Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają. Od dawna winniśmy grzechu zaniedbania i nie wskazaliśmy kilku gości siedzących o, przy tamtym stole. Kargulena – ryba, która mówi. Kilkoro z nas czasem zastanawia się, czy do lokalu nie należałoby przynieść jakiego akwarium. Widzący siedzi tam *wskazuje ruchem głowy*, w otoczeniu mysiego zapachu. To człek zagadkowy, który słowem swoim tyle jednocześnie zawikła, co rozjaśni. Meghan (mph) – to osobna historia, ale wszem znane są jej kłopoty z żółcią. Niektórzy mówią (a my nie przeczym tak całkiem i do końca), że to po prostu sympatyczna egocentryczka. Jak my wszyscy :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12853072&N=1
Cześć smokaci.
Z niewiadomych powodów boli mnie głowa, uważam to za nieuczciwe posunięcie ze strony sił ukrytych w mym ciele.
Zostałem niecnie zaatakowany bez dania ku temu jakichkolwiek podstaw, postanowiłem że ciało zostanie ukarane w sobotę.
Szczęśliwie termin ten zbiega się z tradycyjnymi jesiennymi wykopkami.
W następną zaś sobotę nawiedzę Wrocek co powinno zaowocować lekkim skarceniem ciała, nie se nie myśli.
Editek maleńki: Na wieczorny paciorek -> http://www.youtube.com/watch?v=mXw-nPKlPLc
Joł :)
jak już zaczynamy palić to jednych z pionierów trzeba wrzucić. Za Satyrem średnio przepadam ale Frost to nieco wyższa liga :) Tak na marginesie... panowie byli też zamieszani w palenie skandynawskich zabytków kultury :)
http://www.youtube.com/watch?v=l0AQP-_8V4I
Skandynawskie zabytki kultury powinno się spalić do gleby. Wódkę wypić, chłopów utopić, baby wykorzystać a dziewice pożreć. Jakem smok.
Cześć smokaci
Mam jakieś dziwne wrażenie amnezji, czuję się jak po zderzeniu z kafarem parowym a niczego takiego sobie nie przypominam. Czyżby gryppa?
Lubię i owszem, ale czemu ze smalcem? Nie lepiej z masełkiem i dużą porcją krewetek?
Najlepiej takie klasyczne 10 centymetrowe "sało", u nas już trudno uświadczyć, świnki karmionej ekstensywnie kartoflami już nie ma. Chlip, chlip.
Otrzymaliśmy wczoraj w darze nowego domownika... mało nam widac było to i mamy teraz nowego kolegę mieniącego się wdzięcznym mianem Solo, wśród babek to mój jedyny towarzysz :) Chude to, sama skóra i kości ale w sumie, ja tez niewiele mam :) Jest to typowa znajda którą przytargały nam bratanice... leżało na ulicy i kwiliło. Ludzie wyrzucają dzieci więc wyrzucenie kota nawet mnie nie dziwi... z drugiej strony. Jeżeli miałbym należeć do klubu w którym są tacy ludzie to wolę do tego w którym są koty. Foty później bo muszę spadać na pkp.
Czasem też się zastanawiam czy nie wolę kotów od ludzi, często są bardziej od nich ludzkie.
Zgodnie z zapowiedzią będę u Was za tydzień, piwko na rynku czy w drukarni?
http://www.youtube.com/watch?v=vj5ScTpFPPo
Trochę lipa, bo w przyszły piątek, śmigam po pracy do ZG. Ale z uwagi na czynniki obiektywne, może wszystko spalić na panewce. Trzymam rękę na pulsie i informować, będę na bieżąco. W Druku nie byłem sto lat już, także gdyby się udało to nawet bym się nie zastanawiał.
Proszę, tylko nie Turnał...
Nie trawię gościa.
Tak samo Maleńczuka.
http://www.youtube.com/watch?v=DFLoY7y9GhA
:P
Temat niby znany, ale chciłąbym, dla osób posiadających dzieci w wieku przedszkolnym, powtórzyć:
http://www.youtube.com/watch?v=KhLoJr__NAA
Hell O'Kitty rules.
zawsze patrzcie na drugie dno kotka.
Cześć.
Mój kotecek zwie się zdrobniale Lucek a jego poprzednik wołany był Messer. To tyle jeżeli chodzi o drugie kocie dno.
Pleban mnie rozwalił już poprzednio i fajnie, że Kawek zapodał jego większą wypowiedź.
Cudne!
A tak BTW skoro ja jestem debilem, to czym jest ten pleban? :D
Edzia:
Koleś chyba zainspirował się opowiadaniem zamieszczonym tutaj:
http://www.scaryforkids.com/
A propo paktu z demonem. :)))
Cześć smokaci.
Zwyczajne demony i szatanizmy, żadne halo wielkie, rozwody to jest problem, są one (jak rzekł pasterz) przyczyną pedofilii, plugastwo sprowadza na manowce kapłanów lgnąc do nich. A jak lgnie to plugastwo to sprowadza na nich wizje różowe, ciepłe i wilgotne. A perfidia jaka że ten cały kotek to ust nie ma, niby jego przydatność obniżoną jest brakiem tej jamy, ale za to nic nikomu nie powie.
Diabelska sprawka.
Tytuł honorowego obywatela miasta przyznały mu rady miast:
Krosna (1998)
Łańcuta (1999)
Zambrowa (2003)
Przemyśla (2007)
Jarosławia (2011)
Ups....
Aktualny :-)
(a właśnie, czy to nie Wam przypadkiem telefon zadzwonił do mnie o 20:58, z końcówką 254? Bo zadzwoniło, a nikt się nie odezwał. A numer Widzącego gdzieś mi diabeł ogonem nakrył)
Cześć smokaci
3K -> Tak to jest dobry numer Widzącego. Jeszcze nie wiem dokładnie ile będę na obradach ale z całą pewnością czas na dobre piwko wydrę z paszczy losu. Pozwolę sobie zadzyńdzać do Ciebie jak tylko się coś rozjaśni.
Jeszcze poproszę o datę, bo jakoś mi umknęła (tak czy inaczej - jestem dyspozycyjny) :D
Wyjeżdżamy z Danzigera jutro rano więc mamy nadzieję na wczesne popołudnie we Wrocku. Powrót planujemy na sobotnie popołudnie.
Nic się, [...] nie nauczył.
I jeszcze komisarze maciara pieprzą znów głodne kawałki. Co za dzień ...
Jakie to szczęście że jeszcze trwają na posterunku. Cóż bywa że spaskudzone przez komunoliberałów prawo nie karze z cała surowością prawdziwie winnych tylko skupia się na pasterzach podstępnie molestowanych przez wykolejone pokolenie małoletnich gender. A Ci biedacy nie chcą, ale muszą się zająć takimi zagubionymi malcami, bo któż inny wskazać może drogę do osiągnięcia prawdziwej pełni.
Dobrze gada, agresywne feministki na stos ! Jak całopalenie to przynajmniej huczne ! Tylko patrzeć, jak jeszcze się jakiejś babie znowu tron Piotrowy ześni !
--------------------------------------------------------------------------------
Numer który uczynił mój dzisiejszy dzień znośnym :)
http://www.youtube.com/watch?v=GxPF0KpVIVs
Takie wrocławskie brudy, ale wstyd ogólnoświatowy.
http://stopklatka.pl/-/75653797,ciag-dalszy-afery-wokol-rybczynskiego-polskiego-laureata-oscara
Poinformował Ministra Zdrojewskiego, wewnętrzna ministerialna kontrola, potwierdziła zastrzeżenia Rybczyńskiego i wciąż nie włączono prokuratury. Rozumiem, że Rybczyński chciał poprzez ministra, uzdrowić atmosferę, nie rozumiem dlaczego ministerstwo potwierdziło nieprawidłowości i nie wykonało tego oczywistego ruchu.? Tylko pozbyli się donosiciela.
Zgoda, ale sam napisał o toczących się jeszcze przesłuchaniach. Więc: albo sprawa jest w toku i wniosek jest przedwczesny, albo zamieciono sprawę pod dywan i wtedy mógł zrobić to sam.
edytka:
Dobra, przeczytałem jeszcze raz. tak, czy inaczej, mało z tego rozumiem. "tony prywatnego sprzętu" w państwowej instytucji, zwolniony człowiek pracujący "jako samozwańczy watażka" przez cztery miesiące... o co tu chodzi? Poza pieniędzmi , prestiżem i władzą?
W początkowej fazie realizacji projektu dyrektorem zarządzającym był Robert Gawłowski, który latem rozstał się z CeTA z powodów zdrowotnych Kłopoty zdrowotne... :>
O co chodzi ? O to, że ktoś zadeptuje szansę, na to żeby powstało coś ciekawego-wartościowego nie tylko w kasie.
"Działanie to nosiło znamiona przygotowanego i profesjonalnego ataku na działalność instytucji Sejmu i wskazuje, że istnieje możliwość sparaliżowania prac Sejmu" - napisał Macierewicz.
http://www.youtube.com/watch?v=TN6_E6Jm2aw
Z niepokojem donoszę, iż Widzący zaginął. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...
DeserQ - chyba ci sie dni pomylily :P ale baw sie weekendem :) posluchaj dobrej muzy :)
http://www.youtube.com/watch?v=gLhC2eTkVCM
Nic mi się nie pomyliło, niedawno z roboty wróciłem i... dzisiaj też jest poniedziałek :)
Cześć smokaci.
Przepraszam bardzo za swoje zaginięcie, szczególnie gorąco TrzyKawki.
Miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle, najpierw w trasie wysiadło nam autko, potem nadrabianie straconego czasu, potem zmiany około konferencyjne, przesunięcie wyjazdu i na koniec zbyt upalna noc klubowa.
Razem wyszła dupa.
Tak więc jeszcze raz proszę o wybaczenie i obiecuję solennie poprawę.
Winny Widzący.
Kapuh się odezwał... zombie wstają z grobów ? To już jest dzień sądu ostatecznego ??
Joł :)
tygrysku - przedwczoraj wyszedł ode mnie awaryjnie, widać dotarł po Poznań.
Dorwałem się do aparatu :) -> nowy kot w domu
wczoraj wieczorem też prąd fochy robił ... obejście nie pomogło, ale coś zmieniło w układzie prądowym mieszkania. podejrzanym jest ZASILACZ! lewacki zasilacz!
aloha Smoki w poniedziałek na ś
Cześć smokaci
Zaciekawiłeś mnie, co to znaczy "lewacki zasilacz!"? Może na odwrót jest i wypadają właśnie jakieś święta religijne zasilaczy, okres w którym muszą powstrzymywać sie od pracy na przykład?
może taki lewacki zasilacz mi się na squot wyprowadzi? zacznie nosić irokeza i bzykać wszystko co jest pijane?
A tak z ciekawości: kto z tutejszych ma konto na facebooku ?
Ja nie mam i nie zamierzam. Starość ?
Siema Smoki :)
Ja nie mam konta na "fejsie", ale Puynny już tak :) Wiąże się to jednak z jego zawodowym życiem fotografa i stwierdzeniem "nie masz konta na FB, niestety nie istniejesz" :)
A tak od nas: szukamy nowego miejsca do zapuszczenia korzeni. W sensie, że próbujemy zmienić mieszkanie. Finansującym jest Teściu. Czy uważacie, moi mili, że prawo veta jest w takich sprawach prawem nabytym ? :))
Konta nie miałem, nie mam i mieć nie zamierzam. SKS.
AQA -> to prawo naturalne i wrodzone, moja kobita mówi "Nie i co mi zrobisz?".
Ale kurwasz nać szlag mnie trafia, bo to JA mam mieszkać, a nie Starszy, nie ?
A co ja mogę?
Bić nie będę, obrazić się nie potrafię, zresztą po co? Przecież to dotyczy jej prerogatyw, w lewo to w lewo, w prawo to w prawo. Ja jestem ten mądrzejszy, więc zawsze jej ustępuję. Jak coś spieprzy to zbiera tego owoce i sama się lepiej ukarze niż ja bym to mógł zrobić.
Tak, plaża mogłaby być i to teraz. Słoneczna, upalna z mięciutkim piaseczkiem, i kobiety, młode i pachnące, takie jak za mojej młodości.
Jako smok preferuję dziewice najlepiej już rozpakowane.
Anna, Anna, Anna, Anna ...
Ja tam lubię czasem rozpakowywać. Ale, kurna, żadnych gorsetów (zwłaszcza skórzanych), body i innych udziwnień ;>
to już ostatni poniedziałek ... na szczęście
a zakup nowego domu się zbliża coraz bardziej i może do końca roku na swojej ziemi będę miaszkał
warsztat, kuźnia, letnia kuchnia ... pięknie
Armata pokazana na początku filmu musi wystrzelić przed jego końcem.
http://www.youtube.com/watch?v=rOH7jaSxBpU&feature=player_detailpage
Myślćcie co chcecie, ale prostestuję przewciwko wyposażeniu Widzącego w broń jądrową.. Absolutnie.
27.IX. 2010 r. w Domu Turysty PTTK na Ślęży umieszczono wierną replikę Światowida, którego oryginał znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Krakowie. W oparciu o pisemną umowę rzeźba pozostawała w Domu Turysty ponad 3 lata.
Obecnie- na skutek ciągłej presji psychicznej i gróźb miejscowego proboszcza Ryszarda Staszaka- kierowniczka placówki była zmuszona usunąć rzeźbę z przestrzeni publicznej.
To co zaszło na Ślęży jest działaniem rozbójniczym , które w żadnej mierze nie może być tolerowane!
Nie pozwalamy na to, by wrogie nam siły, które odcisnęły już swoje ponure piętno na naszych przodkach przeszkadzały nam teraz w sięganiu do naszych korzeni.
Pomrokę średniowiecza rozświetlimy jasnością naszych serc i umysłów. Zawsze tu byliśmy i zawsze będziemy. Mają Prawosławni swoją Grabarkę, mają Katolicy swój Watykan a świętym miejscem Słowian jest Ślęża!
się dziwić, że rogi ale brodę ojcu bogu?
Joł :)
Pierwsza zmiana, druga zmiana, trzecia zmiana... mam piwo low budget.
A tak na marginesie, to czy dzisiaj też jest poniedziałek?
W wieku 71 zmarł Lou Reed, muzyczna legenda Nowego Jorku, lider grupy Velvet Underground. - no i kolejny z moich idoli sobie poszedł ale spoko, dołączę :)
http://www.youtube.com/watch?v=AwzaifhSw2c
Cześć smokaci
Ciśnienie pary za niskie aby poruszyć tłoki, pogoda ładna na tyle, żeby spokojnie gromadzić wielgachną kupę liści na zimowe leże.
Cześć Jaszczury !
Liści u nas dostatek, podobno zbliżają się piękne ciepłe dni.
Moc 30%.
dobra pogoda nie jest zła
a jak już ma padać to lepiej nad takim morzem, co mu nie zaszkodzi taki deszcz
Chyba jednak to plantacje podziemnych pomarańczy bardziej potrzebują skumulowania dużych ilości wody opadowej.
Będą plonować dorodnie i obficie.
?
Dorodne bulwy, z nasłonecznionych stoków, zacier, wypęd, ten aromat.
Gdzie tu ból dupy?
Najgorsze połączenie chorób, to Alzheimer i biegunka - biegniesz, ale nie wiesz dokąd.
DziĘdobry :)
Cześć smokaci.
Zagraniczne choroby to zuo!
Edit: niezwykły i wręcz przerażający talent: http://www.youtube.com/watch?v=VBMfgLvRZJs
Dużo jeszcze przed dziewczęciem pracy, interpretacja robi wrażenie zwłaszcza, że ma 9 lat.
Moja odpowiedź http://www.youtube.com/watch?v=u6bF0z4gBu4
Na takie postaci czekam :)
Cześć smokaci
Bez względu na wszystko i na przekór przeszkodom, nauka poszerza poznanie.
http://www.bbc.co.uk/news/science-environment-24820279
Jutro czyli w pijątek udaję się na wewieś, tam będę się oddawał pracy i pijaństwu. W takiej własnie kolejności, nie w innej.
http://www.youtube.com/watch?v=I8SxryW_7Jg
editka: uzupełnienie: http://www.youtube.com/watch?v=JQW9e_dHQRI
Zgaduję... poniedziałek :)
Pora do spania, jeszcze ostatnia nocka została.
Lee Scratch daje po garach z Bobem - http://www.youtube.com/watch?v=fK-Sx7V_yY0
Cześć
Poniedziałek, ale z tych trochę lepszych.
A w BBC jak zwykle zdjątka pierwsza klasa: http://www.bbc.co.uk/news/in-pictures-24826739
Polecam ten wykład gorąco:
http://www.bbc.com/future/story/20120528-the-best-stats-youve-ever-seen
A jako że wtorek dzisiaj z wszelkimi oznakami poniedziałku, to mamy przekichane bardziej niż zwykle.
Najbardziej na świecie całym miał jeden bezrobotny afroamerykanin wyznania mojżeszowego o preferencji homoseksualnej biernej zarejestrowany jako czynny sympatyk radykalnych islamistów.
Zaprawdę trudno go przebić.
Z przykrością informujemy, że zapowiadane koncerty spod znaku Równonoc odbędą się bez naszego udziału. Nasz udział w całym projekcie był wielokrotnie pomijany, żadne obietnice związane z naszym udziałem zarówno w projekcie jak i w koncertach nie zostały dotrzymane, a na koniec odmówiono nam przyrzeczonego już 3 miesiące temu honorarium. Wobec takiego postawienia sprawy wycofujemy się z tego cyrku, co wielu naszych fanów przyjmie zapewne z radością. - Percival
http://www.youtube.com/watch?v=K89rDnBBUGc
Nie lubię facebookowych oficjalnych oświadczeń, odpowiedzi na oświadczenia, komunikatów i prób dementowania czegokolwiek. Gdy nie wiadomo o co chodzi zawsze chodzi o pieniądze...z rozmowy z organizatorem wiem że nie dogadali się na temat stawki koncertowej. Tak się składa że komentarz zespołu PERCIVAL powinien zostać skierowany do organizatora koncertów...którym ja nie jestem. Jeżeli zespół jest niezadowolony z propozycji organizatora (stawki ) powinien uzgadniać to z nim a nie wylewać swoje frustracje na profilu. Zwłaszcza że taki komunikat razi we mnie i w projekt. Nie mam sobie nic do zarzucenia we współpracy z zespołem PERCIVAL, promowałem ich jak mogłem zawsze i wszędzie mówiąc o ich muzyce kiedy tylko mogłem...zresztą większość z Was odkryła ich dzięki obecności na płycie Nie chcę robić z tego tematu publicznej debaty bo to bez sensu...niestety od pewnego czasu nie mam z zespołem PERCIVAL kontaktu i zmuszony jestem kontaktować się z ich "menadżerem" ( który nieoczekiwanie nagle się pojawił ) co dla mnie jest niezrozumiałe. Mam nadzieję że nie będę musiał pisać już żadnych komunikatów w tej sprawie a tematy będzie można rozwiązać inaczej niż szczując na facebooku. Tak czy inaczej dla muzyki zespołu PERCIVAL szacunek cały czas.
- Donatan
http://www.youtube.com/watch?v=I8P80A8vy9I - Kabaret
To ciąg dalszy :D
Zespół Percival Schuttenbach opublikował kolejne oświadczenie, w którym odnosi się do zapisów umieszczonych we wkładce do płyty. Nigdy nie umawialiśmy się na bezinteresowny udział. Warunki na jakie się zgodziliśmy w ogóle nie zostały dotrzymane. Wpis jest sprytną manipulacją, mającą na celu wytworzyć przeświadczenie, że pracujemy i tworzymy bezinteresownie. Znamienne jest, że okładkę "Równonoc" zobaczyliśmy pierwszy raz dopiero półtora miesiąca po premierze (dwa i pół miesiąca po rozpoczęciu przedsprzedaży). Nie trzeba dodawać, że nie była z nami konsultowana - poinformował zespół.
No to do roboty i wolne!!! Hellyeah!
W sobotę będę płakał mając druga zmianę ale kto by się tam martwił o tak odległy i mityczny dzień jak zawsze jest poniedziałek :)
Ahoj, Smokaci!
Tak sobie tu wpadłem, niby ni z owoca, ni z warzywa (grucha /pietrucha etc.). Ale dziś przekroczyłem zawodowy Rubikon - de facto pierwszy, "coś znaczący" sukces - taki obrzęd i rytuał, sporo lat rzeźbienia (dużo papierosów i mało wakacji, stos książek, kilkanaście zużytych klawiatur i setki przeżutych pomysłów), chyba zbyt dużo. I wpadam, by podziękować za lata Waszych postów ad hoc i hoc ad rem, de rerum natura, no i silva rerum. Bez Waszych Smoczych Łusek, przeWidzeń TrójKanonicznych na Deser w LechoAQatygrysiej naturze version rothMegha beta nadal bym na palmie pomarańcze z cellulitu skrobał.
Po prostu:
Z całej, zwykłej serdeczności serca Wam dziękuję.
P.S. Wiem, straaaaasznie pretensjonalne, i nikt nie wie, o co chodzi. Tym bardziej dziękuję.;-)
I nadejszł ten kolejny dzień, znojny ale jakże twórczy, bracia wykorzystajmy go dla dobra ojczyzny, dla świetności narodu, dla .... już sam nie wiem, ale wykorzystajcie go żeby przedstawiciele nasi mogli być z Was dumni.
Już ja go wykorzystam!
Wypoczynek czas zacząć zanim minie jako ten dym z papierosa i życie, co to nie wiedzieć czemu "zachodu jest warte".
http://www.youtube.com/watch?v=EiVyrvseocY
wszyscy wrzucają piękne rzeczy
a może powrzucamy największe przypały które nam się podobają? taki tandetny kicz, szmirę i gówno, które nie wiadomo dlaczego nasze uszy pragną posłuchać
będę pierwszy: http://youtu.be/Pj9sMxrFHZs
a mam w zanadrzu jeszcze kilka kawałków :)
Na życzenie, proszę bardzo, Kukiz z lancą.
Patriotycznie, biesiadnie, gównianie.
http://www.youtube.com/watch?v=duyLJUuu38U
Hola Smokate wszelkich płci, orientacji i maści.
Nie miałam dóbr rodzinnych do opchnięcia, więc z obawą ale i radością weszłam w dozgonny (wielce prawdopodobne) związek oparty na zależności finansowej. W sobotę odbieram klucze, a potem to już chyba tylko psychiatryk mi pomoże, bo nie dość, że w pracy taki zapieprz, że nie ma czasu taczek załadować, to jeszcze dojdzie mi remont i przeprowadzka w 2 tygodnie. Brakuje mi nawet sił, żeby to sobie wyobrazić, ale może i dobrze, lepiej mi z choć częściową nieświadomością.
Poniedziałki mam cały tydzień roboczy, teraz będą już przez cały tydzień kalendarzowy, ale co tam, przynajmniej mam coś, a nie nic ;o)
Angelord - niezależnie od tego, co i w jakiej skali się udało - skoro się udało, to gratulacje :o)
Meghan - no i przerąbane ale i tak gratulacje :)
Widzący - Pan się Bogów nie boi, Kukiz? To już od razu było Perfectem co to za wolność walczył :]
http://www.youtube.com/watch?v=IRlNfX3P5_4
Masz... szmira przekraczająca galaktyki :)
http://www.youtube.com/watch?v=661sTP275nE
Ja pierdziele, pozbierać się po tym nie mogę. Ten pan ustanowił synonim do słowa "wieśniak", a kolejne pokolenie ciągnie ten wózek.
a można było za tej zamordystycznej komuny grać tak - http://www.youtube.com/watch?v=21w1iFysl6Q
a tak w ogóle... w tą sobotę w naszym totalnie "pojechanym" klubie gra Abradab za całe 20 zł... mam drugą zmianę ale jak ktoś ma ochotę to Galaretka ma czas akurat.
Dajcie spokój, można by tak długo, włócząc po wątku królów plagiatu w rodzaju Sutki Buflera i już wskazanych przez poprzedników. Wóda, gandzia i dziewczyny umożliwiały mi słuchanie wszystkiego. Ba! nawet mi się podobało.
Niestety SKS (Starość, Kurwa!, Starość) i po ptakach.
Edit: i na koniec -> http://www.youtube.com/watch?v=A9CMAPsless
Dam spokój :) Zabrakło mi Bajmu, Lombardu i jeszcze kilku innych "wielkich" :)
Zdrówko!
Związani z al-Kaidą rebelianci syryjscy proszą o "zrozumienie i wybaczenie" za ścięcie głowy osobie, którą wzięli (przez pomyłkę) za wroga.
Złapali sunnici sunnitę co to go wzięli za szyitę więc należało mu się, ten zaś myślał że dorwali go szyici więc prosił o szybką śmierć. Wszystko odbyło się naturalnie i zgodnie z zasadami.
Tym sposobem wszyscy zostali męczennikami a tylko jeden ma dziewice w niebie.
Hmmm... dziewice! Szpony lizać.
Skoro o dziewicach mowa...uśmiałem się ostatnio na projekcji ---> http://www.youtube.com/watch?v=UcItReYFdS4
tygrysku, na parapetówę wymagającą potem remontu nie ma czasu, sił i środków. Będzie pewnie etapami i spokojniej, dla mnie to nie mus, byle mieć gdzie 1 grudnia głowę przyłożyć ;o)
A propos muzykowania - fenomenu Trojanowskiej nigdy nie rozumiałam, bo dla mnie ona zawsze śpiewała sobie, a muzyka szła sobie, ale co do innych mainstreamowców - widocznie mam prosty (prostacki) gust, albo jeszcze nie zestarzałam się wystarczająco, bo mi się podobają. Nie wszystkie, ale jednak.
http://www.youtube.com/watch?v=-zpT9ldpp6M
I coś dla poprawienia nastroju :o)
http://www.youtube.com/watch?v=8bcgd8EVS2o
Bez cycków :)
Pierwszy kawałek który umiałem zagrać na gitarze... drugim był Deep Purple "smok i tak dalej".
Zabawne dzisiaj :) http://www.youtube.com/watch?v=_99I8xWQz2k
i spieprzam do roboty...
Sobie porządzę bo oczywiście kierownictwo zabrało dupę w troki i zleciło mi dysponowanie... jak to powiedzieli, siłą ludzką. Zapowiada się nieludzko :P
http://www.youtube.com/watch?v=3RBSkq-_St8