Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Star Citizen – nowy trailer

26.09.2013 21:00
😐
1
zanonimizowany307509
99
Legend

Ciągle nowe pomysły i ciągle nowe pieniędzy, kiedy Star Citizen jest w fazie produktu. Nowe pomysły niech zachowują na przyszłe dodatki i DLC. Nie wróżę nic dobrego. :( Po tym jak przeczytałem recenzję o Takedown. :(

26.09.2013 21:38
dj_sasek
2
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

To jak w końcu jest z tą grą. Będzie ten otwarty i zapierający dech wszechświat do zwiedzania, czy to wszystko spełzło na niczym i zobaczymy tylko klaustrofobiczne lokacje, gdzie będą się toczyć potyczki?

26.09.2013 22:36
3
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

Projekt został wspierany, a więc czas pokaże prawdy.

26.09.2013 22:39
4
odpowiedz
voitek123
103
Pretorianin

Będzie drugi Takedown: Red Sabre ;)

27.09.2013 00:18
5
odpowiedz
Slavo616
43
Centurion

Tak dla sprostowania, to sc nie zebrał 6 baniek na ks, tylko coś ponad 2. Reszta zebrana została za pośrednictwem RSS.
@dj_sasek
W grze będziesz miał ponad 100 układów do odwiedzenia + lądowiska na części planet + walka fps przy abordażu i na niektórych planetach. Jakie to będzie duże nikt nie wie. Ta gra wcale nie jest czymś niesamowicie wielkim, nie wiem skąd się biorą te przeświadczenia o wielkiej skali, jak ktoś chce zobaczyć jak mniej więcej będzie wyglądać to niech sobie odpali filmik z Freelancera i mentalnie dołoży sobie jeszcze elementy FPS (na pewnie dość ograniczonych obszarach) i to będzie na tyle. Sama gra pewnie będzie git.

Warto też wspomnieć o elite: dangerous - tutaj może będzie to co w SC zabraknie, płynnego lądowania na planetach - dobre i to. Szkoda że w obu grach nie będzie zachowanych realnych odległości, ani żadna z tych gier nie będzie prawdziwym symulatorem. Najbliższy temu dalej jest starusienki Elite i Frontier.

27.09.2013 01:07
6
odpowiedz
Stefanek01
70
Pretorianin

Slavo616
Dobrze czytać zrównawarzoną odpowiedź. Większość albo zrównuje tytuł z błotem, albo wychwala pod niebiosa, a sami widzą nie dalej, jak czubek swojego nosa :)

27.09.2013 07:31
dj_sasek
7
odpowiedz
dj_sasek
160
Freelancer

@Slavo616 - dzięki za odpowiedź. Za każdym razem pod newsem o Star Citizen czytam, że będzie można eksplorować wszechświat, a dochodziły do mnie też informacje, że CryEngine 3 nie pozwoli na tak ogromne lokacje i skalę "planetarną" stąd wynikły moje obawy. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu, swoją drogą to poprzeczkę zawiesili wysoko.

27.09.2013 08:03
dauterek
👍
8
odpowiedz
dauterek
14
Legionista

Ponad 20.000.000$ z niczego to na prawdę niesamowity wyczyn. Jeśli RSI uda się wszystko to, co planują, będzie to kolejny projekt, który pokaże potęgę internautów, jeśli chodzi o 'kickstart'. Jestem jak najlepszej myśli.

27.09.2013 08:21
9
odpowiedz
Slavo616
43
Centurion
Wideo

Tia, ta skala "planetarna" zaczyna mnie drażnić w tych newsach powoli :P bo nigdy Roberts czegoś takiego nie powiedział. On lubi "filmowe" gry, takie gdzie jest sporo cutscenek z "epicką" muzyką (Wing commander, Privateer 1,2) oraz stawia na immersje - b. szczegółowe postaci i modele statków, sporo ruchomych części, drobne pierdułki jak np to, że na statku powinien być kibel itd. Bardziej niż na realizm (odległości newtonowski model fizyki itp.) Tego należy się spodziewać po SC, a bardziej po jego fabularnej części - Squadron 42. Ale, będzie też chciał dopchnąć zawartości ile się bedzie dało (handlowanie, odkrywanie, piractwo itd.) Spokojnie da radę to zrobić - nie wszystko od razu (o czym mówi) ale liczy na to, że gra będzie żywa przez dłuższy czas i że da radę uzupełniać swój "szkielet" coraz to bardziej rozbudowanymi "modułąmi" i paczami (dlatego nie da rady zrobić tego na konsoli - o czym też mówił)

Rozmiar lokacji nie będzie duży ze względu jak to ująłeś ograniczenia silnika, tyle że jak to odpowiednio wyskalują to będziesz w kosmosie miał powiedzmy 100 układów o rozmiarach 1 mapy w crysisie, tyle że obiekty będą małe (czego nie zauważysz bo wszystko będzie "małe") więc latać gdzie będzie - aż do znudzenia, bo będzie dokładał coraz to nowsze układy (kariera odkrywcy :P ) Każdy układ będzie miał Jump Gate więc są to po prostu doczytywane levele, przy lądowaniu na planecie będzie epicka cutscenka i epickie lądowisko (na Ziemi będziesz miał 3) których rozmiar będzie powiedzmy miasta w wowie albo l2 (planety nie będą instancjowane) Walka na planetach romiaru 1 mapy DM w Crysisie (instancjowane - tak samo jak wszystkie układy w kosmosie do 100 graczy naraz)

O tu masz lądowisko na ziemi
http://www.youtube.com/watch?v=S-OltteP3-4

A na grę, czekam z niecierpliwością, bo niczego mi tak nie brakuje, jak powiewu świeżego space "sima" a tu się szykują 2 naprawdę dobre gry (to, że część ludzi spodziewa się drugiego zejścia Chrystusa na ziemię - no cuż srogo się przejadą i długo będą o tym gadać, bo nie będzie prawdziwego latania po galaktyce ani w SC ani w E:D
tylko mniej lub bardziej oszukane poczucie wielkości)

27.09.2013 09:54
10
odpowiedz
Stefanek01
70
Pretorianin

1. Grywałem w EVE i obiekty są bliższe oryginalnym rozmiarom i odległości między nimi (słońce, planety, księżyce) w wielu mln km. Jednak zarówno ograniczenia w grafice jak i pewne dodatkowe zabiegi sprawiają, że sprawdza się to dobrze. Więc skala 1:1 nie powinna być taka trudna.

2. "100 układów o rozmiarach 1 mapy w crysisie,". Kosmos to ogrom wolnej przestrzeni, więc rozmiarów się nie porównuje. Ale już lokacje w nim zawarte - stacje i ograniczone powierzchnie (mocno ograniczone) planet mam nadzieję, że dla jednego systemu będą mniej więcej jak jedna mapa w crysis 3.

3. Nie byłbym taki pewny czy nie da się stworzyć całych powieżchni planet, już są takie gry co to pokazały. Kluczem do sukcesu jest umiejętne masowe powielanie lokacji, tak aby w pewnym stopniu wygladały na inne. Takie coś sporo zaoszczędzi moc obliczeniowa grafy, pamięć grafy i ram. Dodatkowo zaoszczędzi mnóstwo roboty, czasu i pieniędzy.

27.09.2013 11:27
11
odpowiedz
Slavo616
43
Centurion
Wideo

Zgadzam się, to nie tak że tego nie da się technicznie wykonać, tylko ani Roberts ani Braben nie robią tego w taki sposób. W jednym i drugim przypadku poruszać się będziesz skokowo, nie będzie więc problemu z pustką, bo nie będzie prawdziwej przestrzeni pomiędzy obiektami. Wewnątrz układu też nie będziesz się poruszał z rzeczywistymi prędkościami, tylko skakał w pobliża planet (Elite: Dangerous) albo wszystko będzie statyczne (jak we Freelancerze i w przypadku SC)

W Elite będzie można lądować płynnie na planetach (w pierwszym dodatku :P ) cały problem rozbija się o to, żeby to właśnie nie były kopiowane obiekty, albo tworzone proceduralnie "puste" przestrzenie (jednemu i drugiemu to nie odpowiada) Ciekawe jak to Braben ma zamiar zrobić.
Oprócz tego w SC masz ograniczenie Enginu, o ile Cry Engine nadaje się nieźle do robienia łądnych modeli statków, postaci, widowiskowych bitew i wybuchów, to średnio sobie daje radę przy tworzeniu wielkich przestrzeni, nie ma szans na zrobienie planety, nie mówiąc nawet o płynnym wchodzeniu w atmosferę czy wylatywaniu z niej.

Obie gry mają system jump gateów czy jump drive z różnych powodów, w SC ograniczenie o którym mowa wyżej, a w E:D multiplayer. W singlu spokojnie dałbyś rade przyspieszając czas (tak jak to było właśnie w starym Frontierze, jest odległość, jest prędkość, przyspieszasz czas x100 dolatujesz 10 AU od miejsca przylotu do planety, zwalniasz czas, lądujesz i git) w multi nie dasz rady tego zrobić bez latania statkiem z jakimiś niesamowicie nierealnymi prędkościami (wg. Brabena)

A to że da się to wszystko zrobić, wiadomo nie od dziś przecież :P
http://www.youtube.com/watch?v=yrcEUO7TC28

Szkoda że ta gra nie ma większego zainteresowania, chociaż to tylko prezentacja enginu, bardzo dobrze na forach jest wyłożone jak miałaby wyglądać właśnie rozgrywka multi i walka bez użycia "skoków" tylko na płynnym przelatywaniu pomiędzy gwiazdami i planetami w proceduralnie generowanej galaktyce z rzeczywistymi odległościami. No ale za tą grą nie stoi nikt znany, to i zainteresowania nie ma za dużego.

27.09.2013 12:24
12
odpowiedz
Stefanek01
70
Pretorianin

W EVE płynne przelatywanie pomiędzy gwiazdą, planetami i obiektami w systemiemie jest możliwe. Ale nie stosowane ze względu na zbyt małe prędkości, próbowałem, zajmuje to mnóstwo czasu. :P

"nie będzie więc problemu z pustką, bo nie będzie prawdziwej przestrzeni pomiędzy obiektami" eeeeeee. :) Zkąd takie stwierdzenie? Jak dla mnie pomiędzy obiektami, wszedzie będzie duża mierzalna pustka dająca się przelecieć swobodnie.

27.09.2013 16:56
13
odpowiedz
Slavo616
43
Centurion

Moje stwierdzenie dotyczy tego, że dla mnie, idealna gra z gatunku space sim to musiałby być prawdziwy symulator lotu w kosmosie z rzeczywistymi odległościami (wszechświat całkowicie ciągły) bez skoków, bez statycznych obiektów, z niutonowskim modelem lotu, planetami orbitującymi wokół swoich gwiazd w układach nawet i sześciokrotnych, planetami na które można w czasie rzeczywistym lądować na których jest cykl nocy i dnia, albo i nie jeżeli taka planeta orbituje wokół np czerwonego olbrzyma i jest zwrócona do niego zawsze jedną stroną. Gra gdzie statki nie mają maksymalnej prędkości tylko przyspieszenie nadawane przez silnik, od gracza miałoby zależeć jak długo ma się rozpędzać, a potem hamować tak by dolecieć akurat do obiektu, a nie przelecieć za daleko. Taka gra miałaby w moim odczuciu właściwie oddaną skalę.

EVE nie jest space simem, tylko mmo osadzonym w kosmosie, gdzie większy nacisk kładzie się na ekonomie i statystyki niż na umiejętność latania statkiem kosmicznym - nie że jest złą grą, bo nie jest, ale nie jest też "moją" grą.

Najbliżej tej gry jak narazie będzie Elite:Dangerous, ale i tak tutaj model lotu będzie uproszczony poprzez wprowadzenie fly by wire, do planet będzie się skakać, a nie lecieć, a walki będą bardziej jak samoloty latające nad ziemią, niż statki latające w pełni trój wymiarowej przestrzeni kosmicznej.

28.09.2013 01:57
helias16
14
odpowiedz
helias16
108
Glorious PC gamer

Pozostaję trzymać kciuki i liczyć na to że studio ma bardzo ogarnięty zespół który będzie potrafił wykorzystać ten budżet, wiele projektów z kickstarter'a pokazało że ciekawy pomysł to nie wszystko, a niektóre studia nie bez powodu nie potrafią znaleźć wydawcy. Niestety ale crowdfunding i preordery nie są dobre dla branży, właśnie kickstarter uświadomił mi że lepiej płacić za ukończone i sprawdzone produkty. To czy studio dostanie wsparcie od graczy zależy w bardzo dużej mierze od reklamy i znienawidzonego przez nas wszystkich PR (złoooo) ;)

Wiadomość Star Citizen – nowy trailer