NFS Underground i jego (NIE)godni rywale
Przy tych grach polubiłem tuning. Teraz jednak wolę klasyczną elegancję samochodów :) No, może oprócz "Japończyków"...
Tak jak napisałeś te tytuły szczerze mówiąc nie dorastają do pięt NFS U:) ale taki Juiced jest według mnie całkiem udaną grą.
We wstępie do tekstu mówisz o 'klonach' Undergrounda i o tym że pozostali producenci zaczęli wypuszczać swoje gry po premierze F&F i NFS:U, a na pięć wymienionych tytułów sam przyznajesz ze trzy powstały jeszcze przed produktami Universalu i EA.. A więc kto tu kogo kopiował?
I sprawdź w słowniku co oznacza słowo "tudzież" ....
A co do samego tematu, bardzo lubię Juiced, zarówno w pierwszą jak i w drugą część sporo grałem i dawały mi to czego nie znalazłem w żadnym z Undergroundów-większy realizm i jeszcze więcej możliwości modyfikacji ;) Także uważam że są to równie udane gry co wspomniane NFSy, tylko ze skierowane do nieco bardziej wymagającego (TUDZIEŻ zaawansowanego) gracza ;)
@sm142gi słuszna uwaga. Juiced było spoko, ale np. taki Midnight Club: LA Remix na PSP był prze zajebisty :)
Chociaż widok ztuningowanego samochodu na ulicy wzbudza we mnie śmiech i litość, to dla mnie underground 2 jest najlepszą odsłoną serii. czekam na 3 i chyba się nie doczekam
Bo tuning to trzeba umić, A te gry są po to aby je robić tak, jakbyśmy sami normalnie nie zrobili. :) W juiced nie grałem, ale DUB Edition był też kozacki, chociaż bardzo, bardzo wkurwiający... Staram się nie rzucać padami, ale niestety musiałem kupić trzeciego do mojej czarnulki. :)
SRS całkiem przyjemna gra i do odblowania były filmiki .fmv z tańczącymi laskami :) Nie trzeba było w sumei ich odblokowywać bo był normalnie do odtworzenia w folderze z grą :) Nawet rura wydechowa miała wpływ na osiągi. :)
Ale też jak kolega wyżej, czekam zapowiedź Undergrounda 3. Ale w stylu undergrounda, a nie most Wanted, gdzie tuning wizualny był w pakietach. Ja rządam każdej części osobno :)
sm142gi - Jeśli już to 2. Reszta wyszła po Undergroundzie. Poza tym z NFS Underground jest tak samo jak z Quakiem, czy też Doomem, będącymi według wszechobecnej opinii prekursorami gatunku, podczas gdy paru konkurentów wyszło jednak nieco wcześniej. Tyle, że nie odniosły tak spektakularnego sukcesu. W tym tkwi diabelski szczegół. Ponadto samo Midnight Club II nie posiadało tuningu, zaś Street Legal fabuły i dopiero Underground ukazał produkt najbliższy Szybkim i Wściekłym.
Tudzież wyeliminowałem ze swojego wpisu. Dzięki za zwrócenie uwagi.
matmafan - Ja również.
akurat Midnight Club II podobał mi sie, swojego czasu grało sie w to sporo
Powiem tyle: Street Legal Racing Redline. Wprawdzie samochody są nielicencjonowane, a model jazdy ssie po całości, ale używając modów ta gra zmienia się w fantastyczny symulator tuningu ;) Oprócz tuningu czysto optycznego mamy możliwość ustawiania negatywu/pozytywu, zbieżności, odsadzenia koła, obrotów jałowych silnika, maksymalnego kąta skrętu kół, długości sprężyn, stopnia sprężania itd. Polecam poświęcić temu tytułowi chwilę i pobawić się z modami. Satysfakcja z podziwiania idealnego spasowania koła z nadkolem to świetna rzecz ;)