World of Warcraft zanotowało 54% spadek przychodów
WoW'a zabic moze tylko sam blizz.
Wszystkie smieszne MMO padly po kilku miesiacach.
WoW'a zabic moze tylko sam blizz.
No i juz skutecznie od paru lat udaje im sie to robic.
Ten wykres to przychod WoWa vs przychod z mikrotransakcji na swiecie? Troche dziwny, skala WoWa to 0-210mln, skala mikrotransakcji to 0-25$. Jesli dobrze go czytam to wciaz maja duzo wiecej.
W zasadzie to bardzo dobra wiadomość.
Gdyby WoW przynosił cały czas wielkie zyski to Blizzard nie tknie kolejnego MMO, a tak jest szanse że za rok - dwa zobaczymy od nich nowy tytuł.
[5] Jestes adminem najwiekszego forum o grach w Polsce a nie masz pojecia nawet o premierze Titana, ktora jest znana od kilku miesiecy?
Wiadomo, ze Titan nie wyjdzie przed 2017 rokiem.
WoW'a zabic moze tylko sam blizz.
No i juz skutecznie od paru lat udaje im sie to robic.
Te parę lat, od których "Blizz zabija WoWa" to i tak więcej niż średni czas życia przeciętnego MMO. Więc chyba niezbyt skutecznie, skoro taki super mega ultra genialny TOR został zarżnięty w ile? Pół roku? O ile w ogóle można powiedzieć, że kiedykolwiek żył.
Do czasu wyjścia Titana będą trzepać kapuchę z Hearthstone i puszczą WoW w F2P.
Pochwalic Blizza mozna za to, ze mimo coraz mniejszych przychodow patche trzymaja poziom, a do tego sa czestsze niz kiedys.
Choc 54% spadek w 7 miesiecy brzmi dosyc dziwnie.
@meelosh Więc chyba niezbyt skutecznie, skoro taki super mega ultra genialny TOR został zarżnięty w ile? Pół roku? TOR jest zarżnięty ?! To w co ja gram ? :p Bez takich komentarzy proszę. Ośmielę się nawet stwierdzić, że owy TOR przez wielu uważany za martwego przeżywa drugą młodość dzięki średnio udanemu F2P. Gdyby nie wspomniane F2P to gra już by nie istniała. Co prawda za bardzo skupiają się na Cartel Markecie ale starają się też wprowadzić sporo nowych rzeczy.
Jak tylko do sieci trafił news o zmianie modelu na F2P (nie mówiąc tutaj o paru akcjach w których pieniądze szły na szpital i inne cele charytatywne) to taki spadek przewidzieć mógł chyba każdy, który jako tako myśli logicznie. Przyczyną spadku nie jest to, że gra stała się nudna (np. mnie nie nużyło robienie którejś instancji siedem razy z rzędu, aby wypadło nam to, co chcemy), tylko zły traf Blizzarda. Uważam, że chcieli przejść na ów model z powodu takiego, że inne produkcje oparte od SAMEGO POCZĄTKU na darmowym modelu, przynosiły zyski. Wielu graczy odeszło z zawodem, że przez wiele lat grali wiernie w WoW'a, a teraz zwykły dzieciak zasiądzie przed komputerem, i będzie mógł zrobić to, za co abonamenciarz płacił grube pieniądze (nie oszukujmy się, miesiąc prepaida jest tani, ale jakby to tak przekalkulować na dłuższy okres, to jednak koszta są duże).
Szkoda, że legenda chyli się ku końcowi, bo jakby nie patrzeć - WoW to jedna z najważniejszych gier w historii. Ja bardzo ciepło wspominam czasy, gdy grałem jeszcze w TBC (na privach, bo wtedy nie miałem w głowie płacenia za gry, szczególnie miesięcznie :P) i to było przed premierą WotLK. Potem nawet jak wyszedł to i tak zostałem na serwerach TBC, ale szczerze mówiąc chętnie bym ogarnął WotLK, potem Cataclysm, a potem Mists of Pandaria, bo chciałbym przynajmniej wiedzieć, co się zmieniło (a tego było dużo).
ITSHAPPENING --->
nie masz pojecia nawet o premierze Titana, ktora jest znana od kilku miesiecy
Project Titan jako koncepcja znany jest od kilku lat nie miesięcy.
To co blokowało wejście tej gry na rynek (poza problemami własnościowymi z Vivendi) to właśnie potencjalna konkurencja dla złotej krowy czyli WoWa.
Nikt w chwili premiery WoWa nie spodziewał się takiego sukcesu. Gra co prawda była liczona na 10 lat ale tylko kilka pierwszych miało być premium a reszta to okres wygaszania.
Podczas tego okresu wygaszania WoWa miał wejść jego następna Titan. Gdy okazało się że WoW radzi sobie nadzwyczaj dobrze wejście Titana było odwlekane. Teraz gdy zaczyna się spadek WoWa jego następca jest już przestarzały.
Blizzard zorientował się że odwlekana od lat gra musi zostać dostosowane do współczesnych realiów, sprzętu urządzeń mobilnych, społeczności, konsol itd.
Im szybciej więc WoW wykaże trend spadający tym mamy większe szanse na to że Blizzard przyśpieszy prace nad Titanem.
"Wiadomo, ze Titan nie wyjdzie przed 2017 rokiem."
Nie wiem skąd niby wiadomo. Ja oceniam czas na wdrożenie nowej koncepcji do Titana na rok dwa więc gdyby WoW dzisiaj umarł Titana (oczywiście pod prawdziwa nową nazwą) możemy zobaczyć na święta 2015.
Wydaje się jednak że Blizz wyda jeszcze jeden, może dwa dodatki, może spróbuje z F2P zanim pozwoli WoWowi powoli umierać.
Titana zbaczymy gdy WoW zaliczy poważnego doła. O takich rzeczach oni decydują raz do roku, kolejny okres na decyzję to wiosna 2014.
Pokażcie mi inną grę która tyle lat trzyma się na tronie króla MMO gier. Wow to fenomen. To idylla. Gra która wchodząc na rynek była czymś czego gracze oczekiwali. W końcu mogłeś poczuć się jak bohater warcrafta 3 2 czy 1, walki z orkami, rozbudowany świat, wielka skala, wiele ras, klas, ładne 3D w klimacie strategii z serii warcraft. I to był strzał w dziesiątkę. Wow zdominował świat mmo bo dawał naprawde idealne połączenie grindu, questów, mnogości ras itd. Ale panowie ile mineło? 10 lat? Po 10 latach L2 do 85 lvlu i przebudzenia doprowadzają cię questy i uzbrojenie które otrzymujesz za darmo, potem nagle zaczyna się gówno, bo trzeba robić codzienie te same instancje by dobić do 95 lvlu i móc coś walczyć w PVP. A wow dalej trzyma klase, nadal gra w niego sporo osób. Blizzard nie zabija od kilku lat swojej dojnej krowy. On podłącza ją pod kroplówkę. Gdyby nie przystosowali gry bardziej pod casualów to by już dawno mieli spadki populacji na serverach i to sporo większe. Jedyne co będzie przykre to moment kiedy zamkną servery, ponieważ wtedy skończy się znamienita era, era króla. I żadna gra już tak nie zdominuje rynku.
WoW od poczatku byl przystosowany dla casualow w porownaniu do Everquesta a to, ze wiekszosc dzisiejszych graczy by wymiekla przy Everquescie do dopiero przy oryginalnej wersji WoWa to inna sprwa.
Wiecie co by było fajne, gdyby chcieli przebudować silnik WoW'a. Dostosować go do dostępnych dziś technologii. Gdyby zrobili nowe lokacje, jakąś super fabułę. Może nawet coś w stylu L2 czyli wielka wojna, zniszczenie dotychczasowego porządku i odbudowywanie się na zgliszczach. Np frakcje zaczynają od zera, na zgliszcach zamków i im więcej frakcja osiąga, zbiera materiałow itd to budują swoje zamki, potęgę. Oczywiście nie bez końca. Na każdym etapie byłoby możliwe walki, zniszczenia zamków. Wiecie o co mi chodzi? O taką jeszcze głębszą rywalizacje, wojne, zniszczenia które sa do zrobienia na obecnych silnikach graficznych. I myślę, że szybko okazało by się, że znowu mamy jednego króla MMO, odrodzonego. Bo nie ma lepszego klimatu i świata oraz koncepcji niz ta w WoW. Kwestia rozbudowania jeszcze jej.
Co do Titana to Blizzard oficjalnie ogłosił że był niezadowolony z wyników i zresetował cały projekt. Więc 1 rok to pobożne życzenia.
Natomiast WoW powinien zmienić model na F2P, bardzo by to poprawiło ilość graczy i ich dochody. Już na to najwyższa pora.
N0wak ->Choc 54% spadek w 7 miesiecy brzmi dosyc dziwnie.
Co w tym dziwnego ? ponad polowa abonetow wow to azja z czego z 90% to chinczycy ktorzy w porownaniu do zachodu placa za gre grosze, z tych 2kk spadku wiekszosc to zachodzni gracze wiec i dochody spadly :P
Jakie F2P? Ile wow ma graczy płacacych obecnie? 8 mln? Zanim spadnie do poziomu nieopłacalności to minie kilka lat. Nawet jak będą mieli 2 mln to wciąż więcej niż 90% gier zapewne. Kto miał grać w WoW to grał, zapłacił, ludzi stać na gry jeśli chcą w nie grać, a nie tylko pograć sobie. F2P sprawiłoby to co w L2. L2 w jego prawdziwym stylu nie ma, jest jakiś gniot który nijak sie ma do tego co było. Kiedyś padł tp w gludin i musiałem z buta iść do jakiejś lokacji. Łezka się w oku zakręciła widząc te tereny, moby na których się kiedyś wbijało 20, 30 lvl godzinami grając z ziomami w pt a teraz gracze ich nawet nie zobaczą bo tylko tp, quest, tp quest.... i juz mamy 85 lvl i instancje. I niby gra żyje. Ale żyje botami, czyli tak naprawde agonia.
Cos nie chce mi sie wierzyc w wyniki tych badan. Oczywiscie, ilosc subskrybentow maleje, ale zeby przychod spadl o 54%? Watpie
Trudno się dziwić teraz wychodzi tych MMO na wzór WOWA mnóstwo i nie koniecznie są płatne, choć moim osobistym zdaniem taki Guild Wars 2 miażdży world of warcraft pod każdym kontem. Niestety era abonamentów się skonczyła.
[23]
To nie jest 8 milionow ludzi placacych w Europie i Stanach co miesiac tylko spora czesc w Chinach gdzie placa za godzine. Jeszcze ten smieszny Lineage 2 gra dla azjatow, zobacz jak sie w Everquesta i Ultime Online gralo.
[16]jaalboja
Gdyby zrobili nowe lokacje, jakąś super fabułę. Może nawet coś w stylu L2 czyli wielka wojna, zniszczenie dotychczasowego porządku i odbudowywanie się na zgliszczach.
czekaj, już coś podobnego gdzieś widziałem. Czyżbyś przespał Cataclysm?
Bo nie ma lepszego klimatu i świata oraz koncepcji niz ta w WoW
Stary, twój styl wskazuje na "beton" lub jeśli wolisz Wowtarda, i zapewne nic z tego co napiszę do ciebie nie dotrze, ale co mi tam:
WoW to kopia, plagiat i zrzyna jakich mało.
Ale jak to zapytasz?
Otóż WoW i Warcraft miały się oryginalnie naprawdę dziać DOKŁADNIE w świecie Warhammera - tyle że okazało się ze Blizz nie zdobył ostatecznie licencji, gdy byli tak w połowie prac koncepcyjnych
http://kotaku.com/5929161/how-warcraft-was-almost-a-warhammer-game-and-how-that-saved-wow
Co więc zrobili: otóż zmienili odrobinę świat i fabułę, dodali coś od siebie (np nazwali zwierzoludzi - taurenami, lol)
i okrzyknęli wielki sukces.
Później zaś zaczęli dodawać najbardziej sztampowe schematy fantasy, na widok których każdy ogarnięty czytelnik fantasy straszliwie zgrzytał zębami.
No ale jak wiadomo fani WoWa nie czytają raczej książek ;D
btw warto też wspomnieć że Starcraft to jeszcze czystsza zrzyna z Warhammer 40k (co w tej grze robią ludzie, Eldarzy i tyranidzi? oh wait a sec - nie to przecież są Protosi i Zerg czyli coś TOTALNIE innego ;D)
Wiecie o co mi chodzi? O taką jeszcze głębszą rywalizacje, wojne, zniszczenia które są do zrobienia na obecnych silnikach graficznych. I myślę, że szybko okazało by się, że znowu mamy jednego króla MMO, odrodzonego
Pewnie ze wiemy- chodzi o Everquest Next, z pierwowzoru którego pierwotny WoW skopiował i (po upraszczał) wszystko co nie było przymocowane gwoździami.
Zresztą płaczesz że WoW nie jest gra którą nigdy nie był, nie jest i NIE BĘDZIE. - odkąd to WoW opierał się na mass PvP i walkach RvR ?
A gdybyś chciał grac w taką grę to byś grał w DaoC(nadchodzi remake), Darkfall(niedawno był remake) czy inne ArcheAge (niedługo angielska wersja. Oh yeah!)
@ WrednySierściuch
Ale ja rozumiem co ty do mnie piszesz. I fajnie piszesz i się zgadzam. Ale...
To, że ktoś wymyślił rzecz A a ktoś rzecz B nie oznacza, że ktoś kto wziął rzecz A i B, złożył w coś nowego, czy poprawił coś to nie oznacza, że to plagiat, kopia, chamskie zrzynanie. To po prostu rozwój. I tyle. Ktoś zrobił Dote, ktoś wymyślił, żeby tą dote przerobić na gre bardziej przystępną, dla casuali i wygrał na tym niezły hajs. Czy to źle? Nie.
Podobnie z WoW. Skoro tak splagiatowali to czemu nie zapłacili grubej kasy w sądzie? No i czemu ten od którego ukradli pomysł nie jest dziś królem mmo i nie ma milionów graczy?
Ja rozumiem, że niektórzy mają za złe, że ludzie coś ulepszają, modyfikują i sprzedają za większe pieniądze. Jakoś WoW ani Warcraft nie przypomina mi warhammera więc chyba coś więcej zmienili, nie zrobili kopii wydanej pod inną nazwą z kosmetycznymi zmianami. No chyba, że plagiatem i złodziejstwem jest dla ciebie to, że mamy 2 frakcje, w każdej jakieś rasy, klasy, zamki itd. Równie dobrze, możesz być zły na 90% gier mmo które kopiują tą koncepcje.
Nie jestem psychofanem WoW'a. Po prostu nie trawie jak ludzie mają za złe, że ktoś wziął czyjś pomysł, ulepszył go, dodał swoje i zarobił na tym. To tylko frajerstwo tego pierwszego, że nie potrafił swojego pomysłu sprzedać, ulepszyć, dostosować do graczy. A sztampowe schematy fantasy sobie odpuszczę. Może mieli zrobić gre karcianą bo fani fantasy przeklinają komputery jako coś co sprawiło, że ich grono się zmniejszyło a gry karciane odeszły na margines? Gdyby Blizz zrobił gre dla wielkich koneserów fantasy to by upadła szybko. Bo żeby zdobyć sukces w biznesie trzeba mieć odpowiednio szerokie grono odbiorców, a nie zamkniętą grupę.
Wiesz ja nie piszę, ze WoW jest najlepszy fabularnie itp itd. Każdemu się podoba coś innego. Ale w kwestii wejścia na rynek, promocji, rozbudowy gier, community itd zrobili wszystko by zdominować ten rynek i to się udało. Gracze sami do nich nie przyszli, nie utrzymują ich tyle lat samą nazwą. Mam nadzieje że everquest next bedzie super grą która przyciągnie mnie na wiele miesięcy ale jeśli mówimy o grze która jest przykładem jak można zrobić mmorpg który utrzyma się an rynku wiele lat i będzie dojną krową to mówimy o WoW.
I szczerze chciałbym, żeby więcej było gier tak prowadzonych jak WoW - tak by było kilka milionów graczy i gra żyła długo długo.
Fajnie na tym wykresie wyglada po lewej 205mln z wowa vs 25mln worldwide microtransations revenues po prawej. Wargaming w 2012 roku mial przychod 217mln euro... a blizz w miesiac po 8latach wyciagal 200, a teraz 90 .. co prawda usd, wiec wstyd i upadek p2p.
Powinni zrobić FTP lecz z mikropłatnościami np. mounty i inne gówna. Przyjdzie wielu nowych graczy po gra jest ponadczasowa i ma coś w sobie czego nie ma żadna inna gra mmo.
[30]
Juz masz mikroplatnosci, mounty, minipety, przenoszenie postaci z serwera, zmiana rasy.
Skopali dobrą grę przez dziwne dodatki, już cała moja była ekipa z Burning Legion przestała w to grać.
w koncu padnie pierwszy wielki i ostatni MMORPG i wezma sie w koncu za normalne RPGI z piekną fabułą :D nie moge sie doczekac
Gracze sami do nich nie przyszli, nie utrzymują ich tyle lat samą nazwą.
Nie no zaciągnęli graczy siłą, a ludzie nie grają w WoWa tylko dlatego, że to "najlepsze" MMO na świecie ;)
Część graczy nie odejdzie bo tyle czasu tam spędzili, że im szkoda usunąć konto, a inni bo tyle kasy wydali na abonament przez kilka lat.
Bo powinni w koncu zrobic subskrypcje, ktore ma sporo gier w korei - od ilosci czasu wykorzystania. Niech dadza nawet "5 dni " grania za 12$ i mi styknie. Zapracowany czlowiek (taki,ktory ma kase) nie ma duzo czasu na granie i sam olewam abonamenty bo nigdy nie wiem kiedy pogram. kupilem FF XIV i w tym miesiacu jednak nie mam czasu na granie i juz nie przedluze abonamentu. A tak stykneloby mi, ze moge sobie te xx godzin / miesiac pograc w cenie i bym przedluzal.
Bradzo dziwne gracze uciekają od gry a ja mam kuźwa kolejki po 1300 typa na swój serwer wieczorkami -.-. Bullshit... -.-
Blizz zawsze miał tendencje do tego, że co drugi patch był słaby i ludzie rage quity robili. ;) Ale to nie główny problem. Decydujący był początek Cata. Wiekszosc stalych subskrybentów znała 95% contentu na pamięć, więc przyszło Cata, które odniosło odwrotny skutek do zamierzonego bo po dobrym starcie ugięto się pod jękiem casuali i pozwolono przesadnie uprościc grę, przez co rozbito stare, zgrane grupy graczy, kiedy niemal siłą zmuszono ich do gry z nowymi. Poziom trudności to było coś co na prawde pozwalalo ludziom tworzyc grupy i współpracować, a nie jedynie "Hi" na poczatku i "TY" na koncu. Od tego czasu mamy regres. Najlepiej postawe tamtych graczy wowcrendor określił ("I'm a casual, I don't have time to think, I just want to be rewarded!") ;)
Niestety nie ma jak juz tego odwrocic, sam skonczylem grac po WotLK i wiem, ze nawet content lepszy od tBC by mnie nie przyciągnął, tak samo jak dziesiątki moich starych znajomych. Byc może po endgame ostatniego dodatku przejda na FTP z mikropłatnościami, wtedy nadrobie straty.