Odnoszę dziwne wrażenie, że temat wraca jak bumerang co sezon, jednakże nic nie znalazłem w archiwum.
Zrobiło się ciepło i w pokoju żyć się nie da. Gigantyczne okno od strony zachodniej, 9-piętro. Tragedia :/
Klimatyzacji nie zamontuje. Za drogo, za dużo papierkowej roboty, za dużo pozwoleń, za drogo. Znalazłem na allegro przenośne klimatyzatory. Ceny od 44 zł do 4444zł. Pokój ma niecałe 10m2.
Jest sens w ogóle za czymś takim patrzeć? Czy to w ogóle ma jakiekolwiek działanie chłodzące?
Nie znam się na klimatyzacjach, ale coś mi podpowiada, że ciepłe powietrze z zasilacza/skraplacza/katalizatora powinno być wypuszczane na zewntąrz. Tutaj nie ma takiego zastosowania...
Ktoś próbował zbudować klimatyzację domowej roboty? Zastanawiałem się nad zrobieniem labiryntu z miedzianych rurek i podpięcia do tego radiatorów i wiatraka;)
Zastanawiałem się nad zrobieniem labiryntu z miedzianych rurek i podpięcia do tego radiatorów i wiatraka;)
I co to miało by dać? Musiał być mieć jakieś paliwo chłodzące (np. ciekły azot, DI, czy choćby freon), i nośnik ciepła- nie woda, bo zamarznie.
Możesz też pomyśleć nad klimakonwektorem... Nie oczekuj jednak robienia lodówki w pokoju.
Jak wyobrażasz sobie instalację klimakonwektora w 10metrowym pomieszczeniu ? Zresztą szkoda mi ponad 1000 zł na takie gówno
Z tymi miedzianymi rurkami nie było pisane do końca na poważnie. Co bądź spotykam się w necie z poradnikami jak wykonać klimatyzację domowej roboty... cóż miedziany labirynt na pewno jest lepszym rozwiązaniem niż dziura w zamrażalniku :D
Klimatyzacje odpusc, pomysl nad wentylatorem na nozce. Ustawisz w strategicznie dobrym miejscu, wlaczysz i upaly stana sie duzo latwiejsze do zniesienia. No i wyjdzie sporo taniej. Sufitowe daja tez dobry efekt, ale z oczywistych wzgledow nie przestawisz go do innego pokoju i kosztuja wiecej.
No i moze banal, ale jak juz bedziesz mial ten wentylator sprobuj w najwieksze upaly zamknac okno, powietrze co wpada niepotrzebnie dogrzewa pokoj.
Ja z opcji "duży, stojący wentylator" jestem średnio zadowolony, dlatego chętnie poczytam, co kto ma do napisania w temacie.
Ja mam przenosna klimatyzacje. Tylko klimatyzacje a nie jakies bzdurne klimatyzery ktore przepuszczaja powietrze przez wode. To totalna bzdura gdyz w ten sposob nawilzaja powietrze a im wieksza wilgotnosc tym upal dotkliwszy.
Latwo to sprawdzic w saunie: latwiej wytrzymac 110-120 stopni w suchej niz 80 w parowej.
Osuszanie powietrza przez klime, oprocz fizycznego schladzania poprawia komfort i jest niezbedna funkcja urzadzenia.
Oczywiscie jak z jednej strony wylatuje zimne powietrze, to z drugiej musi leciec gorace. U mnie aluminiowa rura ktora odprowadza gorace powietrze jest tak goraca ze praktycznie nie do dotkniecia.
Wyprowadzenie jej na zewnatrz przez otwarte okno (plus duzo tasmy klejacej aby uszczelnic szpary) lub przez wentylacje jesli jest.
Druga rzecz to odprowadzenie wody. Moja klima ma zbiornik kilka litrow (mysle ze ok 3-4), pusty zbiornik o 22-23 godzinie, a w nocy piszczenie zeby oproznic. Dlatego lepiej rurka ta wode odprowadzic do kanalizacji lub tez za okno. Ale mechanizm odprowadzania wody dziala grawitacyjnie wiec urzadzenie musi byc wyzej niz odplyw wody.
Moze to wymoc koniecznosc ustawienia urzadzenia na jakims meblu, a wazy ono dosc duzo wiec mebel musi byc solidny.
Minusem jest halas. Pracuje caly czas wiatrak i co chwila wlacza sie sprezarka, mimo to dalem rade spac.
Na pokoj 10m2 spokojnie wystarczy.
Takie duże stojące klimatyzatory mają przecież rurę, którą powinno się wyprowadzić za okno by miało się gdzie te ciepłe powietrze odprowadzać, u mnie się to średnio sprawdziło głównie z powodu dużego pokoju, jak ty masz znowu mały to może ci zagracić i tak już małą powierzchnię. Mam włączony teraz stojący wentylator i jest przyzwoicie, takie rozwiązanie powinno być dla ciebie najlepsze bo dużo nie wydasz a i mało miejsca taki wentylator zajmuje.
Ja mam taki przenośny klimatyzator.
Potrafi schłodzić pomieszczenie właśnie o powierzchni 10m^2.
Trzeba mieć miejsce, aby ustawić go blisko okna lub wentylacji. Tak aby mógł dobrze odprowadzać ciepło przez rurę, która potrafi naprawdę solidnie się rozgrzać.
Jeśli chodzi o działanie chłodzące to przy ustawieniu na 18 stopni i maksymalnym wiatraka naprawdę można to odczuć. Po pewnym czasie w pokoju robi się kilka stopni chłodniej niż na zewnątrz, ponadto powietrze "nie stoi w miejscu" i czuć przewiew. Przy odpowiednio długim działaniu temperatura spadała do 20 stopni z 28-30. W 20 minut był w stanie ochłodzić pokój z 27 do 24-22.
Wadą jest też to, że zużywa stosunkowo dużo prądu i jest głośny. Ponadto, po pewnym czasie jak zapcha się zbiornik zaczyna wylatywać woda i trzeba go opróżnić, albo podstawić coś pod klime.
Kantar1: masz chyba slaba klime albo nie dzialajaca poprawnie, bo powinna sie sama wylaczyc jak zbiornik wody jest pelen. Moj tak robi a to jakis szajs od Manty :)
Nigdy mi nic nie przeciekalo.
azzie --------> Klima to Hyundai, nie wiem dokładnie jaki model. Ta klimatyzacja po prostu tak ma. Jest nawet specjalna rurka u dołu do odprowadzania nadmiaru wody.
OK ale w kwestii klimatyzatorów/klimatyzacji, o których piszecie, widzę jeden poważny mankament. W jaki sposób mam wyprowadzić rurę za okno nie otwierając okna? Nie będę niszczył sobie okna, żeby przez 40 dni w roku wypuścić nim rurę od klimy. Otwarcie okna nie ma sensu bo więcej gorąca wleci przez to okno niż ta biedna klima będzie w stanie coś ochłodzić :/
Do wentylacji też nie ma sensu bo taką rurę musiałbym przeprowadzać do łazienki albo do kuchni...
U mnie to wyglada tak ze jest zbiornik i wyjscie na rurke z korkiem. Jak korek wyjme i podlacze rurke to woda nie leci juz do zbiornika tylko do rurki. Jak korek jest wsadzony to leci do zbiornika w ktorym na precie jest kawal styropianu. Czym wyzej woda tym styropian tez wyzej az w koncu wciska guzik wylaczenia urzadzenia (patent identyczny jak w kiblu). Jak styropian wcisnie guzik to urzadzenie piszczy, miga lampka i przestaje pracowac.
Kilimakonwektor to najlepsze rozwiązanie. Oczywiście trzeba zastosować odprowadzenie skroplin. Świetne urządzenie, u siebie planuję taką instalację (co prawda dom a nie klitka w 9 piętrze), zakopanie rur w ziemi i masz świetną i tanią klimę.
W twoim przypadku nie wiem co masz na myśli mówiąc o tych miedzianych rurkach. W jaki sposób ma następować wymiana ciepła. W jaki sposób będzie chłodzona ciecz ? Jakiś parownik ? Zakopiesz je w doniczce ? :D Czy po prostu jakiś mocny wiatrak ?
Może jakaś chłodnica od Stara ? ;)
Fett: rolka srebrnej amerykanskiej tasmy klejacej pozwoli Ci uszczelnic uchylone okno tak ze nie bedzie wpadalo gorace powietrze z dworu. Dziala.
sebu9 - no jak procesor da się tak schłodzic to jakbym opier... miedzią cały sufit to może też by pomogło :P
Jeszcze mi przyszła do głowy folia termiczna. Przykleić na okno jak mnie nie ma. Tylko żeby stron nie pomylić :D I czy to pomoże...
azzie128 - z pola :P
Co kto ma za oknem, temu stamtad wpada ;)
Chlodnica ze stara nic nie da, przeciez tam czynnikiem chlodzacym jest przeplyw powietrza przez chlodnice. Plyn chlodniczy jest tylko nosnikiem. A wiec taka chlodnica moze schlodzic maksymalnie do trmperatury powietrza, a praktycznie kilka stopni wiecej. Nie nadaje sie wiec do naszych celow. Chyba zeby w chlodnice wprowadzic zimna wode z sieci i dmuchac powietrzem z pokoju aby przelatywala przez chlodnice.
Pewna opcja jest wziac wzor z krajow poludnia: w nocy maksymalnie wywietrzyc mieszkanie, a w dzien szczelnie zamknac okna aby nie wpadalo cieple powietrze oraz bardzo wazne, calkowicie zaslonic promienie sloneczne ZEWNETRZNYMI okiennicami.
Moze byc folia aluminiowa nalepiona na szyby ale moze to spowodowac agresje osob z naprzeciwka ktorym zacznie odbite slonce swiecic prosto w oczy :)
Na 9 piętrze nie ma osób z naprzeciwka :D
Tzn. są ale daleko ... W sumie... Znowu lipa
Okno od zachodu to porażka - jak zachodzi to robi grill w mieszkaniu, świecąc prawie poziomo.
Najlepsze rozwiązanie to wyprowadzka.
temp "z 28-30"
<lol> 28-30 stopni i chłodzenie needed? Przecież przy 30 stopniach nawet wiatrak nie jest potrzebny, ale na jakimś forum dowiedziałem się, że sporo ludzi na noc włącza wiatrak by spać choć noce są chłodniejsze, a w Polsce nigdy nie ma prawdziwych upałów. W Polsce klimatyzacja do domu jest zbędna (może do auta się przyda)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rekordy_klimatyczne_Polski
na google maps w PL 20-23 stopnie teraz
Wydmuch podłączasz do kratki wentylacyjnej, jak nie masz to robisz to co i tak byc powinno czyli kratkę pod oknem. Jeżeli dobrze rozplanujesz to i skropliny da sie tamtędy wypuścić.
Jeżeli masz balkon to rozwiązaniem jest model wtłaczający zimne powietrze do mieszkania.
Ja gram już tylko wieczorami. W dzień temperatura w pokoju sięga 30 stopni, grafa przy włączeniu kompa od razu podbija do 35-40 stopni. Wolę nie sprawdzać, ile pod obciążeniem.
Nimr, no patrzaj, a ja dziś miałem 28 w mieszkaniu i to na północy Polski. I było marnie, w sumie dałbym sobie radę, ale mój 8-letni pies pewnie by zdechł w 2 dni...
Klimą zbiłem do 23, chociaż i tak codziennie stosuję patent o którym pisał Azzie (maksymalne wychładzanie nocą i zamykanie okien w dzień, polecam moskitiery), niestety mury się już tak nagrzały, że ok. 10 jest po prostu nie do zniesienia.
Wiatraki IMHO są mocno średnim rozwiązaniem i można się od nich cholernie szybko rozchorować, ale chyba jedynym sensownym w tym wypadku. BTW na 9 piętrze nie powinien w miarę mocno pizgać wiatr? Może da się zrobić jakiś fajny przeciąg? ;)
Azzie, a nie myślałeś o zewnętrznej? Ja mam jakąś ciulową za 800 zł w promocji, montaż był droższy niż sama klima (huehue :D ale też bez przesady coś koło 900-1000 zł), działa pięknie 4 czy 5 rok bez najmniejszych problemów, mocna wielce nie jest, ale pokój 20 metrów moment schładza a po paru godzinach cała chałupa jest znacznie znośniejsza. No i komfort jest, nie trzeba żadnej wody wylewać, nic nie hałasuje, cena IMHO też w miarę niska.
Pisuar: najpierw chcialem zamontowac wlasnie splita, bo jedyna wada to montaz, tak to same zalety. Nawet kupilem urzadzenie bo myslalem ze dam rade sam zamontowac, w koncu to nie jakas wielka sztuka. Niestety okazalo sie ze sztuka jest, bo jak sie niewprawnie podlaczy rurki to moze uciec czynnik chlodzacy. No i zrezygnowalem, bo placic za montaz nie mialem zamiaru, wymienilem na przenosny model.
Ale cos mi sie obilo o uszy ze teraz sa modele z szybkozlaczkami, ktore bezpiecznie mozna montowac samemu.
Inna rzecz ze przez dwa lata z rzedu takie byly "upaly" ze nawet klimy nie rozstawialem. Zobaczymy jak teraz, aktualnie jestem nad morzem i tu upalow nie ma :)
Aby taki klimatyzator przyniósł pożądany efekt, trzeba zrobić w ścianie dziurę na wielką rurę odprowadzającą ciepło (a raczej gorąco).
Więc wg mnie takie urządzenie do zwykłego mieszkania się nie nadaje. Możesz ją wprawdzie wystawić za okno, ale wtedy będziesz miał klimę przy otwartym oknie, co jest lekko bez sensu.
Ponadto telewizji przy czymś takim nie obejrzysz, bo szumi jak cholera.
Dobre gdzieś na działkę jako tymczasowe rozwiązanie, albo do biura, którego nie stać na standardową klimę.
Zgadzam się z tym co wysiak napisał, dużo lepszym rozwiązaniem w warunkach mieszkaniowych jest porządny, cichy wiatrak.
lub po prostu otworzyc okno, zrobic otwor na plexi np gdzie rure sie wsadza, a reszte okna jakas sklejka... i na lato po prostu z otwartym oknem i takim czyms zamontowanym w ramach...
wykonanie bardzo proste, jedynie trzbea troche pociac, posklejac itd itp
Stanson - klimatyzator "rurowy" sprawdza się nawet przy nieuszczelnionym oknie. Sprawdzone empirycznie.
Choć na pewno nie jest tak wydajny jak przy wyjściu uszczelnionym,
Odnosnie tego ile kosztuje dobry i cichy - ponizej 200 zl sie spokojnie da kupic cos chromowanego na wysokiej nozce, z metalowymi lopatkami co wyglada duzo lepiej niz najpopularniejsze biale plastikowce.
I sugeruje nie kupowac w ciemno tylko obejrzec na zywo w jakiejs Castoramie albo innym sklepie tego typu. Zdarzylo mi sie naciac z wentylatorem kupionym przez internet ktory mial opinie w komentarzach "cichego" a w rzeczywistosci na pierwszym biegu wyl bardziej niz jego poprzednik na trzecim. No i mial za duza sile ciagu, zwiewalo papiery z biurka ;D
No właśnie, ja bym też się chętnie od wysiaka czy jasona dowiedział, jaki to jest "dobry i cichy wentylator". Bo zę taki trzeba kupic, to nei nowina. :)
Tylko z góry uprzedzam, Dyson AirMultiplier jest poza moim zasięgiem... niestety. Choc w sumie tylko strzelam, że jest cichy.
up - cichy, a nie ładny, wiem ze można dostać ładny do 200 zł.
Aktualnie zastanawiam się nda szrotem z Lidla za 100 zł w promocji - bliźniaczy model u znajomego nieźle wiał i nie był chyba głośny...
Gdzieś tam ostatnio miałem przypadkiem okazję zobaczyć taką przenośną klimatyzację z rurą w akcji. W sumie gra nie warta zachodu. Za drogo, w porównaniu z wydajnoscią, głośnością i syfem jaki to zostawia (no kurde nie wyobrażam sobie mieć zaklejonego taśmą okna :D)
Wybór padł na wiatrak, chociaż z zakupem jeszcze się wstrzymałem :)
Herr Pietrus -placenie wiecej niz 100 za wiatrak to wyrzucanie kasy w bloto. Powyzej 100 placisz za wyglad, za nazwe, a wieje identycznie jak wentylator za 40 zl.Btw po sezonie mozna w marketach dorwac naprawde ladne i duze wentylatory nawet za ~35 zl,przecenione z ~80.
Podłącze się do tematu, ponieważ pisałam juz na kilku forach i nie dostałam odpowiedzi więc może tu ktoś cos odpowie. Zastanawiamy się z mężem nad zakupem na wiosnę przenośnego klimatyzatora firmy Master ( [link] ). Moje pytania to czy to urządzenie schłodzi pomieszczenie o wielkości 20m2 ?? Którą wybrać bo widzę że są ich chyba 3 rodzaje ?? Wyczytałam również na kilku forach że użytkownicy narzekają na hałas czy to prawda?
izabelarus3 ---> pracuję od lat w pomieszczeniach klimatyzowanych za pomocą małych agregatów, kupiłem również przenośny klimatyzator do domu.
Powiem tak:
- jeżeli nie masz specjalnego wyprowadzenia ciepłego powietrza na zewnątrz (dziura w ścianie) i chcesz wystawiać ja przez okno, to taki klimatyzator nie ma sensu, więcej ci naleci ciepłego niż oziębisz.
- tak, przenośne agregaty są głośne. Na godzinę nie, ale na tygodnie zdecydowanie tak
- najlepiej jest kupić urządzenie dwuczęściowe, o małej mocy i wystawić go na balkon, wtedy masz cicho. W środku masz mały moduł dmuchający, dziura w ścianie jest mała.
- jeżeli nie masz specjalnego wyprowadzenia ciepłego powietrza na zewnątrz (dziura w ścianie) i chcesz wystawiać ja przez okno, to taki klimatyzator nie ma sensu, więcej ci naleci ciepłego niż oziębisz.
Nie do konca, w przypadku gdy ktos ma bardzo gorace mieszkanie np na poddaszu ( u mnie dochodzi do 34C w lato) to klimatyzacja z wystawiona rura jest niezbedna, kilka stopni mniej + zupelnie inaczej sie oddycha i to czuc. Zadnym wiatrakiem ani niczym takiego efektu sie nie osiagnie, probowalem duzo rzeczy i jedynce co sie nadaje to przenosna klimatyzacja. Wiatrak w takim przypadku nie daje zupelnie nic, tylko przemielone cieple powietrze.
Tak samo zamkniecie okien na spust i rolety, kompletnie nic w moim przypadku to nie pomaga wiec radadami z tego watku mozna sobie 4 litery podetrzec. Jest tylko duszniej.
Nawet slaba klimatyzacja w przypadku wystawienia rury przez okno i upalu w mieszkaniu to wybawienie.
Jak ktos przy 27-8 stopniach potrzebuje klimy to rzeczywiscie lepiej kupic wiatrak,ale w przypadku gdy ma prawdziwy skwar w mieszkaniu to klimatyzacja jest naprawde jedynym wyjsciem.
Bardzo dobry temat! Przypomina mi jakie lato jest do d* - aż się człowiekowi chce żyć.
A co polecicie a pro po dwuczęściowej klimatyzacji skoro jest lepszy od klimatyzacji przenośnej ???
... ale podpycha widzę 13.07 ale 10 lat temu ;)
Miałam kiedyś przenośny klimatyzator, ale nie byłam z niego zadowolona. Zamontowałam stacjonarną klimatyzację i to jest to! Podczas fali upałów można normalnie funkcjonować, polecam wam sprzedaż i montaż klimatyzacji
[link]