5 licencji, które powinny doczekać się własnych gier
całkiem fajna lista - zwłaszcza dzięki Gambitowi i Police Story, choć gra podobna (niemal bliźniaczo) do drunken mastera chyba się ukazała na ps2 w jakiejś budżetowej linii... w każdym razie i tak bym chciał, zeby powstała taka pozycja z prawdziwego zdarzenia. W sumie prawa do tej marki nie mogą być drogie a potencjał leżący w nostalgii fanów jest ogromny.
Z tej listy to chyba tylko Kill Bill by miał szansę. Gra o płatnej zabójczyni, która wypełnia kontrakty w różnych częściach świata. Brzmi sztampowo, ale z otoczką Kill Billa napewno by sie wyróżniała.
Podobny do "Kill Bill" był "WET" ale chyba nie zrobił szału. W każdym razie też była zabójczyni z kataną ;) Jeśli natomiast chodzi o kino azjatyckie, to niestety w przypadku nowszych gier ponad przeciętność wybija się tylko świetny "Sleeping Dogs".