XCOM: Enemy Within – dodatek jest zbyt duży, by mógł trafić na konsole jako DLC
deweloper wyjaśnił, co jest powodem takiego sposobu dystrybuowania Enemy Within w przypadku Xboksa 360 i PlayStation 3.
A ja raczej sadze, ze chcą doić graczy tak jak robi to Capcom. Za kilka miesiecy zobaczymy XCOM: Enemy Unknown Within Super Turbo 2
[2]--> Jakby się postarali, to jakoś by pokonali limity systemu DLC na konsolach. Jednym jest chyba limit wielkości dodatku, a do tego dane na płycie są tylko do odczytu, więc nie da się ich zmodyfikować, a przecież nie każdy Xbox360 ma dysk na tyle duży, by pomieścić całą grę. Na PC sprawa wygląda zupełnie inaczej. Całe dane gry znajdują się na HDD i można je dowolnie modyfikować. Najprawdopodobniej w sprzedaży pojawi się też pakiet XCOM+dodatki, pytanie tylko w jakiej cenie.
Pozostaje pytanie czy tym dodatkiem w ogóle warto się zainteresować. Osobiście wolałbym całkiem nową kampanię, na wzór TFTD, a przynajmniej niech ten dodatek przedłuży kampanię, która niech zakończy się tak jak oryginał, na marsie.
Nie powiem, nowym XCOMem jestem dość zawiedziony. Głównie częścią ekonomiczną, która nie ma w zasadzie żadnego wpływu na rozrywkę. Może dodatek to usprawni, ale jest to mało prawdopodobne. Jak wychodzi w listopadzie, to pewnie będzie mocno przeceniony na letniej wyprzedaży Steam.
[3]
Jestem (prawie) pewien, ze na PS3 nie bylo zadnych problemow z duzymi plikami/dodatkami/grami. Sam sciagalem po 15+GB czy patchowalem gry po 2-3gb (chociaz musze przyznac, ze sytstem patchowania na PS3 lezy - wygodniej byloby zgrac osobny plik i go zainstalowac).
Jesli chodzi o XCOM to moim zdaniem wogole nie warto sie ta gra interesowac :P Ma on znacznie wiecej problemow niz nieistniejaca ekonomia, chociazby problemy z LOS, brak AI, debilny system rozgrywki bitew (albo grasz powoli, albo obcy dostana 2 tury pod rzad i cie zajadą), debilna kampania (masz 20 zolnierzy, ale mozesz wyslac tylko pieciu i to na JEDNA misje) oraz dziesiatki bugow.
Likfidator - też bym wolał nową kampanię, ale taka jest polityka tej firmy jaka jest. Zastanowię się nad kupnem dodatku, ale entuzjazmu we mnie nie ma.
@Asmodeusz albo to podpucha, albo nie wierzysz w Boga...
"(albo grasz powoli, albo obcy dostana 2 tury pod rzad i cie zajadą)"
Life is brutal. Jak lecisz na pałę prędzej, czy później wpadniesz w zasadzkę. Chyba nie byłeś w wojsku...
"(masz 20 zolnierzy, ale mozesz wyslac tylko pieciu i to na JEDNA misje)"
USA ma ok. 1,3 mln żołnierzy, czy wysłali wszystkich na misję do Afganistanu po 11.09? To chyba jasne, że nie poślesz 20 chłopa, tylko mały oddział, by mógł wykonać misje szybko i niezauważenie. Co do bugów po to ściąga się patche...
Co za ignorancja, żeby nie powiedzieć głupota!
Co się tyczy tematu:
Ależ te konsole są ograniczone. Ciekawe co na to generation next...
[7]
@Asmodeusz albo to podpucha, albo nie wierzysz w Boga...
Albo tez gralem w oryginalnego X-COMa, ktory tych wad nie mial.
Life is brutal. Jak lecisz na pałę prędzej, czy później wpadniesz w zasadzkę. Chyba nie byłeś w wojsku...
Powiedz mi, w ktorym to wojsku zolnierze (nawet jak wpadna w zasadzke), czekaja az przeciwnik podejdzie na 10 metrow a nastepnie wywali caly magazynek w twarz komnadosa? Chetnie sie dowiem, gdzie sluzyles, jesli takie numery u was byly normą.
USA ma ok. 1,3 mln żołnierzy, czy wysłali wszystkich na misję do Afganistanu po 11.09? To chyba jasne, że nie poślesz 20 chłopa, tylko mały oddział, by mógł wykonać misje szybko i niezauważenie.
Ty popatrz. A ja sadzilem, ze USA oprocz zolnierzy ma tez wiecej jak JEDEN samolot transportowy i jestem prawie pewien ze ich wojska byly JEDNOCZESNIE w Iraku i Afganie. XCOM? Ahh tak - wybierasz JEDNĄ misje abduction, bo do drugiej juz nie mozesz poleciec. Tajnej organizacji, finansowanej przez najbogatsze kraje zabraklo kasy na czarter :D
Co do bugów po to ściąga się patche...
To juz rok (?) po premierze a niektore bugi jak byly tak nadal są, chociazby zwiazane z chodzeniem po parterze/pietrze/dachu, z wyliczaniem LOS czy obcymi pojawiajacymi sie znikad pomiedzy twoimi zolnierzami.
Co za ignorancja, żeby nie powiedzieć głupota!
Dokladnie. Na przyszlosc zapoznaj sie lepiej z tematem na ktory zamierzasz dyskutowac.
Ależ te konsole są ograniczone.
Ignorancja i glupota uderza ponownie. Nie jest to zwiazane z ograniczeniami konsol (gdyz te moga przyjmowac duze pliki, co zreszta mozna poczytac na reddicie) tylko z decyzja wydawcy, ktory znalazl sposob na latwy zarobek: ponowne sprzedanie tej samej gry aktualnym posiadaczom.
Dodatek jako DLC do konsol jest jak najbardziej wykonalny, ale wymagałby sporo dodatkowej pracy dla programistów. Pewnie, że łatwiej jest po prostu skompilować nową wersję z rozszerzeniami, niż kombinować jak połączyć nową treść ze starą, jednocześnie nie zajmując na dysku konsoli 7-10 GB na dysku konsoli. W przypadku PS3 by to jeszcze przeszło, ale Microsoft raczej by nie przepuścił.
Life is brutal. Jak lecisz na pałę prędzej, czy później wpadniesz w zasadzkę.
Ale tu nie o to chodzi! Gra jest tak skonstruowana, że przeciwnicy są uśpieni do momentu ich aktywacji. Cała zabawa polega na tym, by pojedynczo wyciągać poszczególne grupy. W oryginale raz ruszał się XCOM, raz ufoki. Fakt, że ufoki nie były zbyt mądre, bo przemieszczały się bez celu, ale potrafiły być zabójcze. Strzały znikąd były na porządku dziennym i nie raz najtrudniejszym momentem było opuszczenie statku i rozstawienie swoich żołnierzy na miarę bezpiecznych pozycjach. Tyle drobnych rzeczy miało znaczenie. Jak wysłaliśmy ekipę zaraz po zestrzeleniu statku, to ufoki przebywały we wraku, albo blisko niego. Jak czekaliśmy wiele godzin np. by nastał dzień, to ufoki były rozstawione na planszy.
Do tego oryginał miał kapitalnie zrealizowane celowanie. Za każdym razem, gdy strzelaliśmy komputer wyliczał idealną trajektorię i losował odchylenie według szansy na trafienie.
Każdy pocisk gdzieś trafił. Jak stały dwa ufoki obok siebie, to niecelny strzał mógł trafić w tego drugiego. Tak samo jak mogliśmy uszkodzić naszego żołnierza, czy trafić w jakiś reaktor na statku i spowodować eksplozję.
Ten system był bardzo klarowny i skuteczny. Im wróg był bliżej, tym większe odchylenie było tolerowane. Jeśli wróg stał obok żołnierza, to nawet przy autostrzale z 30% celności stożek możliwych trajektorii w całości pokrywał się z wrogiem.
XCOM jest najbardziej krytykowany za to, że proste i klarowne rozwiązania z oryginału zastąpił pomysłami całkowicie oderwanymi od rzeczywistości. Jak już przyzwyczaimy się do topornego interfejsu oryginału, to dostajemy grę zarówno prostszą w odbiorze, ale również dającą ogromne możliwości tak taktyczne jak i ekonomiczne. Nowy XCOM upraszcza elementy, które spłycają rozrywkę, a jednocześnie komplikuje rzeczy zrobione wzorowo w pierwowzorze. Jak chociażby głupi system synergii pomieszczeń w bazie, albo kompletnie nieżyciowe zależności w badaniach czy produkcji od ilości laboratoriów, warsztatów i personelu.
W oryginale nie było sztucznych, a wręcz skryptowych ograniczeń odnośnie funkcjonowania bazy. Jak ktoś chciał to mógł w pierwszym miesiącu postawić 4 laboratoria i wypełnić je 200 naukowcami. Tyle tylko, że miesięczny koszt utrzymania tego wszystkiego przewyższyłby finansowanie rady. Cieszyły też drobne rzeczy jak np. ciężko ranny ufok, którego dało się zabrać na przesłuchanie. Zresztą przesłuchań było znacznie więcej. Ufoki miały swoje stopnie wojskowe i innych rzeczy dowiedzieliśmy się od nawigatora, a innych od dowódcy.
Niedawno nawet wróciłem do TFTD i nie licząc grafiki gra sprawia wrażenie pełnoprawnego sequela nowego XCOMu. Poważnie, "naprawia" wszystko to co było złe w remake'u i bardzo rozszerza grę. Chciałbym, żeby pełnoprawna kontynuacja była właśnie tak wykonana, ale niestety nie jest to możliwe. Fireaxis zrobiło ciężkostrawny mix starego ufo, cywilizacji i konsolowych tacticsów.
No ileż można;) Znów zapomnieliście że konsole mają już swoje lata? Nikt nie myślał w czasie kiedy powstawały o gigabajtach przesyłanych via net;) No ale świat do przodu, ale konsole już nie;P Inna sprawa, że nie każdy musi mieć w swojej konsoli dysk... Tak wiem, to ryzykowna teza;) Ale w końcu to konsole i nic na nich się nie instaluje, jedynie wkłada płytę i gra;)