O lontach, kółkach, skałkach i broni, która strzela, mimo że nie powinna
Przecież to gra akcji dziejąca się w nieco alternatywnej wersji historii, gdzie na porządku dziennym są duchy i jakieś inne poczwary (w dodatku w wersji alpha), a nie symulator piechura z XVII wieku... Już więcej nieścisłości pewnie dałoby się znaleźć w CoD-ach i BFach które jednak uchodzą za względnie realistyczny "symulator" żołnierza.
Tak trochę czepianie się na siłę :]
Zabawne, pamiętam takiego FPSa (też horror, jak Betrayer), zwał się Nosferatu:Wraith of Malachi.
Tam też przeładowywanie pistoletu skałkowego gdy coś na nas leci nie jest przyjemnością, w pozytywnym sensie.
Ośmielę się nawet rzec, że jest straszniejszy nie tylko od Betrayera ale też współczesnych horrorów. Bo obecnie ciężko o zgrabne straszenie widza czy gracza.
@sm142gi: nikt nie mówi, że jest inaczej. Uprzedzałem :)
@SpecShadow: dzięki. Z ciekawości sprawdziłem jak to wygląda. Z tego co widzę, przeładowywanie i tak zajmuje połowę tego czasu co w Betrayerze i w ogóle nie jest animowane. Właściwie to bardziej wygląda, jakby mimo skałki bohater pakował tam pociski (tak po tempie patrząc).
Nie wymagam od gier jakiegoś niesamowitego realizmu, zwłaszcza jeżeli mają elementy fantastyczne, więc piszę w ramach ciekawostki, a nie czepialstwa się. Im lepiej twórcy oddadzą taką animację, tym ciekawszy gra zyskuje klimat. Zresztą, ta nieporadna animacja z Nosferatu, mimo że ma około 10 lat, nawet dzisiaj wygląda mega klimatycznie i mogę się tylko domyślać, jakie wrażenia robiła tuż po premierze gry.
Tak na marginesie, znacie jeszcze jakieś gry FPP, gdzie jest pokazane przeładowywanie pistoletów skałkowych lub wcześniejszych?
"Ośmielę się nawet rzec, że jest straszniejszy nie tylko od Betrayera ale też współczesnych horrorów. Bo obecnie ciężko o zgrabne straszenie widza czy gracza." - możesz rozwinąć? Zaciekawiło mnie, dlaczego Nosferatu jest pod tym względem "zgrabniejsze"? To nie jest prowokacja, ani FPS ani horrory to w ogóle nie mój klimat i pytam z czystej ciekawości, co się w tej sprawie zmieniło na niekorzyść między 2003 a 2013?
W trybie FPP może nie ale jedna z części Blair Witch (2 lub 3) ma w zanadrzu strzelanie z pistoletami skałkowymi. Część pierwsza to czasy współczesne, druga to wojna secesyjna a więc chyba trzecia część.
Co do pytania - to chodziło mi o gry, którym na siłę doczepiano łatkę „horror", gdzie używa się tych samych klisz czy chwytów (coś tam szybko przebiegnie, tu coś zaskrzypi albo wyskoczy) a które wywołują tylko uśmiech politowania.
Dlaczego Nosferatu:WoM mi się podobał? Być może dzięki warstwie dźwiękowej, spełniała swoją robotę. Być może detalom, które teraz mi uleciały z głowy (grałem w nią lata temu, jak wylądowała na płycie w CDA).