Dragon Age: Inquisition najbardziej wymagającą grą z serii?
"Oczywiście weterani RPG-ów mogą wzruszyć tylko ramionami na tego typu rewelacje, bowiem rozwiązania, o których opowiada BioWare, są stare jak świat i powinny być naturalnymi rozwiązaniami dla gatunku. Niestety, w ostatnich latach stawia on jednak coraz większy nacisk na czystą akcję, a nie planowanie, co zresztą widać wyraźnie w wielu współczesnych tytułach." - idealne podsumowanie tendencji, trendow oraz obecnej sytuacji w grach pod wzgledem trudnosci i ich zlozonosci. jeszcze nie tak dawno takie elementy byly standardem, obecnie mozna sie nimi chwalic bo gry ulegly znacznemu uproszczeniu. patrzac na to co sie sprzedaje i podoba oraz to jak spoleczenstwo staje sie coraz bardziej hmm "niewymagajace" nie wierze jakos w powrot zlotych lat gier w tym glownie RPG. pelno komentarzy ze obecny rok, poprzedni czy jeszcze inny to najlepszy rok dla graczy ever a ja widze tylko powtarzanie tych samych schematow w innej oprawie pod szyldem "latwo, szybko i przyjemnie". bardzo malo jest produkcji trzymajacych wysokie standardy pod kazdym wzgledem.
Dragon Age 2 rowniez mial byc genialny przed premiera, a dobry rok crpgow bedziemy mieli ewentualnie kiedy powychodza pozycje z kickstartera.
Komus sie gra nie podoba to od razu musi hejcic, po prostu genialna logika.
Niestety , i za 10 lat będą wypominali DA2. Co by się nie działo. Brak ludziom argumentów.
Argumentow czego, ze DA2 jest gorsze od Origins? No nie zartuj.
[6]
Wywalenie mnóstwa rzeczy z Origins (chociażby dawania pancerzy kompanom czy walka dwoma brońmi dla wojownika), hordy przeciwników pojawiających się znikąd, głupie retcony i deus ex machiny, copy and paste lokacji. Takie kilka drobnostek które mi przyszło do głowy. Taa, żadne argumenty tak?
Myślę że BioWare wszystkie swoje siły skupiła na ME3 i dlatego z DA 2 wyszło co wyszło.Teraz DA 3 chyba jest priorytetem dla BioWare. Na pewno będą chcieli zatrzeć złe wrażenie po dwójce.Będzie dobrze.
gezo1 [4]
Eh, kolejne hejty na DA II. Jakie to przewidywalne.
Skoro sami twórcy niejako "hejtują" DA II odchodząc od rozwiązań z tamtej gry (z Hołkiem na czele) w praktycznie każdym aspekcie (twórca muzyki, Jasper Kyd czy kto to tam tworzył muzykę do tej gry, zaraz po premierze powiedział, że była ona nieprzygotowana i nienajlepsza) i skłaniając się bardziej ku rozwiązaniom z DA I, to tym bardziej gracze mają do tego prawo.
[11]
Hepler była główną scenarzystką zanim odeszła, więc nie takie małe.
[8] To dodawało niektórym postaciom. Na przykład Varic nigdy nie rozstawał sie z Bianką (czy jak ta kusza miała na imie, dawno nie grałem w DA II) i co? Logiczne by było gdybyś mógł mu zabrać Biankę? Dla jeżeli jakiś wojownik dażyłby swą zbroję sentymentem, to zamieniłby ją tylko dlatego, że tak każe jakiś szary strażnik? Raczej nie. Zazwyczaj ludzie zmieniają zbroję kiedy chcą, a nie kiedy im każe to jakiś gościu, więc to mi nie przeszkadzało. Co do tych "hordy przeciwników pojawiających się znikąd, głupie retcony i deus ex machiny, copy and paste lokacji" to nie licząc tych lokacji (które dopiero po jakimś czasie zauważyłem), to na resztę rzeczy nie zwróciłem uwagi. Głównie z tego względu, że grało się dobrze.
[12] Hamburger Helper nachapala im core audience. Bioware ich nie zawiedzie.
[14]
Oh kurczę, przepraszam. Nie doczytałem twojego posta i zrozumiałem go na opak.
Nachapała? Z tego co pamiętam druga część sprzedała się gorzej od Origin.
Niektórzy obsesyjnie uczepili się Dragon Age 2 jakby Bioware było ich kochanką, która okrutnie dopuściła się zdrady i zrujnowała im życie. Za Chiny tego nie pojmuję, że też chce się takim osobom marnować czas na plucie jadem.
Dragon Age 2 to tytuł solidny ale niedopracowany. EA próbowało chyba zrobić z Dragon Age corocznego tasiemca na wzór Battlefield czy Call of Duty. Jednak rpg rządzi się innymi prawami więc im się nie udało i jak sądzę więcej tego błędu nie popełnią.
Inkwizycja póki co prezentuje się fenomenalnie. Dobrze, że w materiałach z Pax Prime poświęcono nieco uwagi rozgrywce taktycznej. Bardzo zaciekawiło mnie używanie przez Vivienne zaklęć ze szkoły żywiołów takich jak run mrozu czy ściana lodu (nie wiem jakie są ich nazwy w oryginale). Szczególnie to drugie może mieć ciekawe zastosowanie w strategicznym kształtowaniu sytuacji na polu bitwy.
Dragon Age 2 to tytuł solidny ale niedopracowany.
Aha, czyli nie osoba szczerbata tylko obywatel oszczędnie uzębiony? Nie mówię, żę DA2 to najgorsza gra na świecie ale w stosunku do Origins to sporo kroków wstecz. Robienie rpga dla graczy Call of Duty bo CoD to tez w sumie rpg to była debilna decyzja.
[13]
Aha czyli usuwajac opcje w tym przypadku modyfikowanie ekwipunku druzyny to wzbogaca grę no po prostu super.
Szkoda, ze cala gra dzieje sie na malutkim terenie, postacie które mogły umrzeć w Origins sobie żyją, Qunari dostali rogi bo tak, lyrium nagle nie jest zabójcze dla ludzi i pozwala zamienic sie w Power Rangera.
[14]
Bo mowienie, ze kiepska gra jest kiepska to uczepienie sie. Cholera tak jak z nowym DMC.
EDIT: Numerki..
[16]
"[16]
Bo mowienie, ze kiepska gra jest kiepska to uczepienie sie. Cholera tak jak z nowym DMC." Odpowiadasz sam sobie czy co?
I co do rogów qunari, to jeżeli dobrze wiem to jeżeli człowiek przejdzie na qun to jest uznawany za qunari. Możliwe, że to dlatego np. Sten nie miał rogów. Nie pamiętam jak z lyrium. I teren nie jest taki mały.
[17]
Wpisalem mechanicznie, poprawiłem.
Co ty piszesz, jest rasa Qunari i ich filozofia Qun, do ktorej naklaniaja albo przymuszaja co nie sprawia, ze ludzie, krasnoludy, elfy zmienia rase. Stern był rasy Qunari i jakos dziwnym trafem zadnej z najemnikow Qunari w Origins nie mial rogow. Chodzenie po miescie i przyleglosciach to duzo terenu?
Nie oszukujmy się ale DA2 było słabe... Co do Inkwizycji to razi ten ich sterylny czarno-biały świat podzielony na dobro (inkwizycja) i zło (demony) . Do grafiki nie ma co się czepiać (chyba że do roślinności, ale to może się jeszcze zmienić). Stopień trudności, to jest ciekawe, brak regeneracji hp, oraz zmniejszona liczba fiolek życia mający niezmiernie utrudniać rozgrywkę, raczej zbytnio jej nie utrudni (magowie i ich leczące czary). Ciekawa jest też zapowiadana taktyczna walka, która będzie się raczej opierała na stwierdzeniu: jeśli wojownik nie może to mag pomoże (mag będzie używał obszarowych ataków na oddalone cele lub tarczowników a wojownik będzie bawił się w skorpiona przyciągającego i masakrującego lub tanka), nic więcej w niej taktycznego nie widzę. Na uwagę zasługuje również crafting przedmiotów, choć mam co do niego obawy (zamiast trudzić się w zdobyciu interesującej nas statystycznie zbroi po prostu taką sobie zrobimy).
Podsumowując DA:I będzie na pewno wartym polecenia tytułem, choć nie spodziewam się po nim wielkiego przełomu (no chyba że w stosunku do drugiej części).
Wszystkie jak dotąd zaprezentowane materiały wideo potwierdzają że walka z perspektywy TPP prezentuje się bardzo płynie i efektownie ale najważniejsze jest to że wróci widok taktyczny co ma dla mnie ogromne znaczenie ponieważ w DA:O ten tryb w praktyce prezentował się wyśmienicie, co w połączeniu z odpowiednio dobranymi członkami drużyny posiadających odmienne umiejętności dawało świetny efekt końcowy.
Nie reaguję na PRowe gadanie. Czekam na grę, po prostu. :)
"Deweloperzy myślą jednak także o osobach, które zainteresowane są głównie fabułą gry, wprowadzą więc skalowany poziom trudności."
Oby to tylko nie było zainspirowane Mass Effect'em 3, gdzie pojawiły się trzy tryby do wyboru: "akcja, fabuła i cRPG"
A już całe te przewroty bojowe widzę, że są zaczerpnięte z w/w. Jeszcze tylko zakończenie z cyklu "trzy kolorki" i będziemy w domu...
BTW. nie mogli tych mieczy jeszcze większych zrobić? np. takich ->
>tarzanie sie w pelnej zbroi lepiej niz geralt
heueheuHEUEEUEHEUEHE
Na uwagę zasługuje również crafting przedmiotów, choć mam co do niego obawy (zamiast trudzić się w zdobyciu interesującej nas statystycznie zbroi po prostu taką sobie zrobimy).
Właśnie system crafting'u jest jednym z nowych elementów, na który czekam najbardziej. Wyobraź sobie, że grasz w DA na najwyższym poziomie trudności. To niejako obliguje cię do korzystania z możliwie najlepszego (jeśli chodzi o wpływ na siłę bojową) ekwipunku. Ale co np. jeśli "najlepsza" zbroja to różowe wdzianko z motywami tulipanów, na które nie możesz patrzeć?
Niestety zdarzało się już w DA, że używałem ekwipunku, który nie odzwierciedla stylu, który chciałbym nadać postaci lecz jest wskazany aby odnieść zwycięstwo. Dzięki nowemu systemowi nareszcie będzie można stworzyć postać w pełni zindywidualizowaną reprezentującą pomysły gracza a nie narzucone przez twórców jej warianty.
Zawsze, jak ktoś napisze coś niepochlebnego o jakiejś grze, to pojawiają się "życzliwi" którzy wyzwą człowieka od hejterów. Tak jakby tylko oni mieli monopol na wypowiadanie się. Gdyby tak było, to twórcy klepaliby co roku te same buble, no bo skoro nie ma krytyki, to znaczy że jest git.
To teraz ja trochę pohejtuje :) DA2 nigdy nie udało mi się skończyć, tylko dlatego, że już rzygałem od latania ciągle po tej samej lokacji. Dlatego mam nadzieję, że kolejna część nie popełni tego samego błędu.
PS. A jak nazwać przeciwnika hejtera? Może wtedy i ich będzie można palcem wytykać ;)
Obawy:
System craftingu - będzie podobny do tego z Dead Space czyli jak nie wyfarmisz jakiejś pierdółki to sobie kupisz z $$ kartą lub paypall.
- Zawsze i wszędzie, każdy będzie chciał z ciebie zrobić pedała, lub każde rozmowa zakończona "dzięki za pomoc towarzyszu" będzie oznaczała "będę brał Cie, nie ważne kim jesteś, jakiej płci i jakiej rasy.
- Idealista i renegat czy jak to się tam w BW nazywało. Razem z tym super kółkiem z kolorkami. Możesz zrobić albo dobrze, albo źle. Kurde, może chciał bym grać bez konsekwencji dobry czy zły i być tym szarym jak w Wieśku 2 i pewnie W3.
- Gra miała wrócić w stronę DA1, Da:O i pewnie NeverWinter pod względem walki. Ja tam widzę, że poszło w kierunku slashera i kingdom of amalur niż RPG, gdzie trzeba pomyśleć. Może być przerost formy nad treścią (oby było demo).
Nie pamiętam jak to było w D2, czy tam się chodziło WSAD czy jak w H&S lewy click + aktywna pauza.
Dla mnie jest to tytuł do, którego powinno być wydane demo. Albo będzie solidnym, dobrym tytułem na 8+, albo przereklamowanym cudakiem jak D2 lub ME3 i jego 3 kolorku.
"Tytuł posiadać ma duży i otwarty świat, wielokrotnie większy od tego z dwóch poprzednich odsłon serii" twórcy się z tego niedawno wycofali. Konstrukcji świata będzie bliżej do Dark Souls, czyli wszędzie możemy iść, ale i tak będzie to ciąg korytarzy.
Oczywiście weterani RPG-ów mogą wzruszyć tylko ramionami na tego typu rewelacje, bowiem rozwiązania, o których opowiada BioWare, są stare jak świat i powinny być naturalnymi rozwiązaniami dla gatunku. Niestety, w ostatnich latach stawia on jednak coraz większy nacisk na czystą akcję, a nie planowanie, co zresztą widać wyraźnie w wielu współczesnych tytułach.
W końcu jakiś redaktor GOLa zauważył ten problem!
[11]
Czyli niby to dodawało realizmu? To Bioware mogło zrobić to jak Tormencie, gdzie Dakkon korzystał tylko z swojej katany ale było to logicznie wytłumaczone i mogłeś przez rozmowę z nim zmienić jej właściwości. Tudzież różne sztylety i ciuchy dla Anny albo zęby dla Mortego. Bioware po prostu poszło z tym na łatwiznę. Kusza Varicka niby ma sens, ale to, że magicznie się ulepsza sama z siebie już nie.
@Topolas A rozgrywka przypadkiem nie będzie wyglądała tak jak M&B (tylko ta gra przychodzi mi do głowy) z mapą podobną do Origins, tzn.od lokacji do lokacji będziemy podróżować na mapie, ale lokacje będą w pełni otwarte, jak pola bitwy w M&B? Nie wiem jak to ma być, bo nie śledzę zbytnio informacji o tej grze, ale wydawało mi się że właśnie tak ma to wyglądać.
Przy mapach za mało konkretnie to powiedzieli, bo ja to zrozumiałem, że bedzie jak w DA1 czyli ikony na mapie i ikona jest duza lokacja.
Przedmiotow levelujacych wraz z levelem postaci bylo wiecej, ale jak to mieli rozegrac by broń Varicka była w ogóle użyteczna w walce? Bo bianka była wyjątkowa kusza wg. lore gry i raczej odpadalo rozwiazanie, ze bedzie uzywal innych kuszy. A moze mial znajdowac kusze o takim samym wygladzie z lepszymi parametrami i ciagle nazywac je Bianka? Zreszta jaki realizm byl w grze skoro wojownik "doskakiwal do wrogow", a teraz zamiast doskoku bedzie/ma byc lancuch? (no i te fale ulicznych bandytow)
Taki jest problem z rpg musi byc "realizm", gameplay, grafika, i co tam jeszcze trzeba.
A przy DA2 to moim zdaniem wzieli troche z "jrpgow", bo tam czesto postac uzywa tylko jeden rodzaj broni oraz postacie maja taki sam wyglad przez cala gre (nie liczac specjalnych "ciuchow/ubran"), ale w jrpg zwykle wyglad i ekwipunek sa niezalezne, wiec mimo, ze postac wyglada tak samo to trzeba ubierac ekipe w lepsze zbroje. I nie wiem czemu nie mogli zrobic tak w DA2, wtedy znajdowane elementy pancerza u towarzyszy moglyby sluzyc do czegos innego. A tak sie ubieralo tylko Hawke, ewentualnie romans odblokowal nowe ubranka u kilku pionkow. (a zreszta unikalny wyglad byl juz w Jade Empire-wiec sam nie wiem stad to wzieli)
Plany na unikalny wyglad postaci w serii, widac juz w DA1 gdzie Morrigan miala specjalna szate z unikalnym wygladem, ale wystarczylo jej zalozyc co innego, to juz Morrigan stracila unikalny wyglad( a pod koniec gry to wiekszosc ekipy lata w smoczych pancerzach-odroznia sie po portrecie, a nie patrzac na wyglad figurek na ekranie)
Zreszta pomysl na fabule chyba wymysli pod wplywem jrpgow, bo tam czesto jest okreslony glowny bohater i indywidualna historia/watek, ale w DA2 slabo to rozwineli. Jakos brakowalo grupowych interakcji z druzyna, przychodzi Hawke do jednego towarzysza, akurat siedzi tam tez inny towarzysz, siemka i ten drugi wychodzi WTF?
Czemu wychodzacy nie mogl zostac i pogadac? Jak Hawke mial kase i posiadlosc to mogli przyjecia robic co koniec aktu czy duzego questa.
Przy robieniu Da2 zrobili reset zalozen swiata, bo Izabela wyglada inaczej ;) oraz templariusze maja inne skille, w DA1 ekipa templariuszy uzywajaca umiejetnosci, byla ciezka, a u DA2 to mieli inne skille i latwo sie ich bilo. No i Qunari maja inny wyglad sa min. 2 wyjasnienia po premierze Da2( bo nie wiem jacy byli qunari wg lore w DA1) czemu w DA1 nie bylo rogatych qunari
1. Wg. lore DA2 nie wszyscy qunari musza miec rogi i akurat w DA1 poznalo sie nierogatego Stena
2. Silnik na ktorym tworzyli DA1 sprawial problemy, wiec Sten nie mogl miec rogow, bo to bylo ciezkie do zrobienia (no i by Sten nie moglby nosic helmow!) Takie wyjasnienie kiedyś czytalem, ale w sumie zrobili chyba wyjatkowa postac golem Shale? (no to moze w lore da1 qunari byli nierogaci-ktos wie?)
Fajnie by bylo jak w DA3 bedzie do wyboru twarz qunari podobna do Arishoka w da2, bo ten qunari z arta to ma dziwna glowe:P
(nie ma co sie oszukiwac DA2 wydano w "pospiechu", czesc tworcow miedzy wierszami sama to przyznaje, a moze gdzies oficjalnie to przyznali? hmm, darmowe Me2...)
No i czemu tyle tekstu wyszlo w poscie o sredniej grze ? ;)
Przy robieniu Da2 zrobili reset zalozen swiata, bo Izabela wyglada inaczej ;) oraz templariusze maja inne skille, w DA1 ekipa templariuszy uzywajaca umiejetnosci, byla ciezka, a u DA2 to mieli inne skille i latwo sie ich bilo. No i Qunari maja inny wyglad sa min. 2 wyjasnienia po premierze Da2( bo nie wiem jacy byli qunari wg lore w DA1) czemu w DA1 nie bylo rogatych qunari
1. Wg. lore DA2 nie wszyscy qunari musza miec rogi i akurat w DA1 poznalo sie nierogatego Stena
2. Silnik na ktorym tworzyli DA1 sprawial problemy, wiec Sten nie mogl miec rogow, bo to bylo ciezkie do zrobienia (no i by Sten nie moglby nosic helmow!) Takie wyjasnienie kiedyś czytalem, ale w sumie zrobili chyba wyjatkowa postac golem Shale? (no to moze w lore da1 qunari byli nierogaci-ktos wie?)
Fachowo takie coś to nazywa się retcon. W Origins niby qunari nie mieli rogów (Sten nie był wyjątkowy bo spotykałeś bandytów i najemników qunari, każdy bez rogów), a tu w drugiej cześci nierogaci są rzadcy (a to szcześciarz z szarego strażnika!).
Nie znałem tego określenia retcon. Dzięki za wiedzę, bo może jakby to bardziej wyrożnili w "reklamie" to ocena gry bylaby inna? Ale trudno to ocenić.
O wrogich qunari to na śmierć zapomniałem, bo dawno grałem. A jak było więcej Qunari to wyjaśnienie 2.z problemami technicznymi staje się bardziej wiarygodne.
Tomeis [31]
2. Silnik na ktorym tworzyli DA1 sprawial problemy, wiec Sten nie mogl miec rogow, bo to bylo ciezkie do zrobienia (no i by Sten nie moglby nosic helmow!)
Się zakrztusiłem... Nie pisz takich bzdur bo jeszcze bezmózgie dzieci w to uwierzą i będą rozpowszechniać te żałosne próby tłumaczenia (się?) i dyletanctwo twórców.
Całe zdanie? Czy tylko fragment? Bo mogłem coś zle wyrazić, bo do DA tak wielkiej uwagi nie przykładam, a mozliwe ze cos zle zapamietalem, lub ze slowo "silnik" to przesada(bo 1i2 na jednym silniku zrobili ponoc)
Ale zmienili sposob wyswietlania/tworzenia modeli z "ciał od nog do glow" na które mozna nalozyc rozne elementy(da1) na jednolite modele w da2, ale wtedy model glownej postaci-hawke, jest wyjatkiem czy ma wiecej wariantow? (Fachowych nazw nie znam, a jakos tak to widze.)
Chodzi właśnie o słowo "silnik" i że w związku z silnikiem to "by było ciężkie do zrobienia". Nie takie rzeczy ludzie robili już wcześniej na bardziej prymitywnych silnikach. A co do hełmów, Stena i ewentualnych rogów, niekiedy w innych grach takie rzeczy wynikają wręcz z bugów (np. wystające włosy z hełmu).
Poza tym dziwnym trafem ta sama zbroja pasuje i na Oghrena i na Stena, więc silnik pod tym kątem był "elastyczny", więc bez problemu można by było w hełmach zrobić odpowiednie dziury - i tak byłyby to najmniej rzucające się elementy w umowności, sztuczności grubymi nićmi szytych światów stworzonych w grach EAWare.
To co przeczytałeś na ten temat to albo pokrętne tłumaczenia fanbojów EAWare albo nieudolne tłumaczenie się twórców. Albo źle zrozumiałeś. W każdym razie to bzdury. Po prostu w DA II EAWare całkowicie olało lore (oraz oczywiście gameplaya), które wymyśliło na potrzeby tego uniwersum tworząc "jedynkę".
DA:I?
W3, DS2, PE etc etc.
W 2014 nikogo Gayoware nikogo juz nie obchodzi. Niech biegna ratowac swojego TORtanica, ktory zatonal miesiac po premierze.
DA:I?
W3, DS2, PE etc etc.
W 2014 nikogo Gayoware nikogo juz nie obchodzi. Niech biegna ratowac swojego TORtanica, ktory zatonal miesiac po premierze.
Chara - tak ogólnie to nie masz nic sensownego do powiedzenia na temat DA:I prawda? Jak się czyta twoje "wypowiedzi" to w człowieku rodzi się zwątpienie w sens istnienia for internetowych.
Niech tylko klimatu nie spieprza bo z mojej oceny wynika ze tylko jego moze nie byc :D
Bo narazie to co pokazali to bardziej przygodowy klimat niz taki bardziej mroczny magiczny wiadomo o co chodzi :) Jeszcze gorszy niz w da2 ale sie zobaczy :D Jestem dobrej mysli .
