Mad Max – twórcy wyjaśniają, dlaczego fabuła gry nie będzie powiązana z filmami
Dorze, że nie jest. Pewnie będzie jeżeli akcja dziać się będzie na przełomie filmów.
Najlepsze rozwiązanie. Nie mogę się doczekać spotkania z najlepszym złoczyńcą w historii kinematografii.
Do dupy..takie coś zwiastuje mało wciągającą fabułę i świat gdyż po obejrzeniu filmów trudno nas zaskoczyć, a dodatkowo ciekawiej jest mieć kontynuację. Ja i tak za pomocą wyobraźni wplotę sobie te grę gdzieś w historię.
No i gitara :-) wiedźmin tez nie opiera się na książce, lecz na świecie jaki został w niej przedstawiony. Tutaj mamy podobnie co mnie cieszy.
WB Games Trylogię Arkham też nie opierało na filmach a wyszły im produkcję więcej niż dobre. O tło fabularne osobiście się nie martwię, bo i fantazja producentów i sam świat przedstawiony daje mnóstwo możliwości!
Bardziej martwię się o samą rozgrywkę. W powyższym zwiastunie widziałem co najmniej trzy gry: Rage, Borderlands i wspomniane już wcześniej Batmany. Mam nadzieję, że ładnie zmiksują to co najlepsze i dodadzą coś extra od siebie :)
I bardzo dobrze, że nie będzie!
Mad Max 1 to jeden z najbardziej przereklamowanych "filmów wszechczasów", "klasyków gatunku" itp. "Dwójka" była nieco lepsza, ale też szału nie ma.
Nie żebym uważał to za jakieś wybitne dzieło warte corocznego obejrzenia, ale mi osobiście najbardziej podobała się część 3, tak bardzo krytykowana przez madmaxowych fanatyków.
Inna sprawa, że jeżeli Mad Max będzie tak nudny i bezpłciowy jak seria Just Cause, to bez żalu sobie tę grę odpuszczę bo nie działa na mnie ani uniwersum Mad Maxa ani nazwa "Avalanche Studio". Jedyne co zwraca moją uwagę w tej grze, to klimat post apo, choć też znowu bez przesady...