Company of Heroes 2 - posłuchajcie polskiego dubbingu
Niemniej w multiplayerze „dwójka” z pewnością zarządzi. Kompletnie jest niezbalansowany. A dubbing nie jest taki zły choć z gier co maja Rosjan jako stronę po której gramy to wciąż ORIGINAL WAR jest niepobite od 12 lat. A Marek Barbasiewicz najbardziej tam wymiata.
przy każdej próbce na końcu powinno brzmieć : czytał lucek szołas i jakiś xxx, to tak dobitnie słychać, że widzę jak aktor dubbingujący czyta ten tekst z kartki, wypowiadając go z takim patosem, że amen.
PO CO TO TLUMACZYC ? jak i inne gry.... jak bylem mały gry były tylko po angielsku. siedziałem ze słownikiem i przyjemne z pożytecznym można tu przypisać... A potem sie dziwic ze dzieci nie gawaryju pa ruccki & no englisz.... ehhh
Eh marudy, dubbing jest spoko parę sławnych głosów jest. Zamiast się cieszyć ,że się chłopaki z Cenegi postarali z okazji premiery nowego COH, to prawie ,że hejt.
@krisfield Nom z takiego RTS to można angielski na poziomie B1 co najmniej opanować. Jak ktoś się chce uczuć języków to są od tego kursy, lektoraty itp. Najlepiej jest wyjść z domu i chyba jak najwięcej używać go w mowie, bo to jest najważniejsze....
Dubbing nie jest zly... Na tle innych wypada wrecz dobrze.
Kiedys gry wygladaly inaczej i tresci pisanej tez bylo tam o wiele wiecej wiec trzeba bylo wykazac troche swojej inicjatywy zeby zrozumiec o co biega - nawet w rts'ach. Jak ktos przygode z grami zaczynal w latach '90, to z angielskiego sie troche podszkolil. Teraz mamy gry uproszczone do maksimum, a jeszcze na forach ryk jak nie ma lokalizacji, bo dzisiejsza mlodziez po angielsku to tylko hamburger, iphone i coca cola.
Matekso - racja, angielscy aktorzy grający z pamięci i improwizujący swoje kwestie są o tyyyyyle lepsi ;)
Widzę, że dubbing niczym ze sceny teatralnej. Emocje odegrane na siłę. Znowu dubbing poziomu podłogi.