Ach gdzie ten Montera gdy jest potrzebny :(
Największa gwiazda Rocka czyli nieśmiertelny Lemmy Kilmister okazał się jednak chyba śmiertelny i właśnie odwołuje trasę koncertową z powodu problemów zdrowotnych.
W necie można wyczytać: Wiosną 67-letni lider Motorhead przeszedł operację wszczepienia kardiowertera-defibrylatora serca zaś ostatnio trafił do szpitala z powodu potencjalnie groźnego krwiaka, który pojawił się w jego organizmie.
Ech jeśli i po Lemmego przyjdzie śmierć to to już chyba będzie koniec muzyki :(
www.youtube.com/watch?v=JcS4fKwN3k0
Jeśli (nie daj Boże) Lemmy Kilmister to Montera stanie się nagle jego wielkim fanem, który ma wszystkie jego płyty xD