Zamawiam zakupy przez internet z dostawą do domu między innymi w Tesco, to tytułem wstępu, bo nie do końca o tym ma być.
Dzisiaj podczas dostawy miły Pan powiedział:
"Bardzo Pana przepraszamy za to że wykorzystaliśmy tak dużo worków foliowych na zapakowanie Pańskich zakupów. Proszę spakować je w jeden worek, odbierzemy je od Pana następnym razem i oddamy do recyklingu"
No jak w tą stronę ma się zmieniać świat to ja tak chcę.
Dla mnie to znak czasu tego że zmienia się epoka, gościu był młody, uśmiechnięty, uprzejmy i wyglądało na to że naprawdę wierzy w to co mówi.
taa pewnie wezma je do ponownego uzytku bo na wszsystkim juz oszczedzaja
Nie, nie wezmą :) Chodzi o to że oni zapakowali to po 2 - 3 produkty w małe worki, które były związane i które trzeba rozerwać aby rozpakować pakunek.
Zresztą nawet gdyby ponownie je w tesco wykorzystali, to też przecież forma recyklingu, przynajmniej nie wylądują od razu na wysypisku.
[3]
Radosne zdanie, za dużo czytasz wypowiedzi matirixosa.
"Recykling" to znaczy ponowne uzycie tych torebek do zapakowania komus zakupow.
btw. zamawiac zwykle zakupy przez internet. Zaiste, zajetym czlowiekiem jestes moderatorze, iz zwyklych zakupow nie masz czasu zrobic.
Qverty - robiłeś kiedyś zakupy dla całej rodziny? Po tym co piszesz można założyć, że raczej nie.
"Dla mnie to znak czasu tego że zmienia się epoka, gościu był młody, uśmiechnięty, uprzejmy i wyglądało na to że naprawdę wierzy w to co mówi""
Zapewne był to wyborca Tyska który za to ze jest młody , uśmiechnięty i uprzejmy pracuje za 5 zł na godzine nie mając rzadnych praw ( urlopu , składek itp )
mich83 - widocznie też jest takim analfabetą jak ty.
Te zamówienia online w Tesco to jest bardzo fajna sprawa, moja współlokatorka raz w miesiącu składa tam zamówienie na większą ilość produktów które ciężko byłoby nosić (bo nie mają samochodu) i wychodzi to dla nich bardzo korzystnie.
Też kupuję online zarówno z Tesco jak i Leclerc24(większość cen mają niższych, przynajmniej produktów które kupuję) ale nijak nie rozumiem wątku Soulcatchera. Ja dostaje zakupy zapakowane w zwykłe reklamówki i zawiązane. Ich ilość zależy od tego jak dużo zamówię i nie wiem czemu mieli by mnie przepraszać, że dali za dużo reklamówek a tym bardziej czemu mieliby je ode mnie odbierać.
uśmiechnięci sprzedawcy dotarli do Polski? Ile lat to zajęło? 20? 30? ;)
No ale w końcu nie musimy już wysłuchiwać "czego?" "i co jeszcze by chciał", "przeca mówię że nie ma", "nie wybierać tylko po kolei brać!".
Jak nadchodzi dzień robienia zakupów dla całej "rodziny" to mam ręce jak u szympansa, dziewczyna też nosi i młoda też. Czasami się ledwo w bagażniku mieści jak zrobimy zakupy "rodzinne" - może forma takich zakupów jak u Soula dotrze i do nas? hmh...warto?
Wiosnaidzie - Ale przecież na każde takie zachowanie jest prosta reakcja - cokolwiek masz w ręku, odstawiasz na podłogę i idziesz do konkurencji która jest zazwyczaj tuż obok.
Dostarczają zakupy tylko na terenie miasta gdzie znajduje się Tesco czy działają też po za nim?
tesco raczej bardziej podejrzewałbym o to, że skasowali za mało klienta, bo biorą pieniądze za każdą foliówkę...
Gdyby byli eco to wprowadziliby papierowe torby, które np u piotra i pawła są gratis...
DM - spróbuj 30kg zakupów wsadzić w papierowe torby
Wiosnaidzie ---> "uśmiechnięci sprzedawcy dotarli do Polski"
Myślę ze dotarli już dawno. Tyle że ja zamawiam do 100 produktów, w tym 5 litrowe butle wody niegazowanej, zgrzewki gazowanej, colę, ziemniaki i wiele innych rzeczy które są duże i ciężkie. Jakikolwiek uśmiech na twarzy wnoszącego to na trzecie piętro bez windy to wielkie osiągnięcie.
InGen ---> w Warszawie jest bardzo wiele ofert z dowozem. W Krakowie, w rejonie gdzie mieszkam są 4 firmy. np. Alma. Wybrałem Tesco gdyż w sumie jest najtańsze w stosunku do wielkości oferty. Jeżeli jestem sam bo np. rodzina jedzie na wakacje to spoko. Ale jak wszyscy są to my w taką pogodę wypijamy np. 2 do 3 litrów mineralnej dziennie więc samo to to ze 20 butelek tygodniowo. Nie chce mi się po prostu chodzić dwa razy dziennie do sklepu. Zamawiam wszystko co cięższe a resztę kupuję sam.
Dym14 ---> towary posiadające własne opakowania np. zgrzewki wody nie powinny być pakowane wcale. Wiele większych rzeczy przynoszą luzem, bo mają takie duże plastikowe pojemniki. Jak są małe towary to pakują w duże torby. A ja dzisiaj dostałem wszystko popakowane w małe białe worki i to często podwójne żeby się nie rozrywały.
Nie wnikam w to jaki jest sens, ważne jest to że facet zauważył że przyniósł mi ze 30 foliowych worków i rozumie że to jest źle.
mich83 ---> z tego co wiem dostawcy zarabiają całkiem dobrze i dostają dodatki za pracę w niedzielę.
sir Qverty ---> drogi młody człowieku :) robię zakupy dla od 4 do 6 osób, jak będziesz miał rodzinę to pogadamy. Tak jak ty robisz zakupy na wigilię to ja robię to co tydzień.
Bad Olo ---> przepraszam, napisałem to zdanie na raty podczas walki PvP w MMO
Wismerin ---> wpisz swój kod pocztowy http://www.tesco.pl/ezakupy/powiadom-mnie-o-dostepnosci-uslugi.php
Ile u nich dostawa kosztuje. Bo na stronie wyczytałem, że od 3zł do 10zł ale pewnie jeszcze coś do tego doliczają.
Cena dostawy zależy od miasta, lokalizacji, dnia tygodnia i godziny. Ja płacę około 7 złotych.
Jeżeli już mówimy o pieniądzach to niektóre produkty są droższe przez internet niż w sklepie
Do mojej mieściny niestety jeszcze nie dowożą. Wiadomo coś o planach rozszerzania działalności?
Swoją drogą ciekawe czy kiedyś urośnie im to do rozmiarów firm kurierskich.
Ponowne użycie i segregacja śmieci. Temat u nas pojawiający się cyklicznie od lat. Oczywiści nic z tego nie wynika bo dalej pakujemy towar w folie miast jak jak za "czerwonego" w papier i takież torby. W śmietniku dalej, jak leci, wszystko. Minie wiele lat zanim osiągniemy poziom normalnego kraju gdzie, np. w Niemczech, przerabia się 80% opakowań plastykowych. Jesteśmy niestety niechluje i wszystko nam wisi. Walające się po chodnikach puszki wszelakie. papier po kebabie alibo po hot dogu, pety obok kosza i zużyte bilety. Wracam do domu a na klatce na schodach pies lokatora naszczał pod tkliwym okiem tegoż. Sprzątnął? w życiu. Samo wyschło. Ręce opadają. Taka jest prawda.
Józek - zmianę świata zaczynamy od siebie. Jak ty zaczniesz, z czasem zaczną inni i zmiany będą. Segreguj, sprzątaj, dbaj - tyle wystarczy.
To ciekawe, ja miałem odwrotną sytuację w Warszawie, przyjechał chłopak, młody, z 23 lata góra, i tak od niego śmierdziało, że nic innego się nie liczyło. Zapłaciłem jak najszybciej nie prosząc o resztę a później pół dnia wietrzyłem mieszkanie.
Co do Twojej historii to miło, sam nauczyłem moją 83-letnią babcię sortowania śmieci i jestem z niej dumny, bo strasznie się wkręciła.
Swoją drogą, myślałem, że mieszkasz w jakiejś willi a przynajmniej domu :)
pisuar ---> "mieszkasz w jakiejś willi a przynajmniej domu" po co? żeby jechać 2 godziny dziennie do pracy? Mam dom w Beskidzie Sądeckim.
W Warszawie w tygodniu 5 złotych, w weekendy 10, świetna sprawa na zrobienie większych zakupów.
Chciałbym zaznaczyć, że dowóz zakupów pod drzwi to najlepszy wynalazek od czasów wynalezıenıa koła. Rzadko jak rzadko, ale kiedy trzeba, oddam Soulowi honor i przyznam rację, bo dowożące spożywczaki to cud nad cuda, do tego z wyjątkowo zaskakującą pozytywnie obsługą. Opłata za dowóz, choć kiedyś w ogóle nie istniała, też mi nie przeszkadza, paliwo koszuje, a Tesco wybitnie ułatwia mi żywot.
Zaś słodka ekipa bananowej młodzieży, co z zakupami domowymi ma tyle wspólnego, że czasem pomoże je wypakować mamusi z bagażnika, ale wezmę góra dwie małe siatki, przecież oni więcej nie jedzą, niech choć raz przejedzie się po 24 butelki wody mineralnej, 8 butelek tworów gazowanych i parę kilo żarcia i innych produktów niezbędnych w domu i niech to sobie nosi w rękach albo wozi tramwajem. A niech nawet podjadą samochodem - zasuwajcie pięć razy do bagażnika, do windy i na abarot. Miłej zabawy.
Zaś słodka ekipa bananowej młodzieży,
odezwał się 50-latek z siedmioosobową rodziną
Ja też od niedawna robię zakupy w Tesco online i jestem MEGA zadowolony. Nie muszę zapierniczać codziennie do sklepu. Raz na tydzień siadam przed komputer i kupuję wodę, colę, ziemniaki, jakieś mrożonki, sery, zawsze się jakaś chemia skończy, to też dorzucę. Strasznie wygodna sprawa, która dodatkowo kosztuje tylko 7pln. Mieszkam jeszcze na 4 piętrze bez windy, więc wynoszenie tego wszystkiego też mi się nie uśmiecha. Wszystko jest zawsze elegancko popakowane. Jeśli czegoś nie było, to Pan przywozi "zamiennik" w podobnej cenie i uprzejmie pyta, czy zostawić, czy zabrać.
Dla mnie rewelacja i polecam.
Czemu ja o tym nie wiezdiałem? Zaoszczędziłbym w cholerę czasu nie ganiając codziennie do sklepu...
Ja już od dawna czatuję aż taka usługa pojawi się w Suwałkach. Swoja drogo chamsko Soul za skasowanie wczoraj mojego wątku.
Póki co nie korzystałem, bo mimo wszystko wolę sobie wybrać sam pewne rzeczy (owoce, warzywa, wędlina), ale skoro tak zachwalacie, to może się skuszę i dam im szansę. Tyle, że u mnie pewnie będzie to Auchan.
pety obok kosza
Mieszkając w Monachium zauważyłem, że większość szkopów rzuca kiepy na ziemię. Różnica jest taka, że tam po nocy wychodzą krasnoludki z miotłami i rano znów jest porządek.
Zapewne był to wyborca Tyska który za to ze jest młody , uśmiechnięty i uprzejmy pracuje za 5 zł na godzine nie mając rzadnych praw ( urlopu , składek itp )
Zawsze można chłopakowi sypnąć parę złotych napiwku, ale o to bym naszych czereśniaków nie podejrzewał.
Paudyn jesteś młodym, silnym mężczyzną. Lepiej wybierz się samemu do tego Tesco. Przejedziesz się autem, pospacerujesz między regałami. Zawsze możesz własnoocznie obejrzeć produkty, które wrzucasz do koszyka, zastanowić się i coś odrzucić albo dodać. Dodatkowo może poznasz jakąś fajną dziewczynę, z którą byś dobrze się dogadasz i może nawet nie będą jej przeszkadzały sandały.
Zawsze trochę mnie śmieszą takie akcje, bo w Polsce rynek leśny jest w stanie zapewnić surowiec potrzeby do wyprodukowania połowy torebek, opakowań itp.z papieru i zastąpić te foliowe. I co najważniejsze nadal utrzymać wzrost powierzchni zalesionej. Mimo wszystko nikt o tym generalnie nie mówi. Teoretyczny wzrost kosztów produkcji byłby nie wielki, ze względu na prawie całkowity recykling papierowych torebek. No ale po co i na co skoro folia lepsza i ( g**no prawda ) tańsza.
Mieszkając jakieś 5 przystanków od Tesco - przy odpowiednio dużych zakupach (dwie osoby do transportu tramwajem) taniej wychodzi zamówić z dostawą - świetna usługa. Nie korzystam za często, bo tak dużych zakupów nie robię, ale domyślam się że chociażby takim babciom mieszkającym samotnie coś takiego bardzo upraszcza życie.
Ogólnie TESCO ma już u mnie dwa plusy - dostawa do mieszkania i jedna kolejka do wszystkich kas naraz.
Degnar* ---> zakupy w Tesco to dla mnie 2 godziny. Za 2 godziny jestem w stanie zarobić więcej niż 7 złotych jakie kosztuje dowóz.
Nie rozumiem Soulcatcher twojego tematu, chyba za mądrze piszesz, a ja za głupio myślę.
Kovalow117 ---> w czasach mojej młodości worki foliowe były za darmo w sklepach a potem się je wywalało za darmo na trawnik. Gdzie pewnie leżą do teraz i będą leżały kilka tysięcy lat, bo plastik z którego były robione nie rozkładał się. A teraz dbanie o ekologię jest standardem, nawet w żądnych zysków firmach.
Jeżeli nadal nie rozumiesz, nie martw się.
A niech nawet podjadą samochodem - zasuwajcie pięć razy do bagażnika, do windy i na abarot. Miłej zabawy.
Jakiej windy? Ja muszę zapieprzać ze zgrzewkami wody, soków i kilkoma kilo żarcia na trzecie piętro. Żal mi biedaków na czwartym.
Nie miałem pojęcia że taka usługa funkcjonuje, ale jest iście genialna. Niestety jeszcze nie w moim regionie, ale mam nadzieję że już niedługo rozszerzą. Będę korzystał non-stop.
Ja z kolei przy zakupach stacjonarnych jestem wielbicielem kas samoobsługowych. Naprawdę idzie to znacznie szybciej, jak coś to zawsze szybko przychodzi asystent chętny do pomocy, a problemu nie ma. Dodatkowo można sobie wszystko wygodnie ułożyć, pakować we własnym tempie - świetna sprawa. Nie mówiąc o tym, że chyba wiele osób się takich kas "boi", więc wolą stać w kolejkach do tych zwykłych - przez co z reguły samoobsługowe nie są obłożone i nie ma kolejek.
Cóż, moaj rodzina jest za mała by kiedykolwiek do tej pory przyszło mi do głowy skorzystać takiej opcji...
Moze gdybym wodę kupował, ale nie kupuję...
Zamiast kupowac wode, polecam filtry Brita. Miesiecznie 15 zl, taniej i ekologiczniej niz woda w butelkach. Ze smaku wody jestem bardzo zadowolony.
Nie wiem czy na dłuższą metę nie lepiej zastosować filtr FT-Line ... przynajmniej nie trzeba wymieniać wkładów..
Jeśli gość naprawdę powiedział to z przekonaniem i uśmiechem to należy pochwalić dział trenerski w Tesco że zdołali swoich pracowników przekonać do wiary w taką bzdurę lub wykonywania procedur w z uśmiechem na ustach.
Wierzę że jednak to to drugie, bo pierwsza opcja byłaby przerażająca.
Bo zgodzisz się Soulu chyba że reklamówki foliowe mają tak znikomy wpływ na środowisko że kupując jeden karton soku szkodzisz zapewne tak jakbyś wyrzucił z 10 tysięcy foliowych woreczków.
Co nie zmienia faktu że zakupy spożywcze online są BARDZO ekologiczne, ja to najchętniej zlikwidowałbym 3/4 sklepów detalicznych, bo dostawy są po prostu wydajniejsze.
graf_0 ---> nie zgadzam się z tobą. Nie widzę nic bzdurnego w ofercie zabrania foliowych opakowań do recyklingu.
Soul - chodzi o to że to jest ekologicznie nieistotne. Owszem, PR-owo dobrze im służy, ale, tak jak wspomniałem jeden karton mleka albo soku, spowoduje większe szkody w środowisku niż tysiąc (czy 10 tysięcy, mniejsza o liczbę) foliówek.
A właśnie - kupiłeś coś w kartonie? Albo szklanym opakowaniu?
Pytanie również brzmi czym różni się recycling foliówek wykonywany przez Tesco od tego który ty wykonujesz sortując odpady? Jak sądzisz? Bo moim zdaniem te foliówki wpadną dokładnie do takiego samego pojemnika jak ten który od lipca ma stać pod twoim domem.
graf_0 ---> a ja piszę że się absolutnie z tobą nie zgadzam. Uważam że oferta recyklowania opakowań jest ważna zarówno jako element budowy świadpmości ekologicznej jak i jako rzeczywiste działanie
jak miły to tipa dostał? nie wiem dlaczego ale ludzie nie zbyt są chętni dawać cokolwiek za wniesienie zakupów tym ludzią z tego co mi opowiadali
Też korzystam z zamawiania z Tesco. W niektóre dni dowóz potrafi mnie wynieść niecałe 2zł. Płatność kartą online lub przy odbiorze - nic tylko polecić.
Przy okazji nie ulega się kupowaniu niepotrzebnie czegoś, co wpadnie w oczy ;)
Wracając do tematu, jak najbardziej popieram takie zachowania z [1]. Świata o 180 stopni to nie zmieni, ale budowanie świadomości krok po kroku juz może wiele zdziałać.
Sam co tylko mogę to segreguje - czasu to nie zabiera a zawsze jakoś mogę się włączyć.
Watek widze odkopany, ale nadal aktualny imo ;)
A mnie wkurzało, że przywozili mi z Tesco nie te rzeczy które zamówiłem (oczywiście zawsze droższe zameinniki). Dlatego już tam od roku nie zamawiam.
Poza tym recycling bardziej szkodzi środowisku niż pomaga (oprócz aluminium).
Soulcatcher --> W ramach ciekawostki w Irlandii Tesco dostarcza zakupy w plastikowych "kontenerach", wypakowuje Ci je na miejscu i zabiera pudło ze sobą. Nie ma opcji, żeby dostać jakikolwiek produkt z wyjątkiem niedużych warzyw i owoców w większej ilości w foliówce; zazwyczaj i tak przywożą je w papierowych torbach.
Ten wątek jest sprzed 2 lat i mogę powiedzieć że nadal jestem bardzo zadowolony z dostaw z Tesco.
Regis ---> tu też mają większe plastikowe pudła które zabierają ze sobą. Ale dodatkowo produkty są jeszcze pakowane.
Zastanawialiście się kiedyś czemu opłaty za śmieci w Polsce wzrosły po wprowadzeniu obowiązkowego recyklingu? Gdyby to było korzystne, to powinny przecież spaść. Opłaty wzrosły, bo ten proces (oprócz aluminium) jest bardziej energochłonny niż wyrzucanie śmieci tak jak wcześniej. A energochłonność oznacza szybsze wyczerpywanie zasobów Ziemi. Jak miejsce na wysypisku się kończy, to można je po prostu zasypać i zrobić wysypisko nieco dalej. Zasyfienie kilku kilometrów kwadratowych Ziemii z odpowiednią izolacją naprawdę nie jest mocno szkodliwe.
Namówienie społeczeństwa do segregacji śmieci, to jeden z większych sucharów jakie istnieją.
Lucky_
Słuszna uwaga najlepszym patentem IMO jest obowiązek mycia plastikowych opakowań w kraju gdzie jest deficyt wody.
Najlepszym patentem jest niesegregowanie śmieci. Segregując śmieci zużywamy więcej energii niż kosztuje nas pozyskanie surowców (na) i stworzenie tych opakowań. Miejsca na wysypiska naprawdę nie brakuje, a lepiej oszczędzać energię.
Ja o raczej mam wrażenie, że cena wywozu odpadów wzrosła od czasu jak się za to urząd miejski zabrał, a niekoniecznie gdy zaczęła się segregacja.
Od zawsze segreguję śmieci: plastik, papier, resztki organiczne do jednego worka, a później do byle jakiego kubła.
Mam dom w Beskidzie Sądeckim.
Doskonały wybór :D
Też się nosze z zamiarem zrobienia zakupów online. Z tym że nigdzie nie ma informacji ile kosztuje dowóz. Ceny są bez zmian? Bo 7 zł w zamian za nie noszenie 5 zgrzewek wody jest rozsądną cena :)
jak jakość w tesco?
bo w pipie określam na bardzo dobry minus
ja lubię zakupy on-line bo nie trzeba dźwigać i kupujesz to co chcesz konkretnie. moja małżonka znowu nie przepada, bo zawsze o czymś zapomni. zastanawialiśmy się dlaczego tak jest i uznaliśmy, że oprócz sklepu takiego klasycznego on-line powinien być jeszcze trójwymiarowy sklep, by można było się przejść między półkami i przypomnieć to, czego nie ma na liście
PS: kumpel mieszka na czwartym piętrze w kamienicy i regularnie zamawia ciężkie towary (mleka, wody, soki) tylko właśnie dlatego, że dostawa jest pod drzwi mieszkalne
Też kupuję w eTesco i jest to przede wszystkim niesamowita oszczędność czasu. Z tych kilku, czy kilkunastu tysięcy produktów kupuję w miarę regularnie może ze 100-150. Jak już wybrałem jakieś mleko, to kupuję właściwie w kółko to samo, podobnie jest z majonezem, ketchupem i niemal każdym innym produktem. A produkty zakupione trafiają na listę ulubionych i zamiast przekopywać się przez tysiące produktów, zakupy na tydzień, czy nawet dwa robię w dosłownie 5-10 minut.
Co do jakości, bo ktoś pytał - nie narzekam. Wkurza czasami, że jakiegoś towaru nie ma, ale zamienniki są dobierane dość sensownie (fakt, że rzeczywiście raczej dobierają droższe) - można zresztą odmówić ich przyjęcia. Zajmuje to ekstra kilka minut, bo facet musi popisać trochę na kartce, ale nie ma poza tym żadnego problemu. Zdarzyło mi się tylko raz, że wcisnęli mi taki dziwny produkt, że zrezygnowałem z niego.
Bardzo fajnym patentem jest to, że zamienniki (przynajmniej u mnie) zawsze trafiają do niebieskiej foliówki, a produkty, które zbliżają się do końca terminu ważności (np. mleko w butli z terminem 4-5 dniowym) - do żółtej. Od razu można zwrócić na to szczególną uwagę, zresztą facet zawsze podkreśla, że coś może być nie tak i czeka na akceptację klienta. Miło.
Co do jakości - to po prostu produkty z Tesco. Przede wszystkim część warzyw i owoców nie urywa tyłka - np. w tym roku ani razu nie udało mi się kupić pomidorów, które by były naprawdę smaczne. To w zasadzie jedyny zarzut, ale odnoszący się bardziej do asortymentu, niż usługi z dowozem. Nigdy natomiast nie zdarzyło mi się, żeby mi ktoś wpakował poobijane jabłko, nadpsutego banana, czy coś tym rodzaju - tutaj bez zastrzeżeń.
Zdarza się, że jest obsuwa w terminie dostawy - zawsze do mnie jednak dzwoniono i informowano o tym. Kilka razy nie odebrałem takiego telefonu z różnych powodów i w takiej sytuacji facet przyjeżdżał i tak i jeśli obsuwa była większa, niż kilkanaście minut zawsze od razu mówił, że ze względu na zwłokę opłata za dowóz nie zostaje doliczona. Miły ukłon w stronę klienta - drobiazg, a cieszy.
Ogólnie mogę polecić z czystym sumieniem, znacznie to szybsze i wygodniejesze, niż tracenie czasu na kręcenie się między półkami. Czekam jeszcze aż takie zakupy wprowadzi Biedra, bo mają ogólnie smaczniejsze płody rolne.
Ezrael ---> ja podobnie jak ty. Gdybym musiał się za każdym razem przekopywać przez cały sklep to byłby problem, najważniejsze produkty ma zapisane na liście ulubionych.
Dobre to jest jak ktos ma w nosie jakosc produktow i za leniwy aby wyskoczyc na pol godziny dla sklepu :)
Owszem tez kupuje on-line ale tylko pewna grupe produktow. Bo o ile takie pampersy przywioza takie jak chce to z innym produktami to juz niezla loteria, zamiennikow zawsze tyle nawala ze czasem to az czlowiek zaluje ze sam nie pojechal do sklepu. Poza tym, dla mnie bezsensem jest kupowanie warzyw, owocow czy mies w supermarketach kiedy na rynku mam taniej i lepszej jakosci :0.
Oczywiscie powyzsze odnosi sie do UK, ale akurat jakosciowo w Polsce jest podobny podzial w produktach.
A z ta miloscia TESCO do ekologii to bym sie tak nie zapedzal :p
No i po latach krąg się zamyka.
Tesco w PL powoli umiera. Umrze do końca roku i nie będzie już zakupów z dowozem do domu. :(
Ale jedno się kończy i drugie zaczyna
pierwsze zakupy online zrobiłem w Carrefour w lutym 2020 i był tragicznie ... mikro asortyment i i tak nie mieli wszystkiego co zamówiłem.
potem co jakiś czas testowałem i było coraz lepiej ale pandemia ustawiła terminy dostaw na 2 tygodnie co jest dla mnie nie do przyjęcia.
Ale teraz wszystko wydaje się naprawdę OK (piszę z Krakowa).
- termin dostawy na następny dzień
- asortyment naprawdę imponujący, jestem naprawdę bardzo miło zaskoczony bo znalazłem wszystko co chciałem i w takich markach jak chciałem
- promocje cenowe jak z najlepszych czasów, dla mnie zawsze testem są drogie kapsułki do zmywarki i do prania, bez problemu znalazłem za połowę ceny.
jest dobrze, Carrefour górą.
a jak warzywa? pare razy sie w stacjonarnym nacialem jak nie popatrzylem czy plesni nie ma
ja mało warzyw zamawiam online bo mam plac targowy 100 metrów dalej.
Ale ziemniaki, OK
rzodkiewka OK
banany bardzo smaczne.
Ale do tej pory większość zamawiałem w Tesco, więc muszę trochę pozamawiać w Carrefour żeby się z warzywami przekonać.
Zawsze możesz sprawdzić co ci przywieźli i oddać na miejscu jak będzie zepsute.
choć przez pandemię oni wrzucają te zakupy i uciekają :)
Warzywa i owoce w kerfur to zawsze była masakra i teraz wolę pojechać na drugi koniec miasta na rynek niż obok w kerfurze...Ale ogólnie lubię ten sklep.
Bardzo dobra wiadomość. Może wraz z popularyzacją zakupów on line uda sie wyrzucić galerie handlowe za obwodnice miast ?
W ramach reklamy mnie bardzo pozytywnie zaskoczył E-Leclerc
W czasie realizacji zamówienia telefon od miłej pani:
nie mamy tych produktów - zamieniamy na inne czy rezygnujemy (z 4 produkty)
zamawiałem min sporo serków pewnej firmy ( lubie je a są rzadkie w sklepach w mojej okolicy) - uprzedzono mnie że jedna odmiana/smak ma tylko 3 dni przydatności i czy na pewno chce ich 20 ;)
Wszyscy teraz dzwonią i się pytają.
Sztuka polega na tym aby nie musieli dzwonić, aby to co na WWW było też na magazynie.
Soul z tego co wiem to nie tylko na magazynie a i na hali. Pracownik lata z wózkiem po hali oraz magazynie i zbiera zamówienie. I jak to towar może się sprzedać czy pracownik nie znajdzie kilku ostatnich sztuk (bywa).
Zwłaszcza jak nie zmawiasz na już tylko za kilka dni dowóz, to i tak kompletują w dniu wysyłki
Nie słyszałem o osobnych magazynach tylko dla e-zakupów
^W biznesie nie ma czegos takiego jak bycie milym.
Po prostu ksiegowemu w korpo wyszlo w excelu ze bardziej oplaca sie zadzwonic i stracic impuls za pare groszy niz potem tracic czas na wysylke i reklamacje bo klient wyskoczyl z morda ze mu inny smak serka przyszedl.
Byznes to najgorszy rynsztok swiata, z przodu mili, eko, BLM i sie usmiechaja a jak sie okaze ze im sie o 1 grosz cos nie oplaca to cie za%^&^ja zywcem.
W Tesco najbardziej opłacało się kupować spodnie jeansowe. Były dobre i w miarę tanie, chyba za 40 - 50zł. Marka tych spodni to bodajże F&F, poza tą siecią sklepów są raczej niemożliwe do nabycia.
U mnie w mieście zamykają właśnie hipermarket Tesco, w którym często robiłem jakieś drobne zakupy. Oczywiście mieli część towarów tragicznej jakości (te wszystkich ich marki Value), ale było też sporo dobrych rzeczy w atrakcyjnych cenach. No i wybór towarów był spory (zanim sklep skurczył się kilka miesięcy temu mniej więcej o 1/3).
"gościu był młody, uśmiechnięty, uprzejmy i wyglądało na to że naprawdę wierzy w to co mówi"
Pewnie jakiś sekciaż. Następnym razem cię zapyta, czy chcesz przyjść na spotkanie w osiedlowym domu kultury, poczytać biblię.
Ja Carrefoura pamiętam ze swojego miasta zupełnie z innej strony. Pamiętam jak wybudowali Centrum Handlowe Borek i tam właśnie był również Carrefour. Mimo że głównie spożywka i akcesoria domowe to miał imponujący dział elektroniczny. Po dziś dzień pamiętam ten chyba 400" ekran złożony 30" czy 40" kwadratów wyświetlając jeden wielki obraz. Puszczali tam filmy, czasem było można zagrać na PlayStation czy teledyski muzyczne. I co zabawne można było to kupić, ale chyba nigdy nikt się na to nie zdecydował, bo cena była zabójcza. Bogata oferta gier na Nintendo, PlayStation, DreamCast czy gry PC. Kupiłem tam wiele konsol jak i gier, a także oryginalne karty Pokemon. Pod tym względem jeszcze HIT miał całkiem ciekawy dział elektroniczny, gdzie poznałem chyba moje ukochane Mario 64.
Teraz w takich marketach już takie stoiska nie mają takiej racji bytu, a jedynie co na nich jest to tandeta do kwadratu pseudo producentów. Ale nie ma co się dziwić, bo za dużo pojawiło się innych sklepów z taką tematyką.
I najważniejsze, bo chyba prawdopodobnie też tym Carrefourze kupiłem oryginalnego premierowego Kangurka Kao w wielkim kartonie za 49 złotych!