Dostałem się na logistykę: innowacyjne technologie materiałowe i międzynarodowe stosunki gospodarcze na Uniwersytecie Łódzkim.
Który kierunek wybrac? Czym się różnią? Po jakim kierunku jest więcej szansy znalezienia pracy? Gdzie jest ciężej? Na którym jest więcej matematyki? Czy praktyki na lato można znaleźc? W którym z tych kierunków są bardziej przydatne dodatkowe języki? Może warto zmienic za rok na ogólny kierunek LOGISTYKA zamiast logistyka: innowacyjne technologie materiałowe?
Jeszcze chiałbym dodac, że jestem obcokrajowcem. 3 lata uczyłem się chemii, biologii i fizyki. Chiałem dostac się na medycynę, ale nie udało się, ponadto nie jest to moją pasją. Posiadam sertyfikat języka angielskiego na poziomie B2. Znam łotewski, polski, rosyjski i angielski. Nienawidzę matmy - bardzo ciężko mi idzie. Teraz mieszkam w Wielkiej Brytanii, póki nie zaczęli się studia. Zamierzam szukac pracy.
Proszę o pomoc, muszę zdecydowac się który kierunek wybrac. Dziękuję!
Skoro nie zastanowiłeś się i nie próbowałeś sobie odpowiedzieć na te wszystkie pytania samemu przed zapisaniem sie na konkretny kierunek, to raczej żaden z tych nie jest dla Ciebie. W ogóle chyba studia jeszcze nie są dla Ciebie.
Nie chciabłbym pracowac jako pracownik bez wyższego wykształcenia. Mam zamiar zrobic licensjat, a potem magisterkę. Bez wyższego wykształcenia nie wyobrażam sobie życia. Nie chcę pracowac w Tesco i zarabiac pieniądze tylko aby przeżyc.
Jeszcze po skończeniu szkoły średniej nie byłem zdecydowany gdzie iśc. Rodzice mówili, idź na medycynę. Studiowałem na chemii kosmetycznej. Ukończyłem intensywne kursy maturalne z chemii i biologii. Byłem uczestnikiem całorocznego kursu na Studium Języka Polskiego dla Obcokrajowców, gdzie głównie uczyłem się chemii, biologii i fizyki. Ale nie jest to moją pasją, zajmuje mi bardzo dużo czasu, męczę się, mało czasu jest na własne życie. Ponadto dodam, że chodziłem do doradcy zawodowego, rozwiązywałem testy na predyspozycje zawodowe. Najbardziej pasujące dla mnie kierunki to turystyka i rekreacja, administracja, logistyka, stosunki międzynarodowe i europeistyka. Dostałem się tylko na stosunki logistykę.
Jest wiele osób, którzy tak samo jak i ja są niezdecydowani, nie wiedzą czym chcą się zajmowac w zyciu albo zainteresowań jest wiele, z których ciężko coś wybrac.
Obawiam się, że oba to g..no. Międzynarodowe stosunki gospodarcze to pewnie były na topie za PRL, jak były jakieś tam centrale handlowe. Natomiast logistyka: innowacyjne technologie materiałowe to czuję głęboko w kościach, że będzie równie podłe. Może gdyby to jakaś polibuda robiła, to by było warto się temu przyjrzeć, ale...
Obawiam się, ze nic ci te studia i tak nie dadzą, a pracy to raczej na pewno. Bierz zatem prostsze, żeby w czasie studiów był czas na .... pracę :).
Jak się nie chce zarabiać groszy to tylko kierunek techniczny. Tam niestety matma to najprzyjemniejszy z przedmiotów. Więc już możesz się uczyć wkładać kotlety w bułki.
Bez wyższego wykształcenia nie wyobrażam sobie życia. Nie chcę pracowac w Tesco i zarabiac pieniądze tylko aby przeżyc.
To zacznij sobie wyobrażać, bo i tak tam wylądujesz po studiach.
Dokladnie, pocieszni sa tacy ludkowie, ktorym sie zdaje ze wystarczy zrobic magistra - niewazne na jakim kierunku - i pracodawcy beda sie o niego zabijac:D
Jeszcze nie zdecydowałem się kim chcę na 100% zostac w życiu. Dlatego miesiąc temu chodziłem na doradztwo zawodowe, gdzie wypełniałem testy na predyspozycje zawodowe. Analizując wyniki, najbardziej pasujące dla mnie kierunki to 1. turystyka i rekreacja; 2. administracja; 3. stosunki międzynarodowe; 4. europeistyka; 5. logistyka i 6. zarządzanie. Dostałem się tylko na MSG i logistykę. Nie do koa jestem pewny, który z tych kierunków wybrac. Po logistyce na pewno jest więcej ofert pracy, ponadto osoby z doświadczeniem chętnie przyjmują różne firmy, a kto zna tyle języków - ma większe szansy. MSG - czytałem dużo opiń - to jest bardziej kierunek ogólny i mało jest czego konkretnego, aczkolwiek ciekawy. Szukając opinie o pracy logistyka, dowiedziałem się, że logistyk jest cały czas na bieżąco i ma mało czasu na rodzinę i własne życie, ponadto praca jest bardzo stresująca. Myślę na MSG tak nie jest.
Myślałem dodatkowo na studiach pójśc na jakiś kurs maturalny z matmy, jeżeli nie będę dawał sobie rady.
Dodam, że w trakcie studiach chciałbym wyjechac przez program Erasmus. Ponadto po studiach nie planuję pracowac w Polsce, bo rodzina moja mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii.
Co sądzicie? Może jeszcze coś podpowiedzicie, doradzicie?
od 1-6 to shit.Jest ich wiecej jak pcheł na bezdomnym psie..
Przy takich kierunkach trzeba miec mocne plecy albo duza sile przbicia a z Twojej wybacz bezradnosci wynika ze nie masz ani tego ani tego.
Olej te studia idz na jakies inzynierskie.
to Belert
Nie myślę, że studia inżynierske są dobrym pomysłem dla mnie, bo dużo jest ciężkich ścisłych przedmiotów. Po 1. semestrze wylecę ze studiów.
Jeżeli żaden z tych kierunków, to mam możliwośc pracowac w UK za min wynagrodzenie i uczyc sie angielskiego. Za rok studiowac w UK. Czy warto? Może tak...
Po logistyce są większe szansy znalezienia pracy, ponadto z czterema językami...
Sam jestem po logistyce i prawdę mówiąc nie żałuję. Czy jest praca dla logistyka? Tak i uważam, że jest jej całkiem sporo. Przede wszystkim w przedsiębiorstwach transportowych, na lotniskach, a nawet w przedsiębiorstwach związanych z chociażby zielonymi technologiami, jak np. elektrownie wiatrowe. Dobry logistyk musi znać jakiś język obcy. Im więcej tym lepiej. Jednak, czy Ci się to podoba, czy też nie logistyka wiąże się nierozerwalnie z matematyką. Jeśli wybierzesz logistykę to miej świadomość, że czeka Cię matematyka na dość wysokim poziomie. Tragedii nie będzie, jak ją zrozumiesz, ale nie uciekniesz od niej.
na pewno takie branże są teraz opłacalne i można będzie znaleźć w tym kierunku pracę teraz i w przyszłości, ale konkretny kierunek trzeba też wybrać zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, aby nie studiach się nie męczyć