Nie potrafię tego zrozumieć. Co nimi kieruje? Mamy kilka lat rządów tych nieudaczników wykładających się totalnie na wszystkim i ta partia nadal ma poparcie ponad 20%? Co jeszcze muszą zrobić by ludzie otworzyli oczy?
Począwszy od tego że nie potrafią zakończyć definitywnie sprawy smoleńska, poprzez głupią serię samobójstw, która nawet zapotrzenemu w słońce peru leminga powinna dać do myślenia, poprzez reformę służby zdrowia, która spowodowała, że strajkowali i lekarze i aptekarze, przy czym leki które przestały być refundowane przez nasze państwo na wolnym rynku okazały się sporo tańsze na wolnym rynku, a minister zdrowia w swojej buńcznej naturze przyznał, że owszem nie wyszło mu, ale poprawi dopiero wtedy jak przestaną strajkować (lolek jakiś).
Wymieniać dalej?
Proszę:
rozbudowa biurokracji, za rządów tuska przybyło nam już kilkaset tysiecy urzędników. I to ramach projektu walki z biurokracją.
autostrady - w 90% finansowane z EU a 200 polskich firm podwykonawczych zbankrutowało - gdzie poszły pieniadze unijne nikt nie wie, a rozchodzi się o miliardy euro
miały być udogodnienia dla małych przedsiębiorstw/biznesów - okazało się odwrotnie, podatków przybyło, a ludzie masowo przenoszą swój biznesik rejstrując go za granicą
wydłużenie okresu rozliczeniowego pracy do roku - praktyczne zlikwidowanie nadgodzin, i tak już jesteśmy postrzegani jako chiny europy gdzie pracownik dyma za pół darmo, teraz jeszcze dostał kopa w dupę od rządu. Jakieś Tesco/Biedronkowo przepchnęło kopertami tą idiotyczną ustawę działającą niekorzystnie i na państwo (mniejsze podatki) i na pracowników (mniejsze zarobki).
Kobieta która została przyłapana na wzięciu łapówki - zostaje uniewinniona.. tylko dlatego, że była z PO.
I można tak w nieskończoność.
Głosują, nie dlatego że lubią PO, ale dlatego, że boją się PiSu - Czego dokładniej? Ja nie wiem, ale oni wiedzą.
PS: Wybory w Elblągu wygrała Gelert czyli Elblążanie zamienili PO na PO - Nice Choice!
Dlaczego ludzie głosują na PO?
Bo są debilami albo sami siedzą przy korycie, nie musisz dziękować, możesz zamknąć już temat.
bo to jest tak kto nienawidzi Kaczyńskiego i Pis
głosuje na Po
bo nie chce żeby wygrało Pis
nie znając pewnie Programu wyborczego
koksu - problem w tym, że program wyborczy był totalnie inny:
zmniejszenie biurokracji - wyszło odwrotnie
udogodnienia dla małych i średnich firmy - wyszło odwrotnie
walka z korupcją - wyszło odwrotnie
reforma służby zdrowia - jest, ale lepiej żeby tego nie robili, bo tylko pogorszyli to co już było zrąbane
zmniejszenie podatków - wyszło odwrotnie
mafijne układy - kobieta która przyłapano na gorącym uczynku w momencie jak bierze kasę - jest uniewinniana.
Czego ludzie się boją w PiS? Gorzej niż za PO już nie będzie. To niemożliwe.
Zresztą niech głosują na SLD, PPPP, LPR czy cokolwiek innego. Gorzej już być niemoże.
Ludzie głosują na PO z tego samego powodu co na PIS. Są naiwni :)
walka z korupcją - wyszło odwrotnie
PiS'owi można wszystko zarzucić, ale z korupcją to walczyła ta partia jak nic. Było na pewno mniej przekrętów niż dziś. CBA i Kamiński to było cudowne, tyle afer w ciągu roku, że Tusk musiał go zdjąc ze stanowiska. Afera Stoczniowa, Afera Hazardowa to wszystko wykryte dzięki CBA.
Mniejsze zło. Ja sam głosuję na PO z jednej prostej przyczyny. Bronię kraju przed "Małym Adolfem Jarosławem".
Ja sam głosuję na PO
To już nie jest 2007 rok! Teraz przyznając się do tego, nie jesteś ten młody, wykształcony i kul- wręcz przeciwnie- dzisiaj lepiej się do tego nie przyznawać. Nie nadążasz za modą.
7 - Rząd to nie to samo co Sejm
Trzeba być skonczonym idiotą żeby głosować na PO. Obrona przed małym Adolfem?? Prosze was... Nie strzelajcie sobie w kolano.
[11] To nie kwestia mody. To kwestia czynów PO. Mało dobrego zrobili, dużo złego. Ludzie powoli zaczynają dostrzegać jak ta partia wygląda na prawdę.
To na kogo głosować żeby nie wyjść na idiote? pedalow od palikota komuchow od dziadka millera wiesniakow z psl czy lisusow z pis od jarka na tabsach?
[1]
Z tego samego powodu, z ktorego inni glosuja na PIS - bo dali sobie wmowic, ze to jedyne dwie "liczace sie sily polityczne", i na nikogo innego glosowac nie mozna, bo to "zmarnowany glos", o czym informuja ich ustawicznie wszystkie mainstreamowe media. I szczerze mowiac nie zdziwilbym sie specjalnie, gdyby istniala jakas tajna umowa miedzy nimi, bo obu partiom taka sytuacja idealnie pasuje - podzielic miedzy siebie wiekszosc wyborcow, i straszyc wlasnych w ten sam sposob: 'jak nie zaglosujecie na nas, to TAMCI beda rzadzic'. Obie partie sa maksymalnie populistyczne, i praktycznie nie roznia sie pogladami gospodarczymi, a poglady spoleczne sluza im tylko do polaryzowania spoleczenstwa - takim TKMowcom idealnie pasuje wymienianie sie na pozycjach rzadowych co kilka lat, a lemingi z moherami niech sobie walcza. Zreszta ci ludzie juz wczesniej wspolpracowali, nawet razem rzadzili - przeciez J. Kaczynski byl jednym z zalozycieli Akcji Wyborczej Solidarnosc, a Donald Tusk byl wicepremierem Unii Wolnosci, oba te ugrupowania mialy razem rzad koalicyjny Buzka parenascie lat temu, bardzo niedlugo przed rozpadem obu i powstaniem dwoch "nowych" partii - PIS i PO.
hehehe miałem racje Elbląg "padł" >(10)
cóż za kwaśne miny w TV nawet ściema z zaprzyjaźnionego portalu nie pomogła
A kanału i tak nikt nie zacznie kopać hehehe
najlepszy text babki z PO : nie przegralam - po prostu nie wygralam.
Nosz k.... to jest propaganda sukcesu.NIe przegralam.A jakby to inaczej nazwac.?
I dobrze trzeba zlodzieji i kombinatorow odstawic od koryta skoro nasz Wodzu tego nie potrafi.
Glosuja bo sa idiotami - poprostu. Glosowanie na kogos tylko dlatego, zeby zaglosowac przeciwko komus to ewidentny dowod na dysmozgowie - lepiej juz poprostu nie zaglosowac w ogole jesli naprawde jest sie zdania, ze nie ma na kogo.
W takim razie ty Cremek głosujesz na PiS bo odurza cię intelektualna euforia obcowania z absolutem?
Mazio - a gdzie Cremek napisał, że głosuje na PIS? Widzę, że Wysiu ma rację, dałeś sobie wmówić, że można głosować tylko na PIS albo na PO. Albo to albo znów jesteś pijany.
nawet po tym wątku widać ogólne zniechęcenie do partii politycznych jak i wypalenie się nienawiści do pisu, w efekcie, za dwa lata do wyborów pójdzie te 35% mających prawa wyborcze i pis wygra w cuglach (pod warunkiem, że nadal utrzyma prezesa w tylnym szeregu) w sensie, zagłosuje na niego twardy elektorat i to wystarczy na skutek odpływu platformersów do tych nie głosujących w ogóle, reszta się nie liczy, miler utrzyma te 10% procent betonu, psl dostanie te 6% (wiadomo na wsi teraz nigdy wcześniej nie było tak dobrze) a palikot z korwinem dostaną po 2% jako ciekawostki przyrodnicze - o to mówiłem ja!, Wernyhora;)
MANOLITO--> Obyś miał rację z wygraniem w cuglach, bo w innym przypadku z ich zdolnością koalicyjną, znowu nie zbiorą większości w sejmie i będą potem opowiadać o nocnej zmianie II jako przewrocie.
Jestem twardym wyborcą, Pan Prezes u mnie przegra nawet z kozą, szybciej zagłosuję na Płciowo Otwartych albo na Mniejszość Niepolską niż na Płacz i Smarki.
Zmęczony już jestem tym brakiem alternatywy ale tak długo jak nienawistni starcy z zaśmiardniętego styropianu będą kręcili mgliste bomby z helu, tak długo nie mają u mnie żadnej szansy.
Ten brak alternatywy przynależy mądrości, głębi spojrzenia, dojrzałości i racjonalizmowi. Niestety znajdą się tacy, którzy głosować będą, a potem będą znowu usprawiedliwiać się za to.
Każdy ma pewien poziom wiedzy, doświadczenia, frustracji, lęków i samoakceptacji. elektorat prawicowy ma go w pewnej specyficznej (z mojego punktu widzenia) kombinacji. Chcą zrealizować marzenie o szczęściu i dobrobycie dla wszystkich, z tym że własne szczęście pojmują często jako brak szczęścia u innych. Wystarczy zatem odebrać tym co mają a od razu im będzie lepiej. To odmiana metody na "kozę rabina" stosowanej od tysiącleci i skutecznej do dzisiaj. Jak do tego dołożyć ich przekonanie o wyższości ducha nad materią to mamy wynik, narzucić normy moralne (bo nasze są lepsze) odebrać majątek złodziejom (bo nasi przecież nie kradną) i już będzie tak dobrze że aż strach.
Widzący, patrz, a ja myślałem, że prawicowość (tak jak i lewicowość), określa światopogląd na obyczajność, wartości, moralność, a ty mi uświadomiłeś, że ja chcę wszystkich uszczęśliwić odbierając innym szczęście, no bardzo ciekawe ;)
MANOLITO- > I właśnie jak na prawicowca przystało, niczego nie pojąłeś z tego co przeczytałeś.
Ktoś kiedyś powiedział że wybór między PiS a PO to jak wybór między dżumą a cholerą.
Prawda jest taka że porypanym trzeba być by głosować na którąkolwiek z tych partii, szczególnie teraz kiedy obie pokazały co mają do zaoferowania i jak rządzą.
Lepiej głosować na mniejsze zło niż nie głosować w ogóle. Banalne - ale wielu tutaj nie potrafi tego skumać.
Będzie więc przykład:
Jeśli miałbyś do wyboru, żeby twoim miastem rządził herszt miejscowej bandy rabusiów i morderców - albo któryś z pozostałych kandydatów: drobny pijaczek, tępy budowlaniec, podstarzała prostytutka - to czy nie poszedłbyś głosować przeciwko bandziorowi? Tak, głosowanie PRZECIWKO ma ogromny sens i jest ważne. Warto iść na wybory głosując przeciwko komuś.
Widzący Pan Prezes u mnie przegra nawet z kozą + narzucić normy moralne (bo nasze są lepsze)
Dorzucę tylko, że "ten pulchny namaszczony z głupawym marsem na czole" też u mnie przegra z kozą, kotem lub paprotką w doniczce (paprotka przynajmniej niczego nie sp...)
ps. Widzący - jestem w szoku - pierwszy raz zgadzam się z Tobą w 100% (jakimkolwiek procencie) i do tego 2x ;)
[1]
A na kogo mają głosować?
Nawet jeśli PIS teraz nie mówi o Smoleńsku to jestem pewny, że gdyby wygrali zaczęliby tworzyć nowe komisje itp. a Pan Macierewicz rzucałby oskarżeniami i "dowadami" na okrągło.
Dla wielu nie głosować na PIS to głosować na PO.
A tak naprawdę dzisiaj nie ma nikogo kto nadawałby się do rządzenia. Coraz częściej poperiam idee rządu technicznego ale tacy ludzie nie mogliby rządzić bez wsparcia którejkolwiek z partii. Dlatego pomysł ten odpada.
Konkluzja: dzisiaj nie ma na kogo głosować. Najszybciej - zbojkotować wybory. Niech frekwencja wynosi 10% albo mniej.
Ja głosowałem na PO, bo cenię sobie normalność. PO to partia polityczna a polityka to brudny sport. Nie mam złudzeń i nigdy ich nie miałem. Ale dokonuję prostej selekcji na podstawie racjonalnych i pragmatycznych przesłanek.
Polska to nie jest wyspa zawieszona w próżni. Polska należy do kilku różnych struktur międzynarodowych. Polska jest zależna od wielu międzynarodowych czynników. Polska jest trybikiem w międzynarodowej machinie politycznej, gospodarczej, także społecznej i kulturowej.
Jaka jest międzynarodowa pozycja Polski w roku 2013? Lepsza niż w roku 2007. Jaka jest reputacja premiera Tuska i rządu polskiego w Europie? Pozytywna. Jak wygląda Polska pod względem "zaufania biznesowego"? Z roku na rok korzystniej.
Na drugim biegunie mamy PiS. W rządzie PiS byli tacy ludzie jak Macierewicz, Jurgiel, Fotyga, Ziobro. Polski rząd nie wzbudzał zaufania wśród europejskich partnerów. Minister Fotyga doprowadziła do częściowej izolacji Polski w Europie. Prezydent Kaczyński odwołał Szczyt Weimarski uważając, że zacieśnianie relacji z Francją i Niemcami to nie jest nasz priorytet. Wszyscy byli szefowie dyplomacji IIIRP podpisali się pod listem krytykującym taką strategię. W dobie europejskiego boomu gospodarczego PiS nie potrafił przeprowadzić żadnych istotnych reform. Nie próbował nawet uzdrowić finansów publicznych, choć wówczas miał ku temu warunki. Nie potrafił przekonać do siebie elit biznesowych czy intelektualnych. PiS zawsze, tradycyjnie miał bardzo słabe zaplecze intelektualne. Prezes Kaczyński otaczał się często ludźmi o niskich kwalifikacjach i kompetencjach naukowych. Program gospodarczy PiSu był szalenie niespójny i w swej istocie mocno socjalistyczny. PiS odwoływał się głównie do emocji, nie zaś do rozumu. Żerował na niskich instynktach, resentymentach, fobiach, posługiwał się w dyskusji populizmem i demagogią, nie potrafiąc lub nie chcąc podjąć wysiłku w celu rozwiązywania konkretnych problemów. Z powodu słabo wykwalifikowanych kadr PiS był niezdolny do sprawnego rządzenia takim krajem jak Polska.
PO jest partią, która popełniła całą masę błędów, a w wielu dziedzinach wykazała się totalną nieporadnością. Jednocześnie po chwiejnych rządach PiSu, Samoobrony i LPR Platforma Obywatelska przyniosła Polsce stabilność i stabilizację, zaś w sferze międzynarodowej umocniła pozycję Polski. PO nigdy nie miała ciągot autorytarnych, zawsze szanowała werdykty demokracji. PO, w odróżnieniu od PiS, nie próbowała podpalić Polski, nie podsycała spiskowych teorii, nie próbowała skłócić Polaków ze wszystkimi wokoło. PO nigdy nie szła pod ramię z kibolami czy neonazistami, co też nie jest bez znaczenia.
Nie potrafię przewidzieć do końca jak będą wyglądać hipotetyczne rządy PiS. Ta partia, jak wszystko i wszyscy, ewoluuje, podlega zmianom, być może dojrzewa. Ale wciąż widzę wśród liderów takie postacie jak Macierewicz, Jurgiel, Fotyga, Błaszczak czy Brudziński. Wciąż słyszę prezesa Kaczyńskiego, który szczuje jednych ludzi przeciwko innym, niczego konstruktywnego nie ma natomiast do zaoferowania. Jego retoryka i metody, które stosuje wywołują mój niepokój. Nie jest to postać wzbudzająca szacunek i obawiam się, że w Europie i świecie również szacunku Kaczyński jako premier wzbudzać nie będzie. Może przemawiać w centrum Tbilisi czy Erywania witany przez tłumy, ale nie wygląda na to by potrafił rozwiązać problemy Polski, wzmacniać jej pozycje na świecie i bronić interesów Polski w konfrontacji z najważniejszymi europejskimi graczami. Gdy z powodu swojej bezsilności Kaczyński zacznie przegrywać, odwoła się do spisków i konfliktowości. Pozycja Polski będzie słabnąć, tak jak osłabła pozycja Węgier, z których spora część inwestorów zagranicznych wycofała swój kapitał.
A przypomnę prosty fakt. Węgry w 1989 roku były gospodarczo w znacznie lepszym położeniu niż nasz kraj. Pod każdym możliwym względem. W ciągu zaledwie 24 lat ich przewaga stopniała do zera. Innymi słowy sprawa jest prosta. Polityka ma przełożenie na nasze życie i wbrew pozorom istotne jest, która partia będzie u władzy. Bo łatwo jest przeforsować szkodliwe dla państwa ustawy, łatwo jest zdestabilizować sytuację gospodarczą poprzez nieprzemyślane decyzje, łatwo jest na lata zrazić do siebie zagranicznych partnerów, zarówno w sferze polityki jak i gospodarki. A to skutki zwykle ma długofalowe.
Jak wygląda Polska pod względem "zaufania biznesowego"? Z roku na rok korzystniej.
http://www.forbes.pl/dali-ostro-na-hamulec,artykuly,154349,1,1.html
W rządzie PiS byli tacy ludzie jak Macierewicz, Jurgiel, Fotyga, Ziobro. Polski rząd nie wzbudzał zaufania wśród europejskich partnerów.
Przepraszam, a teraz kogo mamy? Donald obiecywał ekspertów na trudne czasy, 'rząd zderzaków' jak sam to okreslał tuż po wyborach w 2011. A tymczasem mamy w większości nieudaczników i ludzi pozbawionych kompetencji niezbędnych dla kierowników powierzonych im resortów. Ja rozumiem że polityka to brudny sport, ale to jeszcze nie oznacza że tylko najbliżsi koledzy premiera mogą być ministrami. Miała być nowa jakość rządzenia i z tej przede wszystkim przyczyny na tę partię nieprzerwanie głosowałem od 2001 roku, czyli pierwszych wyborów parlamentarnych w których swój głos mogłem oddać. W tych ostatnich poszedłem już jednak z mniejszym entuzjazmem a nastepne, jako pierwsze w swym życiu zwyczajnie chyba oleję.
Ahaswer [ gry online level: 8 - Pretorianin ]
dasintra [ gry online level: 81 - Général d'Armée ]
Nie będę polemizował na temat platfusów, bo jaki jest ten koń, każdy widzi (tzn. każdy zainteresowany czy zaangażowany religijnie ma jakąś na ten temat opinię). Oczywiście są jeszcze tłumy takich, co PO postrzegają przez pryzmat gęby, jaką pisiorom dorobiły media. Możliwe jest to tylko dlatego, że od 20 lat jesteśmy karmieni jakąś "normalnością" i "demokracją", których nikt nie może a nawet nie chce zdefiniować.
Po co?
Wszak by być "inteligentem" z "elity" wystarczy mówić głośno, że PiS to partia ponurych. "zaciantych" faszystów, którzy pragną jedynie tego, by urobić wszystkich pod jedno kopyto, chcą dobrać się do czterech liter każdemu "normalnemu" Polakowi. Wszak doktor G to "normalny" Polak, który orze jak morze. A że robi to wbrew prawu? Właśnie - wszyscy tak robią - nieprawdaż? Ergo: PiS to partia, która pragnie zapuszkowania całego narodu. Dlatego zawsze trzeba "wybrać mniejsze zło", czyli PO.
O takie coś:
http://www.youtube.com/watch?v=x9jeg29pe-E
(dawno nie widziałem tak trafnego skeczu politycznego w Polsce)
Nie o tym jednak miało być :)
Miało być o tym, że chciałem zaprotestować przeciwko używaniu "argumentu" o tym, że "polityka to brudny sport". Tego rodzaju stwierdzenie, to mniej więcej tyle, co powiedzieć: "mam gdzieś co i jak zrobią, ważne jest zupełnie coś innego."
A co jest takie ważne? Opisałem to powyżej.
To jest postawa, w ramach której nie ma takiej władzy, która nie byłaby "dobra". Oczywiście pod warunkiem, że nie będzie to PiS.
Pięknie wpisuje się to w schemat odrzucania idei podmiotu moralnego Kanta.
Takie coś nie może doprowadzić do niczego dobrego.
Oczywiście nie musi, ale pragnę przypomnieć, że nie ja i inni katolicy ale właśnie wyznawcy religii liberalnej oczekują liberalnego raju na ziemi.
Zadziwiające pozostaje obsesyjne wręcz przywoływanie "religii liberalnej".
Co to jest za kościół i pod jaką jest zarejestrowany nazwą?
I oczywiście przysługuje mu taka sama ochrona jak innym kościołom?
Ah, i bym zapomniał, masz jak widzę wysokie stanowisko w tym "liberalnym kościele" gdyż najwyraźniej to Ty namaszczasz ludzi na jego członków.
Wstydź się, idź się wyspowiadać bo mózgu nie da się wyszorować drucianą szczotką a powinieneś to zrobić.
Ja rozumiem, że ty jesteś z tych, co kiedy chcą wypić lufę, to wypijają lufę a kiedy nie chcą wypić lufy, to walą z gwinta, ale żeby aż takie zwidy otrzymywać w efekcie?
Nie użyłem w swoim poście słowa "kościół".
Definiujesz religię to miej odwagę wskazać jej kościół a nie kryj sie za pomówieniami co to niby rozumiesz a czego to nie rozumiesz, albo przestań bredzić o "religii liberalnej" bo się ośmieszasz.
Ciesz się że chce sie jeszcze komuś to czytać i zwracać Ci uwagę.
Dobra. Skończmy te wzajemne przycinki, bo do niczego to nie doprowadzi. Ja wiem, że mną gardzisz, i że nie jestem w stanie napisać niczego takiego, za pomocą czego, nie ośmieszyłbym się w twoich oczach.
Zresztą do tego nie trzeba wiele. Wystarczy opisywać dogmaty głoszone przez pewną partię polityczną inaczej niż w pozycji modlitewnej muzułmanina.
Wystarczy pisać prawdę, życie jest zbyt złożone żeby można je było prosto opisać, najbardziej rozbudowana ekwilibrystyka słowna i intelektualna nie jest zdolna go zdefiniować. Z musu stosujemy uproszczenia a Ty nadajesz im bardzo emocjonalny, wręcz kategoryczny charakter. Wielka duma i żarliwość ponad miarę karleje do śmieszności i staje się odwrotnością tego czym by być chciała.
Może trzeba wrócić do żródeł Twojej wiary? Może trzeba zacząć lubić siebie i innych? Może trzeba ich pokochać, tak żeby każdy był "dobrym człowiekiem"? Nie wiem jaki sposób byłby dla Ciebie najlepszy, ale z całą pewnością nie powinno to być to co robisz dotychczas.
Daleko zabrnąłeś w swojej ocenie Widzącego, moje wota w Twojej intencji są prawdziwe i myśl im towarzysząca również, powiedz czy będziesz miał śmiałość jeszcze raz nazwać to pogardą?
Widzący [ gry online level: 105 - Legend ]
Wystarczy pisać prawdę,
Ja piszę prawdę. I robię to tak prosto. Zgodnie z zasadą, by mówić prosto: "tak, tak. Nie, nie".
życie jest zbyt złożone żeby można je było prosto opisać, najbardziej rozbudowana ekwilibrystyka słowna i intelektualna nie jest zdolna go zdefiniować.
Tu zastosuję zdanie Arystotelesa: wszystko co można powiedzieć - można powiedzieć prosto. O reszcie lepiej zamilczeć. Oczywiście dotyczy to stwierdzeń a nie uzasadnień. Możesz mieć do mnie pretensje o nazbyt w twoim mniemaniu rozbudowanych uzasadnieniach, ale to twój problem. Nie lubię występować z pozycji ex cathedra, więc decyzję o prawomocności tego co piszę pozostawiam czytelnikowi. Jednak, by decyzja ta mogła być podjęta rozumnie (potencjalność nie tworzy w tym przypadku, niestety, konieczności), to powinienem swoją opinię uzasadnić i powinienem zrobić to jak najlepiej.
Z musu stosujemy uproszczenia a Ty nadajesz im bardzo emocjonalny, wręcz kategoryczny charakter. Wielka duma i żarliwość ponad miarę karleje do śmieszności i staje się odwrotnością tego czym by być chciała.
Wszystkie oceny mają charakter kategoryczny. Jednak w tym przypadku żadnych ocen nie wystawiałem. Napisałem tylko, że jaki jest ten koń każdy widzi (a ludzie nie widzą tych samych spraw w ten sam sposób) i to, że ten rząd zajmuje się głównie propagandą sukcesu (czyt. dbałością o zajmowane stołki) i to głównie z pomocą kampanii nienawiści i oszczerstw wobec konkurencyjnych sił politycznych. To drugie nie jest moją prywatną oceną ale oceną przyjmowaną obecnie powszechnie. Oczywiście sama powszechność oceny nie nadaje jej waloru prawomocności, ale w moim przekonaniu ocena ta jest prawomocna.
Może trzeba wrócić do źródeł Twojej wiary? Może trzeba zacząć lubić siebie i innych? Może trzeba ich pokochać, tak żeby każdy był "dobrym człowiekiem"? Nie wiem jaki sposób byłby dla Ciebie najlepszy, ale z całą pewnością nie powinno to być to co robisz dotychczas.
Kiedy zostaniesz moim biskupem lu papieżem, to zmienią się nasze relacje i mój stosunek do twojej wykładni nauki Chrystusa. Póki co, nie mam powodu, by słuchać nauczania wyznawcy liberalizmu o nauce Chrystusa. Po pierwsze nie masz do tego żadnych uprawnień a ja żadnych względem ciebie w tym zakresie obowiązków a po wtóre doktryna religii liberalnej zbyt odległa jest od nauki Chrystusa, by jej wyznawca miał być prawomocny w swoich uzurpacjach. Jak dalece sięga owa odległość dowiesz się przy lekturze dokumentu Syllabus Errorum.
Daleko zabrnąłeś w swojej ocenie Widzącego, moje wota w Twojej intencji są prawdziwe i myśl im towarzysząca również, powiedz czy będziesz miał śmiałość jeszcze raz nazwać to pogardą?
Różne rzeczy widziałem, ale żeby o sobie w trzeciej osobie liczby pojedynczej pisać? :D
Twoje wota? Jak wyznawca liberalizmu może wnosić gdzieś jakiekolwiek wota? To jakaś ciekawostka, z którą do tej pory się nie spotkałem.
Powiedziałeś NIC, forma gramatyczna zrozumiała powinna być bez specjalnych uzdolnień.
Starałeś się po raz kolejny w to NIC wtłoczyć jakąś treść używając ozdobników i kalamburów.
Chcesz zmień się, nie chcesz nie rób tego, ale podaruj nam trochę spokoju, a już z tą "religią liberalną" to skończ Waść, bo wstyd przynosisz sobie i nam wszystkim. Żeby to jeszcze jakiś gimbus na wakacjach wystukiwał, ale na litość, nie człowiek wykształcony i obyty. Żeby chociaż na żarty czy przekornie, Ty niestety robisz to poważnie.
Zostań ze swoim własnym Bogiem, ale odrobinę ciszej albo mądrzej i nie sil się niepotrzebnie na zrozumienie tego czy moje wota w Twojej intencji składane, są prawomocne i prawdziwe gdyż to jest wyłącznie moją domeną i nie masz w sobie sposobu by to zbadać.
Może dlatego na nich głosują, bo jeszcze nigdy tak szybko jak za ich rządów nie doganialiśmy zachodu? Dużo rzeczy im nie wyszło, ale też dużo wyszło. Nie myli sie ten kto nic nie robi. Za ich rządów powstało 2x więcej dróg szybkiego ruchu i autostrad niż w ogóle było jak zaczynali, ale o tym sie nie mówi, mówi się, że jakiś most nie jest oddany bo ma usterki, itp.
Inną rzeczą za którą zawsze będe na nich głosował, to zniesienie przymusowego poboru do wojska. Dużego minusa Tusk ma za to odemnie za nieograniczenie przywilejów emerytalnych mundurówek, bo to co uchwalono będzie miało efekt dopiero za 15 lat. Musicie jeszcze pamiętać, że PO nie ma większości w sejmie i niektóre rzeczy blokuje PSL.
Poza tym są normalni, a nie fanatycy jak w pis.
Dodam jeszcze, że jestem przekonamy, że gdyby PIS wrócił do władzy, to znowu po 2 latach ludzie by ich wykopali. Jeżeli w czasach prosperity Polacy wytrzymali z nimi tylko 2 lata, to teraz mogło by sie to skończyć nawet szybciej. Ludzie przyzwyczaili sie do tego, że Polską rządzą normalni ludzie i zapomnieli jak było za PIS, do dobrego człowiek szybko sie przyzwyczaja.
na PO - hm, bo nie umieją samodzielnie myśleć, pracują w najniżej płatnych zawodach i mają w poważaniu Polskę ? PO to rząd propagandowy, który nie potrafi rozwiązań najprostszych problemów. Tj. potrafi rozwiązywać te które sam stworzył. Ja jestem w pewnym sensie socjalistą ponieważ cieszy mnie to jak wszyscy mają dobrze, a nie tylko ja. Czasy kiedy jeździłem najlepszym samochodem w mieście z "czerwoną twarzą" minęły wiele lat temu bezpowrotnie, wole widzieć ludzi szczęśliwych wszystkich lub większość, niż gigantyczny podział na biednych i bogatych.
Tyle firm ile zostało zniszczonych za rządów PO, tyle firm ile zostało bandycko sprywatyzowanych tego już nigdy w historii polski nie będzie. PO sprzedaje wszystko co się da, przy tym całkowicie niszcząc przemysł polski.
Przekręty na autostradach, przetargach, budowach, a nawet chęć sprywatyzowania lasów, czy uzdrowisk. Liczy się tylko kasa i to że ja mam więcej. Za dużo znam osób związanych z PO aby myśleć o tej partii inaczej. To jest partia nastawiona na karierowiczów którzy za garść miedziaków uklękną i zrobią ci la..ę.
Pozdrawiam.