Wtosięgrało # pierwsze chwile z Grand Theft Auto III
Trójka wyznaczyła nową epoke w grach,nic tak nigdy rewolucyjnego nie powstało.Po prostu nie można w to nie zagrać
Czekałeś miesiąc??!
Ja tamte czasy pamiętam pamiętam głównie z płyt podpisanych markerami latających od kolegi do kolegi, rodziców kupujących kasety z muzyką u ruskich. Jak ktoś miał nagrywarkę Video/CD to robił wtedy biznes, prawa autorskie zasadniczo nie istniały.
Moje wspomnienie było podobne, w 8 osób oglądaliśmy jak kolega gra w GTA III na nowiutkim PC, zachwycając się grafiką, to było coś :)
U mnie na osiedlu w tam tych czasach miało dwóch moich kolegów nagrywarkę (ostatnio widziałem jak ten jeden wyrzucał około 300 cd z filmami i grami do kosza, ciekawe czy mu łezka poleciała) sam grałem w GTA III u kolegi który kupił kompa za 4 tyś ( 1GHz procek 256ram i 10Gb dysk karta Geaforce coś w ten deseń). Byłem pod dużym wrażeniem tej gry. Później już na swoim kompie grałem w GTA Vice City.
Bart2233 --> na gwiazdkę się należało, więc akurat tak wyszło, że sobie wymarzyłem i dostałem. Żałuję tylko teraz tego, że po kilku latach sprzedałem ten box... Teraz byłby sporo warty, a ja miałbym świadomość tego, że taki rarytas jest w kolekcji.
freedommen --> pamiętam, że pierwszą rzeczą jaką chciałem zrobić w VC to pojeździć motorem (gdzieś tam na początku gry się skuter nawinął, więc było wooooow) i polatać czymkolwiek, bo w GTA III był tylko ten samolot-nielot :)
Oj grało się grało i w gruncie rzeczy nadal się gra. Gra faktycznie krótka, jeśli chodzi o główną kampanię, ponieważ dodatkowe misje wydłużają zabawę kilkukrotnie.
Pamiętam, że w GTA III zagrałem mając nowy komputer. Kolega pożyczył mi grę, bo na jego sprzęcie nie chciała się uruchomić. W tamtych czasach nie było tak dostępnego neta jak dziś i nie wiedziałem, czego się po trójce spodziewać. Sądziłem, że to będzie takie nowsze GTA 2, w które grywałem u znajomych. Nigdy nie zapomnę opadu szczęki po odpaleniu trójki. Nigdy.
nie wiedziałem, czego się po trójce spodziewać. Sądziłem, że to będzie takie nowsze GTA 2, w które grywałem u znajomych. Nigdy nie zapomnę opadu szczęki po odpaleniu trójki.
Czyli w zasadzie mieliśmy identycznie? :P
Bart2233, u mnie było identycznie xd i podobnie jak u autora artykułu (może poza zakupem oryginalej wersji xd). Jak to wszystko przeczytałem to aż mnie to rozbawiło xd.
a i jeszcze do Barthez x, może cię to zaskoczy ale ten samolot latał (tak wiem... szok!) fizyka jego lotu była dziwna, jak chciałeś polecieć do góry to musiałeś napierać na dół i odwrotnie, pamiętam jeszcze też, że czołgiem się fajnie latało xd.
GTA III to z jednej strony rewolucja, ale dopiero Vice City tak naprawdę rozruszało serię. III była po prostu nudnawa mimo rewolucyjnej grafiki
Killaherz --> VC to moje ulubione GTA (to tak naprawdę "trójka", ale z bajerami, których zabrakło w III, a także świetnym klimatem). Co prawda GTA III nie miało takiego klimatu, ale fajnie mi się kojarzy, bo to faktycznie był skok w serii.
Mam do dziś boxa z GTA3, ale wątku głównego chyba nigdy nie skończyłem...
GTA3 od poczatku aż do teraz ma dla mnie jedną, największą zaletę - stację radiową Flashback FM i piosenki z Człowieka z blizną... klimaty z młodości powracały :)
To chyba główny powód, że nie skończyłem nigdy fabuły, po prostu jeździłem bez celu po Liberty City i słuchałem FB FM... (No i fakt, że konwersja była beznadziejna... framerate jak krew z nosa, a później VC na tym samym komputerze śmigała jak szalona)
W gta4 pamietam, że też miałem folder z tą stacją do radia - na PC była opcja własnych piosenek
Jest to chyba jedyna część Grand Theft Auto, za którą zabierałem się milion razy, ale nigdy nie miałem motywacji, aby przejść do końca. Ba, nawet z pierwszego miasta nie udało mi się wyjść. :E
TheWerkezuge --> a zacząłeś grać mniej więcej w momencie premiery, czy jakiś czas później (rok-dwa)?