Grafika sprzed lat. Co nas zachwycało?
Małymi krokami zbliża się era path-tracingu - renderowania opartego o działanie fotonów światła - a to oznacza wyrzucenie do kosza sporej części ostatnich 25 lat rozwoju gier 3D - całego renderingu przez rasteryzację, czyli jednego wielkiego udawania. Aktualnie rendering w grach to taki photoshop - kombinowanie na wszelkie sposoby jak sprawić by posklejane kawałki na ekranie dawały dobry rezultat. SSAO jest dobrym przykładem - każdy od razu widzi, jakie to oszustwo bez żadnego wnikania w technikalia.
Brigade Engine 3:
https://pbs.twimg.com/media/BUfixN8CEAAHQgg.jpg:large
http://www.icelaglace.com/assets/uploads/2013/06/393617_471466926221126_911109470_n.jpg
http://www.icelaglace.com/assets/uploads/2013/06/397318_472898982744587_1257142561_n.jpg
Największy zachwyt jaki przeżyłem grafiką w grach to kolejno: Shadow of The Beast po przesiadce z Atari, Tekken na PSOne uruchomionym na giełdzie komputerowej, Another World na pierwszym PC i Quake na 486DX :) Gdzieś tam po drodze pierwszy Far Cry, no i oczywiście Rage - ta gra wygląda po protu oszałamiająco. Wszędzie tam idealnie połączono warstwę techniczną z projektem artystycznym. To jest miara dobrej grafiki, bo same technikalia nic nie znaczą. Przykład: Anachronox - gra wygląda genialnie do dzisiaj, a śmiga na idTech 1 bodajże. Liczy się nie to JAKĄ wykorzystano technologię, tylko JAK.
[Jestem niesłyszący] @Lothers ma rację i ma mój szacunek. :) W przeszłości twórcy gier mieli SŁABE komputery i OGRANICZONE środki, a mimo to, zdołali stworzyć wiele świetne i niezwykłe gry (np. Prince of Persia 1, Another World). To było dopiero osiągnięcie, pasji, miłość i kawał pracy! Ja teraz nadal zachwycę Hexen 2, Quest for Glory 1-4, Monkey Island 1-3, wiele gry z NES itd. :D Ale głównie na fabuły, pomysły i rozwiązanie, grywalności, projekty etapy i styl grafiki, a nie technologia. Wszystkie gry, które tylko opierały się na technologie, stracą swoje wartości wraz z upływem czasu. Takie są losy gry, które nie mają duszy. Gry, które mają dusze, zasługują na miano "klasyki" i "gry wieczne żywe".
Ogladam te ostatnie 2 filmiki i juz czuje politowanie. Grafika przez ostatnie kilkanascie(dziesiat) miesiecy praktycznie stoi w miejscu. Poza tym grafika 3d najczesciej szybciej sie starzeje od ladnej 2d.
Odnosnie "zachwycajacej" grafiki, kazdy ma na pewno jakies swoje gry, ktore mu sie w danej chwili bardzo podobaly. Jedni siegaja pamiecia wczesniej, inni nie. Na mnie duze wrazenie wywarl kiedys stary dobry Wolfenstein 3d, ktorego widzialem w sklepie (sam mialem jeszcze atari 130xe :D).
_Luke_ --> Wydaje się, że grafika stoi w miejscu, bo od kilku lat liczą się "bajery" takie jak efekty cząstkowe, oświetlenie itp. No ale wrażenia są takie jak mówisz.
Pierwszą rzeczą jaka rzuca mi się w oczy jak oglądam prezentacje gier nowej generacji konsol jest to, że będzie dużo trudniej grać przez te wszystkie kontrasty w oświetleniu plansz. Kiedyś było równomiernie jasno i było bez problemu;)
Ale wracając do tematu, to dla mnie pierwszą grą, która zachwyciła mnie grafiką było chyba Giants: Citizen Kabuto:
http://www.youtube.com/watch?v=4Sh_VuxYqBY
Te przestrzenie i animacje bohaterów robiły wrażenie :)
Jestem ciekaw czy tak samo jak dziś śmiejemy się z tych recenzji, będziemy się śmiać za 15 lat z obecnych gier.