Konsole potrzebują wielkiej wojny z zombie
Ja bym powiedział, że rynek nie potrzebuje więcej gier z zombie, przynajmniej nie w najbliższych paru (2-3) latach.
No chyba, że ktoś złamie schematy i do tego zrobi naprawdę porządną produkcję.
Wszyscy maja już zdecydowanie dosyć zombie. Kto twierdzi inaczej, niech zobaczy Warm Bodies...
+1 do obu wypowiedzi
to samo dotyczy zreszta wampirów
Komentujących nie stać na nic innego niż "łeeeeeee, daaaaaleeej zombieeee?". Pomysłowe i dopracowane produkcje z nimi wychodzą cały czas, więc o co wam chodzi?
Jakie produkcje?
Dying Light? Odrobinę podrasowane Dead Island, które było słabą grą ("wiem, że tylko ty możesz nas uratować, ale ja naprawdę potrzebuję $2000 na naprawę twojej maczety").
DayZ? Przyznaję, jest to gra, która namieszała trochę w tym podgatunku, jednak bugi i cheaterzy skutecznie odstraszają. Wersja standalone będzie tylko kopią moda i patrząc po filmikach z E3 prezentuje się słabo.
Poza The Walking Dead reszta gier o zombie jest robiona na jedno kopyto i jest to fakt. Co prawda zombiaki nie zostawiają miejsca na dużą wariację między poszczególnymi produkcjami, ale jest to właśnie powód dla którego nie potrzebujemy kolejnej gry tego typu, przynajmniej na razie.
Na dodatek najciekawsze gry z zombie w ostatnim czasie trafiały głównie na PC.
W ostatnim czasie nie było żadnych ciekawych gier o zombie, wszystko co było ciekawe skończyło się na RE4. Jakby tego było mało, najlepsze z serii to te które wyszły na GC - czyli zero i remake pierwszej części który jest bardzo klimatyczny. Potem już tylko code veronica oryginalnie z dreamcasta i długo długo nic. Nie wiem skąd pomysł że muszą być otwarte światy...
Mam nadzieje ze te nowe gry z zombie okaza sie finansowa klapa i producenci wreszcie dadza sobie spokoj z tym badziewiem