WCZASY: Szczawnica - Dzień 1
Jedną z rzeczy którą ze Szczawnicy pamiętam to ohydny smak wody, która teoretycznie uzdrawia :) Sam bym się w góry wybrał...
gnoll - Pewnie masz na myśli tę koło Palenicy, która wali zgniłymi jajami. No powiem ci, że energii trochę daje. Chyba ma dużo żelaza w sobie.
Znalazłem kiedyś w Szczawnicy 100zł kiedy byłem całkiem spłukany. Uciekałem kiedyś w Szczawnicy przez wielkim indykiem. Widziałem kiedyś w Szczawnicy list gończy za Boguckim na szybie komisariatu. Komisariat czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 10:00-14:00... To był nowy rok laaaaata temu :)
Czytałem dzisiaj tekst Buji i szczerze powiem całkiem inna liga, tutaj męczyłem się czytając a u Niego chce więcej. Pokombinuj, włóż serce i patrz krytycznym wzrokiem na tekst tak by inni mieli radość z czytania. To co wokół Ciebie się dzieje czytelnika a przynajmniej mnie nie interesuje, postaraj się pisać o miejscach w których jesteś a nie zdania typu wymijamy się samochodami. Pozdrawiam, mam nadzieję że następny tekst będzie lepszy.
Typowe szkolne wypracowanie - Jak spędziłem wakacje -
Polonistkę to interesuje - bo jakoś musi wystawić oceny
Całą reszte - nie bardzo...
Na blogu musisz zrobić to inaczej... opisać smaczki i ciekawostki, których nikt przed tobą jeszcze nie odkrył, zrobić relacje z miejsca do którego mało kto dotarł.. itd itp... a nie, że na postoju piłeś napój, wodę i kawę i jeszcze o dziwo - porozmawiałeś z wesołymi kompanami podróży...
Nie bez powodu w wielu językach popularne jest powiedzenie: Jak zrazić do siebie i zanudzić przyjaciół? - Pokazać im swoje zdjęcia z wakacji...
Nie no, naprawdę? Nie masz o czym napisać to nie pisz, a nie wylewasz gnój, żeby się na górze utrzymać...
Przyjmuję krytykę i postaram się, aby następny wpis o Szczawnicy był o wiele lepszy.