Witam. Jak to jest z wyborem uczelni. Czy jest jakieś ograniczenie? Słyszałem, że można wybrać maksymalnie 3 uczelnie. Jak to jest w końcu?
Pozdrawiam!
Hej.
Nie ma żadnych ograniczeń, składasz papiery na te studia na które chcesz. Siostra składała papiery na kilkanaście kierunków, dostała się aż na 6 kierunków. Oczywiście idziesz na 1 i to Ty decydujesz na który.
Ot tyle filozofii...
...a tak w ogóle to studia w tym kraju to jeden śmiech na sali, nie polecam ;). Chyba, że chcesz "zaszpanować" na FB dodając w specjalnej sekcji na jakiej uczelni vipowskiej studiujesz...
A później inni się nie dostają, bo sobie cwaniaczki bukują po kilkanaście kierunków... To zupełnie tak samo jak z kolejkami do lekarza - trochę empatii ludzie.
A później inni się nie dostają [..] To zupełnie tak samo jak z kolejkami do lekarza
NIE tak samo - jeśli "INNI" maja wystarczająco dobre wyniki, to dowolna liczba gorszych kandydatów im nie przeszkadza. Wystarczy się uczyć.
studia w tym kraju to jeden śmiech na sali
Z ciekawości . . z doświadczeń z którą uczelnią kolega wysnuwa takie wnioski? (nanomechatronika na zamiejscowym oddziale politechniki wszechstronnej współpracującej z "renomowanymi zagranicznymi uczelniami" i "doświadczoną i utytłaną kadrą naukową " we wsi Małowielkiej Dużej, czy dowolny na dowolnej uczelni kierunek humanistyczny?)
Może składać na ile chcesz uczelni o ile cie stać by tak sobie wydawać około 80zł na każdy z osobna za samą próbę dostania się.
...a tak w ogóle to studia w tym kraju to jeden śmiech na sali, nie polecam ;)
Jak ktoś jest leniwy, albo mówiąc wprost tępy, to będzie sobie wmawiał, że tak jest. Na wielu polskich uczelniach pracują wybitni naukowcy mający wiele publikacji naukowych. Uczelnie są wyposażone w nowoczesny sprzęt komputerowy, a w laboratoriach można spotkać urządzenia warte setki tysięcy złotych, jeśli nie miliony.
Oczywiście nikt nie będzie zmuszał studenta do nauki. Co więcej, nawet na najbardziej wymagających kierunkach można się prześlizgnąć bez zbytniego wysiłku. To ile wyniesiemy ze studiów zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Możliwość obcowania z wybitnymi ludźmi w swojej dziedzinie i towarzystwie kolegów, którzy tak jak my chcą być specjalistami daje ogromne możliwości. Tylko trzeba z tych możliwości korzystać. Jeśli studia dla kogoś to tylko niekończące się imprezy, to jego strata.
Szukając pracy po studiach pracodawca patrzy przede wszystkim na ukończone projekty lub doświadczenie zawodowe - zdobywa się je odbywając m.in. praktyki na studiach. Jednak ubiegając się o dobre stanowisko, dyplom uczelni może zaważyć o tym kto zostanie przyjęty. Mówiąc inaczej studia to warunek konieczny, acz niewystarczający by dostać dobrą pracę w wielu zawodach.
[5] +1
Jeżeli rekrutacja jest do 07.07 to jest sens rejestrować się przed wynikami z matur(28.06) i wpłacać opłaty rekrutacyjne?
Jeżeli rekrutacja jest do 07.07 to jest sens rejestrować się przed wynikami z matur(28.06) i wpłacać opłaty rekrutacyjne?
Jesli zmieniasz kierunek to jest, bedziesz na uprzywilejowanej pozycji
A później inni się nie dostają, bo sobie cwaniaczki bukują po kilkanaście kierunków..
Ale przecież jeżeli ktoś dostaje się na jeden kierunek, to na pozostałych przez niego wybranych miejsce się zwalnia, prawda?
mannan-->Niestety, ale wciąż czekamy na odkrycie przez jakiegoś śmiałka dodatkowej rekrutacji z listy rezerwowej.
na pozostałych przez niego wybranych miejsce się zwalnia, prawda?
Ale przedpiścy chodzi o to, że to niesprawiedliwe, aby uczniowie, którzy się uczyli i potwierdzili to dobrymi wynikami mieli lepiej. Dlaczego z tak drobnego i nieżyciowego powodu jak dobre wyniki w nauce ktoś może mieć jakiekolwiek zyski? Tata i mama się pewnie denerwuje, że ich geniusz musi stać w kolejce po miejsce i dlaczego ci egoiści nie ustępują geniuszowi należnego miejsca.