Betrayer | PC
Jestem prawie pewny ze ta gra opiera się na pewnym historycznym wydarzeniu z rzeczywistego świata.
Mianowicie na tajemniczych losach Roanoke (1590)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Roanoke_%28kolonia%29
Z tej jednej z pierwszych w Ameryce, angielskiej koloni tajemniczo zniknęli wszyscy mieszkańcy - bez jakichkolwiek śladów walki.
W sumie to do tej pory nie wiadomo co się z nimi stało - być może wyprowadzili się do indian (jedyny ślad jaki zostawili koloniści to słowo Croatan - nazwa jednego z okolicznych plemion)
Z drugiej strony - może gwiazdy nad kolonią ułożyły się w porządku, i wszyscy poszli popływać ;D
wow gra moich marzeń grafika jest naj przynajmniej ja tak uważam bo jest genialny balans bieli a pozatym jest też bardzo ciekawy temat no po prostu wow
prosta, ale nawet wciągająca gra- daję 7/10 (głównie za klimat - dźwięk/obraz) który daje pietra ;P
Warfront < sam jesteś bezczelnie zerżnięty. Tylko dlatego, że czarno-białe nie znaczy, że to ksero.Równie dobrze mogli sie wzorować na Limbo , albo Liście Schindlera, tak?
Przeca jest czarny, biały i czerwony
Skończcie biadolić, że bolą was oczy i włączcie sobie kolory i grajcie kurwa a nie płaczecie. Jak dla mnie gra fajna, klimatyczna 8/10
Nie grałem w to więc nie wiedziałem, że można włączyć normalne kolory. Jednak widzę, że masz problem z tym, ze napisałem co myślę. No cóż, na szczęście to Twój problem, nie mój.
NOLF 3 prooooszę !!! :( :( :( czemu gracze muszą mieć taki zj%@# gust i taka gra odeszła w zapomnienie, łącznie z zapodzianiem gdzieś praw autorskich, ech...
@matrix1992 -> Racja. Lepiej jest włączyć od czasu do czasu kolory, by nie męczą oczy zbyt szybko. Skoro jest taka opcja, to pewnie twórcy Betrayer musieli zdać sprawę o szkodliwości nadmiaru bieli.
Grę już przeszedłem i muszę stwierdzić, że jest całkiem wciągająca. Trzema suwakami można zbalansować sobie kolory, biel i czerń. W grze chodzi głównie o rozwiązywanie zagadek śmierci poszczególnych osób. Historie tam opowiedziane są mroczne i krwawe co potęguje poczucie strachu. Niestety gra na 1 raz... A-HA zapomniałbym najważniejszego - w tej grze dźwięk odgrywa gigantyczną rolę - nadaje grze klimat, pomaga zlokalizować istotne miejsca, a wręcz jest do tego niezbędny. Można pomóc sobie włączając opcje wyświetlania znaczników, ale nie zastąpi to dźwięku. Najlepiej jest w tą grę grać słuchając przez zestaw 5.1. Pozdro
Do tych co trochę już grali w finalną wersje i oryginalną... mieliście skoki klatek? z 58 nagle na 34 itp.? troche to dziwne... a jak już ktoś ukończył to na ile godzin gra wystarcza?
REWELACJA!!! gdybym miał ocenić grę za pierwsze wrażenie dałbym 10 ! niesamowicie oryginalny klimat i wielkie słowa uznania za dźwięk Jak wieje wiatr to aż ciarki przechodzą Nie mówiąc już o tym co się dzieje z naszą duszą jak uderzysz w dzwon
Gdyby nie duża zniżka na Steam to z pewnością nie zainteresowałbym się tą grą.
To był mój wielki błąd, że nie zauważyłem jej wcześniej !
Gra jest niezwykle oryginalna, to coś zupełnie innego, nowego, klimat wręcz nie do przebicia, a gdy uderzysz w dzwon .. wsiąkasz w grę jeszcze bardziej. Naprawdę miłe zaskoczenie.
Początkowo czarno-biała grafika mi się nie podobała więc bez problemów to zmieniłem ale teraz nie jest to aż tak istotne, ogólnie gra wygląda nieźle.
Dużą rolę odgrywa wspomniany wcześniej klimat ale nie tylko, duży plus dla ścieżki dźwiękowej.
Zalet tej gry jest naprawdę dużo ale można odczuć brak polonizacji, jest dużo tekstu do czytania więc znajomość angielskiego obowiązkowa. No i to chyba tyle, polecam !
Zasłużone 9/10
Gra może nie najdłuższa, ale naprawdę świetna. Mi się udało ją w bundlu za grosze wyrwać więc takie promocje raczej będą się powtarzać. Co do kolorów, to jak to już było wspomniane - można je najnormalniej przywrócić w ustawieniach. I co by nie mówić, przy pełni barw grafika wygląda całkiem nieźle, w sumie nie widzę sensu grania w ten tytuł na czarno-czerwono-biało ;)
Naprawdę dobra i oryginalna gra, choć początkowo miałem co do niej mieszane uczucia. W końcu przekonała mnie jednak do siebie. Klimat, oprawa graficzna (poza czołową postacią Lady in Red - skandal) i dźwiękowa (poza ryczeniem "konkwistadorów"), jak i sam pomysł gry są niezłe, zarówno w świetna dnia, jak i cieniu nocy;) Ogólnie polecam grać z pełną gamą kolorów, bo wbrew pozorom łatwiej wtedy wypatrywać odległych wrogów, skrzynie itp. (w 3-kolorze część czerwieni na istotach,przedmiotach przekształca się w "szarość" i zlewają się one z tłem). Sama rozgrywka też jest niezła, nawet z pominięciem fabuły, jednak to ona stanowi główny sens gry, a że odkrywamy ją w większości za pomocą czytanych(!) dialogów i innych zapisków, a nie np. przerywników filmowych - gra głównie dla ludzi znających język angielski przynajmniej w stopniu średnim. To duży minus! Ale nie minus wykonania gry. Osobiście nie czytałem z tego powodu 2/3 informacji. Jak wyjdzie jakieś spolszczenie, na 100% przejdę jeszcze raz, zagłębiając się w pełni w fabułę... a tak... no cóż... hmm... dawać jakieś spolszczenie bo mam niedosyt po 13 godzinach!
Dość ciekawa, klimatyczna przygodowa gra grozy. Nie nazwałbym jej survival horrorem, choć w dwóch momentach zwiększyła mi tętno, ale było to tylko na początku, ewentualnie jeszcze ostatnie miejsce podkreślało atmosferę. Sama gra sprowadza się do eksploracji, eliminowania wrogów oraz rozwiązywania spraw związanych ze znalezionymi przedmiotami, w czym pomagają zjawy martwych ludzi, którzy uprzednio zamieszkiwali to wybrzeże. Historia nawet mnie wciągnęła, ale trzeba dość dobrze znać angielski, bo choć ogólny sens poszczególnych spraw bez problemu można zrozumieć, tak jakieś smaczki zapewne przeoczyłem. Szkoda, bo gra jest po węgiersku, rosyjsku, ale niestety nie po polsku, a na pewno by wtedy jeszcze bardziej zyskała. Jak wspomniano wcześniej - można grać w pełnych kolorach, czarno-biały obraz nie męczył jednak wzroku, choć strasznie utrudniał odnajdywanie skrzyń, zakopanych skarbów i innych rzeczy. W kolorze grało się znacznie przyjemniej. Bardzo ważną rolę odgrywa dźwięk, dzięki któremu dowiadujemy się o pobliskich zagrożeniach czy nakierowuje gracza w miejsce, gdzie jest coś ukryte, bądź znajduje się jakaś zabłąkana dusza. Dla niecierpliwych można włączyć opcję, z zaznaczonymi wszystkimi elementami do odnalezienia.
Niestety z czasem gra robi się monotonna i to jest jej największa wada. Zdobywamy fort, odnajdujemy, co trzeba, bijemy w dzwon i wykonujemy podobne zadania tym razem po drugiej stronie. I tak w kółko. Jednak pomimo tej schematyczności, gra ma coś, co przyciąga. Może to historia, może atmosfera (szczególnie gdy wieje wiatr - jeszcze nie spotkałem się w innej grze, aby było to przedstawione tak bardzo sugestywnie) a może przyjemny gameplay (eliminowanie wrogów jest bardzo przyjemne, czy jest to łuk, czy muszkiet, czy tomahawk, czy materiały wybuchowe). Po prostu gra się przyjemnie, choć nie ma tutaj nic wyjątkowego.
Na koniec pytanie związane z fabułą: zabił ktoś na końcu dziewczynę w czerwieni? Są może dwa zakończenia?
Polecam serdecznie, grało mi się świetnie, a gra bardzo często jest w przecenie za drobniaki
Generalnie jak dla mnie gra średnia , fakt posiada oryginalny klimat i udzwiękowienie ba bywa miejscami trudna . Tak poza tym nuda i flaki . Na promocja można kupić i zagrać . Szkoda też tytuł nie oferuje języka polskiego . Zapraszam na serię z całej gry https://www.youtube.com/watch?v=y2SncTWKi3s&list=PLVYHO_RNJKKhRtIBobk9Nm4Ui9ulHlkad&index=2&t=0s