Gramy w Shadow Warrior - nader przyjemna rozwałka
Wydaje mi się, że głos starego bohatera (tego z 1 części) był przyjemniejszy, a tamta część była bardziej wesoła. No ale ta też jest bardzo dobra
Hmm, odpalając filmik myślałem że to będzie crap, a nawet fajne ;)
Ahh... Gra przypomina ukochanego Painkillera: Overdose i drugi poziom: japońska masakra.. I w dodatku bardzo podobny styl rozgrywki no i kusza :D Raczej zdecyduje sie kupic te gre
kurde, wyjebiście wygląda, grałem w oryginał, ale na ten reboot też mam ochotę :)
"przyjemna rozwałka"
obejrzałem ten filmik od deski do deski, i naprawdę nie mam bladego pojęcia co może się w tej grze podobać, przecież to jakaś straszna kupa jest!
takie gry są potrzebne, nie można stale przechodzić rozbudowanych sandboxów/skradanek/cRPG na wiele godzin; czasami potrzebne jest przyjść po pracy i pograć godzinke-dwie w coś bez większego myślenia a dajacego frajdę, to są właśnie gry takie jak Hard Reset, Bulletstorm, opisywana powyżej czy też inne 'painkilleropodobne'
Proszę zwróć uwagę na to "strasznie" fajne, "strasznie" dobre. Troszkę nadużywasz :)
@MANOLITO
Słyszałeś o czymś takim jak gust? To, że tobie się nie podoba, to nie znaczy, że jest "straszna kupa". Z dziewczynami pewnie też tak masz. Takich poje... jak ty to się powinno eliminować.
Przyznam szczerze że gierka prezentuje się dość dobrze. Takich gier nigdy za wiele.
Metal Gear RISING: Revengeance!...
Musiałem. Poza tym materiały coraz lepsze, a sama gra wygląda świetnie.
Kacper, błagam Cię, mów po polsku, a nie "angielskiemu". Nie bądź drugim Gonciarzem.
Rozumiem, że słowa typu "boss" są w growym użyciu, ale reboot? Naprawdę tak ciężko powiedzieć restart?