Dragon Age: Inquisition – omówienie świata gry na zwiastunie z Gamescomu
[Jestem niesłyszący]
Zobaczymy, zobaczymy... Niech pokazują rozgrywki i fakty, a nie "słowne" obietnicy. W przeszłości już mówili nam o możliwości wybory w Mass Effect 2 i ME3. I co mamy teraz? Ubogie ilości wybory z bardzo małe wpływy na grze. Owszem, w DA1 i DA2 było trochę wpływowe wybory. Ale do tej pory tylko twórcy Wiedźmin 2 naprawdę pokazali klasę na wysokim poziomie (np. unikalne zadanie, sceny i lokacje).
Sir Xan [1]
Wybory są dla budowy własnej historii gracza, a nie wpływu na cały świat, nie miałoby sensu gdyby zdarzenie mało znaczące dla wielkości problemu mogło jakkolwiek wpłynąć na jego rozwiązanie lub nie np. czym jest śmierć jakiegoś bohatera, dla gracza znaczy wiele o ile w grze jest to dobrze zrobione, ale wpływ na świat ma znikomy.
Graficznie prezentuje się naprawdę dobrze, liczę że pozostałe aspekty gry też wejdą na podobny poziom. Niestety za częścią pierwszą stał fanatyk rpg, a za drugą pocieszny misio, który też zajmuje się częścią III. Zobaczymy czy BioWare dalej olewa głosy z forum.
Po materiale wideo widać że o oprawę wizualną można być spokojnym bo prezentuje się kapitalnie. Mam nadzieję że developer faktycznie wyciągnie głębokie wnioski z negatywnych jak i pozytywnych opinii graczy, skumuluje je w jedną całość i zastosuje w Dragan Age Inquisition. Wtedy wyjdzie z tego coś naprawdę pięknego.
Nowy Dragon Age ma zaoferować otwarty świat i ciekawą fabułę
No to fajnie, że DAI będzie oferować coś czego nie będzie mieć.
Nie podoba mi się koncepcja szefa organizacji (inkwizycji). W Origin jako zwykły szeregowy nic nie znaczący wojownik szarej straży, czułem dużą więź z postacią, wiedząc że żeby zdobyć czyjeś zaufanie lub doprowadzić do określonej sytuacji musiałem sporo się nałazić, niejednokrotnie zabić tysiące potworów i przy okazji spotkać nowych towarzyszy poznając ich historię to bardzo zbliża. Już nawet nie wspomnę o mojej tęsknocie za Duncanem, muzyką z obozu i klimatem Lothering przed najazdem pomiotów i wielu innych :( W Origin czuć było pasję i chęć, w Inqusition pieniądze i korporacyjny chłód :( Mimo obaw trzymam kciucki i jako wierny fan z pewnością będę chciał poznać dalsze przygody.
Czekam z niecierpliwością:D