Czy Beyond: Dwie Dusze jest tak złą grą, jak sądzą niektórzy?
Dla mnie Beyond to najsłabsza filmogra od QD. Cage nie potrafi napisać ciekawej historii bez wtrętów sc-fi... Dobrze, że w HR skończyło się jedynie na okularach Jaydena... Już nie oceniam Beyond jako gry, bo w sumie nie ma co. Ale jako film Two Souls też radzi sobie bardzo średnio.
Poszczególne sceny z życia Jodie fajnie się ogląda, choć po ukończeniu gry można zauważyć, że niektóre pełnią rolę zapychacza i mogłyby być pominięte. Dialogi są jakieś drewniane i bez wyrazu, a końcówka jest przesadzona totalnie.
spoiler start
Dla mnie to było dziwne, że Nathan nie mógł się pogodzić ze śmiercią żony i córki. Genialny naukowiec kilkanaście lat po ich śmierci nadal się z tym faktem nie pogodził i w końcu oszalał? Oczywiście obowiązkowa jest przemowa "głównego złego". Zdecydowanie mi to nie pasuje.
Tak samo jak ten cały wątek z CIA. Po złożeniu w całość nie prezentuje się najlepiej. Jodie wykonuje dla nich misję, później następuje rozczarowanie i ucieka z pokładu samolotu. Rozpoczyna się pościg, tułaczka naszej bohaterki, aż w końcu zostaje złapana podstępem. Okazuje się, że CIA chce by wykonała jeszcze kolejną misję, a gdy ją wykonuje, chcą uwięzić Jodie.
spoiler stop
Za dużo też jest podobieństw z Fahrenheitem. Miejscówki, motywy...
Największym plusem gry jest bez wątpienia oprawa audiowizualna. Zaś wpływ na zakończenie mamy na samiusieńkim końcu, w postaci dwóch decyzji które musimy podjąć.
