Project Eternity może zapoczątkować całą serię gier cRPG
Tak tylko już nie będzie czasu aby to wszystko przejść tym bardziej, że do tych nowych gier cRPG będzie wychodzić masa dlc a żeby mieć całą grę to trzeba będzie kupić edycję przedpremierową.
Aby wszystko poszło jak trzeba, teskno mi do staroszkolnych rpg.
Z tego co zapowiadano wcześniej to obsidian planuje zrobić większy dodatek, coś w rodzaju Tronu Bhaala dla Baldurs Gate 2 niż mnóstwo małych dlc.
Niech najpierw pokarzą pierwszą część. Jak będzie dobra rozbudowane to kupie i nie muszę jej kończyć byle była satysfakcja z wymagającej i rozbudowanej gry.
[3] DLC to "zawartość do pobrania", więc jeśli dodatek jest dostępny wyłącznie online, to jest to DLC, niezależnie od wielkości. A że mało które dodatki wychodzą teraz w formie pudełkowej, to prawie wszystko jest DLC - są po prostu mniejsze (typowe popierdółki) i większe (Dawnguard, Dragonborn). Dodatek to po prostu rodzaj DLC, który oferuje znaczną ilość zawartości, a nie jedną ekskluzywną misję i trzy skórki ;) Generalnie jednak pojęcie "expansion pack" można już chyba odesłać do lamusa - obecnie twórcy wolą wypuścić 10 pojedynczych misji niż jeden obszerny dodatek zawierający wątek główny i aktywności poboczne. DLC oferują szczątkowe ilości nowej zawartości, a kosztują niewiele mniej niż niegdysiejsze dodatki, więc faktyczny koszt "kompletnej" gry jest wielokrotnie wyższy niż jeszcze kilka lat temu. Inna sprawa, że teraz połowa gier zawiera mniej zawartości niż dodatki sprzed kilku lat. Różnica jest też taka, że kiedyś dodatki były faktycznie dodatkową zawartością i twórcy robili je już po wydaniu podstawki, a nie cięli grę na kawałki by sprzedawać ją w 10 porcjach. Także ten. A Obsidianowi życzę powodzenia, należy im się sukces.