Byłem dzisiaj w h&mie, kupiłem kilka ciuchów, w tym 3pak bokserek.
Po powrocie do domu okazało się, że nie został z nich zdjęty ten elektroniczny klips chroniący przed kradzieżą. I dwie pary są ze sobą spięte. Owszem, przy wychodzeniu z sklepu coś zapikało, ale w tym czasie inne osoby również przechodziły przez bramki więc nawet nie zwróciłem uwagi. Zresztą, zapłaciłem.
Nie mam pomysłu jak to zdjąć, w ogóle nie chce mi się bawić w jakieś stukanie młotkiem przy podważanie śrubokrętem. Niech mi to zdejmą w sklepie. Ale co mi jest do tego potrzebne? Wystarczy sam paragon? To, że przyjdę z tym problem do innego sklepu niż gdzie kupowałem będzie problemem?
albo lepiej wypnij tyłek( tylko w bezpieczną stronę gdzie nie ma ludzi ;)
Na googlach 'piszo', ze niektore takie klipsy maja atrament by poplamic ubranie przy niezdarnym zdejmowaniu O_o
Wez paragon, rzecz i popros o zdjecie. Nie powinni robic problemu. W koncu nie tyle oddajesz rzecz (tutaj raczej mozna to zrobic w filii, gdzie kupowales) co prosisz o odpiecie czegos co obsluga powinna zrobic bez pytania. Moze nawet przeprosza ;)
Klips z atramentem jest odpowiednio oznaczony i widać w nim atrament (przynajmniej w tych z któymi się spotkałem)
Ja na Twoim miejscu wybrałbym się do tego H&M wraz z paragonem, towarem i tyle. Myślę, że nie powinno być problemu.
Co chwile w sklepach piszo, że to je atrament. Paragon, bokserki i do sklepu :) Mnie 3 razy odmagnesowywali buty w Reserved. Ochroniarz przy kasie szybko zareagował i poprosił o przerzucenie toreb z zakupami i okazanie paragonu z zakup butów. :)
No bez kitu, wróć do tego sklepu z paragonem i poproś o zdjęcie, serio to takie problematyczne?
Za niektórych muszą myśleć ludzie z forum.
A co jeśli przy sam wejściu zgarnie mnie ochroniarz? Bo pika?
Czy bez różnicy jest w której filii sklepu to zrobię? Tam gdzie dzisiaj kupowałem, mam spory kawałek drogi, nie widzi mi się tam jechać dla pary gaci.
Paragon masz? Masz. Nie widzę problemu.
A co jeśli przy sam wejściu zgarnie mnie ochroniarz? Bo pika?
To nawet lepiej i na twoim miejscu liczyłbym na zapiszczenie - dzięki temu nie będą mieli wątpliwości, że ty faktycznie z tymi spodniami przyszedłeś, a nie że np. wziąłeś z półki.
[edit]
Na razie ciach :)
[edit]
Ehh, skasowałem treść zastanawiając się nad odpowiedzią vieśka, a jak znalazłem odpowiedź, to już nie miałem treści :/
Cóż, może pamiętasz treść - ale nie ma przecież wymogu, że tylko w określonym czasie można przynieść jeansy, żeby zdjęli nam klips. Oczywiście po 3 tygodniach będzie to podejrzane, ale następnego dnia? Pokazujesz paragon - kupiłem wczoraj, dzisiaj przychodzę. Zatrzymuję stare jeansy w domu, z półki zdejmuje nowe i pokazuje z paragonem za pierwsze.
@xanat0s:
Na paragonach masz podaną datę, więc myk o którym mówisz nie ma szans na powodzenie.
Też właśnie sobie myślę, że paragon nie jest dowodem na to, że kupiłem akurat TE bokserki.
No ale cóż, jeśli zapłaciłem, to niech mi zdejmą tego klipsa.
[13] Ja właśnie dzisiaj to kupiłem, a jutro jadę zgłosić, na dodatek do innej filii tego sklepu.
Nie wiem co to za gacie, ale jak nie jakieś drogie to bym sam ściągał, ostatnio miałem taką samą sytuację, strasznie irytujący, bardzo solidny, biały klips.
Podważyć dałem radę palcami, drucik w środku dość łatwo ukręcić, po paru obrotach zwykłe nożyczki dają radę go przeciąć i po robocie.
A mnei nei zdjęli z kurtki, w innym sklepie, droższej niż twoje bokserki. Więc poszedłem z kurtką. Do innej palcówki. I widzisz, nikt mnie nie zwinął, a nawet paragonu nie chcieli.
Poza tym, masz inne wyjście, poza ewentualnym kombinowaniem samemu?
Już bym zapitalał do sklepu, żeby jakiś plastik zdjęli. Weź kombinerki i rozwal dziadostwo. Zadnego atramentu tam nie ma.
Zdjąłem to jednak własnoręcznie, bo faktycznie, nie chciała mi się zasuwać przez pół miasta by zdjąć kawałek plastiku z gaci i mam szczęście, że jedna para już była luzem, a spięte były dwie pozostałe.
Na obu porobiły się dosyć spore rozdarcia (efekt szarpania, ale cóż, inaczej się nie dało).
Chore czasy, żeby po uczciwym zakupieniu produktu, nie był on już w pełni twój...
OMG. I gacie wyglądają jak wyżarte przez mole tylko dlatego, że "nie chciało mi się przez pół miasta". :D
Chore czasy, żeby ktoś się wstydził /???/ iść do sklepu w tak banalnej sprawie..
Nie chodzi o wstyd, ale sam fakt, żeby jechać przez pół miasta by zdjąć jakiś plastik z dwóch par gaci. Toż to obowiązek sprzedającego, aby mi ten magnes zdjął.
Fakt, bokserki wyglądają jak lekko wyżarte przez mole, na pewno nie nadają się do zakładania.
Megera - Otóz to.
I jeszcze teraz ma pretensje!
cóż, te ~ 50zł to nie majątek... (gacie w HandM chyba więcej nie kosztują, skoro 90% łachów wygląda tam jak z kiepskiego bazaru albo innego kosza w Tesco?)
ladna beka. pojechac pol miasta po gacie, a potem wstydzic sie pojechac drugi raz i rozwalic gatki silujac sie z klipsem :D
Nie nie, te gacie kupiłem dzisiaj będąc w innym mieście, oddalonym o kilkadziesiąt km od tego gdzie teraz jestem.
Tak więc albo mógłbym naginać z tymi gaciami z powrotem te kilkadziesiąt km, ale iść do najbliższego h&mu, kilkanaście km.
No fakt, trochę mnie poniosło z tym, ale cóż - dobrze, że tylko 40zł kosztowały, do tego jedna para się ostała.
cóż, te ~ 50zł to nie majątek... (gacie w HandM chyba więcej nie kosztują, skoro 90% łachów wygląda tam jak z kiepskiego bazaru albo innego kosza w Tesco?)
A gdzie się wielmożny pan ubiera?
Na obu porobiły się dosyć spore rozdarcia (efekt szarpania, ale cóż, inaczej się nie dało).
A gdzie się wielmożny pan ubiera?
a w niczym ekskluzywnym, zwykłe sieciówki, w moim mieście też niezbyt różnorodne, ale takie, gdzie przynajmniej część albo i większość ubrań nie wygląda jak tania chińszczyzna. Przecież choćby i hejtowany powszechnie reserved (swoja drogą, IMHO na przestrzeni paru lat znacznie wzrosła tam liczba przyzwoitych rzeczy, choć nadal jest różnie, ale przynajmniej obficie) wypada w porównaniu H&M xx razy lepiej.
Stąd moja reakcja - nic osobistego. Po prostu jak widzę to logo i wielkie dwupoziomowe sklepy to za kazdym razem zastanawiam sie "do jasnej cholery, co ludzie w tym widzą?" :)
[31]
>stop liking what i dont like
real mature
Ostatnio z bratem będąc w H&M (w którym tylko przechodzimy, bo tam akurat nic do nas nie ma, a i stosunek jakości do ceny jest wręcz porażką) rechotaliśmy się z wielu znajomych, że my tylko wybrzydzamy na ciuchy, które oni zapierdalając na hulajnogach segregują i pakują, wiec jestesmy w lepszej sytuacji. :D
Głównie chodzę do Reserved (zajebiste buty ze skóry kupiłem po promocji bo ostatnia sztuka sie została z 300 zł na 130) i New Yorker. Czasami w croppie sie coś trafi. :)
Tak czy inaczj, mógłbyś iść nawet do pierwszego lepszego sklepu zdjąć ten klips...
Czyli w końcu Bukowski zniszczyłeś dobry produkt z lenistwa, wstydu czy jeszcze jakiegoś wyimaginowanego powodu?
Szkoda gaci, naprawdę, po cholerę je było rozwalać.
Czyli ukradłeś te bokserki? Bo nie rozumiem jak mając paragon nie można iść do sklepu i takim "problemem".
I co teraz będziesz chodził w podartych?
Taa, śmiejecie się z amerykańców, a lepsze aparaty mamy za sąsiadów.
[35] Bo nie rozumiem jak mając paragon nie można iść do sklepu
Bo nie rozumiesz co czytasz - mi też by się nie uśmiechało zapłacić 25 zł za przejazd żeby mi łaskawie zdjęli klips.
[39]
25 zł za przejazd kilkunastu kilometrów? A jakieś miejskie połączenia?
Wychodzi na to że za 40 zł kupił jedną sztukę. :)
A to sa twoje jedyne gacie ktore masz i koniecznie w ten sam dzien musiales je zalozyc ?
Nie mogles odlozyc je na bok i wziasc je przy okazji zalatwic sprawe jak bedziesz tamtedy przejezdzal lub jak bedziesz po raz kolejny na zakupach ?
eserved (swoja drogą, IMHO na przestrzeni paru lat znacznie wzrosła tam liczba przyzwoitych rzeczy, choć nadal jest różnie, ale przynajmniej obficie)
lekkie przegięcie, zwłaszcza, że ubrania tam robione są chyba na jednym manekinie i wszystko wygląda jak worek.
Nie rozumiem ludzi ktorzy kupuja gacie po 4 dychy (nawet paczkowane po 3) kiedy w koszu w kerfurze mozna dostac to samo 3 razy taniej...Przeciez to tylko gacie, wypierdzisz dziure to idziesz i kupujesz nowe...Lepiej trzymają jajka te z reserved czy haemu?
Nie każdy pewnie ma czas i ochotę by polować na gacie w Karfurze, jak akurat rzucą je do kosza - trzeba biec na otwarcie, bo potem pracujący an drugą zmianę i studenci zrywający się z wykładu wszystko rozkupią :P. Choc może i bez polowania są trochę tańsze...
NewGravedigger - też lekko przeginasz :), oczywiście to nie jest żaden super ani nawet szczególnie dobry sklep, ale teraz, mam wrażenie, o wiele mniej tam rzeczy co leżą jak worek (choć czasem bluzki czy swetry w rozmiarze M... są chyba na bardzo wyrośnięte M). Niemniej chodziło mi o wygląd, a z tym, mimo wszystko, i tak jest tam lepiej niz w H&M, no i chyba H&M jest w dodatku droższy, nie?
Nie wiem, mozę dla lasek w tym HMie jest lepiej? W końcu w moim mieście cześć damska jest ze 3x większa.