Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Przegląd MMO (19/07/2013) – m.in. Age of Wulin, Guild Wars 2, Neverwinter

20.07.2013 14:02
uookie
1
uookie
133
Konsul

strasznie słabe są te nowe mmo. ściągnąłem sobie to age o wulin; bardzo słabe. właściwie niczym się nie różni od choćby cabal online. i taka refleksja, bo to chińska gra - chińczycy pozbawieni indywidualizmu, w ponad miliard wszyscy tacy sami; w grach też tak jest u nich, że wszystkie postacie do siebie podobne; zero indywidualizmu, no a przecież w mmo chodzi też o to, żeby jakoś kreować swoją postać, jakoś się wyróżnić.

20.07.2013 14:32
2
odpowiedz
zanonimizowany585256
32
Chorąży

a o swtorze nic nie piszecie jakby gra umarła

20.07.2013 15:33
Tlaocetl
😐
3
odpowiedz
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

Mam takie podejrzenie, że nikt w redakcji nie gra w SWTORa, to i nic nie piszą.
Zresztą poprawki, typu: dodanie trybu Nightmare do nowych operacji, może nie zasługują na wzmiankę. Niedługo ma być znowu "event Gree". Bez przesady, mogliby powtórzyć event z Raghulami albo ten następny - to były fajnie przemyślane evenciki - ale po raz trzeci Gree?? Już ostatnio sprzedawałem do vendora reputację, bo mam całą zdobytą.

20.07.2013 15:53
>gwinblade<
4
odpowiedz
>gwinblade<
56
Pretorianin

co do GW2 to moje najgozej wydane pieniadze na gre ever, moze i w zalozeniach wyglada fajnie ale gra staje sie nudna i powtarzalna po 3/4 godzinach nie da sie w to grac, sam feeling jest bardzo dziwny i sterowanie postacia bardzo nieintuicyjne w tym gatunku nadal wow nie ma sobie rownych i po dlugiej przerwie jestem zdecydowany do niego wrocic

21.07.2013 18:02
5
odpowiedz
zanonimizowany737571
3
Pretorianin

gw2 umarło, a jednak dalej o nim piszą

21.07.2013 18:11
6
odpowiedz
hellbox
24
Legionista

Zdecydowanie WoW jest dalej na szczycie. Mnie GW także zniechęciło i zanudziło po 3 dniach od zainstalowania. Do tej pory w żadnym innym mmo nie moge znaleźć tego czegoś co ma WoW i przy nim pozostane do czasu premiery The Elder Scrolls Online.

21.07.2013 19:02
7
odpowiedz
Emiliano666
117
Konsul

No NARESZCIE! na Age of Wulin tak długo czekałem że aż o tej grze zapomniałem... od razu zasysam to ;D a co do GW2 to moge powiedzieć że pogrywam od premiery po trosze i gra idzie w dobrym kierunku, z każdym kolejnym updatem jest coraz lepiej, drażni mnie w tej grze najbardziej uboga ilość skilli przypisanych do konkretnych broni, mało klas itd.

21.07.2013 19:17
8
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[5]
No patrz tak pisac o grze w ktora nikt nie gra.

21.07.2013 19:19
9
odpowiedz
luki349
30
Chorąży

"Firma gPotato, europejski wydawca Age of Wulin" dokładnie tyle wystarczy abym był pewien na 100%, że to MMO będzie P2W.

21.07.2013 19:34
moir
10
odpowiedz
moir
42
dsky

GRYOnline.plTeam

@Matix17

Biję się w pierś i obiecuję poprawę! :) Choć na swoje usprawiedliwienie dodam, że było/jest trochę tak jak to napisał Tlaocetl. Niemniej jednak masz moje słowo, że SWTOR powróci na łamach Przeglądu ;]

21.07.2013 19:57
Thermometrr
11
odpowiedz
Thermometrr
132
out of space

Śmieszą mnie te opinie, że "GW2 umarło". Rzeczywiście, populacja na serwerach zmniejszyła się od premiery, ale to normalne przy grach MMO. Jeżeli ktoś ma wątpliwości to zapraszam do gry - zobaczcie czy ta gra na serio "umarła"

22.07.2013 08:42
12
odpowiedz
LoveFist
60
Pretorianin

jest jakaś szansa na polską wersje Guild Wars 2?

22.07.2013 13:06
BloodPrince
😒
13
odpowiedz
BloodPrince
177
Senator

GW2 jest jedną z najbardziej przecenianych gier wszech czasów.
Po wbiciu 80 lvlu brak uczucia jakiegokolwiek progresu w pve- wszystkie przedmioty można kupić na aukcjach, a dungeony są długie i nieciekawe. W spvp wszyscy mają taki sam gear od razu, zaś wvw po pewnym czasie nudzi (chociaż trzeba przyznać, że trochę czasu mija nim ta bańka pryśnie).
Gra zmierza w dobrym kierunku jednak bardzo powoli, zamiast częstych updatów, które mają kilka nowych pierdółek które można ukończyć w dzień lub dwa, powinni skoncentrować się na dużych patchach.

hellbox- Nie nastawiałbym się zanadto na the elder scrolls, brak chęci twórców do wprowadzenia jakichkolwiek innowacji do gatunku, nie jest dobrym znakiem.

Ja osobiście czekam na wildstar ;]

22.07.2013 13:21
14
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[13]
Bo to chodzi? Jak chcesz grindowac zeby miec itemek +1 do sily co patcha albo niszczyc ludzi z slabszym ekwipunek na pvp to idz grac w wowa albo lepiej w rifta.

22.07.2013 13:26
nagytow
15
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Bo to chodzi?

Konkretnie o co? Ja dalej nie widze sensu umieszczania contentu PvE, ktory nic nie daje. Skoro nie lepszy loot jest celem robienia instancji to co? Bo jak pamietam to robienie dungeonow nie mialo najmniejszego sensu poza "odhaczeniem", ze bylem i skonczylem.

22.07.2013 13:31
16
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[15]
Przeciez to bylo wiadomo, w GW1 bylo podobnie. Jakos jedynka na siebie zarobila to kontynuacja z dwojka jest, a jak chcecie lepsze itemki to macie ascended. No ale zobacz, nikt nie robi w Wowie starych instancji, nie soluja raidow

22.07.2013 17:11
17
odpowiedz
zanonimizowany737571
3
Pretorianin

WILDSTAR się ciekawie zapowiada

22.07.2013 17:23
18
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[17][18]
Dzieki kochanie, ty za to pewnie masz masz IQ wyzsze do Dody. Wildstar faktycznie, lepiej sie zapowiada niz Teso tylko te nowe rasy, gremliny i kosmiczne zombie.

23.07.2013 05:10
BloodPrince
19
odpowiedz
BloodPrince
177
Senator

[14] "bo to chodzi" ??? Co to właściwie znaczy i jak to ma się do kontekstu?
Tak dla informacji dodam, że gram w wowa i cieszę się, że robię jakiś progres; w przypadku gw2 wystarczyło mi jakieś 35golda i 10 minut na szukaniu potrzebnych przedmiotów.

[16] "Przeciez to bylo wiadomo, w GW1 bylo podobnie" było wiadomo, że po wbiciu maksymalnego poziomu nie ma nic do roboty? Co mam zrobić jak w jedynkę nie grałem? Wybaczyć arenienet, że ich produkt jest wybrakowany z powodu poprzedniczki?

"No ale zobacz, nikt nie robi w Wowie starych instancji, nie soluja raidow" a to zabawne, a ja myślałem, że blizzard zniósł konieczność bycia w grupie by wejść do starych instancji, żeby ułatwić ludziom solowanie... cóż najwidoczniej się myliłem... -.- Solowanie rajdów, oprócz uczucia nostalgii, pełni jedną z trudniejszych czynności jaka czeka na graczy z 90 lvlem, więc nie wiem do czego pijesz.

[19] http://tiny.pl/hvdw4 Lepiej bym tego nie ujął Baracku.

edit: Polecam wszystkim zainteresowanym najnowszy 30 minutowy gameplay z wildstar: /watch?v=z266TsuL320

23.07.2013 09:00
👍
20
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[20]
Ale ból dupy, oczywiście najlepiej obrażac kogoś jak samemu nie ma sie nic do powiedzenia.

Po pierwsze było wiadomo przecież, nie bedzie grindowania po +1 intelektu czy siły. Ale jak dungeony, jumping puzzle, craftowanie, world bossy, odkrywanie świata to faktycznie nie ma. Ale ja glupi myslalem, ze progress to jest robienie raidu w WoWie a nie uzbieranie pelnego zestawu przedmiotow, potem moge przestac grac, po co zabijac ostatniego bossa...
No ale w Wowie jest mnostwo do roboty, cisniesz dungeony, daily, a raidy robi jakas garstka bo wiekszosc wkurwia innych w LFR.

A solowanie starych raidow faktycznie świetne, albo idziesz klasa z self healem albo nie zrobisz nic, serio bardzo trudne. I to twoje solowanie starych raidow nic nie daje tak jak dungeony w GW2, ewentualnie wyglad jakiegos starego przedmiotu tak dla jasnosci ale to tez oczywiscie plus dla WoWa.

23.07.2013 12:14
BloodPrince
21
odpowiedz
BloodPrince
177
Senator

[21] Po co ta niepotrzebna ordynarność?

"było wiadomo, że "nie będzie grindowania +1 intelektu" Doprawdy? Było o tym wiadomo? Oglądałem wszystkie możliwe materiały o guild wars 2 przed premierą i twórcy zapewniali, że dostane mmorpg- gatunek, którego jednym z głównych założeń jest zdobywanie lepszego "sprzętu" w celu pokonywania coraz to silniejszych oponentów z drużyną.
Co zaś dostałem? Dungeony dla pięciu osób- doprawdy "legendarne" przeżycie oraz world bossów, którzy odradzają się co kilkanaście godzin...
Ironiczne w tym wszystkim jest wspomnienie o grindzie odnośnie do wowa, gdy sam guild wars 2 jest jednym wielkim grindfestem od gearu (jeżeli nie ma się złota żeby go kupić) po questy (nudne, powtarzalne i bez żadnego uzasadnienia fabularnego- mam na myśli "serduszkowe zadania")

Zabawne, że wspominasz o jumping puzzle, gdyż to ostatnia rzecz jaka jest potrzebna w grze z tego gatunku. Nie rozumiem również dlaczego crafting został wliczony do "atrakcji" czekających w gw2, gdyż to swego rodzaju standard w mmo.

"Ale ja glupi myslalem, ze progress to jest robienie raidu w WoWie a nie uzbieranie pelnego zestawu przedmiotow, potem moge przestac grac, po co zabijac ostatniego bossa..." Nad tym zdaniem (ogólnie cały post kuleje składniowo...) głowiłem się najwięcej i nadal nie rozumiem jego przekazu. Czekam na jakąś korektę autora.

"No ale w Wowie jest mnostwo do roboty" Nie rozumiem tego sarkazmu, ponieważ w wowie naprawdę nie sposób się nudzić; oprócz już wymienionych wyżej aktywności jest także world pvp, battlegroundy (guild warsowe 5vs5 to jest jakiś żart, a nie battleground moim zdaniem), areny, duele, pokemony, role playing, wbijanie reputacji, zdobywanie mountów, tytułów oraz achievementów, poszukiwanie przedmiotów do transmogryfikacji, a także moje ulubione- granie na auction hausie... więc jakby się nad tym zastanowić to faktycznie sporo tego.

Nie zgodzę się co do lfr, gdyż jest to raczej narzędzie dla amatorów pve, którzy chcą zobaczyć obecny kontent oraz osób, które pragną szybko zdobyć sprzęt dla swoich altów. Mimo tego, że jakość takich grup jest okropna, to jednak dobrze jest mieć wbudowaną w grę wyszukiwarkę graczy, w przypadku gw2 już prawie rok trzeba się męczyć z zewnętrznymi stronami internetowymi.

"A solowanie starych raidow faktycznie świetne, albo idziesz klasa z self healem albo nie zrobisz nic" To już zależy do jakiej instancji się udamy oraz umiejętności gracza. Na przykład ostatnio na swoim łotrzyku (klasie która raczej nie słynie z self heala) udało mi się pokonać alysrazor- bossa z poprzedniego dodatku czyli dość porządne wyzwanie; zaś na moim monku cały czas męczę lich kinga w wersji 25 heroic i nie mogę go pokonać, a wiem że jest to możliwe.

"I to twoje solowanie starych raidow nic nie daje tak jak dungeony w GW2" Nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek przechodzili na "ty" i raczej wolałbym żeby nigdy do tego nie doszło... ale do rzeczy, muszę tu przyznać rację, robienie dungeonów w gw2 nic nie daje. W wowie za takiego przykładowego arthasa można dostać- przedmioty do transmogryfikacji, achivmenty, tytuł oraz mounta.

Nie mówię, że guild wars 2 jest grą słabą, jednakże kurczliwe utrzymywanie, że jest w niej dużo do zrobienia jest co najmniej niepoważne.

23.07.2013 12:26
😱
22
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[22]
Ktos taki mi wypomina ordynarnosc, niezla hipokryzja? No coz lecimy

Doprawdy? Było o tym wiadomo? Oglądałem wszystkie możliwe materiały o guild wars 2 przed premierą i twórcy zapewniali, że dostane mmorpg- gatunek, którego jednym z głównych założeń jest zdobywanie lepszego "sprzętu" w celu pokonywania coraz to silniejszych oponentów z drużyną.
Podaj mi gdzie to bylo powiedziane. Powtarzam od poczatku bylo wiadomo, ze podobnie do jedynki, zdobycie najlepszych rzeczy to nie bedzie trudna rzecz, zamiast cyklu WoWa czyli wbijesz maksymalny poziom >dungeony>heroic>raidy. A serduszkowych zadan nie bylo wcale w trakcie zamknietej bety ludzie narzekali, ze nie "wiedza" co robic, czytaj brakowalo im npcow z wykrzyknikami. A i tak serduszka to taki drogowskaz, masz robic eventy.

A crafting no tak, tylko ze jest troszeczke inaczej rozwiazany niz w WoWie.

"Ale ja glupi myslalem, ze progress to jest robienie raidu w WoWie a nie uzbieranie pelnego zestawu przedmiotow, potem moge przestac grac, po co zabijac ostatniego bossa..."
Z zrozumieniem czego problem? Myślałem, ze WoWie gear to narzędzie a nie cel sam w sobie, no ale tak to jest, purporowe epici dal wszystkich, wymagany gearscore albo ilvl.

"No ale w Wowie jest mnostwo do roboty"
No tak, zdecydowanie lepiej miec przepasc z przedmiotami w pvp. No niestety, dwojka Guild Wars ma ubozsze pvp niz jedynka ale nadal, dlaczego 5v5 to żart? Masz również wielkie WvW.
No tak wbijanie reputacji czyli machanie daily albo nudne bicie stworkow, mounty to samo, achievmentow oczywiscie nie ma w GW2, zmienianie wygladu przedmiotow oczywiscie tez nie ma, auction house tez nie dziala...

To już zależy do jakiej instancji się udamy oraz umiejętności gracza. Na przykład ostatnio na swoim łotrzyku (klasie która raczej nie słynie z self heala) udało mi się pokonać alysrazor- bossa z poprzedniego dodatku czyli dość porządne wyzwanie; zaś na moim monku cały czas męczę lich kinga w wersji 25 heroic i nie mogę go pokonać, a wiem że jest to możliwe.
No tak bo przeciez łotrzykowi dodal self heala w cata bodajze? Szczegol, ze facet solował death knightem dungeony w Wotkl albo cata.

Nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek przechodzili na "ty" i raczej wolałbym żeby nigdy do tego nie doszło... ale do rzeczy, muszę tu przyznać rację, robienie dungeonów w gw2 nic nie daje. W wowie za takiego przykładowego arthasa można dostać- przedmioty do transmogryfikacji, achivmenty, tytuł oraz mounta.
Mhm, bo to, ze kazdy dungeon ma unikatowy zestaw broni, pancerzy ktore kupujesz za tokeny wiec nie musisz czaic sie na randomowego dropa plus fakt, ze kazdy dungeon ma story mode czyli wprowadzenie i 3 rozne sciezki z innymi bossami i npcami.

Nie mówię, że guild wars 2 jest grą słabą, jednakże kurczliwe utrzymywanie, że jest w niej dużo do zrobienia jest co najmniej niepoważne.
Tak samo jak mowienie, ze po miesiacu skonczylo mi sie rzeczy do roboty a potem taki typek mowi, ze za dungi sie nie dostaje NIC.

23.07.2013 20:57
BloodPrince
😁
23
odpowiedz
BloodPrince
177
Senator

[23] Uważam, że drobny gag ma więcej smaku niż:
a potem taki typek mowi "Ale ból dupy" "Dzieki kochanie, ty za to pewnie masz masz IQ wyzsze do Dody"

Podaj mi gdzie to bylo powiedziane jakikolwiek dziennik developera. Praktycznie w każdym padało słowo mmorpg, a to że twórcy wycieli ze swojej gry progres, no cóż... w jedynkę ani betę nie grałem, a nikt mnie nie ostrzegał, że dostane wybrakowany produkt.

"serduszka to taki drogowskaz, masz robic eventy" Gdybym oparł lvlowanie swojej postaci tylko na eventach, to wbicie maksymalnego poziomu zajęłoby mi co najmniej dwa razy więcej czasu (nie mówiąc już o goryczy powtarzania tych samych eventów); zresztą gdzie tu sens, skoro serduszka są wymagane do "odkrycia" całego świata- aktywności jaką można robić w gw2 ?
Nie widzę konkretnych kontrargumentów dlaczego arena net nie pokusiła się o dodanie chociaż skromnego wyjaśnienia dlaczego mamy pomóc akurat temu konkretnemu npctowi (jeżeli ktoś czytał questy w wowie wie o czym mówię, w gw2 brak jakiejkolwiek imersji).

"A crafting no tak, tylko ze jest troszeczke inaczej rozwiazany niz w WoWie." Zarówno tu i tam skorzystałem z internetowych poradników, by jak najszybciej zakończyć levelowanie, by skupić się na prawdziwych frykasach jakie oferują dane rzemiosła pod koniec. Zabawa z tworzenia własnych recept na przedmioty przemija zaskakująco szybko.

Myślałem, ze WoWie gear to narzędzie a nie cel sam w sobie Sprzęt jest nagrodą za pokonanie bossa jak i celem, im lepszy gear tym większa szansa, że uda się pokonać bossa na heroicu- osiągnąć satysfakcję z dobrze wykonanej roboty (plus oczywiście achivmenty, tytuły itd.).
W wowie nie zawsze wypada sprzęt jaki chcemy i trzeba powtarzać rajd, w gw2 zawsze dostaniemy tokeny/ złoto, które później możemy wymienić na gear. Po prostu czas potrzebny w guildsach by zdobyć gear jest bardzo krótki, a przez to nie doceniamy zdobytego sprzętu, co prowadzi do braku jakiejkolwiek frajdy z progresu po tygodniu bycia na 80 poziomie.

zdecydowanie lepiej miec przepasc z przedmiotami w pvp od patcha 5.3 każda postać na 90 poziomie ma pasywne 65% redukcji obrażeń otrzymywanych od graczy. Oczywiście gear do pvp będzie najlepszy w pvp, jednakże przejście z pve do pvp nie boli już tak bardzo (nikt nas nie zabije jednym szturchnięciem). Więc o czym właściwie mówimy?

dlaczego 5v5 to żart? Masz również wielkie WvW. zarówno w jednym jak i w drugim nie ma miejsca na jakąś większą taktykę, jedyne co się liczy to wielkość zerga.

No tak wbijanie reputacji czyli machanie daily albo nudne bicie stworkow, mounty to samo te rzeczy nie są obowiązkowe, ale... SĄ i czekają na każdego komu będzie się nudzić.
achievmentow oczywiscie nie ma w GW2 oczywiście, że są, ale nawet nie można sprawdzić ile dana osoba ich posiada, bez konieczności pytania się, brak podstawowej funkcji "sprawdzenia" postaci innych graczy to prawdziwa bolączka.
zmienianie wygladu przedmiotow oczywiscie tez nie ma jest, jednakże wachlarz opcji jest tak ograniczony, że nawet nie warto o tym w przypadku gw2 wspominać.
auction house tez nie dziala Różnica jest taka, że w wowie możesz grać na rynku- wykupować cały dział danych minerałów, kupować taniej, sprzedawać drożej i tak dalej; w gw2 auction house po prostu jest.

No tak bo przeciez łotrzykowi dodal self heala w cata bodajze? 18k punktów życia co 3 sekundy dla postaci która ma 405k hp to doprawdy nic, ale nie w tym rzecz. Większością dobrze ubranych postaci wysolujesz vanillię, tbc (chyba z jednym wyjątkiem ze względu na mechanikę bossa jeśli dobrze pamiętam), wotlk, a także niektórych bossów z kataklizmu. Więc solowanie nie jest atrakcją dla wybranych, chociaż fakt, że wiodą w niej prym tankowie.

Szczegol, ze facet solował death knightem dungeony w Wotkl albo cata. Szczegół, że dk jest najlepszą postacią do solowania w całej grze i potrafi solować "obecny" kontent (przykład sha of fear z patcha 5.1 /watch?v=7tXopsFRSLY )

bo to, ze kazdy dungeon ma unikatowy zestaw broni, pancerzy ktore kupujesz za tokeny Fakt, to się chwali, szkoda tylko, że od premiery gry żadnego nowego dungeona z nowymi setami nie było... jeśli się nie mylę.

wiec nie musisz czaic sie na randomowego dropa wspomniany brak uczucia progresu...

kazdy dungeon ma story mode czyli wprowadzenie i 3 rozne sciezki z innymi bossami i npcami z tego co pamiętam to tryb fabularny robiło się tylko po to, by odblokować explorable mode, a wszystkie te przerywniki i wstawki filmowe było niemalże tak samo irytujące jak w hour of twilight (rajd z 4.3)... zaś co do ścieżek to wybierało się najłatwiejszą albo z najlepszym lootem w postaci golda.

Tak samo jak mowienie, ze po miesiacu skonczylo mi sie rzeczy do roboty O przepraszam nic takiego nie powiedziałem. Potrzebny sprzęt udało mi się zdobyć w niecały tydzień, dungeony po jednorazowym przejściu odrzucały, spvp i zachwalana eksploracja okazały się żmudnymi i monotonnymi zajęciami, a wvw po dwutygodniowej przyjemności poszedł do kąta.

za dungi sie nie dostaje NIC Jeżeli wykupiło się uprzednio potrzebny sprzęt na aukcjach, to dungeony dawały tylko przedmioty do transmogryfikacji (czyli tak właściwie nic), niektóre z setów rzeczywiście wyglądały sympatycznie, jednakże myśl spędzenia czasu w śmiertelnie nudnych instancjach przez przynajmniej... tydzień grindu tylko po to by zbroja ładniej wyglądała... odpychała niemiłosiernie.

23.07.2013 21:43
24
odpowiedz
Child of Pain
186
Legend

[24]
No tak lepszy 9fag i wyzywanie od idiotow az szkoda pisac dalej. A doda przeciez nalezy bodajze do polskiej mensy wiec nie wiem o co chodzi.

No ale tak, jak w WoWie idziesz po wydropienie starego przedmiotu ktory ma slabe staty ale chcesz skin to dobrze, jak to jest w GW2 to źle. Jak w WoWie masz mozliwosc zmiany wygladu przedmiotu to dobrze, jak w GW2 jest taka możliwość to źle. Jak w WoWie masz battleground 10vs10 to dobrze, w GW2 5vs5 to źle. I nadal masz ta przepasc ekwipunku, mniejsza ile zawsze a to i tak bardzo swieza zmiana.

Szczegol, ze powtarzam w jedynce nie bylo tak, ze cisniesz i dopiero masz endgame na koniec. 20 lvl(maksymalny) to nie byla nawet polowa gry, najlepsze pancerze i bronie byly tanie, drozsze byly po prostu unikatowe skiny. Szczegol, ze potem i tak dodali mozliwosc podbicia kazdego obszaru do poziomu 20+ jak ostatnie zony, czyli mogles isc tam gdzie potwory byly na 6 poziomie, takie skalowanie do heroica calego obszaru.

24.07.2013 14:18
25
odpowiedz
zanonimizowany863490
17
Pretorianin

Zgadzam się z poprzednikami - niestety GW2 nudzi - satysfakcji z ubicia bossa tak jak w WoW'ie próżno tu szukać. Nie chodzi o gear do zdobycia tylko o jakiś poziom trudności, złożoności bossów. W WoW minimum te 10 osób MUSI ze sobą współpracować, znać taktykę (oczywiście nie mówię tu o LFR - one też są cholernie nudne :P) komunikowac się na TS. W GW2 tego brakuje z każdym lepszym PUG'iem możesz zrobić każdą instancję... i chociaż byłem nastawiony, że GW2 wciągnie mnie na dłużej to po przejściu pierwszego "contentu" gra mnie znudziła okazało się, że jej celem jest tworzenie przedmiotów a nie ubicie jakiegoś bossa, który wymagałby chociaż trochę zgrania.

Potem wróciłem do WoW'a, ale nie miałem czasu na granie 4-5 dni w tygodniu, poszedłem do gildi casualowej a tam niestety były duże problemy ze składaniem raidów etc. cóż WoW również dla mnie się skończył :)

W tym momencie przyglądam się bardzo uważnie EVE Online bo to chyba jedyne MMO, które na ten moment wydaje się interesujące - reszta to gry Wo-Wo podobne :) Myślę, że EVE może być ciekawym tytułem na zimowe wieczory :)

24.07.2013 14:52
BloodPrince
26
odpowiedz
BloodPrince
177
Senator

Kąsacz- Nie moje klimaty, ale daj znać jak wrażenia ;]

[25] Jak grochem o ścianę...

Co do drugiego akapitu, polecam przeczytać to co faktycznie napisałem, a nie ujednolicać wszystko do problemu- dobrze/ źle, bo póki co uważam to za ukrycie braku argumentów pod maską arogancji.

Doceniam trud włożony w napisanie ostatniego akapitu, jednak autor chyba zapomniał postawić sobie pytania "co chcę tym osiągnąć?". Cieszę się, że w części pierwszej była taka mechanika, ale rozmowa dotyczy "dwójki" i jej niedoskonałości, więc co ma piernik do wiatraka?

Wiadomość Przegląd MMO (19/07/2013) – m.in. Age of Wulin, Guild Wars 2, Neverwinter