Dragon Age: Inquisition – twórcy o poprawionym systemie dialogowym i innych nowościach
BioWare zapowiada, że historia przedstawiona w Dragon Age: Inquisition będzie znacznie bardziej epicka i większa na wzór tej z pierwszej odsłony serii. Gracze mają też wyraźniej poczuć, że w ich rękach spoczywa los świata.
Jak pokazuje ostatnio wiele gier czy seriali/książek (z Pieśnią lodu i ognia na czele) NIKOGO nie obchodzi ratowanie świata. Ale cóż, może uznali, że to przez skupienie się na głównym bohaterze w DA2... Ale tamta gra po prostu była słaba. Morał jest prosty:IMO BioWare nie umie stworzyć historii, w której można byłoby uwierzyć i zżyć się z bohaterem. Ja osobiście nic do Sheparda czy jego towarzyszy nie czułem. W ME3 podobało mi się tylko zakończenie, które jako jedyne obrazowało skalę konfliktu (konkretniej fragment z dzieckiem). Nie, to nie jest FlameWall. Mi sie zakończenie ME3 podobało najbardziej z całej gry.
Więc jeśli BioWare skupi się na historii z bohaterami z gry i kości to może nadrobią ten system walki.
@berial6 Podobało Ci zakończenie Mass Effect 3!? O.O Grałeś w ME3 z DLC Extended Cut czy bez? Cytat: "Gracze mają też wyraźniej poczuć, że w ich rękach spoczywa los świata. ...." - Tutaj masz rację. Wątek "Los świata w rękach bohaterach" mnie podobało u kilku cRPG lub jRPG. Ale potem... Ile to już było!!?? cRPG i jRPG z taki wątek już nie zliczę na palce rękach. Mam już dość! Za dużo plagiat, za dużo to niezdrowo. :( Chcemy nowy cRPG z zupełnie nowy wątek bez ratowanie świata tak jak Torment Planescape!
SPOILERY
Grałem bez Extended Cut. Co mi się podobało w zakończeniu? To, ze nie silili się na jakieś epickie, pompatyczne pierdu pierdu o szczytnych celach żniwiarzy, o ich genezie itp. Dostaliśmy zakończenie bardzo w stylu "to jest kosmos, ty tego nie ogarniesz". Po prostu klasyczne Deus Ex Machina. Można jedynie się domyślać, czy dziecko to na prawdę dziecko, czy dziecko jest bogiem i czy dziecko/bóg stworzyło żniwiarzy. Podobne zakończenie miało fma:b, choć tam wątek boga był bardziej rozszerzony. Dlatego zakończenie mi się podobało. A kolorki? Idealnie podsumowuje pseudootwartość wyborów.
No super czyli znowu dostaniemy opcje dialogowe ala zły/głupi/dobry? Plus lider wielkiej organizacji czyli tak jak bycie czempionem Kirkwall co w praktyce nie miało żadnego znaczenia?
[3]
Dostaliśmy różne kolorki a nie to, że nasze decyzje miały mieć wpływ. A takei gadanie, ze to jest nie do ogarniecia, deus ex machina jedna linia oporu z teorią indoktrynacji która Bioware na reke.
@berial6 Być może masz rację, jeśli chodzi o ograniczenie człowieku. W końcu człowiek to człowiek, a nie Boga. To mi pasuje. Ale nie podoba mi się zakończenie, gdzie Ziemia i Ludzkości czeka całkowicie zagłady. Tego akurat nie mogę pogodzić. :( Czy taki los chciałeś? Aż tak nienawidzisz Ziemia i ludzkości? A kolorki? Nie pasuje mi, bo w porównanie do epilogi Fallout 1 i 2, Baldur's Gate 2, te z ME3 jest znacznie ubogie i nie podsumuje osiągnięcie i konsekwencje ze wszystkie decyzje podjęte w ME1, 2 i 3. A tak byłem ciekawy, a tu nic. Oto powody, które większości graczy nie podobało zakończenie Mass Effect 3.
W sumie, nie obchodzi mnie czy Ziemia przetrwa czy nie. Zakończenie ME3 usiłowało pokazać, że skala jest większa. A ludzie odkryli i zrekonstruowali superbroń Tygiel. Co gdyby człowiek dorównał Bogowi? Po to byli żniwiarze. A kolorki? Jeśli tylko Shepard widział Dziecko, to moze tylko ON widział różne kolorki. Może wybory były iluzją, karą dla Sheparda za przeszkodzenie w planach? A może nagrodą za dotarcie tak daleko?
Podobnie było w fma:b, gdzie Bóg przybierał formę tego, kto go widział. Tam Bóg karał każdego za próbę zbliżenia się do niego. Tutaj mogło być na odwrót, a mogła to być iluzja. Na tym polega Deus Ex machina- nigdy nie wiadomo, czy scenarzystom skończyły się pomysły czy mieli ich zadużo.
Co do DA3- ratowanie świata można jeszcze przeboleć, w końcu bohater to jakiś tam szef inkwizycji. Ale żeby to pokazali umiejętnie. Znając BioWare każdy w dialogach bedzie bohatera bagatelizować, bohater nie będzie miał nic swojego do powiedzenia... Dlatego wole mieć określonego z charaktery bohatera niż takie typową, bioware'owską tabulę rasę.
Gry wam się pomyliły. Zostawcie już tego ME w spokoju.
Wracając do TEMATU , w sumie nic ciekawego się nie dowiedzieliśmy. Te same informacje jakie pokazują się w każdej innej grze (chyba ,że nie ma opcji prowadzenia DIALOGU naszym bohaterem to w takim razie , większości gier). A od premiery , wyżej wspomnianego ME czy DA2 wszelakie obietnice i zapewnienia od BIOWARE..... traktuję z lekkim ''ZOBACZYMY''. Tak więc czekamy :)
Dostaliśmy zakończenie bardzo w stylu "to jest kosmos, ty tego nie ogarniesz".
Nope, dostaliśmy zakończenie w stylu "gówno mnie obchodzi co wiesz, ja wiem lepiej i to ja mam rację", albo "mam w dupie to czego udało ci się dokonać, mój sposób był lepszy".
Można jedynie się domyślać, czy dziecko to na prawdę dziecko, czy dziecko jest bogiem i czy dziecko/bóg stworzyło żniwiarzy.
Niczego nie trzeba się domyślać, jest to wytłumaczone w DLC.
A co do DAIII, to ciekawe kiedy BW wykaże się inicjatywą i zrobi grę RPG w otwartym świecie. Nawet Wiedźmin będzie sandboxem a ci dalej robią te swoje zamknięte lokacje...
[10]
Przecież ludzie z Bioware mówli, że Skyrim ich zainspirował i DAI(nie trzy, to też pewnie przegapiłeś) ma miec bardziej otwarty świat. Cóż, po ich ostatnich partactwach uwierzę jak to zobaczę.
berial6:
spoiler start
Na początku zakończenie mi się średnio podobało, a jak wydali DLC, to pierwsze mi się bardzo spodobało, a nowe okazało się niesamowicie gówniane. W pierwszym przynajmniej był ten element niepewności, który potem rozpieprzyli najłatwiej jak umieli. Na dodatek poszczególne "teasery" wewnątrz gry nic tak naprawdę nie zwiastowały. Wygląda to jakby ktoś zaprojektował całą fabułę do prawie zakończenia, a potem kazali to skończyć komuś innemu.
Jeszcze gorsze jest to, że oryginalnie przekaźniki masy rozwaliły się prawie całkowicie, a w DLC tylko te kółeczka. Podobało mi się to, że pokonanie Żniwiar oznaczało też rozpiździel w galaktyce, aaale nieee. Lepiej debilom zaserwować radosny i wzruszający happy end. :/
Dodatkowo zakończenie jest zerżnięte z Deus Ex: HR.
spoiler stop
@Martius_GW
Więc deus ex machina, ale taka chamska
@kęsik
wiesz co to deus ex machina? Odpowiadając na to twoje durne 'nie trzeba sie domyślać'- właśnie takich co nie wiedzieli czym jest deus ex machina było za dużo.
I nawet nie wiem co się działo w extended cut, nie obchodzi mnie dopowiedziane zakończenie.
Trzeba czekać do premiery, bo na razie te informacje nie powaliły na kolana. Oczekiwania oczywiście się ogromne, ale zobaczymy, co tak naprawdę z tego wyjdzie.
[10] Dobrze prawisz. Jakim trzeba być debilem i ignorantem, żeby powiedzieć, że trzeba zniszczyć wszystkie rasy aby przerwać ich wojnę z maszynami zaraz po tym jak Shepardowi udało się zjednoczyć Gethów i Quarian. Przecież oni razem rozpoczęli odbudowę planety i się pogodzili. Fabuła w ogóle nie trzyma się kupy a wszystkie interpretacje typu "i tak nie ogarniesz" to po prostu bujda na resorach i nie wiem jak można w ten sposób usprawiedliwiać twórców.
@berial6
"I nawet nie wiem co się działo w extended cut, nie obchodzi mnie dopowiedziane zakończenie."
Cóż, innymi słowy: ignorancja górą...
A co do EC, to jest to raczej uzupełnienie zakończenia, które mimo wszystko powinno znaleźć się w samej podstawowej wersji gry - ale tak bywa jak dwóch gości zamyka się ze sobą w pokoju i próbują w kilka minut napisać zakończenie całej trylogii...
@XineX
Hm, happy end? skoro takiego nie chciałeś, to wystarczyło olewać niektóre misje (czyt. nie starać się przy nich) oraz mieć bardzo niski wskaźnik gotowości bojowej - poza tym, ja tam nie uświadczyłem żadnego happy endu (chyba, że mowa o zielonym zakończeniu, które jest imo przesadzone)
Przecież ludzie z Bioware mówli, że Skyrim ich zainspirował i DAI(nie trzy, to też pewnie przegapiłeś) ma miec bardziej otwarty świat. Cóż, po ich ostatnich partactwach uwierzę jak to zobaczę.
Bardziej otwarty tak, ale nie sandbox jak Skyrim. Dalej będą to zamknięte lokacje tak jak dotychczas tylko same w sobie mają być większe i "otwarte". Cóż... Cytydela w ME czy Kirkwall w DAII też były otwarte...
I nie, nie przegapiłem, że to nie jest DAIII, piszę tak bo jest mi tak wygodniej i lepiej wygląda.
wiesz co to deus ex machina?
Oczywiście, że wiem.
Odpowiadając na to twoje durne 'nie trzeba sie domyślać'- właśnie takich co nie wiedzieli czym jest deus ex machina było za dużo.
Tak, tylko że dziecko/katalizator nie ma nic wspólnego z "Bogiem". Jest zwykłą AI stworzoną przez Lewiatanów.
poza tym, ja tam nie uświadczyłem żadnego happy endu (chyba, że mowa o zielonym zakończeniu, które jest imo przesadzone)
W teorii happy end to zakończenie czerwone, w którym
spoiler start
Shepard żyje.
spoiler stop
Dalej będą to zamknięte lokacje tak jak dotychczas tylko same w sobie mają być większe i "otwarte".
Kurde, a moja szklana kula ciągle w serwisie
Bo tak będzie, nie trzeba szklanej kuli. Wszystkie gry od Bioware takie były ;D
Jeśli macie rację to w sumie lepiej, może w końcu bioware zrobi coś porządnie zamiast odwalać chałę jak w skyrimie.
Chciałbym aby Wiedźmin III miał godnego konkurenta, ale wszystko wskazuje na to, że CDP Red rozjedzie jak walcem BioWare. Mimo wszystko trzymam kciuki.
Juz wole zamkniete lokacje, a tym samym spojna historie, niz otwarty swiat i gre cRPG na 10/10 z kiepska fabula i nudnymi dialogami, jak to mialo miejsce w grze Bethesdy.
@mafioso12
Ja tam uważam, że Gwiezdne dziecko jest zbyt podobne do Prawdy z Fma:b. Wyglądają niemalże identycznie. Nawet gdzieś na forum ME3 pojawił się obszerny artykuł wytykający podobieństwa miedzy ME3 a Fma:b.
Wiec, jeśli gwiezdne dziecko jest Bogiem, to jego celem nie było zakończenie jakiejś tam wojny miedzy Gethami i Quarianami.
Ja pierdole jak ja nienawidzę wywiadów z takimi ludźmi.
Najpierw mówi coś w stylu: tak, tak system dialogów będzie dużo lepszy
a potem: Nie, nie zrezygnujemy z chujowego kółka.
Juz wole zamkniete lokacje, a tym samym spojna historie, niz otwarty swiat i gre cRPG na 10/10 z kiepska fabula i nudnymi dialogami, jak to mialo miejsce w grze Bethesdy.
Czekaj na Wiedźmina 3. Być może dostaniesz obydwie te rzeczy.
[23]
Catalyst nie jest żadnym bogiem, skąd Ty to sobie ubzdurałeś?
To tylko głupia i bezsensowna deus ex machina.
Wojna między quarianami i gethami jest ważna bo to przykład jak roboty i stwórcy mogą istnieć razem no ale Bioware już od dawna ma gdzieś ciągłośc i sens scenariusza.
spoiler start
Żeby was ochronić przed syntetykami zrobimy rasę syntetynków, którzy was zabiją zanim zrobicie własnych syntetynków którzy was moga zabić
spoiler stop
Zwiedzimy pustynie, bagna, góry, trawiaste równiny, ruiny czy pokryte śniegiem lasy.
Znajac BioWare będą to pustynie, bagna, lasy, góry, oceany, równiny znajdujące się tuż obok siebie. Chyba, że dodadzą system mapy i podróżowanie po całym świecie, nie po kontynencie.
pewnie otrzymamy też hack'n'slashowy system na modłę DA2. Bo gdyby wprowadzili taktyczny, to by się nim chwalili, że 'wracamy do korzeni'.
@Martius_GW
Pomijając, że deus oznacza Bóg, jest różnica między Bogiem a człowiekiem, a guarianami i gethami. CO by się stało gdyby ludzie/inne rasy stworzyły potężniejszych syntetyków niż Żniwiarze? CO gdyby cykl został przerwany?
Mówię, podobieństwa do Boga z fma:b są zbyt uderzające.
Moja teoria wcale nie jest gorsza od indoktrynacji, która zakłada, ze większość ME3 się nie wydarzyła.
Ten "Catalyst" jest cały biały, nikt prócz Sheparda go nie widział, Shepard spotkał się z nim w jego samotni, jego głos to głos Sheparda (echo). Catalst wygląda jak dziecko. Zbyt dużo podobieństw.
[26]
A co to znaczy deus ex machina? Catalyst to wlasnie sztuczki, pierdolki, swiatelka ktore maja tylko omamic na scenie a wiec wyjasnianie czegos za przeproszeniem z dupy. A twoja teoria tak nie jest gorsza od indoktrynacji, obie sa tak samo głupie. Tak to jest jak sie broni na sile kiepska gre i kiepsko fabule, probujac zatuszac niedociagniecia. A sam motyw dziecka jest strasznie oklepany.
Obejrzyj fma:b, wtedy pogadamy. Cała moja teoria jest na tym oparta.
Ja tylko mówię, że zakończenie nie jest AŻ tak bez sensu, bo ma niedociagniecia, autorzy sami sobie przeczą. Czy ja mówię, ze ME3 to DOBRA gra? Nie. Żałuję, że wydałem na nią te 150zł.
[28]
Nie musze, czytałem mangę. Jak pisałem, motyw dziecka bóstwa potężnego lub jakiegoś tajemniczego bytu jest oklepany. A po co jeszcze dopowiadać za twórców gry, żeby było co ale to nie jest Lovercraft żeby mieć motyw na miare Cuthulu bez przygotowania.
[26]
Raczej nie wiesz co skąd pochodzi termin deus ex machina i co ona oznacza. Polecam wikipedię albo jakąś encyklopedię.
CO gdyby cykl został przerwany?
Bioware dało możliwość przerwania cyklu i kompletnie to zignorowało.
Mówię, podobieństwa do Boga z fma:b są zbyt uderzające.
Może dokładniej o co Ci chodzi bo narazie ciągle bredzisz.
Ale o co chodzi? Wiesz lepiej co siedzi w mojej głowie? Dorabiasz sobie teorię i wyglada ,ze rowniez przekonanie jakby twórcy FMA mieli pierwszenstwo na boskie dzieci.
berial6
To miało by więcej sensu jakby było lepiej pokazane w grze. Bo tak to nie wiadomo w którą stronę twórcy szli z zakończeniem.
@Martius_GW
Deus ex machina- zakończenie w którym Bóg rozwiązuje akcje. Od tak. Albo po prostu wtargnięcie, niespodziewane, boga. Tutaj tak jest. ja już wypisałem podobieństwa- Ten "Catalyst" jest cały biały, nikt prócz Sheparda go nie widział, Shepard spotkał się z nim w jego samotni, jego głos to głos Sheparda (echo). Catalst wygląda jak dziecko. Zbyt dużo podobieństw.
@Child of Pain
Przecież Bóg/Prawda w Fma:b wcale nie był dzieckiem.
[34]
Ukazywał sie jako dziecko, weź już przestań pisać bo nadal nie rozumiesz. Tobie pisza, ze chodzi o forme Deus Ex Machina czyli wyjasniania z "dupy" za przeproszeniem a ty swoje, wyjaśniając lenistwo Bioware.
Bóg w fma:b wcale nie był dzieckiem. Przybierał formę tego, kto go 'odwiedzał'.
ja tylko piszę, że zakończenie mass effecta 3 łudząco przypomina fma:b. Cała moja teoria jakoś się trzyma kupy, gdyby nie to, ze.. to deus ex machina. można się tylko domyślać, czy to mieli na myśli scenarzyści, czy byli zbyt leniwi. Wychodzi na to, że byli leniwi. Ja ich nie bronię, wciąż uważam, że zakończenie zbyt odstaje od reszty serii.
To brnie donikąd. Ja piszę, wy odpisujecie, ja mówię to samo, wy to samo.
Twórcy chyba zdają sobie sprawę z aktualnej smutnej pozycji serii obok innych gier RPG. DA II zaważył na losie, który pierwsza część postawiła w innym pokoju. :) Mam tylko nadzieję, że BioWare tym razem wzięło sobie do serca esencjonalność stylu gry i charakterystyczne dla serii elementy, aby zbudować od podstaw grę godną pierwszej części, którą do dziś bardzo miło wspominam. Często twórcy wypowiadają się na ten temat niezwykle obiecująco, więc sprawa jest jaasna. ;>
[34]
Takie było dosłowne znaczenie w teatrze starożytnej Grecji ponieważ dosłownie oznaczało urządenie które używano do nagłego pokazania na scenie aktora odgrywającego role bogę na koniec sztuki.
Catalyst z ME3 jest deus ex nie bo jest bogiem tylko dlatego bo pojawia się znikąd i jest bezsensowny, dlatego jest kiepski. Dzisiaj może to oznaczać fragment fabuły wepchnięty na siłę niwecząc dobrą historię. Catalyst jest przykładem jak tego nie robić, podobnie jak przykładowo miecz Meredith czy Anders-terorysta z DA2.
Od początku pisałem- Catalyst (tak go nazywajcie, dla mnie to jest Bóg, chyba nie muszę już tłumaczyć, czemu?) pojawia się znikąd, próbuje w dwóch słowach wytlumaczyć czym jest ten świat. Jego gadanie "Zniszczą was moi syntetycy, by nie zabili was wasi syntetycy" można odebrać jako "moi syntetycy zniszczą waszych syntetyków, zanim wasi syntetycy nie przewyższą istot organicznych, zbliżając się tym do boskości". Bo po co te cykle? By żaden gatunek nie odkrył czegoś nieznanego, co mogłoby zaszkodzić całemu wszechświatowi.
To czemu twoim zdaniem jego syntetycy niszczyli innych?
To, że jest to AI dopowiedziano w DLC. Po tym, jak fani się oburzyli. Dla mnie to jest Bóg.
@berial6
Ty w ogóle grałeś uważnie w tą grę, czy nie bardzo?*
Poza tym, zamysł twórców był taki a nie inny, dodatkowo uzupełnili swoją "wizję artystyczną" i dali wyjaśnienia.
Nie rozumiem jak można wierzyć w coś innego, skoro twórcy jednoznacznie wyjaśnili o co im chodziło i zamknęli temat.
*to odnośnie do pierwszego pytania/
Wyjaśnili w DLC. Po tym, jak fanom nie spodobało się zakończenie.
Z tego co kojarzę, Żniwiarze mieli wycinać wpień wszystkie te rasy, które osiągnęły zbyt wysoki poziom technologii. A czemu się obawiali tego rozwoju innych ras?
Nawet jeśli wyjaśnili to lewiatanami (co pojawiło się w DLC, jak dla mnie jest to chamskie, zeby wyjaśnienie podawać za dodatkową kasę) to po co te odniesienia do FMA:B?
Nie ma żadnych odniesień, Ty to sobie dopowiadasz tak samo jak wcześniej ludzie teorię indoktrynacji.
berial6 dobrze prawi, tylko, że to AI lub Boga jak wolicie to nazywać, obrałbym bardziej w formę Architekta z filmu Matrix niż w formę jaką wy prezentujecie, ale to jest tylko moje skromne spostrzeżenie. Powiedziałbym dalej, że Żniwiarze kontrolują wszechświat i jego rozwój tak, aby inne cywilizacje nie przekroczyły siłą ich samych. Dlatego też nie pozwolili Protheanom skonstruować Tygla. W tym cyklu, gdzie rozgrywa się akcja Mass Effect 3, udało im się skonstruować i uruchomić tygla, dlatego też Shepard mógł się spotkać z AI/Bogiem/Architektem (jak kto woli) i zmienić bieg cykli lub ich zaprzestać. Ja to tak widzę. DLC Extended Cut średnio mi się spodobało, bo poszło w dziwną stronę.
A Teoria indoktrynacji to jedna z lepszych, niezaprzeczalnie.
Czemu mam wrażenie że twórcy oprócz tych informacji zdradzili również kim będzie główny bohater bo jak do tej pory to była wielka niewiadoma .
[47]
Nic nowego nie powiedzieli. Wcześniej było wiadomo, że główną postacią będzie dowódca inkwizycji.
Nie da sie ukryć że Dragan Age II było produkcją w pewnym sensie eksperymentalną, w której BioWare zastąpiło sprawdzone i dobrze przyjęte przez graczy elementy rozgrywki z DAO nowymi może nie do końca przemyslanymi pomysłami, sprawiajacymi wrażenie że deweloper po prostu poszedł na łatwizne. Mimo to drugą część gry uważam za udaną ponieważ miała ona w sobie też te dobre cechy. BioWare jeszcze nigdy mnie nie zawiodło i mam nadzieję że studio wyciągnie głębokie wnioski z negatywnych jak i pozytywnych opinii graczy, skumuluje je w jedną całość i zastosuje w Dragan Age Inquisition. Wtedy wyjdzie z tego coś naprawdę pięknego.
@Martius_GW
Nie oglądałeś fma:b, dlatego nie rozumiesz moich odniesień.
Główny bohater DA3 Szefem Inkwizycji! Super, pewnie też bedzie musiał pomagać małym dziewczynkom w znalezieniu misia, staruszkom w przeprowadzeniu przez ulicę itp itd. I pewnie znowu będzie popychadłem.
No patrzcie, taki Shepard prawie uratował świat (jak zawsze) a sam miał wyłączoną funkcję samodzielnego myślenia.
[51]
Oglądałem i czytałem mangę, tylko nie potrafię czytać w myślach więc twoje "nawiązania są bo ja tak mówie, jak obejrzysz to zrozumiesz" nic mi nie mowią.
Trzeci raz.. przyjrzyj sie Katalizatorowi i Prawdzie. Posłuchaj głosu Prawdy i Katalizatora. Przypatrz się okolicznościom w jakich Shepard spotkał Katalizator.
Ale bioWare nie zrozumiało chyba, że Prawda nie jest dzieckiem.
1. jest dzieckiem
2.Mówi głosem rozmówcy
3. Mówi męskim i damskim głosem Sheparda naraz
4. Jest cały biały
5. nikt inny go nie widzi
6.Sprawia wrażenie takiego, co nic nie obchodzi
7.Ze stoickim spokojem wszystko opowiada
No i podajesz tak ogólne rzeczy i oczywiście to co sobie dopowiedziałeś. Oboje nie są dziećmi, tylko tak się pokazali. Truth nawet ma różne formy. Nie wiadomo czy Catalysta nikt nie widzi itd. nie jest bialy tylko wygląda jak hologram it.
Gdyby dali go kompletnie białego, to mieliby sprawę w sądzie. Truth (ło, znasz angielski, Prawda) przybierał formę tego, kto go odwiedzał. Może BioWare to przeoczyło (ktos na tym forum już dzisiaj też to przeczył). Ale głos pozostaje. I nikt go nie widział- na początku Anders nic nie wie o dziecku. Dziecko śni się Shepardowi. Tylko Shepard spotyka dziecko.
Nie ma to jak fani którzy błędy i dziury w scenariuszu usprawiedliwają jakimiś dziwacznymi teoriami.
Powótrzę, bo nic innego nie robię: Mass effecta 3 nawet za 50zł teraz bym nie kupił.
O co wy się kłócicie, napisałem moją teorię, wy się czepiacie. moja teoria, kończcie tę farsę.
Do tego gównianego zakończenia każda teoria jest dobra bo nadaje mu jakiś sens ;D
Czepiam sie bo ta twoja "teoria" jest dziurawa niczym ser szwajcarski i tak sensowna co teoria indoktrynacji.
W skrócie: BioWare zerżnął od Fma:b, dziecko to bóg, dziecko stworzyło żniwiarzy, by różne rasy nie osiągnęły zbyt wysokiego poziomu rozwoju. Co tu jest diurawe?
I dajcie wy mi już wszyscy święty spokój.
Dyskutujcie se o DA3
"BioWare coś tam, coś tam..." - taa, na bank. Już to słyszeliśmy. ps. Akurat w temacie zakończenia ME3 popieram @beriala6, oryginalne zakończenie serii było bardzo dobre, bo zostawiało dowolność interpretacji, a nie kawa na ławę. Ja czułem się usatysfakcjonowany, a nie mam wcale małych wymagań. Po prostu lubię przy grze wysilić trochę własną wyobraźnię, na tym to przecież polega.
Wygląda na to, że DA:I faktycznie nie będzie sequelem dwójki. I dobrze. Chociaż jedna rzecz w DA2 była niezła - sposób narracji.
Ja wiem jedno, na pewno nie polecę pierwszego dnia po premierze do marketu,aby kupić DA:I,kupie ją dopiero jak zobaczę jakąś solidną recenzję, co jest warta ta gra,bądź zobaczę jak nowi nabywcy ją wychwalają,DA 2 kupiłem zaraz po premierze i bardzo się zawiodłem
dziecko to bóg
Gówno a nie Bóg. Dziecko to zwykła Sztuczna Inteligencja stworzona przez Lewiatanów. Czy według ciebie każda Sztuczna Inteligencja jest Bogiem? W takim razie EDI też jest Bogiem...
Więc tą twoją teorią można się podetrzeć. Już teoria indoktrynacji była dużo lepsze niż te twoje bzdury.
No ja nie mogę... Kęsik przyszedł, przeczytał dwa słowa z komentarza z środka i uważa się za najmadrzejszego na świecie. A ja zwyczajnie nie mam sil tłumaczyć temu ... użytkownikowi, o co mi chodzi, bo jakby poszukał, to znalazłby przynajmniej 3 opisy podobieństw między Prawdą a Dzieckiem.
zwykła Sztuczna Inteligencja stworzona przez Lewiatanów.
jak mówiłem, dopowiedzieli to w dodatku. A znająd BioWare, dodatek ten został zrobiony dla kasy a i przy okazji wrzucili tam wyjaśnienie żeby skończyć falę hejtu.
Kęsik, go home, you're drunk, przeczytaj wszystkie komentarze, zobacz fma:b i wtedy pogadamy, czy to co mówię to bzdury.
Kęsik, go home, you're drunk, przeczytaj wszystkie komentarze, zobacz fma:b i wtedy pogadamy, czy to co mówię to bzdury.
Przeczytałem, zobaczyłem. Mówisz bzdury.
jak mówiłem, dopowiedzieli to w dodatku.
Po to są dodatki fabularne do gier :O
A znająd BioWare, dodatek ten został zrobiony dla kasy a i przy okazji wrzucili tam wyjaśnienie żeby skończyć falę hejtu.
Sorry kochanie, ale nie chodzi mi o Extended Cut, którzy był jakąś odpowiedzią na hejt, owszem. Pochodzenie Dziecka jest wyjaśnione w dodatku fabularnym Lewiatan a nie w rozszerzonym zakończeniu...
Muszę zgodzić się z kęsikiem, piszesz głupoty.
Truth (ło, znasz angielski, Prawda) przybierał formę tego, kto go odwiedzał. Może BioWare to przeoczyło
A może po prostu z niczego nie zrzynali tylko zrobili beznadziejne zakończenie?
Na tym polegają teorię, ze wymyśla je jedna osoba.
@Kęsik
Serio, idź stąd, proszę grzecznie. Jesteś ostatnią osobą, której można coś wytłumaczyć.
Extendet cut wyszło, by udobruchać graczy. leviathan przy okazji załaptał dziurę. I CO MNIE OBCHODZI DODATEK. jeśli jest to ważne, a jest to chyba NAJWAŻNIEJSZA rzecz z całego ME3, jak i całej trylogii, to niech na boga wrzucą to do podstawowej gry. Dodatek- DODAJE. A nie DOPOWIADA.
Wszyscy ci którzy nie rozumieją mojej teorii- idźcie obejrzeć fma:b, porównajcie, pogadamy. Ty nie kęsik, ty i tak nie zrozumiesz.
Ale na prawdę, nie piszcie już niczego, bo ani wy do niczego nie dojdziecie, ani ja.
Skojarzyła mi się Prawda z tym waszym Catalystem. KONIEC. TYLE.
@berial6
Widzę właśnie cały efekt jaki miał Mass Efect 3 na niektórych... Nie ma to jak chwalić niedorobione zakończenie, żeby niespełnieni pisarze mogli je sobie zmyślić. Jak możesz dobre anime jak FMA porównywać do średniaka jakim jest ME3? I to tak bzdurnymi podobieństwami? Te dwa uniwersa opierają się na zupełnie innych prawach, w ME masz jakąś alchemię? Kultura zachodu i wschodu bardzo się różnią, nie zawsze to co odbieramy po naszemu pokrywa się z zamysłem Japońskiego twórcy (kuźwa, najprostszy przykład - w Japonii czarne charakteryzuje dobrych bohaterów, a białe złych). Poza tym "prawda" w Fullmetalu spełnia tam zupełnie inną rolę, i nie, nie ma postaci dziecka, a raczej człekopodobnego, białego bytu. Zresztą Alphonse również był za bramą i jakoś nie wydaje mi się, żeby widział to po swojemu...
FMA to twoje pierwsze anime, którym się tak zachłysnąłeś, że teraz wszędzie widzisz podobieństwa?
Skojarzyła mi się Prawda z Catalystem. TYLE. KONIEC. IDŹCIE. TYLKO tyle.
Poza tym "prawda" w Fullmetalu spełnia tam zupełnie inną rolę, i nie, nie ma postaci dziecka, a raczej człekopodobnego, białego bytu.
Przybiera formę wizytatora/innej osoby
Jak Al był za bramą to prawda nie przybrała jego postaci, bo jego dusza była na ziemi.
KONIEC WĄTKU Z ME3 I FMA