem). I mimo, ze jestem hardcorowym gracem crpg (im wiecej cyferek tym lepiej;) - nie przeszkadzaly mi zmiany w mechanice ME, bo gra sama w sobie byla dalej swietna.
Poszedl totalny hejt z dupy to nie dziwie sie ze nie chca wracac do tego.
Jak dla mnie robienie gry w czasach rebelii krogańskich, wojny pierwszego kontaktu, odkrycia przekaźników, archiwów proteańskich na Marsie, jest dla mnie idiotyczne. Bo nie po to naliczałem kilkaset godzin przez trzy części Mass Effecta, żeby w następnej części zobaczyć, co się stało przedtem. Bo nawet jak zarzucą prequela, to każdy, który grał w ME, będzie wiedział co się stanie. Dlatego sequel jest dla mnie najbardziej racjonalnym wyborem.
Trzeba się pogodzić z tym, ze historia Sheparda i jego/jej ekipy została zakończona. Mimo to miałem nadzieję chociaż na jakieś nawiązania do tamtych wydarzeń. Kluczowe jest jednak dla mnie by kolejny ME był sequelem. W prequel też chętnie zagrałbym ale wątpię by fabuła mogła być w takim przypadku tak samo ekscytująca.
Jakby nie chcieli do tego wracać, to by się zajęli nową marką, a nie tworzyli kolejnych odsłon oklepanych serii.
No ok nie będzie powiązań, więc nowa historia, nowe rozdziały OK może być, ale błagam z całego serca niech to nie będzie prequel, bo to iście na łatwiznę niech wyjaśnią jak świat wygląda po całej akcji ze żniwiarzami i mam nadzieje, że znów będzie tajemnicze wielkie "zło" ;)
To na pewno nie bedzie prequel - a szansa na to jesli jakas jest, to bardzo mala. Sadze, ze ludzie w BioWare wiedza, co dobre. To co dzialo sie wczesniej doglebnie wyjasnialy komiksy, ksiazki i wpisy do encyklopedii. Tutaj potrzeba zaskoczenia i czegos nowego - a nie z gory ustalonej historii, o ktorej wszyscy wiedza - to nawet nie bylby emocjonujace. Wojna Pierwszego Kontaktu, Proteanie? Kazdy wie co sie stalo.
I całe szczęście. Gdyby były nawiązania fabularne, to - ponieważ nie zamierzam kupować tej gry - być może miałbym pewien niedosyt i wrażenie, że coś jednak przeoczyłem, a tak przynajmniej bez mrugnięcia okiem będę mógł olać tę grę.
Pozostaje tylko pytanie, dlaczego w takim razie nie stworzą nowej marki? Przecież ME to Shepard, Żniwiarze, Garrus itd. Aaa, no tak - żerowanie na znanej serii, żeby zgarnąć więcej kasiory... Standard.
Hmm, ja tam nigdzie nie widzę informacji że nie pojawią się żadne wzmianki o Shepardzie czy nawiązania do niego. Jest napisane że fabuła nie będzie powiązana z wydarzeniami z części 1-3, a to zasadnicza różnica. Jeżeli ME4 będzie sequelem to dam sobie głowę uciąć że w tym czy innym momencie ktoś wspomni o Shepardzie lub kimś z ferajny choćby w luźnej rozmowie, bez wpływu na to co się stanie w grze.
@Irek22 - czy to nie ty przypadkiem nie pisales tego samego na CDA? Jakie zerowanie? Moze czas puknac sie w glowke i pomyslec - Shepard to nie tlo, to tylko bohater - do zastapienia kazdym innym. Ksiazki, ktore nie mowily nic o Shepardzie nie powinny nosic tytulu Mass Effect? Przeciez to cale uniwersum, a nie jedna postac (Lub kilka - skoro wymieniasz Garrusa).
Wszystko tylko nie prequel... Nie lubię grać lub walczyć o coś co jest z góry gdzieś zapisane lub opowiedziane.
akcja skupi się najprawdopodobniej na zupełnie innym okresie
jak dla mnie do chrzanu :/ liczyłem na chociaż jakieś małe powiązania do historii z 3-ki bo lubiłem tego bohatera, szkoda wielka
I tak zagram w następną część, więc liczę tylko na to, że historia zostanie poprowadzona z jeszcze większym rozmachem.
Oby nie prequel, którego w pierwszej wersji nie wziąłem pod uwagę. Nie cierpię "cofania się" i byłoby to dla mnie nudne. Zgodzę się też z grishem, że można to interpretować w ten sposób. Takie smaczki byłyby świetnym rozwiązaniem.
Mogą po prostu najzwyczajniej w świecie walnąć reboota fabularnego, uniwersum zostanie takie samo, ale sama oś fabularna z trylogii nigdy nie miała miejsca i tyle.
Stra Moldas [1] https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12940744&N=1#post0-12940744
wrzucić jakieś subtelne nawiązania
Zawsze jest szansa, przecież jakby co to nie zdradzą takiego smaczka.
Z bólem, ale muszę przyznać, że chyba tak będzie lepiej, czysta karta, i tak trudno mi sobie wyobrazić jak można przebić trylogię, to będzie niebywale trudne, uważam, że im się nie uda.
Pozostaje tylko pytanie, dlaczego w takim razie nie stworzą nowej marki? Przecież ME to Shepard, Żniwiarze, Garrus itd. Aaa, no tak - żerowanie na znanej serii, żeby zgarnąć więcej kasiory... Standard.
Irek22 - a po co tworzyć bezustannie nowe marki skoro uniwersum Mass Effect'a wciąż ma wielki potencjał i wiele historii do opowiedzenia?. To jak z konsolami, zanim pojawi się nowa generacja należy wycisnąć pełnię potencjału z obecnej. Skąd ta obsesja na punkcie tworzenia czegoś zupełnie "oryginalnego i nowego"?.
Tak naprawdę co ludzie mieli do opowiedzenia to opowiedzieli. Teraz powstają różnorodne wariacje tych opowieści i nie ma w tym nic złego. Paleta barw jest ograniczona ale obrazy i tak cieszą oko. Ja z wielką chęcia powrócę do uniwersum ME. Tym bardziej, że nowy Dragon Age zapowiada się rewelacyjnie więc i kolejny Mass Effect pewnie doczeka się wielu usprawnień.
PS. Prócz kolejnego Dragon Age i Mass Effect'a Bioware tworzy właśnie nową markę, której ci najwyraźniej tak bardzo brakuje.
i tak trudno mi sobie wyobrazić jak można przebić trylogię, to będzie niebywale trudne, uważam, że im się nie uda.
kaszanka9 - uwielbiam proroctwa. Jest tam coś jeszcze w kryształowej kuli? :D
miałem cichą nadzieję na kontynuację opowieści po ME3. Problemy i konflikty jakie stoją przed rasami po apokalipsie i odbudowa galaktyki. A tak właściwie na 90% prequel ;/
Z wypowiedzi Maca Waltersa, który mówi że Mass Effect 4 nie będzie miał nic wspólnego z wydarzeniami oraz postaciami z trylogii, można łatwo wywnioskować że kolejna część serii Mass Effect pójdzie w kierunku ostatnio bardzo modnego trendu na robienie prequeli. Dla mnie niestety nie jest to dobra wiadomość. Mimo że całe uniwersum Mass Effect posiada oś czasu przebogatą w ciekawe i ważna historycznie ( długo przed Shepardem i inwazją Żniwiarzy) wydarzenia które zdecydowanie nadawały by się na oddzielną grę, to i tak ich finał z góry dla wszystkich był by już znany, taka stara-nowa historia. Jeśli by to nawet miał byś sequel to mimo wszystko po tym co dane nam było dotychczas zobaczyć we wszystkich częściach serii nie da się tak tego po prostu porzucić i się całkowicie odcinać. Jak już wiadomo Sheparda nie będzie. OK. Ale Mass Effect to nie jakaś seria produkowana "taśmociągowo" (np. Assassins Creed) rok w rok w której stosunkowo łatwo wymienić głównego bohatera na innego lepszego lub gorszego od swojego poprzednika. W Mass Effect zbyt wielki nacisk położono na pierwszoplanową postać. Nie można jej tak po prostu odrzucić, trzeba jakoś do niej wrócić. Mass Effect 3 mógł się skończyć bardzo różnie, jedni mogli zginąć, inni przeżyć, opcji było wiele. Gdyby Mass Effect 4 miał być kontynuacją gry, trzeba by ustalić, co się zdarzyło naprawdę, wyryć w kamieniu jakiś nienaruszalny kanon. Tak czy inaczej nie wyobrażam sobie Mass Effect 4 jako prequel. Sequel? Jak najbardziej tak tylko nie może być on czystą kartką papieru zapisaną od nowa. Nawet gdyby historia fabularna miała miejsce kilka set lat po zakończeniu "trójki".
Mi się wydaje, że to dobry znak, bo jeśli gra sama będzie mogła się obronić to i dużych nawiązań nie potrzebuje.
Zawsze tak jest, że każdy fan poleci na następną grę z ulubionymi bohaterami nawet, jeśli gra jest przeciętna, a historia wyczerpana. Jest to bardzo mała linia oporu, jeśli chodzi o wzbudzenie zainteresowania wśród graczy. A tutaj widać, że twórcy nie chcą iść na łatwiznę.
Do tego dochodzi rozległe uniwersum, w którym można by było zrobić nawet emocjonujący prequel, bo na sequel bym nie liczył - wszyscy żyli długo i szczęśliwie (nie ma co tutaj dodawać).
Niektórzy rozprawiają czy to będzie prequel czy sequel, ale twórcy wyraźnie zapowiadają że akcja będzie się dziać tylko w tym samym uniwersum czyli przekaźniki masy, rasy kosmitów, cytadela i takie tam i nic więcej. A skoro ma nie być nawiązań do trylogii to logiczne że to nie może być np. kontynuacja. Czytajcie ze zrozumieniem, ludzie... Tak czy inaczej jestem ogromną fanką tej serii i mimo że pani Shepard już nie zobaczę to czekam z niecierpliwością.
"Ta gra musi podtrzymywać ducha serii, tylko że bez Sheparda i jego towarzyszy." - mam jakieś dziwne wrażenie, że znaczy to mniej więcej, że Mass Effect to będzie tylko z nazwy, tak aby przyciągnąć starych fanów...
"Twórcy mogą na przykład opowiedzieć historię upadku Imperium Protean lub powędrować w odległą przyszłość. Innym ciekawym tłem fabularnym mogłoby być odkrycie przekaźników masy przez ludzi, wojna z turianami albo inny konflikt, przedstawiony z perspektywy jednej z wielu ras obcych." - Tego akurat nie bardzo widzę, chyba że konwencja nowego Mass Effect'a będzie odbiegała od trylogii (a więc nie będzie już ARPG) - a jeśli jednak nie będzie, to wątpliwe jest aby było to tak ograniczone (dwie/trzy rasy - WPK, lub granie obcym - czasy protean)
Miło byłoby zobaczyć nowego Mass Effecta z akcją dziejącą się w dalekiej przyszłości. Tutaj jest spory potencjał (wręcz nie ma ograniczeń)
@Stra Moldas
"Mam nadzieję jednak, że nowy protagonista będzie miał równie mocny charakter, co niezapomniany Shepard" - wg BW nowy protoganista ma być całkowitym przeciwieństwem Sheparda...
A co do cofania się - to jeśli zrobią to z głową (tj. jakaś "lokalna" historia/konflikt) to nawet nie zauważysz, że to prequel.
-------------
Wydaje mi się też, że jednego można by być pewnym - to iż BW wykreuje ciekawe postacie, bo to jednak jeszcze potrafią.
jak można mieć tak słabą wyobraźnie, to że coś działoby się przed wydarzeniami z trylogii nie oznacza, że zakończenie byłoby znane; rebelie krogańskie czy wojna pierwszego kontaktu mogłaby być tylko tłem dla głównego wątku a nie samym głównym wątkiem
Według mnie nowa odsłona będzie się dziać nawet kilkaset lat po me3 cóż tyle mogę wywnioskować po ukończeniu gry mam chociaż nadzieję że można będzie wybrać sobie rasę jaką chce się grać
Jest Przekaźnik Masy. Galaktyka jest duża więc wszystko się może zdarzyć. Czekam i zacieram łapki na Mass Efekt 4 :) Pozdrawiam fanów gry:)
Mass Effect bez Sheparda To już nie ten sam Mass Effect. Ale i tak kupie grę :D
nie mogę się doczekać tej gry a kiedy główna premiera tej gry jak wyidzie to kupuje nawet Pre-Order jestem fanem tej gry a na pc ciekawe czy wyidzie i ciekawe jakie parametry bęndzie miała jak tylko gra poiwaj się w sklepach to jom kupie ale musze powiedzieć ze Studio BIOWARE zrobiło kawał dobrej roboty i za to im dziękuje ze wyprudokowali Mass effect 4