Ciężko stwierdzić czy to dobre miejsce na tego typu żale, lecz wychodzę z założenia, że o tej godzinie siedzą jedynie osoby ogarnięte.
Sytuacja wygląda następująca
Mam już swoje lata co może dość prowincjonalnie zabrzmieć w niektórych uszach. Jestem studentem.
Po krótce opisując sytuacje, moje osiedle jest duże. Spotykają tu się zarówno dzieci jak i nastolatki i stare wygi które pokończyły już nawet 40 lat.
Jak każdy student mam teraz wakacje i czas na rozrywkę.
Ostatnio miałem okazję poznać 15latke, zupełnie nie odbiegała od naszych tematów, powiem więcej była nawet ich inicjatorem. Nie będziemy tu dyskutować czy przez urodę czy co innego bo można to sprowadzić na wiele płaszczyzn. Fajnie się gadało, podtrzymaliśmy kontakt dziś do 2 w nocy, lecz niestety zapaliła mi się lampka
Czy 15latka to nie za duża różnica ? Znam wiele i staram się unikać. Temat fb sweet fociek mnie przeraża
Tu było zupełnie inaczej
Jakbym gadał z osobą w moim wieku
Co myślicie ?
Student ma od 19 do 25 lat jak idzie zgodnie z planem. Znam takich co na piątym roku mają po 27 lat. A różnicą jest spotykać sie z piętnastką mając 19 lat a co innego gdy jest się od niej prawie 2 razy starszym!
4 czy 5 lat różnicy do zniesienia byle by nie gadała głupio. Sam mam taki przypadek. Z jednej strony dziewczyna 4 lata młodsza, mądra, można o wszystkim pogadac, wszystko jest ok. A z drugiej strony laska 5 lat młodsza co o normalnych tematach nie idzie z nią gadac, ciągle jakieś problemy życia młodzieńczego, zawracanie dupy, ze ma jedynkę z matmy... no w ogóle nie idzie z kimś takim gadać.
I z tą pierwszą nawet ostatnio się spotkałem, tą drugą omijam jak ognia.
Jeśli nie jesteś na tyle stary że mógłbyś być jej ojcem to śmiało się z nią spotykaj!
Obiektywnie patrząc dzisiejsza nastolatka będąca w związku kojarzy mi się z ---> lansowaniem, że jest się w związku ze starszym
dzieleniem się na fb o każdej rzeczy jaka miała miejsce
'szybszym' dorastaniem co nie koniecznie musi mieć pozytywne konsekwencje
szybkim przedstawianiem rodzicom by mieć większą pewność przynależności
Trudno mi powiedzieć jaka ona jest, jestem zaślepiony tak porytą rozmową w pozytywnym znaczeniu.
mam 22 lata
sorry jeżeli pisze w sposób chaotyczny, lecz jak chyba każdy wie, w wakacje nie wylewa się za kołnierz, zwłaszcza na myśl, że trzeba zapierdalać potem cały rok
granice są zatarte a proporcje umowne jak to napisał Sapkowski w bodajże 1 części Wiedźmina, lecz poznałem już sporo dziewczyn w moim wieku z którymi mi nie wychodziło ze względu na całkowicie inne postrzeganie świata
Nie wiem w jej przypadku na ile jest to gra a na ile prawda
Jestem młody niby całe życie przede mną, ale kiedy poznaje się kobietę życia ? Studia, potem jedynie praca, zapierdalanie ciągłe i w sumie stajesz się zgredem narzekającym na wszystko.
no jeśli to jest dla Ciebie "kobieta życia" to weź pod uwagę, że ona ma te 15 lat i choć może być dojrzała jak na swój wiek to z pewnością natury nie oszukasz i osoby w tym wieku chcą się wyszaleć, nie w głowie im poważne związki i zobowiązania
a co zenic sie z nia chcesz?
To twoja pierwsza dziewczyna?
Skoro nie to twoje watpliwosci nie maja sensu.
Jednych kreca mlode dziewczynki a innych nie.
7 lat to sporo ale da sie przezyc.
Mam nieodparte wrazenie ze ona jest dojrzalsza od Ciebie , a to juz problem.
KObieta zycia ....hahahahaha ,ciekawe po czym to stwierdziles.
NIe no ludzie ....22 letnia dziewica ....to juz nromalnie jestes chlopie jak pterodaktyl miedzy latajacymi wokol UFO ;)
15 latka kobietą życia? Po pierwsze nie kobieta tylko mentalnie - dzieciak. Po drugie jak zauwazyl Malaga takiej nie w glowie powazne zwiazki. Dla pannic z gimbazy chlopak to okazja do puszenia sie przed kolezankami, wrzucania zalosnych tekstow o milosci na fejsbunia, sweet focie z dziubkiem te sprawy. Moze sie wydawac "dorosla" ale to nadal dziecko wiec sie nie nastawiaj. No i myśl tą glowką ktora masz na karku a nie miedzy nogami bo znam wiele przypadkow z mojego otoczenia ktore w takich sytuacjach konczyly sie wpadkami bo taka 15 latka nie koniecznie mysli o konsekwencjach za to czesto chetnie rozklada nogi szczegolnie majac starszego chlopaka...
ta wmawiaj sobie że to nastolatka. przecież to jeszcze dziecko... ma czas na pewne sprawy.
I pamiętaj, że jak tylko ją dotkniesz, to tematem zainteresuje się wymiar sprawiedliwości ;)
Coz :) moja luba ma 28 latek... jej mlodsza siostra ma 20 i ja dopiero traktuje jako nastolatke ^^ (mentalnie 15) ale to przez asp pewnie...
ps. Choc wsrod znajomych :) mam paru takich asow ktorzy w wieku 25 pobrali sobie 16 na wychowanie.... i jakos zyja ^^
Mialem cos w Twym stylu, ogarnąłem dupę, chociaż też zapaliła mi się lampka, ze gada mi się z nią zbyt fajnie, ale z drugiej strony .. no właśnie. ;D
W mym przypadku 21 - 15, sama zaczęła się przypulać, pozne i dlugie rozmowy, wydawala sie mentalnie wyzej od rowiesniczek, do tego poczucie humoru, brzydka tez nie byla (ale piękna również nie), jednak ciągle nie wolno zapominać o tym, co napisal Malaga w [6]. Może jej w głowie nie poważny związek, ale sama chęć bycia z chłopakiem, nawet nie koniecznie by pochwalić się koleżankom, ale żeby z 'kimś' być.
No i nie daj się zwieść, 15 lat to inne problemy życiowe, inne nastawienie mentalne, zdejm klapki z oczu i pomyśl jakim kretynem byłeś w jej wieku :)
Wiesz, Daenerys w tym wieku urodziła dziecko (powiedzmy), pogrzebała męża i hodowała smoki. Ale to fikcja. W prawdziwym życiu jest tak, że to jeszcze dzieciak. Bierz się za laski w swoim wieku.
Poznawałem swoją druga połówkę ja miałem 26 , ona 16 :)
obecnie 30 , 20 :) no i wciąż jesteśmy razem, aczkolwiek przy takiej różnicy wieku wychodzą często różne animozje i konflikty , np. ja chcę oglądać film z De Niro a ona z Miley Cyrus. Ja chcę posłuchać Radiohead a ona Selene Gomez :)
Różnica wieku to nie problem. Problemem jest sam wiek. 15 lat to jeszcze dziecko i dla niej niedługo zaczną się te największe zmiany charakteru. W ciągu dwóch lat zmieni swoje poglądy i sposób bycia nie do poznania.
To raczej zależy czego oczekujesz po takiej znajomości.
15-latka to nastolatka i jej światopogląd, nastawienie do życia, potrzeby, humory, zmieniają się z dnia na dzień.
Więc wielkiej przyszłości z tego raczej nie będzie, choć oczywiście w życiu wszystko jest możliwe.
Przeciez te posty to jakies jajca. Mi sie przypomina siostra dziewczyny znajomego, 13 latka z 20letnim kolesiem.
[13]
Jeszcze podaj przyklad Romea i Juli, matka smokow dobre sobie.
[14]
To nie moze byc prawdziwe.
[17] To nie moze byc prawdziwe.
Niby czemu, bo nie mieści się w Twojej główce ?
Nie mówię że to łatwe, ale myślę że dogadać idzie się z każdym. Ja sam przez tą znajomość i związek dużo się zmieniłem, czasem sam sobie się dziwię.
Po prostu trzeba szukać kompromisów i nie skreślać wszystkiego przy byle potknięciu czy różnicy zdań. Wiem że to nie modne dziś ale tak to właśnie u nas wygląda.
[20]
20 latka, Miley Cyrus, Selena Gomez, moze jeszcze Justin Bieber, One Direction, Rock Camp? Ale nie ty Radiohead to takie dojrzale, jeszcze indie rocka brakuje i hipsterow.
Tu było zupełnie inaczej
Jakbym gadał z osobą w moim wieku
gada ci się z nią ok.Tak ale jak myślisz z nią na poważnie, to gdy ty będziesz myślał o Rodzinie
Ona dopiero będzie myśleć jakie studia wybrać i by je ukończyć.
a jak nie to , nie rób dzieciakowi nadzieii,Nie baw się uczuciami
[23]
Niestety nic ci już nie poradzę na to że posłucham od czasu do czasu Radiohead ... rozumiem że to też zakazane, podobnie jak różnica wieku w związkach ...
co do reszty to już nie wiem jak się mam odnieść niestety, jak wytrzeźwiejesz to pogadamy
no jeśli to jest dla Ciebie "kobieta życia" to weź pod uwagę, że ona ma te 15 lat i choć może być dojrzała jak na swój wiek to z pewnością natury nie oszukasz i osoby w tym wieku chcą się wyszaleć, nie w głowie im poważne związki i zobowiązania
Zgadzam się w 100%. Dla mnie maksymalna różnica w wieku, to trzy lata, ew. cztery, jeśli dziewczyna byłaby tego warta :)
[18] Kac Vegas?
A autor tez dobry, 15latki obczaja a jako student oczywiscie caly rok ma zawalony, oczywiscie. I oczywiscie nad wyraz dojrzała w każdym przypadku, to nie ma znaczenia, ze stary koń z nastolatką. Co innego pare lat później ale wtedy ona też jest dorosła przynajmniej formalnie.
[25]
Ale tu o porownanie chodzi chociaz Radiohead pomimo bycia zacnym jest jednak trochę stereotypowe, prawie niczym Pink Floyd, gdzie wy wyczajacie te młódki jeszcze słuchające Miley Cyrus, potem idziecie poznac rodzicow to musi byc jeszcze lepsza sytuacja.
Wisien nie zwracaj uwagi na trolla, który jedyne kobiety z jakimi ma do czynienia to mama i Yennefer
[27]
cóż, Miley Cyrus to też było porównanie, chodzi o to że słucha zupełnie innej muzyki niż ja.Nie znaczy że ma plakat Miley Cyrus albo koszulkę z jej podobizną.
Gdybym napisał że słucha jakiegoś tam shitu z mtv którego słucha a ja bym zarzucił nazwę jakiejś z dupy nieznanej kapeli rozumiem że byłoby ok .
Właśnie dlatego miało to być stereotypowe żeby ukazać tą różnicę. Reszty naprawdę nie chce mi się tłumaczyć bo nie ma i komu.
[28]
A ty co sledzisz mnie czy moze masz zdolnosc do czytania mysli? Dziwnym trafem nie czytalem calego Wiedzmina, nie ganiam za 10 lat odemnie młodszymi białogłowymi, jednak mam tez na glowe duzo powazniejszy, niezalezny odemnie problem na temat ktorego pewnie w innych watkach sie wypowiadaja swobodnie "specjalisci" z forum.
[29]
Tylko, ze wlasnie podales typowy shit z mtv. Szczegol, ze moj ojciec z matka maja podobna roznice wieku ale z tego co kojarze nie poznali sie kiedy ona miala 16 lat. Jak napisalem, juz nie jest istotna az tak roznica wieku tylko w jakim momencie zyja oboje sie znajduja.
Prześpisz się z nią i jej rodzice cię zabiją :)
Poszukaj dziewczyny dorosłej, a nie dziecka, ty i tak chcesz z nią uprawiać seks, wybierz osobę starszą z odpowiednim podejściem do życia i związku, a nie dzieciaka z gimnazjum.
Ale pieprzycie Panowie ;) Dlaczego 15latka z góry ma być traktowana jako gimbaza która chce się wyszaleć? Sama w tym wieku spotykałam się ze starszym (w prawdzie dwa lata) chłopakiem i nie myślałam o tym, żeby szaleć tylko budować związek (który notabene nie wytrzymał 3 miesięcy nawet, bo koledze się znudziło moje towarzystwo ;)). Znam sporo osób które tworzą do dzisiaj szczęśliwe związki spotykając się ze sobą właśnie już od czasów gimnazjalnych czy wczesnolicealnych. Owszem, większość z nich to rówieśnicy, ale myślę, że to nie ma większego znaczenia, z kim 15latek buduje związek, jeśli dogadują się i czują się dobrze w swoim towarzystwie. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora.
A co do różnicy wieku jeszcze, moja przyjaciółka z czasów wczesnej młodości, poznała w wieku lat 17 swojego aktualnego już męża który jest od niej 10 lat starszy. Ślub w wieku 21 lat, bez żadnej presji, po prostu wiedzieli, że to jest to :)
różnie bywa z tą różnicą wieku. Sam od ponad trzech lat spotykam się z dziewczyną o 4 lata młodszą. Jak zaczynaliśmy być razem to ona miała 17 ja 20 (trzy lata wynika z tego, że urodziła się w styczniu, ja w maju). Różnica wieku praktycznie nie jest odczuwalna. Nawet czasami to ja jestem wyzywany od dzieci, kiedy jesteśmy u jakiejś rodziny z dzieckiem, a ja zaczynam bawić się LEGO w najlepsze, albo to, że teraz zbieram samochodziki LEGO ze stacji SHELL ;-)
Różnice wieku odczuwam praktycznie tylko w sytuacji jakiś komplikacji życiowych. Większość z nich na mnie z racji wieku i doświadczenia nie robi kompletnie wrażenia (skończyłem już studia od 19 roku życia pracuje). Natomiast moja dziewczyna przejmuje się byle pierdołami i chce je natychmiast rozwiązać. Może to wynika też z różnic charakteru?
Różnica wieku to delikatna sprawa. Sam jestem w związku z całkiem sporą różnicą, choć w drugą stronę, liczb rzucać nie będę, ale rzecz jest do tej pory nieodczuwalna, a wynika to z charakterów, które mamy po prostu pasujące do siebie, wystarczająco podobne żeby się dogadać, na tyle różne, żeby z tego połączenia coś wynikało. To bardzo indywidualna sprawa... trzeba po prostu do siebie pasować - a to, że z kimś ci się dobrze gada nie oznacza, że tak już jest.
Jeśli nie posuniesz się z nią za daleko i nie masz ochoty sobie czegoś pomacać, to spróbuj, bo w tym popapranym świecie równie dobrze można trafić na poważną piętnastkę jak na dziecinną dwudziestkępiątkę.
Myślałem, że autor zakończył wątek w momencie, kiedy wytrzeźwiał, ale cii.... Nie psujmy innym zabawy.
[36] Tak z ciekawości, mógłbyś jednak rzucić liczbami?
Wątek się skończył kiedy zobaczyłem ją rano
Nie no oczywiście żartuję, nie wiem czemu takie bzdury pisałem
Nie chce mi się nawet tego czytać, ale oficjalne oświadczenie brzmi: nie chce się wiązać z żadną 15latką czy 19latką
Wątek się skończył kiedy zobaczyłem ją rano
No kolego, mam nadzieję, że wykonałeś podstawową czynność w tej kategorii wiekowej i sprawdziłeś czy nie ma starszego brata, albo taty policjanta/prokuratora ;)
Wątek się skończył kiedy zobaczyłem ją rano
No kolego, mam nadzieję, że wykonałeś podstawową czynność w tej kategorii wiekowej i sprawdziłeś czy nie ma starszego brata, albo taty policjanta/prokuratora ;)
a moze to było tak, że ona Cie rano zobaczyła i wydała oficjalne oświadczenie? ;-)
A co ma do tego prokurator? Piętnastki już się nadają do rytualnego uboju.
Znam parę, u której różnica wieku wynosi 14 lat. Są ze sobą od 21 lat. Mają dwoje dzieci i układa im się raczej dobrze.
AMDD ---> jak możesz sugerować, że 15latka była pod wpływem alkoholu co miało bezpośredni wpływ na jej wzrok i ocenę sytuacji
[34]
Bo tak jest w wiekszosci wypadkow, ale nie to dziewczyny niby sa bardziej dojrzale i dlatego sa w zwiazkach ze starszymi.
[39]
Duzo wypiles, ciemno bylo?
szkoda gadać
alkohol szkodzi zdrowiu i zaburza obiektywny sposób myślenia
czemu wszyscy czepiają się pierwszego zdania ? w drugim wyjaśniłem, że oczywiście żartuję
nie była aż taka zła, powiem, że wprost idealna, tak idealna, że bawię się jak głupi smarkacz w wyłączanie telefonu
koniec
nutkaaa
"moja przyjaciółka z czasów wczesnej młodości, poznała w wieku lat 17 swojego aktualnego już męża który jest od niej 10 lat starszy. Ślub w wieku 21 lat, bez żadnej presji, po prostu wiedzieli, że to jest to"
akurat podajesz tu skrajne przypadki, bo gdyby zrobić sondaż to mało która 21 latka chce w tym wieku wychodzić za mąż.
ludzie ludzie patologie się zdarzają co nie znaczy że mamy na to przymykac oko. gdybym byl ojcem 15 latki to nikomu bym jej nie dał tknac hehe
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, dla jednych powód do robienia żartów, dla innych problem emocjonalny. Widać to wyraźnie w tym wątku. Człowieku uciekaj póki czas bo potem może być za późno dla was obojga.
__________________
[link]
Mysle, ze 15 lat to nawet dla dziewczyny wiek swiadczacy o nieduzej dojrzalosci. W konfrontacji ze starszym chlopakiem, czyli takim jak Ty, ktory nie tylko ma tych pare lat doswiadczenia wiecej, ale tez swego rodzaju urok "doroslego", mozesz oczekiwac klopotow. Dziewczyna potrzebuje teraz tych paru lat praktyki w tej grze we flirt i milosc, zeby poznac wartosc uczucia i umiec rozroznic tych wszystkich palantow, ktorzy beda chcieli tylko zaciagnac ja w krzaki, od zainteresowanych nia powazniej. Musi okrzepnac, przetrwac pierwsza fascynacje nowo zdobyta seksualnoscia i fair jest jedynie, aby brali w tym udzial jej rowiesnicy lub chlopcy niewiele od niej starsi. Bedzie potrzebowala czasu i nie da sie dorosnac w przyspieszonym tempie inaczej, jak na negatywnych doswiadczeniach, a tych nie chcialbys byc ich sprawca, ani udzialem? Inaczej bowiem wykorzystujesz ja, a to nie jest "zwiazek zycia". Jest naprawde fajna? Moze spotkacie sie znowu gdy ty bedziesz mial 29, a ona 22 i wtedy jak "kliknie" to moze na cale zycie.
Jak sie ludzie dogadują to wiekiem nie ma co sie przejmować. Jedyne co to z rodzicami może być mały zgrzyt. Ja tak miałem i było niefajnie.
Co do dziewictwa to nie wiem skąd "internety" mają dane że 22 latka nie może być dziewicą. Mogą nie być fizycznie ( bo same załatwiły sprawę), ale jest sporo ładnych dziewczyn które nie uprawiały klasycznego stosunku nawet w starszym wieku.
W moim mieście jest właśnie taka jedna laska, naprawdę piękna jak z obrazku, blondynka, szczupła, nie za wysoka, brązowe oczy, również ma czym oddychać i na czym siedzieć. Ma 23 lata, a od jej najlepszej przyjaciółki dowiedziałem się, że jest dziewicą. W pierwszej chwili ją wyśmiałem, ale po dłuższej rozmowie byłem oszołomiony, jak taka kobieta może być jeszcze dziewicą. Jak widać takie przypadki się zdarzają.
Maziomir ---> "Mysle, ze 15 lat to nawet dla dziewczyny wiek swiadczacy o nieduzej dojrzalosci"
Bingo!
Powiem tak... Ruszaj na łowy, dociągnij do jej 18 urodzin w miarę dyskretnie, potem wiesz;p
No bingo! W koncu po cos w Ameryce ojcowie corek maja shotguny! ;)
Tak powaznie to po prostu wiem jaki glupi bylem majac lat 22, mysle wiec, ze umiem sobie wyobrazic, ze 15-to letnia dziewczyna niestety nie moze byc madrzejsza. I nie o inteligencje tu chodzi.
Maziomir---> "wiem jaki glupi bylem majac lat 22"
Same here - ale, jak nam się wydawało, że qrna, my to już "wcielona odpowiedź na wszystkie pytania". Ech, nigdy, jak bumbum-cyk-cyk, nie byłem tak mądry we własnym mniemaniu, jak w wieku 15-22. Cóż, doświadczenie przychodzi zawsze o chwilę później, niż było potrzebne.
Gdybym tylko umial sie uczyc na cudzych bledach... Dzis patrze na niektore rzeczy i zastanawiam sie dlaczego nie byly kiedys oczywiste? Na przyklad cale to skakanie w klubach jest niczym innym, niz tancem godowym kolorowych ptaszkow na galezi, a kiedys przeciez nie bylo nic wazniejszego dla mnie, jak sobotnia wizyta w klubie celem podygania. W calej tej naszej "wyjatkowosci" posrod zwierzat jest niedowiary, jak bardzo rzadza nami instynkty. I tak przynajmniej ustrzeglismy sie trafienia do Nagrod Darwina, - szczegolnie bolesne sa te nominacje, ktore plyna z potrzeby doraznego przekazania genow... A czasami czlowiek blisko byl klopotow.
Ksiazke by mozna o tym napisac. Moze kiedys sie skusze? ;)
Maziomir ---> "Moze kiedys sie skusze?"
Skuś, się skuś!. W końcu - idee - ideami - dream - "dreamlinerami" - a Życie, Życiem;-)
Mój 20 letni kumpel jeździł do 13 latki, poznanej na gg, sama go zaprosiła....
ehhhhhhh, to juz zakrawa na pedofilię
15 lat to najgorszy wiek w życiu, jeszcze nie dorosły a już nie dziecko, to wtedy człek głupieje przez hormony, nastolatki się tną itp. zadawaj się z nią, to jak ją rzucisz to pamiętaj że może się pociąć itp. nigdy nie wiadomo co egzaltowanej dzieciarni strzeli do głowy.....
odpuść sobie
Jeśli masz 22 lata, a ona 15 to macie ten sam poziom intelektualny, to albo ktoś tu ściemnia, albo coś jest z Tobą nie tak. Piętnastoletnia osoba to dziecko, nie jest do końca wykształconą jednostką. Nie rozumiem jak w ogóle możesz myśleć o związku/relacji z dzieckiem.
Zanim cokolwiek zaczniesz działać to pomyśl jak bardzo możesz ją uszkodzić.
Czy różnica wieku/wiek jest poważnym problemem?
Niekoniecznie.
Nie można stwiedzić że dziewczyna jest jakoś bardzo niedojrzała.
Ale jedno jest pewne. PRAWIE na 100% będzie zmienna. Tego nie da się uniknąć. Więc proponowałbym się nie angażować. Ale przyjaźnić się, spędzać wspólnie czas czy zbliżyć? Dlaczego nie - może byc zabawnie.
I druga sprawa - do 18 roku życia pod żadnym pozorem nie rób jej zdjęć które choćby sugerowały że bywa niekompletnie ubrana. I nie kupuj jej alkoholu. Bo zbędnego ryzyka prawnego trzeba unikać.
Ludzie, darujcie sobie, gość sobie jaja zrobił, a potem na laskę się wylał. Zakopcie ten żenujący wątek.
Jeśli masz 22 lata, a ona 15 to macie ten sam poziom intelektualny, to albo ktoś tu ściemnia, albo coś jest z Tobą nie tak. Piętnastoletnia osoba to dziecko, nie jest do końca wykształconą jednostką.
15 latka może uprawiać sex. 16 latka może wziąć ślub. 400 lat temu 14 latki bez dzieci martwiły się staropanieństwem. Ba, było tak jeszcze na przełomie 18 i 19 wieku
tabu cały czas jest, lecz myślę, że coraz bardziej się obniża
co do wątka
pisze ostatni raz, że temat nieaktualny, coś mi się pomyliło i zakończcie tą dyskusję
<--- [67] 15 latka może uprawiać sex. 16 latka może wziąć ślub. 400 lat temu 14 latki bez dzieci martwiły się staropanieństwem. Ba, było tak jeszcze na przełomie 18 i 19 wieku
Tylko, że wtedy ludzie szybciej dojrzewali do bycia dorosłym. :)
7 lat to wcale nie musi byc problem, jesli sie dogadujecie to czemu nie warto spróbowac?jesli ona oczywiscie tez ma na to ochote