Toczą się właśnie negocjacje o wolnym handlu EU z USA i zastanawia mnie - kto będzie kupował europejskie towary, począwszy od żywności, a na samochodach skończywszy - jeśli wszystko o wiele taniej będzie można sprowadzić z USA?
A po otwarciu rynku europejskiego będzie to jeszcze tańsze, dzięki efektowi skali. Przywódcy europejscy do końca zgłupieli, czy o co chodzi?
To wtedy towary w europie będą tańsze a ludzie będą bogatsi bo będa mogli kupić więcej dóbr?
Ja jestem zachwycony. Wiekszy rynek zbytu, europejskie firmy staną się w USA konkurencyjne, a dla ans tańsze towary z USA.
Ja jestem za :)
Nowa teoria na dziś: przewaga komparatywna
http://en.wikipedia.org/wiki/Comparative_advantage
[2] Jak ludzie będą mieli coś kupować, jeśli będą bezrobotni, bo w Europie nic nie będzie opłacało się produkować? Podstawą potęgi gospodarczej USA są niskie podatki i niskie ceny energii: paliw, gazu, elektryczności. Sądzisz, że w Europie ktoś to obniży? Byłoby wspaniale, ale nie bądźmy naiwni.
Sądzisz, że w Europie ktoś to obniży?
Jesli maja odrobine oleju w glowie, to tak...
A to, że znikną cła spowoduje likwidację dopłat do eksportu, zmniejszenie kosztów transportu?
[6]
JEŚLI.
Ostatecznie Bruksela zawsze jakoś się wyżywi, podobnie jak rządy. Pytanie, jak z konkurencyjnością towarów europejskich.
Jasne, że koszt transportu morskiego z USA np. samochodu, to obecnie 1000-2000 USD, więc opłacałoby się kupić samochód powyżej jakiegoś progu. Ale w tej chwili musisz do jego ceny doliczyć 10% cła, 19% akcyzy i 22% VAT. Jeśli te opłaty znikną nikt o zdrowych zmysłach nie kupi większego samochodu w Europie, a kto wie, czy dla małych miejskich aut nie okaże się to opłacalne - gdy ceny transportu spadną z powodu efekt skali.
Kupic to jedno. Trzeba je jeszcze obsluzyc. Czytalem, ze nizsza cena aut w USA wynika m.in. z gorszej jakosci ich wykonania. Jestem ciekaw, jak faktycznie jest z ich awaryjnoscia oraz dostepnoscia czesci w Europie. W sumie co z tego, ze kupie sobie za oceanem tansze auto, skoro jest na przyklad problem z serwisem? Mysle, ze nie ma co zakladac, iz poza oplatami nic sie nie zmieni. W koncu Europie tez nie powinno zalezec na tym, aby calkowicie uzaleznic sie w pewnych kwestiach od innego rynku. Dlatego licze na to, ze cala operacja wymusi niejako korzystne dla nas konsumentow zmiany :>
Nie do końca wydaje mi się, żeby europejskie auta na rynku amerykańskim były gorsze. Wiadomo wymagają przystosowania, ale w mojej świadomości figuruje również jakoś tak, że w USA podstawowe wyposażenie to tak naprawdę wyposażenie lux w europie... Zatem mimo wszystko będziemy mieli do czynienia z pewną konkurencją, która jednak być może sprawi, że w Europie będzie jednak lepiej...
W USA auta są obłożone niższym podatkiem i stąd ich niższe ceny. Szczególnie duże różnice są w porównaniu z krajami Europy północnej w segmencie aut premium. Np.
BMW M6 - w USA $115.000, w Danii $452.000
Mercedes S600 - w USA $160.000, w Danii $605.000
Audi R8 - w USA $114.000, w Danii $660.000
Mercedes S65 AMG - w USA $212.000, w Danii $858.000
Paudyn - kompletna bzdura. W Europie mamy wyzsze ceny bo placimy wyzsze podatki. Tylko i wylacznie. Jakosc nie ma tu nic do rzeczy, a jak juz to raczej obstawialbym, ze jest wyzsza w USA.
Gdyby odliczyc podatki, obciazenia firm (produkcja, sprzedaz) w EU i US cena bylaby pewnie zblizona.
Co do pytania z postu pierwszego - swiat sie kurczy, jak nie USA to wykonczy EU Azja. My po prostu jestesmy zbyt obarczeni podatkami i ratuja nas jedynie cla, VAT i obostrzenia importowe. Komuna nie ma szans w starciu z kapitalizmem.
Z cyklu "Każdy Polak Super Ekonomista": UE to komunizm.
Wiosnaidzie ----> "Komuna nie ma szans w starciu z kapitalizmem." - sugerujesz, że USA to kapitalizm? :)
Jakosc nie ma tu nic do rzeczy, a jak juz to raczej obstawialbym, ze jest wyzsza w USA.
Biorac poprawke na europejskiego pier**ca w kwestii bezpieczenstwa, emisji spalin itp, to wcale bym sie nie zdziwil, gdybys jednak stracil postawione pieniadze :>
W Polsce Audi A6 (2013) zaczyna sie z tego co widze od ok 170.000PLN, w USA znalazlem srednia cene zaczynajaca sie od 41.000USD, czyli 130.000PLN. Nie chce mi sie wierzyc, ze 40.000 pochlaniaja tylko i wylacznie podatki, choc w sumie...
[16] - Wiosnaidzie sugeruje, że Chiny to kapitalizm. :D
Wiadomo, że parę rzeczy pozostanie bez zmian, np. ogromne dopłaty do rolnictwa po obu stronach - to kwestia istnienia zachodniej cywilizacji, żeby nie pozwolić na wolną konkurencję z tanią żywnością z Azji, Ameryki południowej i Afryki. Jasne, że bez dopłat to wszystko by padło.
Dodatkowo, nadal będziemy dopłacać do szajsu audio-wizualnego i produkcji typu "Odsiecz wiedeńska", "Katyń" czy "Wojna 1921" - filmowcy sobie to wywalczyli.
Ale kwestia samochodów, maszyn, elektroniki - przecież tu nie ma możliwości, żeby europejscy producenci nie padli na pysk.
Spróbujcie naprawić gwarancyjnie auto kupione w USA, większość firm was oleje z góry na dół. Dotyczy to również wiekszości sprzętu elektronicznego, zasady w USA są odmienne niż w Europie, u IBMa było to trzy miesiące gwarancji, za dłuższą trzeba było zapłacić dodatkowo. Dodajmy do tego homologacje, certyfikaty bezpieczeństwa i odmienne normy, zalewu taniochy nie będzie, nie martwcie się.
Jasne, że wykończą, jak tylko to wprowadzą to nie zamierzam kupić żadnej elektroniki w Europie. Żadnej.
Widzący, jest sporo firm, które takie gwarancje uznają - np. Dell, Amazon zależnie od sprzętu.
Wiedzący, masz takie auto? Wyprodukowane w USA? Bo ja, owszem mam - części są tańsze niż do aut europejskich i szeroko dostępne. Jest sporo firm, które specjalizują się w ściąganiu części z USA i sporo warsztatów, które się na tym znają.
Sądzisz, że sprzedając kilka milionów aut, nie będzie opłacało się POSZERZYĆ sieci ASO?
Ja sadze, ze na obwieszczenie konca europejskiego rynku samochodowego jeszcze ciut za wczesnie. Wierze w moc kombinatoryki naszej kochanej UE.
Ależ oczywiście masz rację, jakżesz mogłem nie zauważyć.
I oczywiście dzięki temu z całą pewnością nie wzrośnie cena tych samochodów.
Nie rozumiem poruszenia...
Przecież, w samym USA, liczą się tylko marki europejskie i japońskie, a ich własne są najczęściej traktowane jako tańsze zamienniki...
Że ludzie przestaną kupować w salonach, tylko zaczną sprowadzać?
To super. Znikną drogie salony, a ich miejsce zajmą firmy zajmujące się sprowadzaniem wozów z USA- rynek nie tylko się nie skurczy, a wręcz ożywi, bo ceny nowych samochodów spadną.
Przecież to oczywiste.
Tlaocetl --> A co mają warunki gwarancji, do poszerzania sieci ASO? Rozszerzanie gwarancji nigdy się nie opłaca- każdy powód jest dobry, by jej nie uznać.
W ogóle, wyjątkowymi idiotyzmami nas raczysz od pierwszego posta.
[28], Taaa.... To widać, że nic nie kapujesz... Spróbuję łopatologicznie, choć nie wiem, czy skumasz. Jeśli padną producenci samochodów, maszyn, elektroniki i wielu innych zawodów, to nikt tu nie będzie zajmował się sprowadzaniem wozów z USA i rynek skurczy się - i to sporo, bo zwyczajnie ludzie nie będą mieli gdzie zarobić kasy, żeby te samochody kupić. Bezrobotni są raczej słabymi konsumentami.
Skumałeś?
Tlaocetl --> To jeszcze mi wytłumacz, z jakich powodów, i którzy konkretnie producenci mają upaść?
A co mają warunki gwarancji, do poszerzania sieci ASO?
Dalej nie odpowiedziałeś.
[29]
Proszę, nie wypowiadaj się na tematy ekonomiczne. Już nigdy więcej.
#32
A potem czytasz na onecie, że w wg sondaży ludzię wolą PRL a w Polsce mamy dziki kapitalizm.
Dzikie samochody
Jacy specjalisci nt bogactwa narodow :)
Oczywiscie ze kraj ktory wszystko importuje jest najbogatszy :) widac to po krajach np afryki :)
Nie maja przemyslu, rolnictwa, wszystko importuja - to najbogatsze kraje swiata :)
A wszystko dzieki temu ze otworzyli granice na tanie i lepsze produkty swiata zachodniego. Np subsydiowane europejskie jedzenie. Tansze niz wytworzone na miejscu.
Polacy inteligencja za Murzynami - tamci byli pierwsi :)
Przede wszystkim ktoś te duże samochody musi chcieć kupować i utrzymywać zgodnie z normami. UE to nie Polska ze szrotami na drogach.
azzie jak mamy bawić się w skrajności, to może lepiej zamknąć swoje granice? Wtedy na pewno będziemy najbogatsi.
Czy jak już zaczną sprowadzać do nas te samochody i elektronikę to oznacza od razu, że upadnie cały przemysł i rolnictwo?
Przecież wina wynikająca z tego, że produkty europejskie są droższe na rodzimym rynku niż importowane leży tylko i wyłącznie po stronie Unii Europejskiej i poszczególnych państw członkowskich.
minarel --> Pomijając już sam fakt, że większość dóbr konsumpcyjnych, których import mógł by się zwiększyć po zniesieniu restrykcji podatkowych tak czy tak, nie ma realnej konkurencji rodzimej produkcji, więc i teraz jest importowana, ale ze względu na te restrykcja ma wyższą cenę przez co jest dostępna dla mniejszej ilości konsumentów.
teoretycznie powinno wiele rzeczy stanieć - w tej chwili jest wiele towarow ktorych przelicznik zielonego do euro to 1do1, a producenci tlumacza sie wlasnie wysokimi kosztami importu. w praktyce mysle ze ceny sie nie zmienia (tak samo wszyscy prorokowali wielkie obnizki cen gier ktore przeszly na wersje digital, a wszyscy wiemy jak taki steam potrafi sobie teraz policzyc za nowosc), a zarobia na tym najwiecej tylko handlarze.
PrzemoDZ: a jakie to sa dobra bez konkurencji? Wszystko ma konkurencje, czesto lokalna, a skladowa konkurencyjnosci jest cena.
Minarel: oczywiscie ze calkowite zamykanie tez jest bez sensu.
Recepta na bogacenie sie jest dosc prosta: wydawac mniej niz sie zarabia a nadwyzke inwestowac aby zarabiac wiecej. Dziala w przypadku osobistym/rodzinnym/krajowym. Polska ma duzy deficyt handlowy i cieszenie sie ze bedziemy mogli kupowac tansze rzeczy z importu zamiast lokalnych - to glupota.
Oczywiscie rozwiazaniem jest staranie sie aby nasze produkty byly lepsze, a nie ochrona ich barierami celnymi, ale do tego trzeba czasu i pomocy.
Natomiast ceny tak bardzo nie spadna bo przeciez vat i ew. akcyza nie zostana zniesione. Jedynie clo, ktore wynosi kilka procent, akurat co z reguly koszty transportu.
azzie128 --> Przeczytaj dokładnie- piszę o rodzimej konkurencji, dla produktów importowanych- bo jakich znasz europejskich producentów np. telewizorów? Grunding? Thomson?
Niestety, ale rynek elektroniki użytkowej jest zdominowany przez Wschodnią Azję i USA- dlatego też stwierdzenie, że po zawarciu umowy o wolnym handlu z USA, europejska gospodarka (czy choć ta gałąź przemysłu) padnie, bo rodzimi producenci przestaną być konkurencyjni, jest idiotyczne.
PrzemoDZ: Producent może być zagraniczny, ale przynajmniej montownia w Polsce. Przecież wielu właśnie tak robi, omijając bariery celne w UE. Przy zniesieniu cła sens istnienia takich zakładów może być zagrożony...
"Wszystko ma konkurencje, czesto lokalna, a skladowa konkurencyjnosci jest cena."
- W monopolach myślą inaczej ;-)
Europa sama się wykańcza, USA tutaj do pomocy nie są potrzebne.
Hellmaker - Oczywiscie ze to kraj bardziej kapitalistyczny niz jakikolwiek kraj europejski.
Powiedz mi w jaki sposob europejskie firmy moga byc konkurencyjne, jezeli obciazenie podatkami w EU siega 60%. Tu nie trzeba konczyc ekonomii - wystarczy zauwazyc roznice w cenach koncowych.
US - 399$, EU - 399 euro. ~25% roznicy. To nie jest gorsza jakosc tak jak ktos tam sugerowal, po prostu w EU musimy doliczyc VAT, musimy oplacic ZUS, itd. Oczywiscie w US tez sa podatki, tylko, ze nizsze i stad nizsza cena koncowa.
W jaki sposob EU moze byc konkurencyjna jezeli porzuci wszelkie akcyzy, cla i inne restrykcje importowe. Ktos mi wytlumaczy?
łeee jak to chodzi tylko o cło to szkoda czasu. Clo to zaledwie kilka procent wartosci towaru. Praktycznie mozna to pominac. Oplac sobie VAT w wysokosci 23% od wartosci przesylki..
Zreszta clo moze zostac zastapione jakas akcyza lub inna oplata manipulacyjna, wrecz sie zaczynam obawiac, znajac naszych komunistycznych mocodawcow z Brukseli, ze po zniesieniu cla bedzie drozej ;)
Czy USA wykończy ekonomicznie Europę?
Precież Europa sama się ekonomicznie wykańczyła za pomocą unijnych dyrektyw i wdrażaniu 'postępowego państwa opiekuńczego'.
Wiosnaidzie ---> Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy jakie są dopłaty państwa do niemalże wszystkiego w USA, a szczególnie tego co eksportują typu pszenica, kukurydza i takie tam inne.
UE ze swoimi chociażby dotacjami rolnymi się chowa w porównaniu z USA.
"Oczywiscie w US tez sa podatki, tylko, ze nizsze i stad nizsza cena koncowa." - w USA masz chyba więcej podatków niż w UE. W UE przynajmniej wiesz jakie one są. W USA znakomita większość jest "ukryta" i trzeba się naprawdę nieźle nabiedzić, żeby dojść do tego jakie podatki są ukryte w cenie towaru, a ile tak naprawdę będzie mnie kosztował przy kasie.
Np. promocje w USA typu 9,99, to są bez podatku. Bierzesz coś za 9,99 a przy kasie dostajesz 7-12% podatku od sprzedaży, 3-5% od usług a na koniec jeszcze możesz się załapać na podatek konsumpcyjny w zależności od kupowanego towaru też 7-12%.
I towar za 9,99 kończy z ceną 13$ albo i więcej.
Nie liczę tu podatku od płacy (tzw. FICA), podatków od zysków kapitałowych, podatków dochodowych, itd ...
Podatki nie są niższe - po prostu cena podstawowa towaru jest niższa dzięki rozmaitym dotacjom rządowym.
To co my zwykliśmy uważać, za podatek - to co płacisz co roku (i co miesiąc zaliczki) - to faktycznie jest niższe. OD ~10% do ~35%. Ale jest taka liczba podatków ukrytych lub dodatkowych, że spokojnie się zbliża do UE.
Np. promocje w USA typu 9,99, to są bez podatku. Bierzesz coś za 9,99 a przy kasie dostajesz 7-12% podatku od sprzedaży, 3-5% od usług a na koniec jeszcze możesz się załapać na podatek konsumpcyjny w zależności od kupowanego towaru też 7-12%.
I towar za 9,99 kończy z ceną 13$ albo i więcej.
O jakich promocjach mowisz? Ja wiem z pierwszej reki ze np promocje na ubrania (firmowe, bardzo dobre gatunkowo) z sieci typu ross, marshall, tjmaxx, walmart jak kosztuje 9.99 to placisz przy kasie 9.99. ;)
Przy promocjach mozna rowniez uzywac najrozniejszych kuponow typu -15% etc, wiec wychodzi jeszcze taniej niz na wystawie.
Sorka, z rozpędu nie zmieniłem tego co napisałem na t co chciałem :) Promocje tu nie mają nic do rzeczy :)
Powinno być "Np. wiele cen w USA typu 9,99, to są ceny bez podatku."
Promocje rządzą się nieco innymi regułami.
[1] Jezeli ten caly wolny handel ma polegac tylko na zniesieniu cla to nie bojcie sie wszyscy krajowi producenci, panstwo polskie dolozy takie vaty ze wyjdzie jeszcze drozej niz do tej pory. :D