Witam wlasnie wrocilem z pogrzebu kolegi mial 16 lat.Wiem ,ze to nie odpowiednie forum,jednak chcialbym sie tu wyzalic.Nie chodzi o to ,ze brakuje mi kumpla bo znalem go ledwo miesiac a o to,ze rozpacz jaką jego rodzina musi znosic jest koszmarna.Jak widzialem jego matke to az odczuwalem przez co ona przechodzi.Naprawde uwazajcie na siebie bo nie wiadomo kiedy nadejdzie ten dzien w ktorym opusci sie ta planete.
Bardzo mi przykro, współczuję.
spoiler start
Spacja po znaku interpunkcyjnym
spoiler stop
Pogrzeby pokazuja, ze ludzie tak naprawde nie wierza w zycie po smierci. Gdyby wierzyli, to zamiast rozpaczy bylyby gratulacje, ze ktos w koncu trafil do lepszego swiata.
hej lepeij za dużo nie wiedzieć. I za dużo się nie przejmować. Dużo pale tobacco to wielki nauczyciel, lecz nie przebacza gdy się go bezcześci. Teraz to wiem i żałuj, że tyle się dowiedziałem. Przez to wszystko nie moge sie wyluzować mam cały wszechświat na głowie. Znam kwintesencje wszechrzeczy. I doszedłemdo wniosku, że chciałbym kochać tylko to. Reszta to męka.
Dlatego nalezy nienawidzieć lewaków czyli czerwonych, oni chcą żebyśmy przestali kochać. żeby im służyć.
Aczkolwiek ich determinacja żeby NORMALNI zaczeliich nienawidzieć i przez to przestali kochać jest większa niż żeby im służyć.
Tak ten wszechświat jest zorganizowany, że wszystko w nim umiera, nic nie trwa wiecznie. Przy tym życie ludzkie jest bardzo kruche i krótkie, przemija momentalnie. Nim się obejrzysz a już jesteś stary. Ty jesteś akurat w takim wieku, że przeżywasz wszystko intensywnie, ale to jest ulotna chwila. Nim się obejrzysz, a już będziesz dorosły, w średnim wieku, stary...
Niestety, nic się na to poradzić nie da.
Można uważać i wymykać się śmierci 100 razy, a i tak w końcu noga się powinie.
[4]
1. Nie wiadomo czy do lepszego.
2. Smutek jest przez utrate kogoś bliskiego.
Naprawde uwazajcie na siebie bo nie wiadomo kiedy nadejdzie ten dzien w ktorym opusci sie ta planete.
po co uważać skoro 'ten dzień' kiedyś nadejdzie i nikt nie wie kiedy? nawet jeśli ktoś uważa, że bycie ostrożnym pomoże przetrwać mu do 70-tki to niestety to nieprawda, oczywiście pomaga sobie żyć dłużej ale dziś to ludzie ludziom przynoszą śmierć najczęściej i często nie mamy na to wpływu
"Pojął, że nie znajdzie dość dobrego przebrania - wyjaśnił Jonatan Anginie, która kiwnęła głową. - Dlatego zmienił czas. Już go nie dogonimy. Jest bardzo chytry.
- Co znaczy "zmienił czas"?
-Przeniósł się z czasu teraźniejszego w przeszły niedokonany. Już nie jest, ale "był" z nami. Pojmujesz ten niuans?
-Oczywiście. Zawsze lubiłam gramatykę."
Śmierć w sumie jest fajna. Nie wiadomo co dalej, jak nic to i tak się o tym nie dowiem, jeśli coś jest to nic tylko.się cieszyć.
No i najlepsze i mega pocieszające, że śmierć dopadnie i mnie i moich wrogów, bogaczy, lalusiow, komuchow... bardzo mnie to cieszy. Gdy nachodzi mnie strach przed śmiercią, pociesza mnie myśl że z każdym tak będzie.
ja miesiąc temu stracilem dobrego kumpla, znałem go 15 lat mieszkał obok mnie. Miał raka płuc. Walczył dzielnie ale przegrał :*(
Ludzie są tylko przechodniami na tym świecie. Przychodzą, odchodzą. Podążąją własnymi ścieżkami do spełnienia swoich celów... Jednak nikt nie chodzi po nich wiecznie. Taka już natura tego świata.
Współczuję utraty kolegi.