Ano coś w tym jest. Póki co robię wszystko tylko nie questy :)
Chociaż tak właściwie to może się to zmieni, bowiem dotarłem właśnie do Wichrowego Tronu, przede wszystkim by odwiedzić jednego z miejscowych dzieciaków.
Co do okolicy wspomnianej chaty to wygląda to póki co jak na screenie obok. Lokalizacja znajduje się tuż obok opuszczonego więzienia, tak mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Granią a Wichrowym Tronem. Zaznaczona szopka to ten sam obiekt co na [154]. W Waszych wersjach skyrima pewnie nieco inaczej wygląda ta okolica i najbardziej uwagę skupia pechowa konstrukcja poprzedniego właściciela tej ziemi.
Tak, wydaje mi się że wiem o jakie miejsce chodzi - tam była opuszczona chatka (ma nazwę) a zabawne jest to że dopiero niedawno znalazła ją jedna z moich postaci ;) A wydawało mi się że znam ten region na pamięć. Tak więc autor moda wybrał fajną lokalizację ;)
Ale ..na linii drogi a właściwie rzeki między Granią a Zimowym Tronem - są trzy lokacje nad wodą. Jedna to zrujnowana chatka obalonym drzewem, druga to młyn skądinąd questowy, a trochę wyżej (to już odgałęzienie rzeki w stronę Gajkyne) opuszczona chatka którą mam na myśli ;)
Mój błąd - to przełom rzeki i oczywiście ta chatka którą rąbnęło drzewo ;) Niemniej wyżej (w stronę Gaykyne) jest jeszcze jedna opuszczona chatka nie wpadająca w oko ;)
Może ktoś tam umieści jakiegoś moda.. ;)
Jasny gwint, ale ten Imp's more complex needs porusza szczegóły. Ja raczej wolałbym coś prostego, co zwyczajnie daje mi jakiś "pasek głodu" i gdy ten jest pusty muszę się najeść dowolnym jedzeniem, co najwyżej podzielonym na bardziej syte i mniej pożywne. I tak samo z napojami.
Bo ja ogólnie to lubię w tego typu grach wymóg zakupowania żarcia na wyprawy, ale w prostej formie - racje żywnościowe na dzień bez zagłębiania się w szczegóły. Ot i muszą być w plecaku by postać je sobie zjadła co jakiś czas i była na 100%.
Ale pogram chwilę z tym modem w wersji podstawowej i zobaczymy.
Ci dam fastfoody :D W realu nie jadam takowych niemal wcale, więc w grze sobie pozwolę :P
Z resztą nie używam szybkich podróży (poza wozami), wieć spalanie w normie ;)
Ale jednak robię przesiadkę na coś mniej wymagajacego: http://skyrim.nexusmods.com/mods/26228
Spotkałem z kolei coś co mnie zaciekawiło, własny stragan w miastach, gdzie można nawet zatudnić towarzysza by sprzedawał złom z podróży.
Próbował ktoś? Zainteresowało mnie to, nawet nie dla pieniędzy, ale dla samej zabawy w handlowca.
http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=116775764
Hakim, ale przecież to jest proste!
Nie musisz maksymalizować poszczególnych współczynników, ba, nawet nie musisz ich często sprawdzać. Grunt to pamiętać o tym żeby o żarciu nie zapomnieć. Domyślam się że jest to uciążliwe gdy korzysta się z fast travellingu ponieważ oznacza to dość spore przyspieszenie czasu, ale gdy podróżuje się pieszo, opanować można wszystko bez kłopotu. Nad dietą też nie musisz zbytnio się zastanawiać. Ja ograniczam się do serów (źródło protein), ryb (również) i zup (nawodnienie + wartości odżywcze). Nie opychaj się jednak ciągle tym samym, bo doprowadzisz do sytuacji że żołądek będzie pełen ale krzepy (proteiny + wartości odżywcze) będą minimalne. No i o wodzie pamiętać trzeba, ale jej akurat pod dostatkiem wszędzie, nawet jeżeli nie masz przy sobie pustych butelek. A te, jak zapewne wiesz, otrzymać można w drodze zakupu lub poprzez opróżnienie np. butelki wina.
Słowo, to tylko wygląda skomplikowanie. Ja jeno 'rzucam okiem' w statystykę posiłku, tak z czystej ciekawości. Sam proces odżywiania prowadzę czysto intuicyjnie, z uwzględnieniem jednak les traditions de la cuisine francaise, bo przecież o Bretonce przez cały czas mówię :)
Nie musisz maksymalizować poszczególnych współczynników, ba, nawet nie musisz ich często sprawdzać. Grunt to pamiętać o tym żeby o żarciu nie zapomnieć. Domyślam się że jest to uciążliwe gdy korzysta się z fast travellingu ponieważ oznacza to dość spore przyspieszenie czasu, ale gdy podróżuje się pieszo, opanować można wszystko bez kłopotu. Nad dietą też nie musisz zbytnio się zastanawiać. Ja ograniczam się do serów (źródło protein), ryb (również) i zup (nawodnienie + wartości odżywcze). Nie opychaj się jednak ciągle tym samym, bo doprowadzisz do sytuacji że żołądek będzie pełen ale krzepy (proteiny + wartości odżywcze) będą minimalne. No i o wodzie pamiętać trzeba, ale jej akurat pod dostatkiem wszędzie, nawet jeżeli nie masz przy sobie pustych butelek. A te, jak zapewne wiesz, otrzymać można w drodze zakupu lub poprzez opróżnienie np. butelki wina.
Ten mod nie jest realistyczny! Na studiach wpieprzam 7 x zupka chińska na tydzień, 5 piw na weekend oraz morze kolorowych alkoholi, a jakoś żyję :D
Ten mod nie jest realistyczny!
Ha! A właśnie że jest. Mogę cały główny wątek i side questy ukończyć pijąc jeno miód, wino i pozostałe gatunki skyrimowych alkoholi. Nawet bez zupek w proszku się obędzie :)
Oczywiście spora część statsów pójdzie w dół (niektóre mniej, inne więcej) ale grać da się spokojnie.
Na cześć modu dasintry zjadam właśnie pyszne kanapki z włoskiego chleba na oliwkach, wzmacniane gotowanym boczkiem (mmm, jak pachnie) z małosolnymi ogórkami produkcji własnej (to już dla nich koniec sezonu) zapijając mocną ceylońską herbatą Earl Grey..Mam nadzieję że nie zgłodnieję do czasu kiedy będę robił "fast travelling" do łóżka ;)
Hakimie, wystarczy jak sklep (skądinąd też "przenośny" ;)) prowadzi wierna żona ..nie będę zatrudniał podejrzanych panienek chętnych do handlu czym się da.. ;)
Jak to po co klejnoty? A po co są klejnoty w ogóle? To jest piękna lokata dla złota ;))
Pierścienie, naszyjniki - bez klejnotów nawet byle kowal podstawowy w Skyrim nie wykuje biżuterii na deser ;) Dodajmy mody na zbroje i stroje - taki damski strój z Witchera nie zrobi się bez szafiru bez skazy, to samo dotyczy wielu innych pancerzy, hełmów czy nawet wymyślnej broni..
Są klejnoty wyjątkowe - mają ceny żadne i wielkie, kupców specjalnych ( także różne questy specjalne związane z klejnotami) Są także zestawy klejnotów (Barenziah lub klucze-talizmany z klejnotów) ;)
Jedna z moich postaci (a jakże Cesarska ;)) trzyma wspaniałe Oczy Falmera na łóżku w Pękninie - świecą i grzeją ;)
W szafce ma zestaw malutkich klejnotów Dibelli - nic nie są warte ale za to jaką mają historię ;) I tak dalej..
Jeden z ostatnich modowych NPC-ów - Kitiara, ma w posagu po 10 sztuk najpiękniejszych klejnotów + serca deadry, 10 000 złota oraz prawie pełny pancerz o statystykach które mnie zdumiały. Już nie sposób go "ulepszyć", zresztą po co ;) Ma swoje nowe powiedzonka i praktycznie poradzi sobie sama z armią ..ale ..właśnie, także po co. Niestety z racji nowych linii dialogowych jest trudna w prowadzeniu i ma także swoje błędy.
A jeden z błędów (może coś w modzie nie doczytałem) to taki że jak kucnę (skradanie) traci mnie z oczu i oddala się "w siną dal". Trzeba ją zatrzymać i walczyć w pozycji wyprostowanej. Może to ma swój urok, jednak nie chce mi się wierzyć żeby jej "autor" zrobił to umyślnie ;)
- Jak jeszcze raz przyłapię Cię na praktykowaniu rytuałów Dibelli z mężem ...
- Przecież się zgodził
- Oczywiście, że się zgodził. Jest mężczyzną
A to ja mam tylko jakąś obrączkę Fjoli ;)
Twarda z niej była zawodniczka, szkoda, że nie chciała się przyłączyć i mi potowarzyszyć. Miała by więcej wrażeń niż w tej wieży, gdzie ją zastałem.
Bardzo te skyrimowe kobiety wyemancypowane. Jedna pogoniła męża gamonia, druga się pyta, czy się boję silnej Nordki, a kolejna walczy za mnie. Gdzieś tam jedna chce się ze mną lać na pięści. ;)
Jedna Lwica Mjoll, która nie bała się przyznać, że dostała bęcki i zgubiła oręż.
No i alchemik z Pękniny wydaje się trzymać rękę na pulsie i prostuje te "swoje" baby :D
Pamiątkowa fotka z rybakiem, który niestety nie podołał nikczemnym adeptom nekromancji.
Flyby
A jak tam bugi i potwory w Labiryntian?? Jakoś nie widziałem posta, ze sobie z tym poradziles?
Unfortunately, I am the High King of Skyrim, ciekawie wyglada bo grze pewnie brakuje reakcji na "endgamowe" postacie/sytuacje, ale problem byl juz w morrowindzie, a i pewnie wczesniej. (Nie mowie, ze nie ma, ale zbyt malo.)
Mam pytanko. Jestem już w związku, mam domek a w niej fajną żonkę. Niestety wpadła mi w oko inna niewiasta (tak, wiem, życiowe..). Jest jakiś sposób by zakończyć obecny związek małżeński i rozpocząć nowy? Dodam, że naszyjnik Mary już przehandlowałem.
Istnieje mod dodający możliwość sporządzenia większą ilość zupek zamiast tych standardowych. ?
Wciąż czekam z zastosowaniem konsoli, Tomeis ;) Mam w końcu inne postacie ;) Niestety, żadna nie jest arcymagiem - postać która nim była (a nawet dwie) dawno temu zaginęła (save) podczas podczas wczesnych kłopotów ze Skyrimem ..ech to były czasy ;)
Jest mod na "rozwody", ReaLynX - na pewno. Tyle że nie byłem nim zainteresowany więc nie mam pojęcia jaką miał nazwę. Tutaj ktoś o nim pisał dość dawno temu.
Mody na jedzonko, gothmok - to specjalność dasintry. Też pewnie takie są. Te moje baby nie chcą się garami bawić, jak mają smak - to na serca ..ee, ludzkie. Wiadomo.. ;)
Kiepskie te moje screeny z akcji ale tutaj jednak widać pokaz damskiego apetytu ;)
I ta zbroja Kitiary (czarna) ->
Zachęcony pytaniem Tomeisa, pokonałem obawy przed konsolą i zastosowałem ten trick z AI - przechodziłem razem z Seraną obok ostatnich widmowych draugrów, nawet Krzyk zaliczając z szemranym towarzystwem za plecami ;) W sali z bossem paskudą, AI włączyłem i stoczyłem walkę finałową bez żadnych wypadów na pulpit. Teraz czeka mnie już tylko finał w Akademii ;)
Niestety ..oj, niestety ..w momencie śmierci Ancano, kiedy wyskakuje komunikat że mam się zgłosić do Toldfira - znowu jestem "na pulpicie" ;( Jeszcze fruwają ostatnie "anomalie" i mnie atakują, słyszę głos Toldfira ..i "winda".
Jestem przekonany że to jakiś mod tak "narozrabiał" .. Tylko jaki i co mam dalej robić. Próbowałem już kilka razy, "pulpit" zawsze dokładnie w tym samym momencie..
Poradziłem sobie - znowu za pomocą wyłączenia AI w odpowiednim momencie, choć i to nie było proste.
Nawiasem mówiąc to jeszcze jedno ostrzeżenie przed modami. Jestem przekonany że to jedna z niechcianych przez nikogo, "niespodzianek" modowych..
Taak, ta postać już jest arcymagiem - lecz są przecież jeszcze inne..
Coś mi się popsuło w Wietrznym domku i wieszak na sztylety nie chce oddać wsadzonego weń sztyletu. Jakby go nie widział. I dodatkowo mogę na nim zawiesić po kolei różne bronie, nawet jakieś wielkie jak kostur.
I co wsadzę, to już nie mogę wyciągnąć.
Może ktoś sptkał się z czymś podobnym i wie jak temu zaradzić?
Miałem już kiedyś podobny problem. Rozwiązałem go dość łatwo, chociaż mało elegancko bowiem za pomocą konsoli i komendy additem.
dasintra
A ten wieszak też naprawiłeś?
Sztylecik to była Zguba pokrzyw z mojej małej kolekcji krótkich ostrzy. Czyli akurat unikat w grze (się trafiło, hehe).
A tak na marginesie dzięki za polecenie modów dodających potrzeby w grze. Co prawda jak pisałem wgrałem sobie Relistic Needs and Diseases, ale już samo to wprowadziło ciekawy element do gry. Po kilku godzinach bardzo mi się podoba. A jeszcze namiotu sobie nie zrobiłem i śpiwora.
Z opisu i funkcjonalności wynika, że mod jest bardzo podobny to Imps more complex needs tylko mniej przywiązuje wagę do rodzaju posiłku, dzieląc je tylko na trzy grupy: lekkie, normalne i obfite. No i zepsute, przez które postać może zachorować.
No i wczoraj sprawdzałem upicie postaci alkoholem. Całkiem fajnie to wyglądało. Aż w końcu padła.
Jedzenie też się psuje jak ustawię w opcjach. Czyli wygląda mi to z grubsza podobnie.
Brakuje mi teraz możliwości robienia ogniska z przeróżnych drewnianych klamotów czy książek, choćby i miało trwać krócej niż standardowe 6 godzin, bo jednak 3 klocki drewna opałowego ważą trochę. Jest i garnek, którego jak nie mam, to nie ugotuję nic. Tylko to jest ten najcięższy, żeliwny co waży 6. Zagrocił mi się plecak, ale przynajmniej nie noszę tak wiele pierdoł na handel, bo i tak nie miało to większego sensu.
Zdaje się, że Frostfall ma możliwość rozpalania ognisk z jakichś śmieci? Coś pisałeś chyba w poprzedniej części o zniszczonnych książkach jeśli dobrze pamiętam? Fajnie byłoby, jakby ognicho można było rozpalić z innych elementów, które się powinny palić (jakieś drewniane talerze, broń, zwykłe książki, itp.)
Spoko, nie ma problemu, też się cieszę że pomóc mogłem.
Brakuje mi teraz możliwości robienia ogniska z przeróżnych drewnianych klamotów czy książek
Nic prostszego! Wystarczy jeno Frostfalla wgrać. dostępny oczywiście na naxusie, a stronę z informacjami na jego temat masz tutaj: https://sites.google.com/site/skyrimsurvivorseries/frostfall
Dodam, że jego recenzja drukowana była chyba w PC Gamerze w ubiegłym roku a to dość prestiżowe wyróżnienie.
W skrócie, wprowadza on mechanikę związaną w wychładzaniem organizmu, zależna od wielu czynników. Nie trzeba się zbytnio obawiać komplikacji i dodatkowych statystyk, bo 95% z nich jest przed graczem ukryta, a ten bez kłopotu poradzi sobie z tak zmodyfikowaną grą o ile chociaż raz widział śnieg, deszcz i mróz. W opcjach można ustawić sobie jak bardzo zaawansowany tryb chcemy, ja naturalnie korzystam z opcji hardcore. Oznacza to że hipotermia zabija, podobnie jak np. sytuacja gdy bohater wpadnie do lodowatej wody. W tym przypadku gra kończy się w przeciągu minuty. Z modem nie da się zbyt długo biegać na golasa na mrozie, lecz wystarczy okryć się futrzanym płaszczem i już poziom wychłodzenia zwiększa się zdecydowanie wolniej, chociaż nie gwarantuje całkowitej ochrony przed mrozem. Rozgrzewać możesz się stając przy źródłach ciepła, co w skyrimie oznacza przeważnie ogniska. Te możesz zresztą samemu rozpalać i nie musisz nosić przy sobie drewna! Wystarczy byś w ekwipunku posiadał siekierę i zbliżył w pobliże nawet niewielkiego skupiska drzew. Następnie uruchamiasz umiejętność survival skill i otwiera się menu z wieloma nowymi opcjami, w tym zebrania drewna w okolicy..... Zresztą sam poczytaj pod linkiem, lub zwyczajnie zainstaluj sobie Frostfalla.
Kupić/stworzyć możesz kupę dodatkowego ekwipunku, w tym oczywiście płaszcze, zbroję futrzaną (co ciekawe w podstawowym skyrimie nie ma takiej możliwości), namioty, leżanki, plecaki, ogniska i wiele wiele, więcej. NPC zakładają odpowiednie ubrania w zależności od pogody (nakrycia głowy i płaszcze gdy pada deszcz; futra gdy śnieży i mrozi). Nie ma zatem tych kuriozalnych widoczków gdy spotykamy podczas zamieci śnieznej NPCków ubranych w bezrękawniki.
Aha, jeśli korzystasz z dodatkowych zbroi lub ubrań to bez paniki! Frostfallem możesz sobie zmienić/wprowadzić ich odporność na mróż za pomocą opcji dostępnej po uruchomieniu gry.
Aha, Frostfalla warto uzupełnić modami Wet and Cold, snowstep (nie pamiętam dokładnie nazwy), get snowy no i oczywiście Climates of Tamriel, Winter is Coming: Cloaks. Wszystkie są w pełni kompatybilne z frostfallem.
Panowie poszukuję moda na większą ilość złota u kupców (nexus lub steamworkshop). Jest takowy ??
dasintra
No to chyba mi nie pozostaje nic innego jak wgrać tego Frostfalla, bo mody, które wymieniłeś na końcu posta (poza tym snowstep - ale jak on zostawia ślady stóp na śniegu to mam takie coś też) mam wgrane niemal od samego początku i NPC biegają mi w futerkach i kapturach jak pada deszcz czy śnieg ;)
Falcao:
Szczerze nie polecam zwiększania złota w grze. Psuje to wg mnie wiele aspektów zbieractwa.
Są na to mody, wystarczy wpisać w szukarce Neksusa coś w stylu "more gold".
Pff ..złota, więcej złota ..nikt już nie pamięta porzekadła "biednie, goło i wesoło"
W kwetii złota, to najbardziej skopana jest alchemia. Nie chce mi się nawet zbytnio rozwodzić o tym co sądzę. Niech za komentarz posłuży fakt, że 2 miksturki mojej produkcji są warte tyle co chata w Białej Grani...
A jeszcze mi trochę brakuje by alchemię wymaksować. Może uda się uwarzyć jakąś wartą tyle co domek? ;)
Jednak musiałem ostatnio "odciążyć" trochę Skyrima.. Zbyt często "wieszał mi" się przy ładowaniu lokacji.. Wywaliłem na razie dwa mody, na ładniejszą Białą Grań (gdzie zwisy były częste) i jakieś miasteczko..Jest trochę lepiej. Jakieś sugestie odnośnie gatunku innych "zasobożerczych" modów?
I jeszcze ogólna uwaga aby sprawdzać najnowsze wersje modów. NMM sam sygnalizuje nowsze wersje ale wymieniać je trzeba samemu - nie wszystkie "uzupełnia". Cały wieczór ostatnio je wymieniałem ;)
Hakim - na farmaceutykach zawsze byłą dobra kasa, Pfizer stał się światowym megakoncernem dzięki viagrze, a Ty się dziwisz, że dobra chemia kosztuje...
Haha, niebieskich tabletek coś nie udaje mi się wyprodukować, więc pewnie milionerem nie zostanę, ale się nie poddaję.
Tak właśnie sprawdziłem, i miks o którym piszę został zrobiony tylko z 2 składników, czyli może pęknie 5k za specyfik jak dobrze pokombinuję z trzecim składnikiem.
Jesli są chętni wymienię na posiadłość w Skyrim --->
Reszty nie trzeba :D
Niektóre przypadkowe w sumie sytuacje są urokliwe.
Wybrałem się do Posiadłości Złotoblask z misją złodziejską, ale że moja towarzyszka siekać to i owszem potrafi, ale w sprawach wymagających delikatności jednak ma braki, to zostawiłem ją na brzegu w łódce.
Sprawa załatwiona cichaczem, wychodzę z kanałów, a tam ciemność, widzę ciemność. Gdzie się udać?
I nagle w oddali, rozbłysnął płomień pochodni. Jakbyśmy się umówili na konkretną chwilę, jakby chciała mi przekazać:
- Tutaj mój tanie.
spoiler start
A to po prostu zaczęła się noc, akurat wybiła 20 godzina czyli automatyczne zapalanie pochodni u NPCów :D
spoiler stop
Kurde tak czytam i czytam, dziwię się, że to jeszcze można grać tyle, aż mi chęci na Skyrima narobiliście :). Ale jak grać to tylko z modami, najlepiej takimi nastawionymi na "survival", podoba mi się też budowa leśniczówki, którą opisał dasintra. Jakieś linki, propozycje? Mile bym też widział moda na nowe zbroje/ubrania (w kwestii modów do Skyrima jestem kompletnie zielony).
"(w kwestii modów do Skyrima jestem kompletnie zielony)" [240]
Każdy z nas był "zielony" - ja polecę najpierw narzędzie do instalacji i deinstalacji modów Neksus Mod Manager. Ogromnie mi ułatwił "modowanie" gry i dbanie o jej stabilność ;) Potem, skoro Ksionim jak pisze - nasze wątki podczytuje - obranie "modowej ścieżki".. W naszych postach wyraźnie można dostrzec obrane przez nas "ścieżki" modowania. Jeżeli ktoś na przykład - poświęci się modowaniu a la Ryszawy, to w zasadzie jego powinien prosić o zestaw modów. Jeżeli wybierze "ścieżkę" dasintry (pełną walki o przetrwanie z każdym dniem gry w świecie Skyrima) to tylko porady dasintry mogą dostarczyć pełnej satysfakcji grającemu..Albo "ścieżka" Hakima, mroczna jak jego ostatni screen ;) Dlaczego to ważne? Bo ilość modów jest porażająca i żaden sprzęt nie udźwignie ich nadmiaru, wliczając w to błędy instalacyjne grającego. ;)
Jeszcze od siebie mogę dodać - niemal wspólne dla wszystkich "ścieżek" jest podstawowe modowanie "krajobrazu" Skyrima - łącznie z "wystrojem" budowli "nadziemnych i podziemnych".. Od tego można zacząć, uwzględniając tekstury HD. Tutaj po raz pierwszy zaczyna się liczyć stara prawda "ile nasz komp uniesie" .. Jak już wiemy ile w tym modowaniu "uniesie", zabieramy się dopiero za resztę ;) Utrudnienia lub ułatwienia względem "świata gry" - ciała, twarze, ubiory, zbroje, broń, czary i tym podobne ;) Tworzy się elegancki (lub mniej elegancki) łańcuszek modów - grającemu na uciechę. Jak się w tym przesadzi, to uciechy będzie mniej, za to więcej dłubaniny i naprawiania spieprzonej gry ;) Jak już gracz poczuje "wenę" w takich uciechach - może dorzucać mody oferujące dodatkowe lokacje, przygody i postacie (n.p. Falskar ;)) Ja do tak "potężnych" modów jeszcze "nie dorosłem" ..
U mnie nie zawsze jest tak ciemno, Akurat się trafiło, że niebo było zchmurzone i to dlatego. Normalnie jest jaśniej, ale nadal czuć mrok. Uwielbiam te mroczne noce, gdzie bez pochodni przegapisz ścieżkę.
Ja w sumie zacząłem grać niedawno, pod koniec lipca kupiłem dopiero.
Dla mnie z modów, które w ogóle umożliwiają granie na PC to SkyUI. Bez niego menu gry jest tak toporne, że nie byłem w stanie grać.
Potem tak jak Flyby, coś co popraia grafikę (np. tesktury HD od Bethesdy) i menadżer modów.
I można zacząć się bawić. Chyba najbardziej znana strona z modami: http://skyrim.nexusmods.com .
To jest takie szlifowanie, szukanie własnego środka na rozgrywkę. I to jest paradoksalnie moc tej gry. Naprawiamy za pomocą modów niedoróbki i uproszczenia gry z tzw. wersji "vanilla" (czyli tej prosto z pudełka).
Survival to dasintra opisał bardzo fajnie w postach wyżej. Skusił mnie na uproszczoną wersję moda symulującego potrzeby i żałuję, że nie grałem z nim od początku. Frostfalla jeszcze nie instalowałem, bo nie ma bieżącego spolszczenia, więc robię swoje po trochu.
Zbroje i ubrania to Flyby, ja korzystam tylko z tych popularnych zestawów:
Cloaks of Skyrim - Cloaks of Skyrim 1-2 - płaszcze i peleryny wkomponowane już w grę i porozdawane różnym NPCom. Zbalansowane.
Immersive armors - paczka zbroi (podejrzewam, że zbiór wielu pojedynczych modów, których autorzy zezwolili na jedną całość) - ładnie wykonane, szczegółowe, i dość zbalansowane. Przykład zbroi na screenie --->
Usprawnienia samej gry:
UFO - mod ulepszający towarzyszy
Vendor Sale Delay - GONE - Vendor Sale Delay v1-3-1 - likwiduje wkurzającą przerwę przy otwieaniu plecaka z asortymentem handlarzy
Skyrim Enchant Fixed Polish Bug - Polish Enchant Fix - zaklinane rpzedmioty można wreszcie nazywać nazwami ze spacjami (ale nadal bez poslkich liter) - mod bezużyteczny, gdy nie bawisz się w zaklinacza
SKSE -Elys- AltF4 - Skyrim -Elys- AltF4 v1 - poprawia responsywność gry na alt+tab i dzięki niemu w grze działają klawisze głośności z klawiatury
Aha i do książek polecam jakąś inną czcionkę, bo mnie osobiście szlag trafiał z oryginalną.
Korzystam z moda zwanego: Nowe polskie czcionki - new Polish Fonts - Skyrim polska czcionka - Kingthings Petrock
Ogólnie to najlepiej pogrywać i jak coś się nie podoba, to szukać zmian (niemal na pewno komuś przed nami też się to nie spodobało i to ulepszył :D) i dywagować sobie nawet bez celu razem tutaj z nami;) Każdy ma na coś swój punkt widzenia i można wykreować swój własy.
Jeszcze kolejny smaczek z wczoraj.
Miałem zbędną zbroję w plecaku, której nie sprzedałem, bo kupcom zabrakło gotówki. Więc pomyślałem sobie, że zostawię ją na ziemi przy kowalu, bo i tak nie znikną (na samym początku gry wyrzuciłem kilka broni przy miodosytni nieopodal Białej Grani i zaskoczyło mnie, ze leżały tam nadal po iluś dniach w grze. Notabene zostałem wówczas pouczony przez strażnika, że nie wolno śmiecić i mogę zapłacić karę).
Zatem wyrzucam zbroję, wychodzę z plecaka, a tu podbiega kowal i się pyta, czy może zabrać tę zbroję, bo widział jak ją wyrzucam.
Rzecz się działa w Pękninie.
Głupie pierdołki, ale działają bardzo pozytywnie na grę.
Jak jest dość ciemno, to korzenie nirnu świecą jak latarki;) Fajnie też widać świetliki;)
(te screeny za dnia wyglądają jak totalna ciemnica, ale jak gram nocą to jest bardzo klimatycznie i nie aż tak mrocznie)
Hakim ---->
też mam równie mroczne noce w Skyrimie. Swego czasu miałem je ustawione jeszcze ciemniej (opcja dostępna dzięki Clomates of Skyrim, gdzie poziom 'mroku' ustawić można w skali od 1 do 10). Gdy jednak kiedyś z krzaków wyskoczył mi niedźwiadek, prawie z fotela spdałem.
O! I to jest to! Też lubię gdy bez magicznego światła / pochodni g***o widać :D
No dobra.. A te wszystkie kufry pochowane w mroku, zwłoki te czy inne skitrane po gęstych trawach - to wszystko "na macanego"? Więcej pułapek powinno być na skrzyniach, drzwiach i po kątach - zwykłych i magicznych, wiecej płyt podłogowych uruchamiających atrakcje dla tych co po ciemku "macajom" ;)
Tak jak dasintra pisze, i mi zdarzało się, że ciśnienie skoczyło. Z wilkami, których po prostu nie było widać i atakowały znienacka.
W podziemiach nie jest źle, bo tam zawsze są pochodnie, ale i owszem, w ciemniejszych zakamarkach można coś przeoczyć.
Na pułapki to wpadam notorycznie, ale bardziej dlatego, że nie patrzę pod nogi, Ale też pewnie dlateo, że w półmroku nie są tak dobrze widoczne.
Również miałem ciemniejsze noce, ale teraz mam ciut jaśniej.
Ale klimat nocy, widoczne z oddali światełka, pochodnie, ogniska, niebo z gwiazdami, wali z monitora nieziemsko.
Z resztą kolejna sytuacja z wczoraj. Zakończyłem, misję, jestem na brzegu, Lydia znowu ze mną, a tu odzywa się głód i zmęczenie. Spada udźwig, bo jestem zmęczony i nie mogę biegać. No to rozpalamy ognisko przy brzegu (w sumie akurat było zbędne, bo mam zapas pożywienia), rozwijamy śpiwór i spanie 4-5 godzinek do brzasku. Jak dla mnie świetna sprawa.
Wersja z Nexusa ma jeden mały, aczkolwiek bardzo wkurzający brak. Status naszej postaci wyświetlany w lewym górnym rogu ekranu (dostępny na żądanie lub jak się ustawi w opcjach pojawiający się automatycznie co określony czas) jest po angielsku.
Cała reszta jest spolszczona.
Zrobiłem sobie własne spolszczenie tego moda od zera (i kompletne), ale też wiele pozmieniałem (znaczy się jak potem porównywałem to jest jednak gdzieniegdzie inaczej) wedle własnego uznania, by lepiej oddać klimat i sprawić by opisy były bardziej precyzyjne. Oczywiście w moich oczach lepiej;)
Jak chcesz wersję beta (kompletną, ale nie ostateczną, bo ja tam ciągle coś dopieszczam, jakieś zmiany wyrazów jak coś wpadnie do głowy, lepszy synonim, ulepszenie wersji oryginalnej, itp.). to mogę podrzucić.
Tylko z menu moda mogą być problemy, bo podejrzewam, ze polska wersja z Neksusa coś tam porejestrowała i teraz plik językowy też trzeba wgrać. Jego też przetłumacyzłem z rozpędu, ale oryginalny też działa (jednak ma kilka drobniutkich błędów).
Mam tylko jeden dość poważny problem. Not thirsty. pasuje jak ulał niespragniony, ale takiego wyrazu u nas nie ma. Jednak zostawiłem sobie tak, bo po prostu nie potrafię wymyślić jednowyrazowego, zwrotu oddającego jednoznacznie uczucie zaspokojenia pragnienia napojem niealkoholowym inaczej niż tak.
Pamiętasz Hakimie, zwrot - "napoić konie"? Od tego pochodna brzmiałaby - "Napojony/a" ;) Do tego "Upojony" ( w opcji trunków alkoholowych ;))
To może poczekam jeszcze, Hakimie - aż wersję "dopieścisz"? Nie warto też liczyć na to że dam sobie radę z ręczną instalacją takiego moda - tylko NMM ;)
Aby nie mylić z "Najedzonym" (jeżeli taki termin występuje) zamiast "Najedzonego" może być "Syty"
Hmm, lub "Nażarty" (wilkołak) ;) Pięknie brzmi termin dla wampira "Nassany" ;)
Jesteś syty, napojony, wyspany, trzeźwy.
Jesteś syty, niespragniony, wyspany, trzeźwy.
Brzmi całkiem nieźle. Chociaż mi się to właśnie z końmi kojarzy za bardzo. Ale rzeczywisćie może to jest lepsze tłumaczenie. Zawsze tak jest, że co dwie głowy to nie jedna.
Nie przeskoczę tutaj odmiany syty/syta. W angielskim jest to łatwiejsze i nie zakładali, że gdzieś indziej są różnice.
Ale przy odrobinie wysiłku istniałaby jednak możliwość zrobienia wersji dla postaci żeńskich.
Ogólnie wersja jest kompletna, gram z nią od postu dasintry z opisem tychże modów. Tylko ja już tam mam. Gram i dopeiszczam jednocześnie.
Służę też pomocą jak zmienić te brakujące tłumaczenia ze spolszczenia z Neksusa w Creation Kit, chociaż mi po zapisaniu moda zaczęło się coś chrzanić.
Podmiana na moje spolszczenie to de facto nadpisanie 1 pliku i dogranie drugiego (wersja z Neksusa ma wszystkie stringi w osobnych plikach, więc jest tego więcej, u mnie wszystko jest w pliku esp), bo ma taką samą nazwę jak oryginał. Można i wgrać to do Neksusa jako osobny mod, który nadpisze wersję oryginalną.
Wersja "nażarty" też jest. U mnie nazwana ostatecznie przejedzony, ale pierwotnie było właśnie obżarty. I to jest właśnie ta beta, Jednego dnia podoba mi się tak, innego inaczej i nieraz wracam do starszej wersji :D
A z tymi wampirami i wilkołakami to niestety nie ma możliwości odmiany syty/nassany/nażarty. Albo tak, albo tak niezależnie od tego czy postać to upiór, wilkołak czy inna rasa. Jakieś drobne różnice w innych elementach moda są, ale w wypadku stanu potrzeb akurat nie.
Widzisz Hakimie, u mnie, z instalacją lekko survivalowego moda - wiąże się jeszcze jedna dość ważna okoliczność.
Musiałbym wtedy zrezygnować z prowadzenia kilku postaci (ras) na rzecz jednej (góra dwóch, płeć biorąc pod uwagę).
Nie starczyło by mi czasu i cierpliwości aby obdarzać swoimi uczuciami gracza aż kilka postaci w trybie survivalowym ;)
To może się zmienić, ale póki co lubię je wszystkie. Najmniej chętnie gram "menem" - jest dość niewdzięczny do prowadzenia (jak dla mnie) ;) W sumie istotne to co piszę wyżej - prowadzenie kilku postaci, to traktowanie "świata gry", trochę "po łebkach" - inaczej się nie da ;)
Kilka postaci to pewnie spore utrudnienie, gdy się chce żonglować modami. Ja nie mam tego problemu. Zawsze gram tylko na jednej i tylko raz przechodzę grę. Chociaż przyszło mi na myśl, by rozpocząć od nowa z obecnymi modami. Powoli zaczynam wychodzić na prostą i wiem, co bym chciał widzieć w grze od samego początku i co powinno być zmienione. Widzę słabe punkty i powoli staram się je eliminować/ulepszać.
Ale jak tak będe zaczynał, to nigdy nie skończę wątku głównego, a nie ukrywam, że po Oblivionie, w którego grałem bez modów i nie skończyłem, nie mam już takiej pewności co do kontunuuacji serii TES jak miałem po Morrowindzie.
Ale zmodowany Skyrim póki co daje sobie świetnie radę.
W żaden sposób mi się nie spieszy do ukończenia wątku głównego ;) O ile pamiętam najdalej doszedłem w nim, na przyjęcie w ambasadzie Thalmoru - ze względu na ciekawe archiwa tejże ambasady. Chciałem mieć pewność po jakiej stronie warto wziąć udział w wojnie domowej w Skyrim ;)
A Obliviona - z powodu wielkiej ilości modów i dodatków - też nie skończyłem ;) Solidnie zaliczyłem wszystkie Gildie (oprócz Gildii Złodziei) pozamykałem Bramy Otchłani i ..kiedy została jakaś Ostateczna Bitwa, grę zostawiłem na rzecz Falloutów ;) Też zresztą zaczynałem Obliviona kilka razy i grałem kilkoma postaciami. Jakoś (po Skyrimie) niemal pewny jestem że do Obliviona już nie wrócę.. W Oblivionie po prostu jest mniej możliwości na różne sposoby "przeżywania" świata gry..
Powrót to zagwostek;)
Dotyczy książki Dowódca obszaru.
spoiler start
Skąd to się wzięło w moim domku w Białej Grani? Książka leżała na ziemi przy wejściu. Po otwarciu jest pusta i automatycznie uczę się 4 krzyków.
Ma to związek z leksykonem, który właśnie odniosłem do ruin dwemerskich z polecenia pewnej Argonianki w porcie Pękniny? Bo tam po wykonaniu zadania miałem komunikat: Dodana Pradawna wiedza. Tylko nie mogłem się doszukać co to jest ta pradawna wiedza. Nic nie miałem ani w plecaku, ani w mocach.
W miarę możliwości prosiłbym o skąpe odpowiedzi, możliwie jak najmniej spojlerów jeżeli takowe muszą wystąpić.
spoiler stop
Tylko mi nie mów, że ta książka tam leżała od samego początku jak dodałem tego moda :D
Bo jak tak, to nawet nie wiem co mam w chacie, haha.
Ma to sens, bo krzyki są takie jakby do wydawania rozkazów gdy ma się całą wesołą ferajnę.
Ok, pozostaje kwestia tego leksykonu i nagrody. To się wyjaśni potem, czy źle szukam?
Hakim ---> owszem, od początku. Ale nie martw się, ja również dostrzegłem ją przy okazji którejś z kolejnych wizyt w Grani, a bywam tam dość często z uwagi na wyłączony fast traveling.
W każdym razie dzisiaj tylko chwilę w skyrimie zabawiłem a mimo tego przygodę dość niespodziewaną miałem. Wcześniej jednak dość kuriozalna sytuacja mnie spotkała, bowiem udało mi się na otwartej przestrzeni upolować wiłę i to łatwiej niż się spodziewałem, bo wystarczyły dwa podwójne ogniste pociski. Chwilę później doznałem małego szoku, bowiem chciałem przy okazji zabrać z upolowanego stworzonka korzeń palowy, czyli dość przydatny specyfik alchemiczny. Problem w tym, że wiła padła gdzieś w sporym polu pełnym wysokiej trawy i za nic nie mogłem jej znaleźć. "Szukaj wiła w trawy polu" mogę od dzisiaj spokojnie mówić. Po przeczesaniu okolicy poddałem się, zważywszy że rozpadało się dość mocno, a jako że tereny wokół Smoczymostu należą do tych bardziej mroźnych, nie chciałem kusić losu.
Gdy tak sobie podróżowałem miejscowym szlakiem, pojawiła się na ekranie informacja o stanie głodu a przede wszystkim pragnienia. Flaszki z wodą nie miałem bowiem na czas penetracji jednych z okolicznych dungeonów nie brałem większego zapasu. Postanowiłem zatem skorzystać z wody źródlanej, z płynącego w okolicy niewielkiego wodospadu i strumyka. No i stało się co stać się od dawna miało, bowiem brzeg śliski i kobita do wody wpadła. Ta dosłownie lodowata a w powietrzu mróz jak diabli. Nie zastanawiając się zbyt długo, pobiec chciałem w stronę Smoczymostu, jednak stromy brzeg uniemożliwiaj wyjście z wody. Szukając wyjścia spostrzegłem dym. Ognisko! Myślę sobie że skorzystam z takiego zatem rozwiązania. Mijam ostatnią skałę, spogląda i widzę dwóch bandytów w szarży w moim kierunku. Prawdziwa 'wojna o ogień'. Zrobiłem szybko screena z tej okazji, bo pierwszy raz takiej dziwacznej sytuacji doświadczyłem. Teraz stwierdzam że przydałby się mod wprowadzający możliwość sejwowania wyłacznie na checkpointach, rozmieszczonych sporadycznie (np. tylko w miastach i obozach) po skyrimie.
W lewym górnym narożniku screena znajduje się informacja serwowana przez Frostfalla. Poziom Exposure zabija gdy osiągnie wartość -100. Problem w tym, że gdy postać jest... mokra (w tym przypadku 99%) a w powietrzu mróz (the air is biting cold to drugi od końca poziom mrozu, niżej jest już tylko deadly cold, występujący tylko w niektórych regionach jak u siwobrodych czy na samej północy) zabiłby mą Bretonkę w czasie krótszym niż dwie minuty naszego czasu. Zresztą już miałem dość spore modyfikatory do większości statsów.
Ten niebieski pasek oznacza natomiast poziom 'wilgotności'. Szczęśliwie bowiem Frostfall podaje wartości liczbowe bardzo rzadko (chociaż w każdej chwili skorzystać można z odpowiedniej 'umiejętności' która wyrzuca szczegółowe info) a całość informacji serwowana jest za pomocą takich właśnie pasków, pojawiających się gdy następuje zmiana kolejnych progów (chyba 0%, 20%, 40% itd) wychłodzenia, wilgotności itp.
Ale udało się wygrać walkę o ognicho? Czyli jednym złowem było... chciałem napisać gorąco, no ale to chyba nie jest odpowiednie słowo ;)
Właśnie takie historyjki tworzą tę grę. W wersji z pudełka nie byłoby takich wyzwań.
Ja Frostfalla jeszcze nie spróbowałem.
A co do modów z sejwami, to takiego jak piszesz nie znam, ale gdzieś natknąłem się na takiego, który nie nadpisuje szybkich sejwów (i możliwe, że tych automatycznych też nie) tylko zmienia im po kolei nazwy przy nadpisywaniu. Innymi słowy folder z sejwami pęcznieje non stop tak jak w Wiedźminie pierwszym i porządki trzeba robić ręcznie.
Zaraz poszukam, może to jeszcze gdzies odkopię.
--
O cholera, możliwe, że mi się porąbało z tym: http://planetelderscrolls.gamespy.com/View.php?view=Utilities.Detail&id=84
Ale skoro dla Morka już takie coś wymyslili, to i dla Skyrima winno być.
--
Może rozwiązanie połowiczne? Uproszczenie zapisywania unikalnych sejwów do wciśnięcia jednego przycisku, a nie przedzierania się przez menu? http://skyrim.nexusmods.com/mods/17329/?
Tylko nadal trzeba pamiętać by te sejwy robić.
--
No i jeszcze takie coś znalazłem, ale to nie mod, a demon niezależny od gry, który sprawdza quicksavea i robi jego backup. http://skyrim.nexusmods.com/mods/34618//?
Żadnego z powyższych nie testowałem, dla formalności napiszę, że zabawy z sejwami mogą być ryzykowne i zawsze robimy backupy.
UFO ;) Tej książki z podłogi w Grani od dawna nie ruszam - rozkazy pewnie tyczą walk konnych w towarzystwie NPC a ja konno rzadko się udzielam ;) Wsadzenie NPC-a na koń (jeżeli jego koń jest w pobliżu - okolice stajni wielkich miast, w Rzecznej Puszczy przed gospodą) reguluję "kucaniem" ;) Jak kucnę w pobliżu takiego konia NPC szybciej jest na koniu niż ja na swoim. Jak mój koń bliżej, to NPC też na niego się ładuje a ja mogę na piechotę. Wtedy oburzony wstaję i udaję że oddalam się w nieznanym kierunku, NPC niechętnie z konia złazi ;) Te komendy z książki widać regulują takie sprawy ale nigdy nie chciało mi się ich "sprawdzić".
Nie wyznałem się także do czego służą praktycznie elementy końskiego "oprzyrządowania", jakie można kupić u "stajennego" w Grani ;)
Ale bez UFO - już sobie grania nie wyobrażam ;)
Hakim - pradawna wiedza daje drobny bonus do .. kowalstwa :) jest w aktywnych efektach :)
Flyby - Róg? ;D
Dasintra gratuluje samozaparcia przy przeżywaniu i modowaniu na survi ;D
Witam , miał ktos kiedyś problem z rejestracją na forum nexus ? Nie wysyłają mi e-maila potwierdzającego rejestrację , próbowałem na 3 różnych kontach mailowych ( 2 z interii i jeden gmail ) i maila ani widu ani słychu.
Z tym Neksusem ..strasznie dawno robiłem rejestrację i już nie pamiętam jak to było. Wiem że teraz jest jak stara krowa, wciąż przeciążony - zwłaszcza w weekendy. Trudno wtedy się doczekać na jakąkolwiek jego reakcję, błąd za błędem. Na ogól wtedy daję sobie spokój i zaglądam tam w tygodniu..
Wczoraj usiłowałem na nowo "wymodować" sobie Fallout New Vegas i myślałem że mnie ze złości pokręci - poznikały moje stare mody, są jakieś nowe - nie dałem rady.
Panowie pomożecie mi znaleźć moda, który pozwala naszej postaci (i npc, z tego co kojarzę) siadać byle gdzie?
Ja stosuję wciąż stary mod "dovahkiinrelax" ;) Pozwala on siadać i kłaść się (n.p. na skraju uroczego ruczaju ;)) Działa on co prawda dość "losowo" ale wystarcza.. ;)
Gorzej z namiarami na niego na Neksusie (skąd go mam). Jest tak stary że u mnie jest w "pluginach" oraz w archiwum modów a teraz na Neksusie, nie potrafiłem go znaleźć ;( Podobne historie są z modami z Fallouta NV - nie mogę na Neksusie znaleźć moda "body dimonized", ongiś robionego przez dimona99. Nowe mody "body" wychodzą jak koszmarki w instalacji ;( Ech.. modowanie ;(
Czy orkom nie odnawia się życie? Wziąłem sobie za towarzysza jednego z nich, Loba, ale jakby nie popijał moich mikstur leczniczych, które mu dałem (chociaż za krótko z nim chodzę by być tego pewnym na 100%).
Ponadto wygląda na to, że nie odnawia mu się życie.
Mało tego, jak go leczę czarem, to zdaje się nie być pocieszonym tym faktem, i mówi mi, że będziemy mieć kłopoty.
Ja rozumiem, że to dumna rasa i kostuchy się nie boi, ale żeby aż tak?
A na zdjęciu ot taki widoczek z Białej Grani nocą.
Orki do towarzystwa? Fee ..one sobie tych zębów nie myją, nie mówiąc o podejrzanym rodowodzie tej "dumnej rasy" ;)
Chciałem jakiegoś tanka z dwuręcznym mieczem czy toporem. Właśnie znalazłem świetną kosę z moda (dałem Lydii by mi to niosła, bo ciężkie cholerstwo, a ona stwierdziła, że sobie tym powalczy - ale to nie dla niej jednak, bo ją chce mieć miecz+tarcza) i zaraz potem fajny topór z czaszkami (wszystko w lokacji obok ---> ) i chciałem mu dać, ale ork Lob woli jednoręczne.
Pozostaje zatem poszukać tę zgube Lwicy Mjoll, i mam nadzieję ona będzie siekać dwuręcznie przeciwników w mojej małej druzynie.
A sama Lydia jest niesamowita. Ma z 10 kosturów i to co z nimi robi to aż strach się bać :D
ps. acha, kwintesencji tego postu nie napisałem nawet. Zatem Orki jednak piją miksturki. Musiał po prostu dostać porządnie wycisk, by zaczął z nich korzystać. Ale zdrowie samo nadal nie wraca.
Noce w Białej Grani potrafią być piękne ;) Oto mój jedyny samiec - przy wytopie rudy. Już okrzepł na tyle że zamiast dwóch krzepkich niewiast wystarczy mu jedna wiotka blondynka. Jest lepsza od Lydii ;)
U mnie Lydia bardzo chętnie prała wszystkich dwuręcznym młotem. Trochę przy tym, jednak, przesadzając. Zamiast najpierw zmiękczyć przeciwnika strzałami z łuku a potem lecieć go okładać, zaczęła stosować tylko ten drugi wariant.
Skończyło się karnym zabraniem młotka :)
Flyby - Lob, którego dołączyłem na kilka dni, to jeden z najmilszych kompanów jakiego miałem. Nawet Lydia potrafi się wkurzyć, a on niczym skała.
Zaatakowałem go i poza delikatnymi narzekaniami (co ty robisz, aaa, itp.), nie oddał mi ani ciosu aż bym go zabił (w UFO ustawiam nieśmiertelność dla kompanów). A nawet Lydia się wkurza i mi oddaje :D
To samo jak chcę by mi coś nosił. Pełna kultura (tutaj Lydia też niczego sobie z resztą).
Jak miałem maga z karczmy w Pękninie, to wyleciał z hukiem z drużyny, bo mnie nie szanował za bardzo gdy coś miał mi nieść ;)
No ale jak zobaczyłem dawniej pewnego NPCa z ogromnym młotem z Immersive Weapons, które wyglądał dość komicznie ale i groźnie jednocześnie to zachciałem mieć coś podobnego u siebie.
A orki to wojownicy i mi do nich najlepiej taka dwuręczna zabawka pasuje. Co dalej to się okaże. ;)
Ryszawy
No właśnie coś za często mi te dwuręczne wybiera do siekania, mimo tego, że staty ma dobre dla jednoręcznej broni. No ale zabieram jej wszelkie młoty i dwuręczne siekacze jak tylko jesteśmy w mieście. A że trochę nimi posieka, to niech jej będzie.
Ach ..pozory i skryta natura naszych podręcznych ;) Ta wiotka blondynka imieniem Hanali [272] nie potrzebuje tak naprawdę tego pełnego pancerza o niespotykanej wręcz odporności oraz równie potężnej broni ;) To mag zniszczenia posiłkujący się też kosturami. Czyli, bardzo ogólnie rzecz traktując - mag bojowy ;) Niezawodny.
I zauważyłem (jest także przy innej postaci) że chociaż ma wysokie statystyki (UFO) stosowania dwuręcznej broni - traktuje ją dekoracyjnie (dwuręczny miecz jarla Falkretu z magią paraliżu ;)). Woli efektowną i efektywną magię pełną ognia ;)
I jeszcze - odnośnie "nieporozumień w rodzinie" na polu walki. Już pisałem że zdobycie pierwszej Czarnej Księgi na wyspie Solstheim, na ogół problem rozwiązuje jak chodzi o postać gracza i jednego NPC-a. Natomiast przy zwiększonej drużynie, nawet (przy stosowaniu UFO oraz przykazań Księgi ;)) na polu walki zalecana jest taktyka, której ostatecznym wyrazem jest funkcja "load". Mógłbym podać przykłady takiej taktyki, wręcz niezbędnej przy stosowaniu nowych "modowych" NPC dysponujących równie nowymi czarami, tyle że nie chciałbym psuć przyjemności płynących z grania ;)
Jako że ja mag, to jednak konkurencji nie potrzebuję;). Chociaż przyznać muszę, że magowie NPC w drużynie wprowadzają czarami sporo zawieruchy, która jest ciekawa i wzbogaca wizualnie potyczki.
A i własnie mi się przypomniało, jeśli nigdy nie używaliście zwoju grupowego paraliżu (ja zwojów nie używam wcale), to tego jednak polecam spróbować, ale jak jest się w środku sporej jatki z przynajmniej kilkoma przeciwnikami.
Wczoraj byłem w jakichś ruinach, gdzie było sporo draugrów (misja z jakąś zakochaną parą i nekromantką). Odpaliłem z ciekawości zwój, jak miałem z 5 draugrów walczących ze mną i 2 towarzyszami. Efekt czaru nieźle mnie rozbawił :D
A propos drugiej cześci Twojej wypowiedzi (tej dopisanej). Lob wydaje się ignorować to, jak go Lydia czarami z kosturów traktuje. Cierpliwy chłop, czego nie mogłem powiedzieć o Lydii w stosunku do Illi. Swoją droga ciekawe co u niej w wieży ;)
A Solstheim po tym co wyczytałem tutaj jednak zostawiam na później. Teraz chcę budować chatę z dodatku, tylko ciągle mnie coś rozprasza i oczywiście nie wiem już nawet do kogo z tym iść.
Hakim ---"Lobo" to siła spokoju. Musisz zafundować mu orkowy młot co zwie się "Volendrung"
Lydi to krewka kobita jest. Wystarczy użyć, najbardziej chyba, bezsensownego krzyku w grze "Wezwanie burzy" Najpierw patrzy na ciebie jak zbity pies w strugach deszczu, potem udziela słownych ostrzeżeń a w końcu leci cię naprostować :)
Jak łaziłem z Esbernem, który to lubił używać ognistych kulek, a że dziad stary to i z celnością bywało u niego różnie. Nie jeden raz zahaczył o Lydię, a ta po załatwieniu wszystkich wrogów leciała mu oddać. No, jak dzieci.
Tak informacyjnie, Hakim, odnośnie budowy "chaty" z dodatku. ;) Dobrze jest jest najpierw wypełnić jak najwięcej zadań pobocznych dla obywateli Falkret. Są na ogół ciekawe. Dopiero potem można wpaść do jarla i nawiązać gadkę ;)
.."Chata" poza tym ma "wersje", warto "pogłówkować" nad planami. Poza tym, można zlecić dostawę materiałów budowlanych oraz urządzanie (umeblowanie) wielu pomieszczeń (też do wyboru) powołanemu w tym celu "zarządcy". Tutaj zalecana jest cierpliwość, zwłaszcza jak o umeblowanie chodzi ;) "Zarządcą" może być (chociaż nie musi) przydzielona nam przez jarla Falkret, przyboczna Redgardka ;) Więc opcji sporo bo można wszystko robić "ryncami własnymi" - coś dla survivalowców ;)
spoiler start
I ..w najbliższym sąsiedztwie budowy "chaty" jest "dobra" (? ;)) lokacja (częściowo questowa) To "sąsiedztwo" ma swoje następstwa, zwłaszcza jak chodzi o nasz "mir domowy", więc w zasadzie warto nią się "zająć" (o ile wcześniej się tego nie zrobiło ;))
spoiler stop
Flyby
Dzieki za info. Zatem tak zrobię, chociaż w moim chaosie questowym trudno będzie się połapać kto co zlecał, a niewątpliwie coś tam już brałem...
Odpuściłem tylko ten quest z więźniem, bo wydaje mi się za wiele zmienia w grze.
spoiler start
Wilkołactwo?
spoiler stop
. Czuję tutaj lepszego questa, ale to później. Czy lepiej i jego robić przed wykupem włości?
Mi się w sumie nigdzie nie spieszy, mogę chatę budować ręcznie. Nawet to i lepiej, będę do niej bardziej przywiązany. I potem się (jesli nie ma w pakiecie) jakieś manekiny na zbroje skołuje, bo lubię sobie kolekcjonować co rzadsze zestawy zbroi. Teraz leży mi to w beczce i pożytku dla wzroku nie ma żadnego.
Ryszawy - to jest nowy fryz naszej wspólnej;) krewkiej towarzyszki? :D
Ten młot leży już u mnie w chacie we wspomnianej beczce. Nasz przyjaciel lubi go? To go dostanie. Właśnie jestem w drodze do Białej Grani, i obieram kierunek na jakiegoś zaległego kościeja na północ od Granii, któremu nie mogłem uprzednio podołać.
Teraz nie ma szans.
--
ed. W luźnych poszukiwaniach mających na celu wniesienie do Skyrim więcej życia napotkałem takiego moda. http://skyrim.nexusmods.com/mods/22959/?
Próbował ktoś może? Chyba Mastyl też moduje grę w tym kierunku.
Niestety Hakimie (jeżeli chodzi o tego moda z linku) unikam ostatnio tego typu modów bo jestem na granicy "nośności" mojej gry ;(
Wracając do budowy "chaty" i Falkret - ten quest z więźniem niczym Ci nie grozi o ile wykonasz go prawidłowo i do końca. Mało tego, dodatkowo wzbogacisz się o ciekawą zbroję ;) Nawiasem mówiąc jest on konieczny (quest) gdybyś złakomił się na jedną z najlepszych modowych zbroi (dla mężczyzn i kobiet) - "Hunted" ;) Autor solidnie ją opracował (graficznie i magicznie ;)) ale też uwarunkował solidnie jej zdobycie ;) Co do prac na rzecz obywateli Falkret (stanowisko tana i miejsce na budowę "chaty") - wystarczy zrobić trzy questy. Ja zazwyczaj rezygnuję z "questu z psem u kowala" - za dużo zachodu, za mało korzyści ;)
** problem rozwiązany (mam nadzieję:)) **
Touring carriages - jak przy zapisie są wyloty na pulpit, i ktoś ma tego moda, to on może być przyczyną.
Muszę doczytać, czy jest na to rozwiązanie, może coś źle zrobiłem.
// czyli poniższe nieaktualne
Oj, nagrzebałem sobie coś z ENB i teraz nieważne którą konfugirację sobie wgram, to po szybkim sejwie mam wylot na pulpit.
Bez ENB zapisy działają poprawnie, ale już tak nie jestem w stanie grać.
dodane: a jednak i bez tego gra potrafi się wyłożyć przy zapisie. No to mam problem.
Jakieś sugestie co może byc przyczyną?
Hakim - Jako rzecze Flyby, prawdopodobnie przeciążenie modami. Tak z ciekawości, której wersji bibliotek ENB używasz?
Hakim robisz ten blad, ktory chyba wszyscy na poczatku popelniaja ;) Caly czas dodajesz/zmieniasz mody.To sie zemsci, predzej lub pozniej.
Ja mam taka zasade ze najpierw robie sobie liste modow ktore chce uzywac, testuje je dzien czy dwa, i pozniej zaczynam gre, i juz nic nie zmieniam.Ewentualnie dodaje jakies minimalne mody gdzie jestem pewien, ze nic nie zepsują.
Btw pierwszy raz w skyrima gralem zaraz po wydaniu.Po kilkudziesiecu godzinach odpuscilem, i wrocilem teraz.
Gra sie genialnie,szczegolnie w trybie zza plecow(gram 2hand warkiem)
Cóż, Andre ma rację - ale "modowanie" jest swoistym nałogiem ;) Jak się raz zacznie, to potem bez modów nie można żyć (czyt. grać) Nie chcę zaglądać na Neksusa, nieee ..tyle że mody (te co się ma) mają coraz to nowsze wersje. Wypada uzupełnić, zajrzeć na ten kuszący portal ..tylko zerknąć (obiecuję sobie). Zerkam i już po mnie.. Wiem że nie powinienem już nic ładować bo mi się gra wywali, wiem. To może coś "wyrzucę" starego i wezmę to nowe, naprawdę tylko to, nic więcej - jeden jedyny raz. .. Wyrzucam, biorę, ładuję, odpalam .. aaaaaaa k.... Pulpit, zwis, pulpit, zwis ..aaaa
Niech sypią się bomby z tego smoczego messerszmita [283] ..bomby na modowe tromby
Ryszawy
0.229, konfig Realvision ENB. Jednak w sumie żaden mod ENB mnie nie wyrzucał (tak mi się wydaje) do tej pory z gry. Ale rpzyczyną był ten Touring Carriages. Dawniej była wersja zbyt zabugowana, dziś probowałem nowszej i jest zdecydowanie lepiej, no ale coś jeszcze mi nie gra.
Modów wbrew pozorom wiele nie mam, maks kilkadziesiat. nadal czuję spory zapas w tle, bo wyloty na pulpit to u mnie naprawdę rzadkość.
Piękny smoczek. Od razu mi się przypomniała kolejna modyfikacja, której miałem poszukać, ale jeszcze nie zdążyłem. Może znasz? Mod dodający dźwięk machania skrzydłami smoka. Chciałbym słyszeć ten potężny hałas skrzydeł.
Andre Linoge
Zdaję sobie z tego sprawę, ale wiele modów sprawdzam i nawet nie zapisuję z nimi sejwa. Ogólnie to i tak chyba zacznę grać na nowo z modami, które do tej pory uzbierałem i sprawdziłem, i z których jestem zadowolony. Jeszcze mi z tych naprawdę znanych i zmieniających sporo w grze został Frostfall do sprawdzenia.
Ogromna większość moich modów to tylko "materialne dodatki" i ulepszenia graficzne. Nie używam wielu modów mieszających w skryptach.
Bo tak jak pisałem wyżej - goły Skyrim nie jest dla mnie. Jest za łatwy, pusty, upierdliwy na PC i brzydki graficznie.
Dopiero mody powodują, że gra nabiera kolorów.
Przesadziłem z tym messerszmitem - to będzie stukas ;) Ponoć te przy nurkowaniu potrafiły wyć - może dorobić takie wycie smokom?
Modów wbrew pozorom wiele nie mam, maks kilkadziesiat.
<---:)
Az z ciekawosci sprawdzilem- mam nie wiecej niz 15 modow, pewnie ze strachu tak malo, że mi sie cos pozniej zwali, juz nie mam zdrowia do walczenia z problemami;)
Wierz mi, że jak widywałem listy modów jakie mają ludzie, to moje kilkadziesiąt to było nic ;)
I co to za mod, co wydluża świecenie pochodni i ich promień świecenia. A takich pierdołek mam sporo.
Widzieliście już coś takiego? Dostałem w nocy przez newslettera jednego z gamingowych sklepów internetowych. Sam zapewne się nie skuszę, bo np. takiego Morrowinda mam jeszcze na płytach CD plus wersję ze steama, a obliviona to chyba w trzech różnych wersjach.
Ale oferta przyznacie że niezła.
[290] 212 zł w empiku.
Dla fanów rzeczywiście bardzo fajna kolekcja.
Hakim ---> też ostatnio problem z CTD mam dość spory, a modów nie dodawałem i nie aktualizowałem. Co prawda przez ostatni tydzień głównie w Crusader Kingsów trzaskałem równo (chciałem 'jeno coś sprawdzić' a wyszło jak zwykle), ale w środę zrobić chciałem sobie jednego side questa w pobliżu Samotni. Oczyściłem jaskinię (?) połamanych wioseł, zauroczony krajobrazem zrobiłem sobie kilka screenów (patrz obok) no i gdy ruszyłem do miasta, bah - do pulpitu. Próbowałem chyba z tuzin razy i ciągle tak samo. Musiałem odblokować fastravela we Frostfallu bo bym nie wyszedł z tego obłędu. Za wuja nie wiem gdzie leży przyczyna tych kłopotów.
Wczoraj udało mi się dotrzeć do Rorikstead bez ctd, ale gdy ubiłem renegatów ze znajdującego się w okolicy obozowiska nieoczekiwanego desktopa znów ujrzałem.
szukam moda który zwiększy mój maksymalny udźwig przedmiotów, słyszałem o takim ale nie mogę go znaleźć, najlepiej jak można było by go pobrać przez steam
Udźwig zwiększony? Dobrze by było jednak w tym wypadku zachować konwencję (zasady) gry. Bo mamy od tego "Kamień Rumaka", magiczne buty udźwigu, cechami których możemy obdzielić zbroję własną poprzez zaklinanie, mikstury mocy mogące umożliwić nam "przeniesienie" w miejsce "rozładunku" oraz walecznych osiołków, czyli naszych NPC-ów. Na koniec, jak już ktoś musi, może zastosować mod "megapack", 70 punktów dodatkowego udźwigu oraz regeneracja magii bo taki ładny skądinąd plecak, ma wspomóc przede wszystkim wątłych magów ;)
http://skyrim.nexusmods.com/mods/31191//?
Shakerrr
Z modów bezpośrednio zwiększających udźwig to nie znam, ale są takie, co dodają plecaki (+20, +35, +50 itp.)
Można też w konsoli, tak jak tłumaczą tutaj (5. post, komentarze do niego)
http://gaming.stackexchange.com/questions/34949/how-do-i-increase-the-maximum-amount-of-weight-my-character-can-carry-before-the
Właśnie natrafiłem na śmieszny filmik. Każdy z nas ma coś z kleptomana (dlatego kolekcjonujemy wszystko), dobrze to oddaje poniższa parodia :D
http://www.youtube.com/watch?v=Vcx6UbMCtfI
+1 Flyby, gierka i tak pozwala dźwigać za dużo ;)
dasintra
Ja też tak pogrywam, czasem gram kilka dni pod rząd, a czasem 2 tygodnie przerwy.
Ja mam w sumie Morka na płytach (premierowe) i Obliviona kolekcjonerkę. Skyrima mam na Steamie i tylko tak. Gry podpinane pod Steam są dla mnie nic nie warte jeśli chodzi o kolekcjonowanie. Bo one formalnie nie są nawet moje. Gier z resztą tez nie kolekcjonuję, ale jedyna opcja, dla której mógłbym kupić SKyrim na płytach, to wersja bez jakichkolwiek DRMów (poza płytą w napędzie).
Tymczasem powoli do przodu. Wczoraj zawitałem do Gwiazdy Zarannej, gdy wreszcie odnalazłem ostrze pewnej Nordki z Pękniny.
Flyby
A ten plecak mam załączony od miesięcy już, a jeszcze go nie zdobyłem. Za dużo innych rzeczy do roboty :D
A właśnie jak wyżej - dotarłem do nowej mieściny, a to oznacza pewnie znowu kilka questów do dziennika.
Ale to nawet lepiej, już nie pamiętam zbytnio o co tam chodziło, bo moda sobie sam tłumaczyłem i zaspojlerowałem swego czasu.
I ta Antologia - ciekaw jestem wersji Morrowinda, czy ma jakieś poprawki graficzne czy też trzeba by ją było "modować"? I jak się ma taka wersja do nowych Windowsów i sprzętu?
Wie ktoś może z was co to jest za zbroja? Oczywiście chodzi mi o tą z lewej :)
(Bo coś nie mogę się dogadać z autorem screena hehe)
"Flyby" -- na graficzne poprawki raczej bym nie liczył. Wszystko we własnym zakresie. Czekałem, z zakupem dodatków do Skyrima, na takie wydanie :)
Hmm ..przemyślę, może kupię.
Co do tej zbroi - to jedyną cechą charakterystyczną tej pełnej zbroi, jest hełm z przyłbicą i skrzydełkami. Akurat takie zbroje pełne oraz hełmy, leżą poza moimi zainteresowaniami. Zbroja w optycznym użytkowaniu aż prosi się o konia i kopię ;))
Tak w uzupełnieniu - przypomina średniowieczne zbroje turniejowe. Jak kto ciekawy to bez trudu znajdzie w necie sporo materiałów o ich najpiękniejszym okresie. Rycerstwo "pełną gębą" - oczywiście stosowało je na polu walki. Rycerza w takiej pełnej zbroi trzeba było na konia ładować specjalnym dźwigiem przy pomocy przybocznych. Poza koniem ruszał się z widocznym trudem i walczyć efektywnie nie mógł. Za to trudno go było dobić - pancerna konserwa miała swoje zalety (stąd potrzeba stosowania mizerykordii ;)). Jak pamiętamy (z historii) dość skutecznym sposobem unieszkodliwienia takiego herosa okazały się bełty kusz i strzały angielskich łuczników.
Mody nie przestają mnie zadziwiać. Wspominałem wyżej o modzie ze stoiskiem, ale go nie zainstalowałem, bo był tylko na steamworkshop.
Znalazłem za to coś chyba nawet lepszego na Neksusie. http://skyrim.nexusmods.com/mods/35305/?
Chyba wreszcie znalazłem zastosowanie dla większej ilości towarzyszy.
Można sobie zrobić wiele straganów i porozstawiać je gdziekolwiek się chce (ale najlepiej tam, gdzie są ludzie, bo bez nich nie będzie z tego pożytku).
Potem wkładamy przedmioty do sprzedania, sadzamy na krzesełku towarzysza i można iść podbijać świat, a on dla nas sprzedaje wszystko co włożymy do skrzyni.
Ceny są lepsze niż sprzedaż u kupców, no ale pomijamy pośrednika. Rosną też wraz z retoryką.
Co zrozumiałe, zarabianie tak jest wygpodne, ale trwa jednak dłużej.
Niemniej jednak już mi o złoto w tej rozgrywce nie chodzi, bo mam go nadmiar :)
No, pomysł na mod handlarza całkiem fajny...
Był kiedyś taki feature w Ultimie online...
A czy w tym modzie jest tak, że handlarz faktycznie rozkłada na dywaniku to, co akurat mu włożymy do plecaka, czy też są to predefiniowane przedmioty, nie związene z tym, co akurat jest w plecaku?
Właśnie to jest ciekawe, że rozkłada przedmioty, które chcesz sprzedać (czyli te włożone do skrzyni obok). Zdaje się, że w kolejności wkładania ich do skrzyni i jak ktoś coś kupi z tego co jest na wystawie (albo cokolwiek, jeszcze tego nie sprawdzałem), rozkładane są na nowo.
Jak samemu się zasiądzie na krzesełku to jest więcej opcji dialogowych z klientami i pieniądze trafiają od razu do nas, a jak siedzi towarzysz, to pieniądze lądują u niego w plecaku i dopiero po interakcji z nim (nie doszedłem jeszcze czy wystarczy pogadać o byle czym, czy zajrzeć mu do plecaka) są odbierane.
Flyby - przeciętna zbroja polowa pełna ważyła około 25 kg :) obecnie żołnierz dźwiga (od armii ) 20-40 ;D
dodajmy że turniejów-ki były cięższe ale nadal nie ograniczała tak bardzo jak twierdzisz .. :)
ponadto pod zbroje turniejowe dawano grube wykończenia, alby wojakom nic poważnego się nie stało
Flyby --> to chyba jest jakaś hiszpańska zbroja bo autor tych screenów a właściwie tego komiksu z którego pochodzą te zdjęcia pochdzi z hiszpani :) właśnie dlatego nie mogę się z nim dogadać skąd właściwie wziął tą zbroje ;)
Jaka tam od razu zbroja turniejowa, to przecież polska zbroja husarska :)
(screen z filmu Taras Bulba)
Ooo ..polska zbroja husarska ;) Czarny Piotrusiu - zbroje husarskie podlegały w całej swojej historii minimalnym "przepisom" wymaganym dla takiej formacji ;) Konieczna była kopia (i kunie, tak ;)) która zresztą też miała swoją "ewolucję". Wszystkie inne wymagania tworzyły zespołowo - doświadczenie, kieszenie i potrzeby towarzyszy husarskich ;)
Owe skrzydełka na hełmie (a gdzie przyłbica z Twojego screenu?) to właśnie późny element husarskiego hełmu - bardziej paradny niż konieczny w walce ;) Takich dodatków zmieniających swój wygląd (w tym owe "skrzydła", mocowane nie tyle do pleców husarza co do łęku siodła) ;)) było więcej.. Zbroje turniejowe były piękne i paradne także w Hiszpanii - tam też można było znaleźć (z racji kontaktów i walk z Arabami) sporo elementów obecnych także w naszej tradycji "zbrojeniowej" ;)
Co zaś do innych uwag jak o zbroje chodzi - w tym wagi "użytkowej", dyskutować sobie można długo i obficie - czyli wychodzić poza ramy wątku. Proponuję poczytać ten link - w ciekawy i ilustracyjny sposób są tam także podane aspekty o których piszę --> http://www.aguria.pun.pl/viewtopic.php?id=135
Jest tam m.in. o zbroi płytowej i turniejowej (55 kg). Zgadzam się też z krótkimi komentarzami księcia Ogończyka ;))
Reasumując po swojemu (a jakże) - Flyby wie, w co ubierać swoje panienki ze Skyrima ;))
Agnar - Łamacz kości :)
Chcę zmienić w Creation Kit miejsce, do którego odchodzi follower po jego odłączeniu od nas.
Konkretnie chcę, by Illia zamiast wracać do swojej wieży, szła sobie do gospody w Pękninie. Może sobie np. usiąść na ławeczce obok Marcurio.
Tylko nie wiem, który AI Package odpowiada za to, gdzie ma się udać po jej oddelegowaniu, gdy skończyliśmy już quest z nią. Stawiałbym na EndQuestSandbox, tylko nie zgadza mi się lokacja, bo ona czeka mi na dole wieży, a mark z tego pakietu jest na samej górze, tam gdzie kończy się quest.
I nie do końca też wiem, jak ten znacznik zmodyfikować.
Ktoś byłby w stanie wpomóc jakimś linkiem albo krótkim tutorialem, bo nie mogę nic znaleźć.
Flyby--> a gdzie przyłbica z Twojego screenu? --> przyłbicy brak ponieważ to zbroja w wersji tzw. light czyli lekka :)
Reasumując po swojemu (a jakże) - Flyby wie, w co ubierać swoje panienki ze Skyrima ---> w to nie wątpie ;D
Hakimie, tyle wiem - że to możliwe ;) Wiem po modowych NPC-ach, których mam spory pęczek. I tak niejaka Lilium (elf) posiadaczka doskonałych zbroi, broni i czarów (ma ich po kilka sztuk i chętnie się nimi dzieli) po zabraniu jej z miejsca pobytu i zostawieniu "na lodzie", rozgaszcza się w naszym domku, w Białej Grani. Specjalnie mi to nie przeszkadza bo brać jej do akcji nie sposób. Zabójczy czar jakim dysponuje, potrafi zaszkodzić mnie i ewentualnym innym NPC-om. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, być może autorowi moda coś nie wyszło. Ten sam czar używany przeze mnie, nie szkodzi ani mnie ani sojusznikom ;) Używam go jednak niechętnie (to t.zw. "Drzewo Śmierci", wysysające energię życiową i rozrastające się nawet po jaskiniach) bo ogranicza widoczność. Niemniej nie widziałem nic lepszego od miecza i łuku Lilium - więc niech nudzi się w Białej Grani ;) Inne NPC-e, t.zw "Lunari" (piątka jadowitych bab do wyboru) na odmianę zostają tam gdzie im służbę wymówiliśmy. To dosyć wygodne bo mają zachowania zbliżone do zachowania Serany - chodzą wokół, siadają lub zajmują się kowalstwem (jeśli kuźnia w pobliżu). Weź sobie Hakim, jedną z takich Lunari a będziesz miał wygodę bez grzebania po plikach gry ;)
No właśnie Czarny Piotrusiu, moje baby wszystkie używają zbroi w wersji "light" - czasami jest to nawet super "light" ;)) Hełmów używają niechętnie bo tracą masę złota na fryzury w podziemiach Pękniny ;)
Flyby, póki co do ekipy dołączyła Lwica Mjoll, i pochodzi ze mną dłużej ;)
Mody zmieniające lokację dla followerów są i to całkiem wygodne (np. ten http://skyrim.nexusmods.com/mods/18045/? ), jednak mod ten psuje mi plan dnia dla Illi.
Normalnie mam tak, że po odłączeniu jej z drużyny i nakazie handlowania na stoisku (co odbywa się tylko w godzinach 08-20), wraca ona do swojej wieży... O ile powrót o 20 mi nie wadzi, o tyle skrypt handlowania odpala się około 08 rano. Więc zanim dotrze z tej swojej wieży do Pękniny powolnym chodem, mijają cenne godziny i tracę klientów :D
A wspomniany mod niestety nadpisuje mi jej plan dnia, efektem czego odpala się jej sandbox w karczmie (czyli tam, gdzie ustalam jej "nowy dom") 24 godz. na dobę. I mi w godzinach pracy nie handluje towarem ;)
Dlatego chcę jej tylko podmienić domek prostą modyfikacją, która nie będzie mi grzebać w jej planie dnia.
Ostatecznie w sumie mogę spróbować zatrudnić do handlowania w Pękninie tego buca Marcurio, on tam siedzi non stop i ma rzut beretem na targ, gdzie postawiłem stoisko. Tylko on mi będzie klientów odstraszał ;)
Ale spróbuję, może i Jenassa będzie miała znowu zajęcie, tym razem nieopodal karczmy, gdzie przesiaduje w Granii.
W końcu zdecydowałem się nająć pomocnika w swych podróżach po Skyrimie, a los trafił na niejakiego Erika z Rorikstead. Wcześniej korzystałem z usług tego rodzaju bardziej w celach poznawczych niżli praktycznych. Czuję zresztą że tak pozostanie, bo uczucia mam mieszane. Niby fajnie że dość łatwo skupić ostrza (lub inne narzędzia, szpony czy zęby) przeciwników na kimś innym, ale w chaosie walki zbyt często dochodzi do friendly fire'a. Zapewne do kwestia braku doświadczenia, ale jakoś z trudem przychodzi mi posługiwanie się bronią dystansową/magią bowiem zbyt często towarzysz włazi na linię strzału. Ponadto z takim gachem jak wspomniany Erik raczej nie ma co myśleć o elemencie zaskoczenia. Kolo rzuca się do walki bez chwili namysłu. Doprowadziło mnie to dość kuriozalnego zachowania, a mianowicie dwukrotnie zdecydowałem się zwyczajnie pozostawić go przed wejściem do dungeona :) Z drugiej strony idealnie sprawdza się jako tragarz wszelkiego dodatkowego stuffu. Zwiększyłem dzięki temu zapas wody jaki mogę ze sobą nosić (własciwie to on ten dodatkowy zapas nosi) bowiem jedna flaszka waży aż 3 jednostki (mam wrażenie że te skyrimowe jednostki to zwyczajnie funty). Ma też przy sobie duży namiot (waga: ok 40 jednostek), sprzęt campingowy (dwie siekiery do drewna, gary do gotowania, razem kolejne 20-30 jednostek) no i wędkę.
Na koniec dodam dość zabawne spostrzeżenie, które przyczyniło się do tego że prawie spadłem z fotela bowiem mój nosiwoda preferuje walkę dwoma broniami. Póki co to krótki miecz oraz...... kilof. Wygląda to doprawdy groteskowo.
Aha, tradycyjnie obrazek wrzucam. Tym razem screen zrobiony w drodze powrotnej do mej leśniczówki po zakończeniu jednego z questów w okolicy Zimowego Tronu. Widoczna mgła to zasługa wspominanego nieraz Climates of skyrim. W ciągu dnia było ciepło, po czym spadł dość rzęsisty i zimny deszcz. Efekt jak widać.
Czy pojawiły się jakieś informacje odnośnie multiplayeru w częściach TES nie licząc TES Online?
" póki co do ekipy dołączyła Lwica Mjoll, i pochodzi ze mną dłużej ;)" [313]
Serca nie masz, Hakimie ;( Unieszczęśliwiłeś w ten sposób na amen Aerina, dla którego Lwica jest boginią Pękniny i panią wszystkich mężnych a prężnych biustów.. Co prawda możesz zrobić jeszcze gorzej (sobie też) i ożenić się z Lwicą, miałbyś wtedy Aerina także przy małżeńskim łożu. Lwicy to pewnie by nie przeszkadzało bo traktuje Aerina jak ulubionego pieska ale Tobie chyba tak - bo to w końcu nie piesek ;)
Straszna pogoda w tym Skyrim, dasintra ..Jak sobie pomyślę że wkrótce taką będę miał w realu to żałuję że nie ma modów z palmami na real ;) Handel ..phi, kto by się tym bawił. W swojej siedzibie assasynów pomęczę trochę więźniów aby wyznali gdzie trzymają złoto, wezmę jakiś kontrakt od Trupiej Matki i hulaj dusza - skrzynie pełne klejnotów i wszelakiego dobra ;))
dasintra
Owszem, potrafią towarzysze wejść w paradę i wkurzać (szczególnie jak staną w drzwiach i nie idzie przejść...), ale mi się podobają. Aż tak, że jak tylko spotkałem łucznika z Rzecznej Puszczy (już nawet nie pamiętam imienia), to zawsze mi ktoś towarzyszy. Nawet zdarza się, że więcej niż jeden.
Flyby
Bez obaw, Aerin może spać spokojnie, Mjoll nie w moim typie, prędzej Lydia ;)
Ale ciekawa to postać. Dużo gada, aż szkoda nie pozwiedzać z nią kilku jaskiń by dowiedzieć się czegoś więcej.
Dozbroję (--->), pozwiedzamy trochę Skyrim i wróci na stare śmieci.
A pieniędzy mam dostatek (100k+). Błyskotek też lekko ze 100 sztuk różnych i tyleż samo kamieni szlachetnych.
Nie wiem po co to zbieram, no ale każdy z nas jest trochę kleptomanem w tego typu grach ;) Ja na pewno.
Więc skoro można zostać milionerem, to dlaczego by nie ;)
EpicFATHER
mi nic nie wiadomo, ale też specjalnie tego nie śledzę.
Mam wielką ochotę na taki tajemniczy domek gdzieś na wysepce lecz cały czas dręczy mnie obawa że mój Skyrim nie wytrzyma takiego obciążenia ;( http://skyrim.nexusmods.com/mods/44496//?
Mam luksusowy domek na drzewie którego jedyną wadą było to właśnie że gdy chciałem udać się do niego "teleportem" dość często kończyłem "na pulpicie" ;( Może "podmienić" lokacje? Wyrzucić jeden domek, wziąć drugi? Lecz w ten sposób też zaczynają się kłopoty ze stabilnością gry ;( Eeech..
CzarnyPiotrus! - Niestety poszukiwanej przez ciebie zbroi nie ma chyba na Nexusie :(
Lekki powiew Dark Solus w Skyrimie:
Panowie, istnieje jakiś mod dzięki któremu można przypisać broń pod klawiszami od 1 do 0 ?
Dymion_N_S
Takich modów jest conajmniej kilka. Można to zrobić już w samym SkyUI, chociaz ja się przerzuciłem na brzydszy graficznie, ale sprawniejszy do operowania wg mnie Categorized Favorites Menu (od razu z jakąś polską konfiguracją, bo tego moda można konfigurować). Konfliktuje on co prawda ze SkyUI tak, ze pojawia mi się błąd gdy odpalam menu ulubionych, ale po jego zatwierdzeniu błędu nie ma do następnego loadu gry.
Możesz tez poszukać na Neksusie coś w stylu Hot Key - jest tego więcej.
Ryszawy
Ty grasz z takim wygładzaniem, czy to tylko do screenów?
Bo u mnie niestety jak dodam jakieś SweetFX, które mi wygładzają krawędzie (całość wygląda wówczas naprawdę ładnie) zdarzają się ostre zamuły (nagle z 40 klatek spada to 1, ale tylko jak zajdzie jakaś okoliczność, której nie mogę wyczuć). I muszę z tego rezygnować bo to jest uciążliwe i dzieje się zbyt często.
I na Twoim ENB mam dziwne "odblaski" gdy patrzę na kwiat dzwonecznika. Coś a'la efekt soczewki. Zaobserwowałem to też w kilku innych miejscach, ale ten akurat mi utkwił w pamięci.
Flyby
Widziałem ze 2-3 dni temu filmik prezentujący tę chałupę. Ładna, ale nie dla mnie. Nie wiem jak to obciaży grę, ale trochę skryptów tam włądowali (przełączanie wyglądu jadalni np.). Ale screeny możesz wstawiać ;)
hej ;d dostałem linka z doładowaniem telefonu na początek myslałem ze to ściema a tu prosze po 5 minutach doladowanie 30 zł ;d Polecam [link]
Brrr ..Dark Souls [319] dobrze że Lydia w tle wciąż jest Lydią ;)
Nie mogę się zdecydować Hakimie - na dalsze majsterkowanie z modami ;) I tak (jak mam zły dzień ;)) gra pokazuje trzy rodzaje "usterek".. Pierwsza to "zwiecha" przy ładowaniu save ..na dobry początek. Potem zdarza się "zwis" przy pewnej dodatkowej animacji ;) Następnie, najczęściej w terenie, słyszę charakterystyczny "brzdęk", to pewnie karta lub sprzęt ma dość (nagrzanie - wentylatory wyją) i jest "zwis" dla odpoczynku ;)
Oprócz tego są z przyczyn jak myślę "modowych" - "pulpity" w określonych lokacjach i miejscach - o tym już wyżej swojego czasu obszernie pisałem tutaj, pytając o rady ;))
Czyli "życie" w Skyrim jest ciężkie i pełne zasadzek ;( Ach..
Ja wgrałem sobie dodatkowych NPCów co hasają po mieście (i ponoć w dziczy też, ale jeszcze nie spotkałem) i po godz. 20:00 przesiadują w karczmie do rana (i te są teraz wreszcie zaludnione az miło), i też już zauważyłem, ze przy ładowaniu nowej lokacji (jak wychodzę z domku do miasta np.) gra potrafi po prostu zastygnąć z czarnym ekranem. Na razie nie drażni, może się uciszy. Oby, bo zwiększanie ilości NPC to fajna sprawa.
Ale modowanie jest silniejsze ode mnie, to jest część tej gry.
No bo jak tu nie lubić zmodowanej gierki, gdy stawiam straganik, sadzam Illię, wkładam jej jakieś zbyteczne mi mieczyki, które sam wykułem, podchodzi Łowca Przygód z moda i po kupnie mieczyka od razu go sobie zakłada :D
A sama Illia jak do niej podejdę mówi mi sympatyczne: Dzień dobry.
Albo w Pękninie NPC dorwali dorwali złodzieja, pierwszy rzucił się dodatkowy Łowca Przygód i razem ze strażnikami w 10 luda go powalili. Łowca stanął sobie obok zwłok (straż się rozeszła), położył na nich jedną nogę i patrzył na nie, jakby się zastanawiał co zrobić dalej.
W opisie moda jest info, że te dodatkowe NPC jak kogoś ubiją, to biorą sobie loot z niego. Może w mieście jednak czekał jak ja zareaguję? ;)
Wróć! Mod dodaje też wędrownych kupców i różnych najemników (podzielonwych na profesje) za pieniądze, Tych już spotkałem przechadzających się szlakami Skyrim. Tylko nie podoba mi się, że kupcy mają po 700 złota przy sobie i dość dużo towaru. Jak na moje zdecydowanie za dużo. Mogliby chociaż skupować rzeczy za naprawdę podłe ceny (ze 25% tego co w mieście), w końcu muszą to nieść przez krainę.
Brakuje mi jeszcze jakichś przypadkowych NPC na koniach (ponoć to popularny środek transportu w Skyrim, jak czytam na planaszach podczas ładowania, haha). I jeżdżących sobie spontanicznie szlakami całych wozów. Tak by mogli wyglądac wędrowni kupcy. To by było coś.
Hakim --- Wygładzanie mam ustawione tylko w enblocal.ini:
[ANTIALIASING]
EnableEdgeAA=true
EnableTemporalAA=false
EnableSubPixelAA=true
EnableTransparencyAA=false
ale na obrazku, to też trochę efekt downsamplingu, zmniejszam rozdzielczość obrazków przed publikacją. Tutaj masz oryginalną rozdziałkę, podoba mi się ta zbroja, ale Lydia dobrowolnie nie chciała jej założyć:
Niestety wspomniane przez ciebie dzwonki, standardowo mają w grze ustawione jarzenie. Ja mam to u siebie zmienione i tego nie zauważyłem. Za efekt soczewki, do wersji bibliotek enb 0.221, odpowiadają ustawienia w podgrupie [CAMERAFX], zmniejsz tam LenzReflectionIntensityDay na, powiedzmy, 0.3. Dałem tam trochę dużą wartość :) W nowszej, 0.229 jest to przeniesione do podgrupy [LENS]
Hakim ---> dzięki.
Przy okazji, jak zmieniać ekwipunek swoim towarzyszom ?
Popatrzcie jak Hanali studiuje zaciekle księgi magiczne (uczone dziewczyny to miły widok ;)) W tle łóżko dziewczyn z ich zabawkami - Oczy Falmera i Miodna Pszczółka (nie chciały ich sprzedać Delvinowi ;))
Zmianę ekwipunku naszych towarzyszy, Dymionie - znakomicie ułatwia mod UFO. W zasadzie przebiega on przy korzystaniu z jednej opcji dialogowej, tyczącej się "wymiany" sprzętu (towaru) Otwarty interfejs towarzysza umożliwia podrzucenie nie tylko łupów ale także zbroi i broni dla niego "na podmianę". Zazwyczaj wybiera on sam, odziewając sie i zbrojąc w pasujący mu sprzęt. Niemniej możemy go zmusić aby ubrał to co nam pasuje - po prostu systematycznie zabieramy mu te jego szatki i klocki, aż w końcu ubierze te w których chcemy go widzieć. Stąd znaczenie modu UFO dzięki któremu (komenda "ubierz się lepiej") jesteśmy w stanie zobaczyć wszystko co dany NPC ma na sobie i przy sobie. Kiedy jest już "bez tajemnic" (UFO pokazuje nam także jego statystyki) możemy go ubierać tak jak tego wymaga lub jak nam się podoba ;)
Jeszcze co do screenu to widać na nim moje dwa ulubione elfy (uszka ;)) elf mag Hanali (mod) i postać wiodąca Elf Leśny o leśnym imieniu Liana ;)) Zapewniam że obie mają przemiłe buzie (słyszałem opinię że elfy w Skyrimie są brzydkie - to nieprawda) Hmm..no, muszę dodać że Liana jest szefem assasynów, jej siedziby gdzie izba tortur wypełniona jest jękami więźniów, wolałem nie pokazywać ;)
Gdyby ktoś nie chciał uwierzyć że Liana ma miłą buzię (mimo blizn ..eee, doświadczenia)
Zapomniałem dodać że jest także szefem Złodziei oraz Heroldem Towarzyszy (czynnym Wilkołakiem ;)) ;) Być może dla kompletu zrobię ją także Arcymagiem, jest na najlepszej drodze..
Jeszcze, jak chodzi o owe "pierdółki kobiece" które Liana ma w tej chwili na głowie - wszystkie są tak "umagicznione" że już w tej chwili zastępują hełm a nawet więcej. Jednak Liana na to wszystko może nałożyć specjalną gustowną maskę na oczy która ma świetne "staty" ochronne i magiczne ;) Pełny "wypas".. O reszcie ekwipunku nawet nie chce mi się pisać - zbyt długo by to trwało i zresztą komu by się chciało czytać takie długie epistoły ;)
Flyby --- a gdzie , prześwitująca bluzka? Ta chyba nie jest. Wydaje mi się, że to powinna być podstawa bojowego ekwipunku, dezorientująca wrogich zbójników :)
Nie wiem Ryszawy czy Ty szukasz godzinami urokliwych miejsc, czy trzaskasz screeny ot tak jak masz chęć, ale robisz to świetnie. Nawet (hehe zabrzmiało to jakby miała być skopana) fota w oryginalnej wielkości jest po prostu cholernie dobra.
Używasz jakiegoś moda na roślinki w Skyrim?
Dzięki za info o tym AA. Zupełnie wyleciało mi to z głowy, że ENB ma go w sobie od którejś wersji. Bo bez to jest ogiń ;)
Opisuj Flyby, opisuj jak masz chęć. Ja nie zawsze odpiszę ale czytam wszystko. Dla mnie ten wątek to taka karczma Skyrimowa, zdecydowanie bardziej wolę właśnie takie coś niż suche pytania i odpowiedzi ;)
O tyle mi się podoba Twój sposób grania, że masz odmienny punkt widzenia na grę niż ja i to jest interesujące, bo sam go nigdy nie sprawdzę.
Moc Skyrima polega na tym, że jest skopany;) i można go naprawiać na milion sposobów, każdy wg indywidualnych upodobań :D
Hakim -- dzięki za dobre słowo :)
Pamiętaj, że jeżeli zdecydujesz się na antyaliasing z enb, to ten w opcjach gry powinieneś wyłączyć.
Ostatnie obrazki to z okolic wejścia do siedziby mrocznego bractwa. Idę popracować trochę dla nich. A w grze urokliwych miejsc od groma.
Przy okazji usiłuję dostosować moje enb do pracy z Climates of Tamriel, co jest bardzo upierdliwe.
Roślinki to "Flora Overhaul", ale choinki i kora to z innego zestawu.
To i ja podziękuję za dobre słowa, Hakimie ;) Zawsze miło wiedzieć że jednak to co wyrabiam z grą, kogoś interesuje.. ;)
Ryszawy, mam przeźroczyste szatki o "pancernych" zaletach, jednak nie noszę ich po drogach właśnie ze względu na dobro rozbójników. ;) Zdaję sobie bowiem sprawę że zbyt widoczne atuty niewieście, dodatkowo smęcą i dezorganizują, tak wroga (który przecie słabiutki i właściwie powinien uciekać na sam jej widok) jak i strażników czy sojuszników. Liana wie z doświadczenia, jaki los spotkał pewną pannę młodą którą była zmuszona odwiedzić. Na swój własny zatem ślub (o ile w ogóle jakiś będzie) przygotowała w skrzyni zestaw ślubnych szatek razem z wiankiem, magicznie "dozbrojony". Trzeba bowiem pamiętać że konkurencja (Morag Tong) wciąż na nią poluje. Składa w tejże skrzyni ich niewykonane wyroki śmierci. ;)
"Szkarłatna skooma", (czerwona?) dopiero teraz o niej się dowiedziałem, po tylu godzinach gry - zresztą zupełnie przypadkiem ;) Polecam pić ją prosto ze źródełka - mniam, mniam .. ;))
Zainstalowałem mod SkyUi i za cholerę nie mogę uruchomić podręcznego menu do przypisywania przedmiotów pod klawisze numeryczne, pomoże ktoś ?
SkyUi to Hakim i nie tylko on. Ja nie używam.
Nawiasem mówiąc, mógłby ktoś kto zna lepiej język angielski rzucić okiem na ten interesujący mod? Podmienia on i dodaje, opcje ras w Skyrim. Jest tam m.in. Nord i nie mogłem się doczytać na ile (lub w ogóle) ten mod zmieni statystyki postaci którymi się gra, czyli save. http://skyrim.nexusmods.com/mods/44684//?
Jak chodzi o pnie drzew, to wydaje mi się że i moim nic nie brakuje (oczywiście oprócz artystycznego "rozmycia i nasycenia" ;))
Znalazłem nawet rzadkie kwiatki (łubiny) których też nie sadziłem dodatkowo ;)
Flyby -- Tobą to forum stoi. Kufelek wina z Alto za twoje zdrowie :)
Flyby, mam prośbę - mógłbyś podrzucić linkę do modu na ten plecaczek i soczyste kolory w Skyrim ?
Dymion_N_S
Chyba najlepiej film wytłumaczy jak grupować. Na szybko to wystarczy nacisnąć klawisz numeryczny na zaznaczonym elemencie, by został przypisany do skrótu klawiszowego.
http://www.youtube.com/watch?v=haPtvG7QNDc#t=133
@[337] Będę szybszy;) Ten mod to: http://skyrim.nexusmods.com/mods/31191/? Jest też zdaje się spolszczenie gdzieś na Neksusie.
Sam mam go z polecenia właśnie od Flybyego ;)
Flyby
Te drzewka to też Flora Overhaul i może Lush Trees and Grass?
Jakimś cudem nie miałem tych modów zainstalowanych, a gra wygląda o wiele lepiej z tymi modami. Przynajmniej na pierwszy rzut okiem ;)
Twardyś. - jak można się katować standardowym interfejsem z gry? ;)
Ciężkie jest życie kupieckie. W Falkret jest za mało zainteresowanych zakupami i można korzenie puścić, nim się zarobi na choćby butelkę miodu.
Dzięki Ryszawy, w zamian proponuję buteleczkę "szkarłatnej skoomy" - cuda robi, mmm ..ale ale, jeżeli jej jeszcze nie znalazłeś to nie dam, musisz poszukać jej sam, nie chcę psuć przyjemności ;)
Tak Hakimie, to Flora Overhaul, Lush Trees and Grass i coś tam jeszcze z poprawką klifów (to co nad kwiatkami) - te same zresztą radzę Dymionowi - znajdzie je bez trudu a na plecak namiary mu dałeś. Po receptę na plecak musi iść do do komnaty Arcymaga - nie zawsze jest dostępna ale wystarczy zacząć questy u Magów i da radę ;) Poza tym, trzeba dbać o nowe wersje owych modów o których wyżej - autorzy sporo zmieniają. Plecak mam w wersji angielskiej, też wystarczy bo to jednorazowa impreza, nie da rady produkować ich więcej.
Co do interfejsu - to zwykłe lenistwo i przyzwyczajenie. Nie chce mi się wdrażać do SkyUi ;)
Może mi ktoś objaśnić zasady tego modu co podałem [334] ?
Tak na dobranoc Ryszawy, muszę przyznać że Twoja postać męska (twarz) jest bezbłędna. Na razie bez efektów usiłuję poprawić swojego "mena" - wciąż wygląda jak mieszaniec tatarski zniszczony przez skoomę i kobiety ;)
Hakim ---> myślałem, że ot tak dostanę plecaczek po wrzuceniu moda, a tu się okazuje że muszę udać się do Akademii Zimowej Twierdzy, następnie stłuc jakieś wielkie monstrum i dopiero z kawałków jego truchła zrobić go sobie samemu - zapowiada się ciekawie :)
[EDIT]
Przy okazji zapytam, jest możliwość zmiany koloru włosów swojej postaci, tak na szybko ?
Konsola: showracemenu
kurde, co Wy uzywacie ze gra jest taka kolorowa? U mnie niby mam flora overhaul i lush trees ale gra jest szara i bez takich fajnych kolorow
Konsola - unikam konsoli jak mogę.. Twarz i włosy poprawiam w podziemiach Pękniny gdzie urzęduje skwaśniały specjalista (ka) od operacji plastycznych. Przy wgraniu pełnych modów od "hair, eye, skin, smile" płci obojga z uwzględnieniem ras - ten popapraniec, za nasze ciężko zarobione złoto, czasami staje na wysokości zadania. Mamy też odrobinę satysfakcji że robimy to zgodnie z zasadami gry ;)
"kurde, co Wy uzywacie ze gra jest taka kolorowa?" [342] Tych samych modów co Ty. Korzystając z nich, trzeba pamiętać że niektóre z nich mają opcje - tyczące się tekstur i nie tylko. Ich autorzy wciąż je poprawiają (czyli wersje też ważne) Trzeba je dobierać wedle gustów swoich lub metodą prób. Uważać i cieszyć się kiedy gra zaczyna nie tylko wyglądać tak jak chcemy ale na dokładkę śmiga.. To w końcu też naprawdę fajna zabawa ;)
Odnośnie modu z plecakiem ..Takie mody, które dają nieraz całkiem dobre questy przy ich wykonywaniu, najbardziej sobie cenię i chwalę ich autorów.
kupa211 ---> zerknij tu: http://skyrim.nexusmods.com/mods/29775//? ta poprawka robi cuda - wczoraj wieczorkiem wrzuciłem to do gry i uwierzyć własnym oczom nie mogłem, zajęło mi to 3 minuty a efekt (jak dla mnie) rewelacyjny, musiałem tylko wyłączyć w opcjach rozmycie drugiego planu bo to mi akurat nie pasowało. Postaram się wrzucić jakieś dwa screeny jak wrócę z firmy to sam ocenisz. Tak czy inaczej polecam, zresztą wystarczy popatrzeć na fotki z gry, które znajdują się w opisie.
Ach, efekty - przypomniało mi się - od dawna używam tego modu, dość ważny http://skyrim.nexusmods.com/mods/32064/?
oraz tego - http://skyrim.nexusmods.com/mods/8655//?
Modów typu ENB nie używam - pewnie źle robię ;) Na wszelki wypadek wyjaśniam dlaczego nie. Wymagają zbyt wielu manipulacji i ustawień. ;)
Dzięki tym modom o których piszę wyżej - na przykład efekty burzy są tak realistyczne ze można spaść z fotela ;)) To oczywiście nie wszystkie, robiące wrażenie efekty.. Mod drugi urealnia i wyostrza architekturę i wnętrza wraz z wyposażeniem. Też dobry mod.
I jeszcze jedna uwaga, jak ktoś chce "kolorowo". Nie używam popularnego modu "Climates of Tamriel" (choć go mam i próbowałem ;))
Hakim ---> a w jaki sposób uzyskałeś takie ciekawe kolorki ? (Twój ostatni screen)
Na screenie mam akurat załączone ENB Realvision Performance + włączony Antyaliasing (instrukcja Ryszawego kilka postów wyżej), bo perfomrmace jest strasznie okrojony z efektów, ale dzięki temu nie spada tak drastycznie FPS.
Drzewa i kwiatki to Flora Overhaul oraz Lust Trees and Grass.
Od zawsze mam też włączone Climates of Tamriel, ale już nawet nie pamiętam czy to tylko efekty pogodowe czy coś z niebem też (nawet nie wiem jak gra wygląda bez tego :D).
Pewnie jeszcze kilka modów się załapało na screena, ale to powyżej to te główne.
Screen jest robiony pod światło (widać delikatnie promienie słońca), więc być może kolory są delikatnie słabiej nasycone niż gdy swiatło pada zza pleców.
--->
Z wczorajszej wyprawy w okolice Białej Grani, gdy jeden ze strażników przypadkowo powiedział, że coś tam go wystraszyło w pewnej jaskini. Jak dla mnie chyba najlepiej zrobiony potworek jaki spotkałem do tej pory w grze.
Te potworki (centuriony) w pewnej części gry są bardzo popularne ;)
Dla nabrania oddechu po potworku, nastrojowy widoczek na Białą Grań - Liana ma na plecach modne i w Skyrim światełko odblaskowe. Jak wiadomo i w Skyrim większość wozaków i konnych jeździ po zmroku pod wpływem alkoholu i dopalaczy.. ;)
Pamiętam jak w Morku było widać na 50 metrów. Ten sam screen to byłaby jedna wielka szarość ;)
A i tak silnik TESów pozostawia wiele do życzenia i mogliby to o wiele lepiej zrobić.
Może w kolejnej części, chociaż nie ukrywam, że liczę bardziej na CDP, że po Wiedźminie 3, następną grą z rozmachem będzie jakiś sandbox konkurencyjny do TESów.
A co do centurionów, to ten był chyba dopiero 2 czy 3 jakiego spotkałem. W ogóle podziemne lokacje Dwemerów do których mogłem wejść spotkałem bardzo późno, około poziomu 40, nie prędzej. Ale zaraz potem się posypało kilka.
Mam 50 poziom, więc pewnie teraz się ich naoglądam. I dobrze, bo są fajne.
Hmm, tak sobie myślę, szaty dla magów powinny mieć takie fajne świecące pierdołki w standardzie.
A właśnie, są jakieś ciekawe mody urozmaicające ubrania, zwykłe ubrania NPCów? Mam jakiegoś poprawiającego tekstury, ale to tylko tekstury, a ja bym chciał mieć znacznie bardziej zróżnicowanych mieszczan.
Ten tatuaż pochodzi z zestawu zbroi i ubrań "Witch of the Wild" i praktycznie rzecz biorąc, można go nałożyć niemal na każdą zbroję czy szatę lub po prostu na gołe ciało. Można nim obdzielić wszystkich NPC - ców bo do seryjnej produkcji potrzeba tylko piór (takich do pisania) i kałamarzy. W tymże zestawie jest także zbroja z takimi tatuażami. Niestety samego tatuażu nie da się "umagicznić", nie stanowi także ochrony a szkoda ;) Czyli jest właśnie taką ozdobną "popierdółką" na różne okazje ;)
Ten zestaw czyli mod ma także quest na skądinąd znaną Towarzyszom jaskinię ;)
Dwemerów i ich zabytków oczywiście najwięcej w Dawnguard, chociaż i na Solstheim jest parę ciekawych lokacji "z wyższej półki" ;)
Flyby - Świcidełko na plecach fajowe.
Co do potworków, to cie też rzadcy, jak Centuriony i również fajni. Ostatnio trzech na raz wdało się ze mną w dyskusję :)
Dorzucam widoczek na Białą Grań, jak i Flyby, po wizycie w pewnej jaskini.
Ja nie dalej jak wczoraj przy pewnych ruinach (nazwy nie pamiętam, ale nie mogę tam wejść, bo jest zasypana, więc pewnie questowa jakaś), za kratą z mistrzowskim zamkiem znalazłem księgę. Teraz mam takiego na własne usługi :)
A w grze jeszcze go nie spotkałem.
A to ja też dam widok spod Białej Granii (ale bez widoku horyzontu). Dodatkowe NPC się zleciały i ze zdziwieniem obserwowały. Widok nocą, jak biegają z tymi pochodniami w grupach po kilka osób bardzo dodaje klimatu.
ps. Ryszawy - zamawiam u Ciebie kilka klimatycznych scen z centurionami ;)
Mój widok, Ryszawy, był z tej samej jaskini - tylko piętro wyżej ;) Kiedy likwiduję herszta na tym pomoście widokowym zawsze boję się żeby mi jego truchło nie spadło na dół - raz tak się zdarzyło w nocy ale było szukania..
Ciekawe że w grze też nie spotkałem takiego straszydła (wygląda na wojownika deadry) - jak to to się zowie? Była podobna obsada przy wykonywaniu dość długiego questu z pewnego Muzeum.
W nocy, Hakimie to lubiłem łazić jak miałem na tyłku latarnię z moda - niestety mod był konfliktowy i w końcu go wywaliłem ;)
Mroczny obrazek na koniec .. gigant na klęczkach - żal mi go było, tylko dwie strzały z łuku
Jeśli chodzi o tą zbroje o którą pytałem was z postu [298] to w końcu dogadałem się z tym hiszpanem :)
Noi niestety ale on nie wystawił tej zbroi do ogólnego pobrania jej, stworzył ją tylko do zrobienia kilku zdjęć takiego jakby komiksu na stronę nexusa :/ a szkoda bo zbroja zapowiadała się fajnie ;)
Zna ktoś moda na jakiś przytulny domek ? Nie musi być duży, przepychu też nie oczekuję, ważne by było łóżko i skrzynie do których mógłbym wrzucać wszelakie dobra :)
Na zdjęciu postać którą gram, rynsztunek najzwyklejszy - lepszego jeszcze się nie dorobiłem :)
Dymionie, w dodatku Heartfire, zwykły domek (podstawa do rozbudowy) budujesz błyskawicznie - nie ustalając "zarządcy", na stole warsztatowym w środku domku, równie szybko kompletujesz podstawowe wyposażenie ( bo tak jest to pomyślane) łóżko, palenisko, skrzynię i szafki - z ozdóbek, otoczenia domku oraz rozbudowy, możesz zrezygnować (wrócisz do niej kiedy będziesz chciał). Łóżko jest wygodne, dwuosobowe, zmieścisz się z NPC - em.
Na Neksusie, w kategorii domków, oczywiście znajdziesz domków masę ale w zasadzie nie ma tam domku "prostego" ;)
Najprostszy daje właśnie Heartfire ;)
Nnno, a postać Twoja ładna i z charakterem ;)
W zasadzie to ja też chętnie jakiś przytulny domek bym sobie sprawił, ale wszystko co do tej pory znalazłem to były posiadłości zdecydowanie przekombinowane jak na moje odczucie.
A te małe i przytulne to z kolei często pierwsze mody jakichś ludzi ;)
Nie żebym miał coś przeciw takowym, ale jednak szukam czegoś więcej.
Zobaczymy chałupkę z Heartstone. Może ona przypadnie do gustu i najwyżej trochę przemeblujemy w CK, przy okazji się go ucząc ;)
Napomnę znowu o Morrowindzie, ale pamiętam jak bardzo podobała mi się chatka niedaleko Pelagiad - Abu's Retreat. I właśnie coś w tym stylu bym i w Skyrim widział najchętniej.
Dymion_N_S
wklejaj screeny wklejaj, jak dla mnie im więcej tym lepiej, tym bardziej, ze całkiem urodziwa ta Twoja Kasztanka;)
Flyby, jakby Ci się chciało;), to proponuję przejać przodownictwo i po prostu założyć nową cześć gdy będziesz uważał za słuszne.
Aaach ..muszę to opisać. Otóż ta Liana, Leśny Elf, którą wyżej przedstawiałem, zdążyła jak wiadomo zgromadzić sporo zaszczytów i dorobić się pięciu domów. Nigdy natomiast, jak dotąd nie dotarła do Zamku Świtu, chociaż na Solstheim ma już domek i dwie Czarne Księgi. Wampiry jakoś dawały jej spokój (w końcu to wilkołak i odporny na choroby elf) - strat po miastach prawie nie było. Do ostatniej feralnej nocy w Pękninie ;) Gdy gościła u swoich Złodziei - na targowisku padła handlarka Marissa, Madesi, kowal Belmond, oraz (widać w obronie damy swojego serca) Aerin ;) Żal mi się zrobiło Lwicy , postanowiłem wyprawić się po jej zgubiony Siekacz a potem zabierać ją, od czasu do czasu, na wyprawy.. ;)
W kwestii zakładania nowych części wątku - nie mam już abonamentu, Hakimie i szczerze mówiąc, dawno wyszedłem z wprawy.. Wolałbym aby robili to inni - ci co ogarniają całość lepiej ode mnie.
U mnie w Pękninie największa zadyma do tej pory to 3 Cesarskich, którzy nie mam pojęcia co tam robili. No ale nie uszli nawet kilku metrów od wrót wejściowych jak się rzuciło pół Pękniny na nich.
W spadku pozostawili kompletne zbroje cesarskie, które potem Illia upchnęła na straganie kto wie czy nie nawet oprawcom tychże ;)
Właśnie spotkałem jakiegoś bezimiennego NPCa w Grocie na Turni. Stał tuż za drzwiami. Mogłem go ubić, ale już nie mogłem przeszukać. Pewnie jakiś błąd. Pytanie czy ogólnie znany, czy raczej tylko u mnie?
Abonamentem się nie przejmuj, o wprawę się też nie boję, co widać na załączonych obrazkach i z opisów przygód. Jeśli masz ochotę - niech moc Talosa Ci sprzyja ;)
Hmm... wróć. Elfy to go właśnie zwalczają chyba, no to nie wiem jakiego tam oni bożka wyznają, ale niech jego moc Ci sprzyja :P
I już Lwica nie jest sama - właśnie plotkuje zaciekle z paniami pod kwiecistym drzewem w Białej Grani.. ;)
Koniecznie zajrzyj z nią do Gospody pod Chorągwianą Klaczą. Mjoll to przebojowa kobieta, i do bitki i do wypitki :D
Ja wczoraj odwiedziłem z nią Wichrowy Tron. Mówiła, że nigdy tam nie była. No to już była.
"Mjoll to przebojowa kobieta, i do bitki i do wypitki :D"
Tak, sprawdziłem jej poprzez UFO statystyki - trzy podstawowe bronie, jednoręczne i dwuręczne oraz łuki - ma na 100 punktów, to rzadkość ;) W akcji jeszcze nie była, zawsze zaczynam współpracę z NPC-em od wymiany ekwipunku. ;) Niestety Hanali jest magiem i muszę być przygotowany na przypadkowe starcia dwóch dam (czary mają niekiedy "działanie obszarowe"). Jeżeli takie incydenty będą nie do opanowania, Hanali będzie "urlopowana" ;)
Być może - tego jeszcze nie próbowałem, nakażę Hanali (komendy UFO) wstrzymanie się od działań bojowych - będzie walczyć tylko Mjoll :)
W uzupełnieniu - żadnych kłopotów podczas walki. Lwica nie usiłuje skrócić dystansu wobec przeciwników, skoro Hanali traktuje ich czarami z odległości. Ma świetny łuk i właśnie jego w takiej sytuacji używa ;) Był tylko jeden incydent, sprowokowany przeze mnie - w dymie i ogniu pirotechnicznych sztuczek, źle rozeznałem cel i naruszyłem strzałą nietykalność cielesną Hanali ;) Lwica widać uznała to za świetną okazję do przytarcia długich, uroczych uszek Hanali (sama takich nie ma, więc pewnie Hanali zazdrości) i poprawiła mój strzał swoim. Oczywiście przerwałam awanturę opcją "load" ;)
Mi się Lydia z Mjoll raz pobiły, ale nie mam pojęcia dlaczego. Bo o ile Mjoll od razu ustawiłem by wybaczała friendly fire, to Lydia ustawionego tego nie miała. Ale podejrzewam, że opcja nie atakowania gdy przyjaciel przypadkowo potraktuje ogniem kompana działa tylko w stosunku do mnie?
A że tylko Lydia ma kostury, to pewnie magią potraktowała Lwicę.
Poczekałem do końca bitki. Ku mojemu zaskoczeniu Lydia dostała ostry wycisk (nawet nie zabrała połowy życia Mjoll). Pod koniec paska życia przyklękła (mam poustawianą nieśmiertelnośc dla kompanów) i Lwica odpuściła. Chyba uznała, że wystarczy ;)
Panie się pogodziły i poszliśmy dalej. I to bez wzywania mocy Load :D
A swoją droga Flyby, czy orientujesz się może, czy mając UFO mogę mieć 2 konie dla kompanów?
Nie używam koni, a w sumie pojeździłbym sobie trochę. Tylko musiałbym mieć dwa koniki, a jak dostałem huskarla na usługi to obok stajni pojawił się tylko jeden. I nie wiem czy on jest Lydii, ale zawsze go sobie zabierała jak te kilka razy koniem gdzies jechałem.
W ogóle Hakimie - być może dałoby radę uprawiać konną jazdę w trójkę. Niestety, UFO zdaje się - "podstawia" konia tylko dla jednego NPC-a, jak widać to na początku gry, w Rzecznej Puszczy. I tak - biorąc NPC-a w karczmie i "kucając" przy koniu, już mamy go w siodle a sami to możemy dyrdać na piechotę bo my nie możemy użyć tego konia, w oczach prawa (gry) będzie to kradzież ;) Czasem możemy natknąć się na konie z opcją użycia. Mam podejrzenie że w Pękninie (po wykonaniu zadania dla stajennego) mamy do dyspozycji dwa konie które możemy używać a trzeci jest właśnie podstawiony przez UFO. Nie próbowałem tego ale być może właśnie w tej stajni jest możliwość jazdy w trójkę ;)
No i jeszcze dodam - na tym koniu dla NPC-a co funduje UFO, mogą jeździć wszystkie NPC-e, nie tylko Lydia ;) My na nim nie powinniśmy jeździć. Jak nie uważamy to każdy NPC może użyć także naszego konia..
Nawiasem mówiąc znowu zginął mi koń z Mrocznego Bractwa - tylko tym razem zupełnie nie zauważyłem jak i gdzie ;(
Mówi się trudno.
Być może jutro, po ponad 2 miesięcznej przerwie powracam do Skyrima. Pamięta mnie tu ktoś jeszcze? :P
Ja po krótkiej przerwie również powróciłem do Skyrim'a ;) Tym razem chciałbym zrobić coś więcej, a mianowicie podzielić się tym co ja "dodałem" do swojej gry. Postanowiłem troszkę się pobawić i mam zamiar nakręcać tak zwane przeglądy modyfikacji :P Na początek zrobiłem tylko krótkie wprowadzenie i mam do was małą prośbę. Może chce się komuś ocenić mój film i powiedzieć czy się w ogóle do tego nadaje? Najbardziej chodzi mi o ocenę mojego głosu, bo nie ma sensu nagrywać jeśli nie da się mnie słuchać :D
http://youtu.be/yvSg4czR4J4
Tak więc proszę was jeszcze raz, potencjalnych odbiorców, o ocene tego krótkiego filmu :)
Santaix
Głos w porządku. Jak na moje trochę za szybko czytasz tekst i staje się on trochę nienaturalny. I zbyt wiele informacji w zbyt krótkim czasie. Ja kumam o co chodzi, ale dla kogoś nowego może to być za wiele na raz. I chyba dźwięk jest trochę za mocno skompresowany i słychać zniekształcenia.
Działaj, do odważnych świat należy. Powodzenia w nagrywaniu :)
Tymczasem nieopodal Pękniny moje drogie panie wyjaśniły sobie drobne nieporozumienia z niedawnej przeszłości, gdy to się sobie do gardeł rzuciły ;)
Całkiem porządny głos (starałem się nie sugerować stopką o "paskudnej gębie i mrużeniu oczu" ;)) a całość równie porządnie wygląda. Tyle że ja nie nadaję się na krytyka (oceniania) filmików na YouTube - za mało ich oglądam. ;)
Uwagi Hakima słuszne - dla mnie to jest informacja o tym jakich programów używasz do instalacji modów i w zasadzie nic więcej. Nie mógłbym także filmiku potraktować jako instrukcji, niestety ;)
Hakimie, jeden kufel na dwie panie? Przy pierwszej okazji znowu złapią się za kudły ;))
Hakim --- zgodnie z twoim życzeniem zapuściłem się w Dwemerskie ruiny i szukam Centuriona :) na ale droga przede mną jeszcze daleka.
Na razie spotkałem pomniejsze krasnoludzkie wynalazki:
To chyba najładniejsze pozostałości po krasnoludach w jakich byłem.
Wiedziałem, że z tym kuflem będzie problem :D
W plecaku miałem tylko flaszki z miodkiem i piwem (wreszcie jest sens trzymania kilku na wypadek, gdy się pić zachce), ale ustawienie ich w pozycji pionowej na stole graniczy z cudem, więc załozyłem, że to kufel przyjaźni. Taki co piją na przemian. Mam też jakieś ciastka, ale co ja kurde, kelner jestem?
W każdym razie Lwica chętnie pozowała na tle jej ukochanego miasta. Co ciekawe w forcie, z którego to są obrazki, wspomniała, że brzydzi się bandytami. A Pęknina delikatnie rzecz ujmując do miast prawych nie należy. Chyba zrobiłem krzywdę mieszkańcom biorąc ich najbardziej prawą sąsiadkę na wojaże ;)
Ryszawy
łoo i już czuć klimat. Nasz naczelny fotkowy w wątku jak zwykle w wysokiej formie. Czekam na więcej przy okazji.
Flyby
Poprosiłbym o informację co to za szatka, ta zielona. Illi się spodoba, a mi się zwiększą obroty na straganie ;)
http://images8.gry-online.pl/galeria/forum/5/423156977_55.jpg
Hakimie, to stara fotka a ja mody zmieniam i mieszam stroje ;) To jest prawdopodobnie "Lilium Armor" z innymi dodatkami. Lilium (NPC) ma na składzie jak pisałem gdzieś wyżej, sporo takich pancerzy, płaszczy, kapturów, butów oraz świetne miecze i łuki. Na dokładkę wszystko po pięć sztuk więc miałbyś co sprzedawać ;) W dodatku te rzeczy można także produkować w Kuźni. http://skyrim.nexusmods.com/mods/36058/?
"Kufel przyjaźni" to w sam raz pasuje do męskich ochlajów (picie jednym kieliszkiem, zdaje się jeszcze nie tak dawno gdzieniegdzie było modne ;)) Dla pań, to trochę tak, jak jedna wspólna sukienka ;)
Co do koni - w stajni w Pękninie rzeczywiście są trzy konie do dyspozycji (bez kupowania). Ale, jak próbowałem wsiadanego, zawsze jedna dama zostawała (tyle że się zmieniały) ;) Być może pomogły by te komendy wpisane w Krzyki - ich nie próbowałem ;)
Czy możliwe jest założyć swojej towarzyszce jakąkolwiek wybraną przeze mnie szmatkę ?
Używam modu UFO i zauważyłem, że Lydia wybiera sobie sama, z tego co jej wrzuciłem do ekwipunku (lepsze od aktualnie posiadanych) części garderoby.
I jeszcze jedno pytanie, jak zwiększyć udźwig swojej postaci (pomijam czarodziejski plecak, który zwiększa go o 70) ?
Flyby
A właśnie, też sprawdzałem konie w Pękninie i miałem dokładnie tak samo jak Ty. Szkoda, pewnie bez jakiegoś moda typu Convenient Horses się nie obędzie.
A ciuszki chciałbym dlatego, że ładne. Dodatkowe przedmioty już niekoniecznie, bo częto te z modów mają ustawioną zbyt dużą wartość. Ale przecież nie trzeba ich sprzedawać czy produkować. Dzięki za link.
Jeśli jakieś ładne ubrania utkwiły Ci w pamięci, to również prosiłbym o nazwy. Najlepiej ubrania, nie zbroje.
Dymion_N_S
Czytałem, że inne mody dla ulepszania kompanów mają taką opcję, konkretnie Amazing Follower Tweaks http://skyrim.nexusmods.com/mods/15524/? , ale to zapewne nie jest kompatybilne z modyfikacjami podobnego typu (w tym UFO).
Tak z UFO to pozostaje dźwiganie co lepszych elementów zbroi samemu, bo inaczej ubierze.
Co do udźwigu, to bez czitów i modów to najpewniejsze jest zaklinanie przedmiotów, które ma się na sobie na premię do udźwigu. Dość późno jednak znalazłem przedmiot, z którego mogłem się nauczyć tego czaru.
Innym sposobem jest alchemia. Na wysokim poziomie i po ubraniu innych przedmiotów z bonusem do alchemii (ja robię sobie takie zestawy z bonusami, do kowalstwa, do alchemii, dla złodzieja) można robić mikstury, które dodają ponad 100 do udźwigu. Ale nie trwa to zbyt długo. U mnie po 300 sekund.
Można też zatrudnić kolejnego followera, ale to nie jest zwiększenie udźwigu bezpośrednio. UFO ma też opcję, że nasz koń może nosić nam przedmioty. Niestety jest w moich oczach popsuta, ponieważ... koń ma nieograniczoną nośność. I nie korzystam z tego wcale.
No i metoda całkiem podstawowa - z każdym wzmocnieniem kondycji po awansie rośnie nam udźwig o 10, ale to pewnie nie chodzi o to ;).
Aby zmusić NPC-a do noszenia tego co chcemy, musimy (mając UFO) zabrać mu posiadane przez niego szatki. Pod tym względem "prześwietla" go komenda, "Ubierz się lepiej" i pokazuje wszystko co ma, w interfejsie bagaży. Zabieramy to co aktualnie używa i dajemy to chcemy aby miał na grzbiecie. Oczywiście w trakcie zbierania łupów, NPC często wciska na siebie to, mu damy do niesienia. Wówczas na najbliższym targowisku "korygujemy" jego bagaż, sprzedając to co nam nie pasuje czy chowając w domu do skrzyń. Czyli rzeczywiście musimy dbać o udźwig własny jeżeli chcemy panować nad sytuacją i tym co NPC nosi. Pomijając mody, od początku gry polujemy zatem na "zaklęte przedmioty" które zwiększają udźwig. Jednocześnie zwiększamy swoje umiejętności zaklinania, poświęcając na "stole zaklinającym" nieraz dość cenne łupy o cechach magicznych. Im droższy przedmiot "zniszczymy" w ten sposób, tym szybciej rosną nasze umiejętności zaklinacza wraz z pulą czarów którą możemy później dysponować. Pozostaje jeszcze praktyka zaklinania przy udziale (tutaj też musimy starać się od początku gry) silnych, pełnych Kamieni Dusz. Dlaczego o tym piszę? Bo potem jest "z górki" z tym "udźwigiem". Niszczymy na przykład takie "buty udźwigu" aby poznać czar i mając silne (wielkie lub czarne) kamienie dusz zaklinamy części ubioru (pancerza) czarem "udźwigu". Nie "wchodzi" on we wszystkie części ekwipunku. Ale (także dzięki modowym dodatkom) możemy mieć na sobie co najmniej trzy takie elementy, sumujące się (niemal wszystkie czary sumują swoją moc). Do tego (jeżeli chcemy dbać o zasady gry) wyprawiamy się w góry za posągiem Meridii aby nabyć cechy "Kamienia Rumaka" (100 punktów udźwigu). Teraz jeszcze ten plecak (70 punktów) i jesteśmy jak smok towarowy. Idziemy przez Skyrim, śpiewając wesoło "Wędrowali szewcy przez zielony las, nie mieli pieniędzy ale mieli czas.." A jak nam się znudzi wędrowanie, kradniemy konia..
O reszcie pisze Hakim ;) Co do ładowności konia (UFO) to jej nie używam bo nie potrafiłem jej uruchomić ;) Śmieszne bo prawdziwe.. Mikstury używamy w krytycznym przeładowaniu przed teleportem do miasta ;) Co do szatek, Hakimie. to zrobię przegląd - często mam zainstalowane nawet mody lecz ich nie używam..
Coś mi się wydaje, Hakimie, że Lwica na wyprawach zbiera klejnoty i biżuterię - specjalnie ich nie zabieram, tylko sprawdzam ich stan i widzę że rośnie - zabawny NPC..
Hakim, Flyby - bardzo dziękuje za opinie :) Filmik prawdopodobnie zrobię od nowa, oczywiście biorąc pod uwagę wasze cenne komentarze.
Co do dosiadania smoka, to z tego co wiem w Dragonborn'ie jest taka możliwość. Więcej niestety nic nie pomogę, co prawda posiadam to DLC od dawna, ale jakoś jeszcze się za niego nie zabrałem.
Jest w Samotni sklep z ciuchami, Hakimie (skądinąd związany z bardzo pożytecznym questem) - są mody dodające do asortymentu sklepu ładne ciuchy (wcale nie drogie ;))
Smoka oswoić i dosiąść - Dragonborn, czyli na Solstheim - przy wsiadaniu należy uważać aby nie podrażnić mu nosa. Jak zacznie kichać w przestworzach, to po nas ..a jak dłuuugo się spada ;(
Poważniej - tylko jedna moja postać skończyła quest główny Dragonborna który umożliwia latanie na smokach. Tylko że to latanie, jest dla mnie jeszcze mniej zabawne niż jazda na koniach. Myślałem początkowo że taka możliwość ułatwi mi pozbywanie się smoków ( które na wysokich poziomach potrafią już być upierdliwe i "psuć" mi planowe granie) ale taki smok ma swoje fanaberie. On traci cierpliwość, ja też i zamieniam go w końcu w górę skóry i kości do odzysku ;)
Pierwsze chwile po założeniu stalowej zbroi - za plecami towarzyszka :)
No proszę jaki ładny widoczek - od razu widać że dziewczyny lubią stal hartować ;)
Jeszcze odnośnie starć między NPC ;) Jednak czasem do nich dochodzi - teraz, wzorem Hakima, nie przejmując się fajerwerkami, czekałem jak się awantura skończy. Niestety Hanali, chociaż obrywała od Lwicy (to rzeczywiście niesamowity NPC) nie chciała dać za wygraną. Znudzony, zmieniłem lokacje - dopiero wtedy się uspokoiły. Wobec tego dałem Hanali komendę z UFO "Bądź przy mnie ale nie walcz" - zobaczymy czy poskutkuje ;)
To działa - teraz Hanali siedzi mi prawie na plecach ze strachem w oczach (broni nawet nie wyciąga) a Lwica walczy jak lwica, za troje ;) Ponieważ nie włączyłem jej (Hanali) opcji śmiertelności można jej używać jako nieśmiertelnego osiołka do noszenia towarów ;) Wszystko dzięki UFO ')
UFO używam od czasu jak przydzielono mi huskarla, a nawet nie wiedziałem, że jest taka opcja. Chyba czas ją odpalić, bo walki po ulepszeniach kowalskich* zaczynają być za łatwe. A jeszcze pół mapy do odkrycia.
Zaczynam żałować, że nie załączyłem jakiegoś większego "overhaula" utrudniającego grę. Tylko nigdy takich modyfikacji nie włączam jak gram pierwszy raz (wyjątkowo Morrowloot dodałem, ale on tylko loot zmienia), chociaż w wypadku Skyrim miałem takie obawy.
* i znowu muszę tutaj napisać, że system kowalstwa jest w grze kompletnie skopany. Na zdjęciu sztylet w podstawowej wersji, a niżej wersja po wzmocnieniu. Z innymi broniami i pancerzami jest jeszcze gorzej.
Przecież to nie ma sensu żadnego, a nie mam jeszcze kowalstwa na 100...
[385] Trochę za bardzo "lalkowate" te twoje dziewczyny ,chyba przesadziły z "tapeta" ;)
Hakimie to tylko cyferki ;) Wprawdzie cała gra to cyferki które się ze sobą kłócą, godzą i uzupełniają ale w sumie liczy się ogólny efekt ;) A on nie jest zły, zwłaszcza jeżeli trudność walki da się regulować na własną rękę.. ;) Można przecież uderzyć na smoka nago, tylko z nożem w zębach. Jak nóż za dużo bo ma te 43 punkty rażenia, to zatłuc gada gołymi ryncami - przecież takie opcje są ;))
W zasadzie masz rację Flyby, ale jednak w grach tego typu lubię zawsze pokombinować ze sprzętem, podobierać najlepszy jak się da, bawić się statystykami. W Skyrim tak nie do końca mi to sprawnie idzie. Bo na początku trudno bez ulepszeń ugrać, a w połowie można zapomnieć co to znaczy "trudno", nawet z podstawowym sprzętem, który jak się ciagle ulepsza, to jest wiecznie najlepszy.
Jak dawniej padałem w co 2 walce, tak ostatnio zginąłem pierwszy raz od dość dawna i to tylko dlatego że robiłem screena. Po prostu spadłem z drzewa leżącego w poprzek przełęczy. Akurat się fajnie trafiło, że spotkałem w połowie awanturniczkę. I wydarzyła się tragedia ;)
Predi2222 ---> fakt, że cera i fryzura nienaganne... ale to przecież kobiety - zwróć jednak uwagę na lewą rękę, upaprana juchą :D
Hakimie, pamiętam to drzewo - na ogól już w połowie tego drzewa czekał chętny na upadek w przepaść. Nie przyszło mi do głowy że to byłeś Ty, może bym odłożył łuk. ;))
Dymionie, ładny screen, masz dobrze "podrasowaną" grafikę Skyrima ;)
Ten pieniek nad przepaścią klimatyczny jest. Prawie zawsze, jak tamtędy przechodzę, obsługuje go jakiś poborca, żądający opłaty. A kości, na dnie przepaści, coraz większa kupka :)
A ja tymczasem znalazłem Centuriona. Nie żebym pierwszy raz widział, ale jednak kawał z niego draba.
Lydia robi za odniesienie: )
Jak to mówią: para buch, robot w ruch.
Odważna ;) Nauczyłem się traktować je z dystansu, ze względu na trujące opary jakimi potrafią dmuchnąć nie gorzej od smoka ..
Flyby --- z ciebie to nocny marek :)
Co do Centuriona, to chyba dymi mu się trochę z tak zwanego "tyłka"
Ryszawy, świetne fotki.
A przy okazji --> http://www.youtube.com/watch?v=Z9YEwivClAI&list=PLMXPWsGmhgvfZjRIiHUnVNZIBgjNQsW_t polecam wysłuchać :)
Dymion_N_S --- Dzięki. No, sami cierpiący na bezsenność :)
Wysłuchane, fajowe.
To może ja też od siebie coś podrzucę. Swoiste, muzyczne ilustracje fantasy, starocie i nie za bardzo związana ze Skyrimem, ale obdarzone dużą dawką klimatu :
http://www.youtube.com/watch?v=AzfTyNAF5SQ
http://www.youtube.com/watch?v=DDWkVOmf5L0
Hmm, Ryszawy - w nocy po prostu mam trochę więcej spokoju, choć różnie to bywa ;)
Nocna Symfonia Ciemności i rano (?) brzmi dobrze, zwłaszcza jak się basy podkręci ;)