Star Citizen - nowy trailer stworzony na silniku gry
Wszystko wygląda genialnie. Tylko czekać do 2014.
Genialne! Zamiast robić trailer gdzie są setki wybuchów żeby podjarać masowego (czyt. amerykańskiego) gracza, zrobili coś tak klimatycznego. Czekam.
Pomimo, ze wyglada dosc ciekawie, dla mnie zalatuje mi jakims takim dziwnym kiczem, dziwne i mieszane odczucia po tym trailerze mam do tego.
W space simach drażni mnie to, że tak naprawdę nie są to space simy tylko walki udziwnionych myśliwców z II wojny światowej w niby kosmosie. Jak się robi space sim to się powinno pokazać w nim całkowitą odmienność przestrzeni kosmicznej od atmosferycznej bo jaki jest sens robienia walk w kosmosie jak niczym się nie różnią od walk w atmosferze? Nie ma sensu.
Nie sądzę, by w bitwach kosmicznych flot brały udział jakiekolwiek myśliwce (a nawet jeśli to nie byłyby sterowane przez ludzi tylko przez komputery, możliwe, że biologiczne). Jeśli kosmiczne okręty będą prowadzić bitwy to będzie to wyglądało tak, że z odległości dziesiątek i setek tysięcy kilometrów będą się ostrzeliwać laserami, atomówkami i pociskami z antymaterii. No ale dobra, załóżmy, że nie byłoby to ciekawe dla graca. Można więc przyjąć kompromis i dać do gry myśliwce. Tylko, dlaczego nie czuć w tych myśliwcach, że się poruszamy w nieważkości i w próżni? Dlaczego słychać wybuchy, i widać wiązki laserów, których nie widać nawet w atmosferze więc tym bardziej nie widać ich w próżni? Dlaczego rozpędzony myśliwiec nie zachowuje pędu i gdy obracamy jego dziób w innym kierunku to jak gdyby nigdy nic zaczyna lecieć w tym kierunku choć nadal powinien też lecieć w kierunku, w którym poprzednio leciał? Walka w kosmosie byłaby całkowicie odmienna niż walka w atmosferze. Na pewno trudniejsza i dla wielu ciekawsza. Stareńkie Asteroids, mimo, że 2d, lepiej pokazuje odmienność kosmosu niż współczesne space simy.
Gra wyjdzie na konsole, czy wreszcie będę miał powód do wymiany komputera? Większość gier only PC mi działa na moim gruchocie, ale gry na tym silniku nie. Mam za stary processor :P
Gra się zapowiada zacnie, mam nadzieje, że będzie zacna.
@Pan Dzikus dlatego, że Twoje propozycje jakkolwiek są bardziej realne to są.. cóż.. niegrywalne.
Pan Dzikus a dlaczego mam sie bawic w "swiat realny"? Gry to fikcja i mozesz miec nawet latajace swinki w kosmosie, jak ktos sobie wymysli ibedzie to ludzi bawic;)
@Endex gra nie bedzie na konsolach, wiec jak najbardziej tak, masz powod do wymiany komputera :)
@Pan Dzikus wiesz Chris Roberts powiedzial dokladnie to samo co ty o walkach w kosmosie w przyszlosci ze beda sie dzialy na setki kilometrow a nie jak w WW II, ale stwierdzil ze to nie bylo by zabawne dla gracza grac w cos takiego. Szczerze to nie chcialo by mi sie grac w gre gdzie jedyne co by bylo do roboty to strzeclac do punkciku na radarze odalonego 100 tys kilometrow dalej i patrzec jak znika. I wydaje mi sie ze prawie 200tys fanow i ponad $10 mln twierdzi tak samo :)
@Dzienciou
dlatego, że Twoje propozycje jakkolwiek są bardziej realne to są.. cóż.. niegrywalne.
O których propozycjach mówisz? O tym, by zrobić walkę w kosmosie tak, jakby ona wyglądała naprawdę czy o tym, by zrobić walkę kosmicznych myśliwców tak, jakby ona wyglądała naprawdę, gdyby ktoś był na tyle niemądry by robić kosmiczne myśliwce?
Dla kogo są niegrywalne, dla tego są niegrywalne. Skoro są ludzie, dla których jest grywalne jeżdżenie tirem, dowodzenie okrętem podwodnym, symulator wieży kontrolnej na lotnisku, roguelike itp. dziwne rzeczy to znaleźliby się i tacy, dla których grywalne byłyby realne walki kosmiczne. Lata temu pisałem tutaj, że brakuje symulatorów przetrwania podobnych do Robinson's Requem, w których eksplorowalibyśmy jakiś teren i trzeba by było jeść, chronić się przed zimnem i opatrywać rany a przedmioty miałyby swoją wagę. Wtedy odpisywano mi, że takie gry byłyby niegrywalne i ogólnie do dupy. A teraz proszę, mamy Minecraft, DayZ, WarZ, Don't Starve, Sir, You Are Being Hunted i będzie tego więcej.
Gdy narzekałem, że w jakiejś grze nasza postać nie używa rąk, czy nie ma nóg to mówiono mi, że to niepotrzebne a poza tym, taka gra byłaby niegrywalna. Potem powstało Mirror's Edge i przez wielką liczbę graczy jest uznawana za ósmy cud świata zaś w nadchodzącym Thiefie, Garrett będzie używał rąk i coraz więcej gier FPS idzie w tym kierunku.
Tak jak w War Thunder jest tryb arcade i tryb symulacji tak w każdym "space simie" powinien być tryb, w którym realnie odwzorowano warunki panujące w kosmosie.
Podejrzewam, że można zrobić grywalną grę o każdej tematyce, trzeba tylko umieć.
@realsolo
Pan Dzikus a dlaczego mam sie bawic w "swiat realny"? Gry to fikcja i mozesz miec nawet latajace swinki w kosmosie, jak ktos sobie wymysli ibedzie to ludzi bawic;)
Tak się składa, że istnieje rzesza ludzi, którzy lubią symulacje a jak dotąd nie było porządnej symulacji statków kosmicznych choć są symulatory okrętów podwodnych, myśliwców z I i II wojny światowej, współczesnych samolotów i samochodów. Nikt cię nie zmusza do grania w takie gry. Masz do wyboru tysiące nierealnych gier.
@Pan Dzikus
Zasadniczo się z tobą zgadzam, tematy te były/są poruszane na forach dotyczących takich gier, na forum star citizen również i ciężko jest wynaleźć rozwiązanie które by wszystkich zadowalało.
Jedyne gry (jakie pamiętam) w której miałeś w pełni niutonowską fizykę były stare jak świat Elite 2 i Frontier (realistycznie odwzorowane odległości między planetami w poszczególnych układach, prędkości i czas w jakich do nich leciałeś, a także pęd i bezwładność statków, nie dam sobie głowy uciąć za gry typu battlecruiser 3000 or smth.. albo infinity war) W nowym Elite Dangerous zdaje mi się, że tak nie będzie (kwestia tego że to będzie multiplayer i nie ma jak zasymulować takiego świata dla wszystkich graczy i zgrać to ze sobą)
Ostatnio jak patrzyłem na fora SS, stanęło na tym, że ma być opcja wyłączania fly by wire i używanie w pełni silników manewrowych (do abordażu to chyba będzie nawet konieczne) będziesz mógł wyłączyć wszystkie dźwięki których teoretycznie nie powinno być.
@Pan Dzikus
Zacznijmy od tego, że Star Citizen to NIE będzie space sim. To będzie dogfighting space shooter z instancjami 4x4 km i planetami w postaci obrazków 2D w tle oraz z pozorowaną podróżą na długie dystanse. Nie po to wybrali silnik, który wyciska super grafę i nie potrafi ogarnąć dużej skali, by pchać się w dużą skalę i symulację. Do takich zastosowań są inne silniki, ale nie mają takiej grafy i nie zrobiliby sobie tak wypasionych wnętrz, a to świetnie sprzedaje grę. Do tego plakietka CryEngine 3 również świetnie działa, bo 99,99% graczy myśli, że to "najlepszy silnik do gier w ogóle" i się jarają sypiąc kasę. To już nawet CryEngine 2 pod względem skali potrafił osiągnąć nieporównywalnie lepsze rezultaty, no ale Crytek uznał, że 32 bity precyzji liczb zmiennoprzecinkowych to za dużo (przede wszystkim dla konsol), więc "zoptymalizowali" go i teraz śmiga lepiej z lepsza grafą, z mniejszymi mapami i w 16 bit.
Warto też dodać, że statki nie mogą się poruszać się szybciej niż samoloty z drugiej wojny, bo fizyka tego silnika sypie się przy zbyt dużych prędkościach (sam Chris Roberts o tym pisał). To silnik do strzelanek typu Crysis, a nie symulatorów międzyplanetarnych podróży.
@Pan Dzikus
Na pewno trafili by się pasjonaci. Swoją drogą możesz obadać Kerbal space program. Walki nie ma ale już nuklearną stację orbitalną wybudować się da :).
co do myśliwców to może miałoby to sens - obiekt na tyle mały i szybki, że ciężko w niego byłoby trafić a jednocześnie przenoszący broń mogącą uszkodzić większy obiekt.