Rewolucje Steam - jak Valve zamierza podbić świat gier
fajne podsumowanie, dzięki Kacper - aż mi się prezentacja maturalna z polskiego przypomniała ;) eh... miałem ją wykutą na pamięć, ale tylko dlatego, że tyle razy ją przeczytałem, nawet po roku cytowałem z pamięci kolegom, hehe - taki offtop.
Niech mają na wyłączność swoje gry, to na pewno popchnie granie na Linuxie. Sam system łącznie z padem również wygląda bardzo przemyślanie i ma na pewno pewniejszy start niż PSX swego czasu.
Jak sobie pomyśle że na tak wymyślnym padzie i na 50" ekranie będę mógł grać w DayZ Standalone to mnie ciary przechodzą :P Coraz bardziej ta idea mi się podoba ^^ i pokładam w tym wielkie nadzieje
technologia idzie do przodu... były przyciski, były gałki analogowe, tera jest czas na panele dotykowe... następny poziom postępu to pewnie będą hologramy reagujące na ruch...palców...:D jak w filmach science fiction, ale to za 100 lat...
Nastepny krok to sterowanie falami mózgowymi :) pewnie za 2-3 lata zaczna sie komercyjne projekty z tego to widzialem to na uczelniach w tym w polsce sa prowadzone badania na studentach xD VR nadchodzi :)
Ciekawy filmik i podsumowanie. Co do samej "technologii" to duża niewiadoma, zobaczymy dopiero po premierze (pewnie za oceanem).
Jak dla mnie najbardziej obiecująco zapowiada się otwartość kontrolera i połączenie z warsztatem. Bardzo mi się podoba sposób w jaki obecnie funkcjonuje warsztat (zwłaszcza w przypadku Portala 2), a każdy kto miał problemy z padem - albo próbował skonfigurować go dla gry, która domyślnie kontrolera nie obsługuje - doceni możliwość, że ktoś to może zrobić za ciebie. Dodatkowa możliwość wyboru spośród istniejących konfiguracji tej, która ci najbardziej odpowiada, tylko dodaje tej opcji uroku.
Kolejno:
1. Co do pada, to Valve może się przejechać. Wszystkie dotychczasowe próby, jakichkolwiek zmian aktualnego systemu odpowiadającego za ruch, źle się kończyły. Np. Microsoft łączył analoga z D-padem - Microsoft SideWinder Game Pad Pro. Klapa
Jednak do Valve można mieć trochę zaufania. Tworzyli zapewne dziesiątki kontrolerów, testowali, modyfikowali, aż uzyskali "to". Wszytko "wyjdzie w praniu".
Co do przycisków na tyle, to już takie są w padach- chociażby Precision Aim u Saiteka.
2. Steam OS. Chyba najlepsza informacja z całej 3. Niby tylko Linux, ale wydany przez Valve trochę namiesza. Tak jak zostało powiedziane, Valve stara się wyznaczyć jakąś drogę dla graczy, która ma nie tylko być alternatywą dla Windy, ale nawet czymś więcej ( ciężko jest coś zrobić nie zahaczając o produkt M$)
Jeżeli chodzi o usługę Streamowania, to jest to ciekawa opcja przede wszystkim dla posiadaczy HTPC, które stają się dość popularne.
3. Maszynka do gier. Projekt bardzo podobny do komputerów NTT. Valve ma tu określony target. Niestety ludzie kupują PC w marketach, na allegro itp. podczas gdy mogliby mieć dużo więcej za mniej, składając komputer w jakimś salonie, czy stronie internetowej. Wdaje mi się, że to właśnie gracze, którzy należą do tej grupy, są ich celem. Może poza nimi część konsolowców i oczywiście fanów rozwiązań proponowanych przez VAlve.
4. Jak przekonać ludzi do tego całego systemu? HL3 jako ex. czasowy? Wydaje mi się, że nie. Nie tędy droga.
Z pewnością Linux umożliwia rozwinięcie kwestii programowania ( chociażby narzędzi moderskich), co jest dość ciekawe z powodu nadchodzącego silnika od Valve, ale to zainteresuje raczej niewielką grupę osób. Z pewnością juz oni coś wymyślą. Promocje, społeczności, otwartość na gracza.
Pozostaje tylko czekać-pewnie z rok, albo i dłużej.
@Raiden
Raiden napisał/a:
"Jak przekonać ludzi do tego całego systemu? HL3 jako ex. czasowy? Wydaje mi się, że nie. Nie tędy droga."
No a moim zdaniem to dokładnie tędy droga.
Po prostu nie sądzę, żeby ludzie zaczęli masowo kupować nowe pady od Valve tylko dlatego że są nowe, a kompy tylko dlatego, że są od Valve.
Steam OS ?
Ciekawe by to było (moim zdaniem) tylko wtedy, kiedy (jak już pisałem) Valve napisałby takiego np. Half-Life 3 tylko pod ten system.
Wtedy rzeczywiście można by mówić o małej rewolucji w graniu bo zwróciłoby to uwagę producentów gier na Linuksa jako takiego, ale najważniejsze, że sami gracze zaczęliby patrzeć inaczej na coś takiego jak Linux, a to z kolei mocno mogłoby zachwiać pozycją Microsoftu jako hegemona wśród systemów operacyjnych bo (nie czarujmy się) większość ludzi kupuje PC do domu po prostu do grania.
Całkiem niemało z w/w osób dowiedziałoby się, że taki system jak Linux (tu akurat Staem OS) w ogóle istnieje i że można z niego korzystać niemal tak samo jak z Windowsa i to w dodatku zupełnie za darmo + do tego darmowe oprogramowanie nie będące grami, a to już tylko malutki krok do porzucenia Windowsa w ogóle.
Byłoby ciekawie.
[10] Nie sądzę żeby Steam OS nie odpalał gier podpiętych do Steama, a co za tym idzie, HL3 który wyszedłby na Steam OS wyszedłby również na Steama i tylko stratą kasy byłoby nie wydawać go pod Windowsa. Valve raczej celuje w ludzi którzy chcą postawić sobie komputer w salonie i nie jest to jakiś wypasiony komputer z 8-rdzeniowym procesorem i 16 GB RAM tylko zwykły PC którego możesz złożyć za max 500 zł, przecież nikt normalny mając 4-rdzeniowy procesor i 8 GB RAM nie będzie kupował do salonu takiego samego PC. To właśnie stremowanie gier w sieci LAN ma być głównym atutem tego systemu. Windows również tani nie jest szczególnie jeśli kupujemy PC do salonu za 500 zł, kupno systemu wartego 150-200 mija się z celem, a przecież klucz do Windowsa dostajemy tylko 1 na jedną stacje. Wydaje mi się że Valve nie chce z rywalizować z Microsoftem Steam OS-em, ale chodzi im tylko i wyłącznie na lepszej sprzedaży kontrolerów Steam, wątpię żeby takim kontrolerem dało się sterować Windowsa, a Steam OS-a na pewno będzie się dało. Kacper zastanawiał się do czego mogą służyć te 3 przyciski pod ekranem, wydaje mi się że to będą przyciski do sterowania społecznością Steam i właśnie Steam OS, może taki power do komputera na Padzie. ;P
Świetny film logicznie analizujący dotychczasowe, dość miałkie informacje. Dla mnie interesujący byłby SteamOS, jeśli faktycznie byłby zoptymalizowany pod gry, tzn. ta sama gra w SteamOS chodziłaby zauważalnie szybciej niż pod Windows. Jestem wówczas gotów zainstalować obydwa te systemy. Streamowanie mnie niespecjalnie interesuje - mam laptop, którego przeniesienie pod telewizor nie jest problemem (pomimo, że ciężki, jak cholera)...
Pad też wydaje się interesujący. Co prawda, jestem pecetowym konserwatystą, więc klawisze i mysz to dla mnie optimum, ale, kto wie?... Może i będę na tym padzie zapylał?
zróbcie coś z tymi serwerami, mam szybki internet, ale obejrzenie jakiegokolwiek filmiku na waszej stronie, to koszmar! filmy ładują sie przez miliony lat
Hejtowaliście tego gościa jak pojebani, a patrzcie jak się wyrobił. Kacper propsy dla Ciebie, jedziesz naprzód!
nie wiem co to jest, ze jak byl stary player na ktory wszyscy narzekali to ja z nim problemow nie mialem. natomisat ten, to jest k.urwa jakas padaka, filmy laduja sie tyle, ze sie wlaczac ich nawet nie chce. dobranoc
@Lechu4444
Lechu4444 napisał/a:
"HL3 który wyszedłby na Steam OS wyszedłby również na Steama i tylko stratą kasy byłoby nie wydawać go pod Windowsa."
Zdaje się, że trochę (być może nieświadomie) pomyliłeś pojęcia.
Steam OS, to system (Linux) , a Steam sensu stricte, to usługa, wiec gry mogą być pisane tylko pod Steam OS.
Moim zdaniem trzeba myśleć nieco szerzej niż doraźny zysk ze sprzedaży np. HL3 na wszelkie możliwe platformy.
Oczekiwanie na HL3 jest tak duże (bo i seria znakomita), że gdyby Valve zdecydował się na napisanie tej gry TYLKO pod Steam OS, to zyskałby (moim zdaniem) o wiele więcej niż tylko pieniądze ze sprzedaży na wszystkich platformach, a mianowicie bardzo szerokie zainteresowanie systemem Steam OS jako takim.
Tym bardziej, że system (z założenia darmowy) mógłby naprawdę mocno zamieszać na rynku systemów operacyjnych, a już na pewno byłaby to realna konkurencja dla MS.
Nie muszę chyba pisać jakie to daje możliwości.
Ktoś powie "no i co z tego, przecież systemu nie sprzedawałoby się" .
Tak, to prawda, ale za to sprzedawałoby się wszystko to (gry w szczególności) co na ten system byłoby napisane + zyskiwałoby się darmowe oprogramowanie dla Linuksa i nagle (jak już pisałem) mogłoby sięokazać, że Windows tak naprawdę nikomu do niczego nie jest potrzebny.
Nie mówię tu o firmach (chociaż kto wie ?), ale o użytkownikach indywidualnych, a tych jest na świecie zdecydowanie więcej niż firm.
Ja np. trzymam Windowsa (Win7 64 bit) TYLKO do grania.
Owszem, korzystam z niego do różnych innych rzeczy bo po prostu nie chce mi się włączać Linuksa do jednego zadania żeby następnie przechodzić na Windows i tam zagrać, ale jeśli miałbym możliwość grania na darmowym Linuksie (vide Steam OS) w te same tytuły co na Windowsie, to po prostu zrezygnowałbym z Windowsa w ogóle i podejrzewam, że nie byłbym w tym odosobniony.
Valve chce wprowadzić PC do salonów. Obecnie w salonach są konsole - głównie Wii, Xbox, PS.
Większość tych konsol jest dla "zwykłego zjadacza chleba", który nie interesuje się bebechami konsoli, prockami, antyaliasingiem, rozdzielczościami, itd. Główny argument dla nich to: ma działać i ma być w co bezproblemowo pograć (mniej lub bardziej fajnego;)
No i ja mam pewne obawy w związku z tym co Valve zapowiedziało, gdyż to niestety zupełnie nie ten target. To znaczy: jak na razie ich targetem wydaje się być Ci co i tak już Steam fanami są, czyli zapaleni pecetowi geeki, które każde pieniądze wydadzą na swojego ukochanego blaszaka/laptopa.
Czemu?
* SteamOS czyli Linux. Autor materiału zapomniał wspomnieć że na ten growy system obecnie jest nieco ponad 300 gier. Wydaje się dużo, ale gier tzw. AAA jest raptem kilka, głównie starocie od Valve. Wszystko co jest i jest zapowiadane to gry Indie (aczkolwiek fakt, że sporo interesujących Indie;) Prawdopodobnie to się zmieni, gdyż zapewne Valve negocjuje z dużymi wydawcami, ale jak na razie nic pewnego nie wiadomo.
* Streamingowanie gier. Dziwi mnie że w ogóle to się wymienia wśród zalet. Pokażcie mi ilu "zwykłych graczy" ma wypasionego PC (zdolnego strumieniować gry), który woli dokupić jeszcze jeden PC z SteamOS, tylko po to żeby z pogorszeniem jakości i szybkości działania streamingować gry do drugiego pokoju z telewizorem (plus w tym samym czasie raczej na PC nie można nic robić)?! Po pierwsze to propozycja wyłącznie dla geeków - trzeba mieć odpowiednio skonfigurowanego PC i trochę się na tym znać. Po drugie czy nie lepiej/łatwiej podłączyć jednak tego PC/laptopa do TV?!
Alternatywą dla streamingowania moim zdaniem jest dualboot, czyli i SteamOS i Windows jednocześnie. Jest to jednak bardzo "brzydkie" rozwiązanie i raczej tylko na zasadzie "zrób to sam", gdyż ciężko byłoby sprzedać produkt zwykłemu kowalskiemu z dwoma systemami (i z trzema interfejsami: SteamOS BigPicture, Windows 8 "pulpit z komórki/Metro" i Windows 8 "normalny pulpit") i wytłumaczyć mu o co w tym wszystkich chodzi.
* SteamController z precyzyjnymi wibracjami, małymi opóźnieniami, z konfigurowalnym ekranem dotykowym - zapowiada się ciekawie. Ale i tutaj jest duża niewidoma: ile to będzie kosztować? Bo mam niestety obawy że taki np. Logitech będzie kosztować z 200-300 EUR. "SteamGeeki" kupią, ale "zwykły" gracz raczej pozostanie przy normalnym padzie. Zapewne powstaną także tanie wersje od firm krzaków, ale jakość wykonania, itd. sprawi że zapewne lepiej będzie się grało na zwykłym, ale porządnym padzie typu Xbox.
Valve udostępniło informacje o konfiguracji testowych "ichniejszych" SteamMachines http://arstechnica.com/gaming/2013/10/valve-reveals-specs-for-its-prototype-steam-machines/
Cena w zależności od konfiguracji - od 600USD do 1500USD - i to nie licząc kosztu kontrolera!
O ile Valve nie "zablokuje" specyfikacji to zapewne producenci typu Acer zrobią wersje typu Starter Edition za dużo mniejsze pieniądze, ale ciekawe jak będzie ze spełnianiem wymagań w nowszych grach...
Tak więc jedyne co może się zmienić to to, że w sklepach pojawią się komputery z nalepkami SteamOS, czyli "dedykowanymi" do grania. Będzie to jakaś informacja dla "zwykłych" kowalskich. Teraz takie osoby muszą posiłkować się albo znajomymi, albo opinią "fachowca" ze sklepu...
PS. W materiale wspomniane było o pożyczaniu gier w Steam. LOL, jakie pożyczanie gier?! To co Valve zapowiedziało to żadne pożyczanie, a zwykłe udostępnianie konta dla innej osoby, tylko bez podawania hasła. Microsoft naprawdę miał zamiar dać możliwość pożyczania gier (tzn. w czasie "pożyczania" DALEJ możesz korzystać ze swojej konsoli ONLINE, a nie jak w Valve - albo "znajomy" gra albo Ty - nie jednocześnie - i nie ma znaczenia czy chcesz uruchomić tą samą czy inną grę), tak więc porównanie MS i Valve w tym kontekście jest niepoprawne. Od takiego pseudo "pożyczania" lepsze już jest prawdziwe podanie loginu/hasła i granie w off-line - jedyny "uszczerbek" to psucie statystyk/osiągnięć, ale jak dla mnie jest to do zaakceptowania:)
Swoje lata mam i nie ma godziny na zobaczenie 16 min filmu. Net 10 mbit, a muszę oglądać wersję MOB. Panowie, to trwa jeszcze od czasów Krzyśka Gonciarza..
Nie dziwię się, że robię tak wiele. Zarabiają dużo na samych grach, więc chcą wykorzystać to jak najlepiej.
a gdyby tak SteamOS miał być taką platformą jak java, albo NET ?
Spójrzmy sobie prawdzie w oczy, centrum "multimedialne", pad i takie tam na wszystkich grach z biblioteki Steam miały by być obsługiwane (dostosowane) z poziomu aplikacji (tym jest aktualnie Steam), raczej nie, dlatego Valve chce to wszystko spiąć systemem. Jeśli ten SteamOS ma chodzić na windowsie gdzieś tam w tle to zaczyna to mieć sens, poza tym jeśli wszystkie gry i tam mamy podpięte pod Steama, to czemu nie kupić ich komputera + zakładając, że część specyfikacji tych komputerów była by stworzona z myślą o streamingu... klienci się znajdą, można kupić mocniejszy komputer valve do kafejki internetowej i streamować gry na inne (słabe) komputery (czy co tam), będzie to tańsze niż składanie iluś tam mocnych komputerów i kupowanie do nich oprogramowania
Zawsze lepiej bedzie kupic porzadny komputer ktory jest do wszystkiego (a jesli juz ktos ma to tylko kabelek hdmi za 15-20zl i ma wszystko), niz wszystkie te gadzety typu smart i dumb phony czy konsole ktore sa tylko do bardzo ograniczonej zabawy i na tym ich rola sie konczy..
Zobaczymy dopiero tak naprawdę jak to się rozkręci. Najbardziej mnie intryguje kwestia kontrolera ;)
Jaki swiat. Chyba raczej podbija ruskich i polockow.