Nowy Hitman w produkcji, mimo to studio IO Interactive zwalnia pracowników
A mi się Hitman baaaaardzo spodobał i po SA jest to dla mnie najlepsza część serii. Ładna grafika, świetny gameplay, który stawia na skradanie i przede wszystkim myślenie i ciekawa fabuła. Czego chcieć więcej od Hitmana?
Mnie też się spodobał i czekam na nową część.
Szkoda, że zwalniają pracowników. :(
Jestem zdania, że nowy Hitman jest grą tylko dobrą i nic więcej. Brak mi tu tego klimatu, tego czegoś, co miała chociażby poprzednia odsłona. Dzisiejszy Agent 47 prowadzi jakąś swoją prywatną wojnę, a to po zakończeniu rozgrywki wydaje mi się jakieś takie monotonne, nudne.
Ja się kompletnie nie zgodzę. On teraz wreszcie ma uczucia, ma osobowość. Wcześniej było przynieść, podaj, pozamiataj. Teraz jest fabularnie. A to w grach najważniejsze.
A co, jeśli nie opowiadana historia mają przyciągać do gry? Mnie przyciąga właśnie to. Tak jak i do filmu czy książki. Żadna filozofia naciskać klawisze, za to fajnie jest przeżyć ciekawą opowieść.
Dobre gry nie stawiające na fabułę :
Trackmania,
Mad Tracks,
Nitronic Rush,
Minecraft,
Terraria,
Euro Truck Simulator,
SimCity,
Cities Xl,
Marble Arena 2
Pewnie jest tego 100 razy więcej. To tylko przykłady.
Hitman zawsze wyróżniał się tym, że stawiał na rozbudowaną rozgrywkę i świetny klimat. Ten nowy to tylko skrypty i korytarze, aby się konsolowcy nie pogubili. Nie zrobią coś takiego jak w czwórce to będzie hit. Ta ocena na golu to żart, bodaj 9,5 :|
Teraz jest fabularnie. A to w grach najważniejsze. -1
Najnowszy Hitman średnio przypadł mi do gustu. Śmiesznie małe lokacje, a co najbardziej mnie irytowało to potrzeba ładowania instynktu żeby zakryć sobie twarz czapką, albo zakryć tatuaż ręką.. Nie mogli tego zostawić tak jak było w Blood Money? ;c
[3] Zawsze bylo "fabularnie". Teraz mamy do czynienia z filmem akcji klasy c mieszajacym noir i Tarantino (bardzo nieudolnie zreszta). Fabula jest masakrycznie idiotyczna. Przyklady? Proszę.
spoiler start
Dlaczego Agencja, ktora powinna byc organizacja pozostajaca w cieniu, nie probuje specjalnie sie maskowac, tylko wysyla armie najemnikow w celu wyeliminowania 47? Jak zakamuflowac masakre w motelu lub na ulicacach miasteczka? Przeciez to sie kupy nie trzyma - jak mozna bylo zrobic z Agencji organizacje paramilitarna? Gdzie ten profesjonalny "duch"? Inna sprawa: 47, najlepszy zabojca swiata z wyostrzonymi zmyslami, nie potrafi przewidziec, ze garota moze okazac sie niewystarczajaca na takiego byka jak Sanchez. No prosze. Pozniej bez problemu w ramach rewanzu skreca kark temu osobnikowi (ledwo do sutow mu siegajac). Inna kwestia: naszyjnik dajacy Victorii nadprzyrodzone moce... WTF?! Ja rozumiem, ze w Hitmanach obecne byly watki z pogranicza sci-fi, ale to juz grube przegiecie. Mogl bym mnozyc te fabularne bzdury. Ale mi sie juz nie chce. W kazdym razie, nie wszystko co "hamerykanskie" to dobre. Poprzednie czesci Hitmana cechowaly sie minimalizmem, jesli chodzi o fabule. Potegowalo to wrazenie bycia platnym zabojca. Grajac w Absolution, czulem sie jak zwykly zakapior, a zakapiorow nie brakuje w innych grach. Niech Hitman zostanie Hitmanem.
spoiler stop
Nowy Hitman to dobra gra, ale liczyłem na coś więcej. Chcę przede wszystkim dużych map z wieloma możliwościami. Reiper ma się nie rzucać w oczy, nie ma tam być też QTE.
Nad Hitmanem 6 pracuje przede wszystkim Square Enix Montreal, pytanie czy IOI im pomaga czy robia juz Hitmana 7.
W koncu tekst o preprodukcji musi oznaczac ze niedawno zaczeli a H6 jest w produkcji od ponad 18 miesiecy.
Dla mnie nowy Hitman był słaby, zarówno fabularnie jak i gameplayowo. Niestety dorasta do pięt Blood Money.
Jednak jakoś szczególnie nie szkoda mi tej serii, nigdy jakimś wielkim fanem łysola nie byłem.
Przeszedlem i Blood Money i Absolution i moge powiedziec ze oba na swoj sposob byly swietnymi grami :) Jedyne co w najnowszym Hitmanie moze razic to wielkosc map. Tutaj tworcy nie popisali sie za bardzo.
Stra Moldas - a ja cię poprę! Ja też uważam że scenariusz to najważniejsze co znajdziemy w grach.
Grafika się starzeje, gameplay po latach staje się archaiczny w większości przypadków.
Zaś dobra fabuła, nigdy się nie zestarzeje :]
Gameplay Blood Money nie zestarzal sie nic a nic, Absolution to znaczny regres w porownaniu z poprzednikiem. A fabula Hitman nigdy nie stal, poza tym skoro jest ona przyglupawa w najnowszej czesci, bardzo watpliwe, ze ktos po latach bedzie chcial wracac do tej pozycji tylko ze wzgledu na nia.
Bo ja nie widzę sensu grania, jeśli nie byłoby wciągającej rozgrywki. A ją kreuje fabuła. Powciskać przyciski to mogę i w Notatniku, a przecież nie o to chodzi, tylko o przeżycie jakiejś fajnej historii.
Nie było kasy na wszystko, to zostawili tylko to co się najlepiej sprzedaje. Mam nadzieję, że Agent 47 wróci w jakimś dobrym klimacie. Nadal najlepiej wspominam 2 część Silent Assasin ;)
[17] Dishonored ma sztampowa, przewidywalna fabule. W zasadzie jest ona po to, aby byc. Ale sila tej gry jest gameplay. To samo tyczy sie Dark Souls, gdzie - fabula co prawda jest, ale trzeba ja wyciagac ze skrawkow informacji, co moze zrobi 1/1000 graczy - wymagajacy gameplay motywuje rozgrywke. W Absolution ani fabula, ani gameplay nie zasluguja na uznanie. Fabula z wyzej wymienionych wzgledow, gameplay zas za zerwanie z hitmanowa tradycja, co przeklada sie na jego nijakosc. Absolution moze byc dobra gra wtedy i tylko wtedy, gdy potraktujesz ja jako gre akcji z malutkimi elementami stealthowymi, a fabule bedziesz rozpatrywal w oderwaniu od kwadrologii hitmana (chociaz i wtedy nie bedzie ona nie wiadomo jak genialna). Dla mnie, jako hitmanowego wyjadacza, ktory bez problemu przechodzi wszystkie misje na SA na najwyzszym poziomie trudnosci, ta gra jest po prostu bardzo slaba jako Hitman.
Ale w takim razie jakim cudem w poczet najlepszych gier ostatnich kilku lat wpisały się gry takie jak FTL, The Binding of Isaac, Super Mario Galaxy, Donkey Kong Country Returns, Hotline Miami, Borderlands itp. itd? W gry z serii Souls nie grałem, ale dobrze znanym faktem jest, że są to świetne gry. Nie rozumiem jak można grać dla fabuły, gdy zdecydowanie jest to jeden z najsłabszych elementów dzisiejszych gier, gdzie tylko parę nielicznych wyjątków wybija się ponad żenujący poziom branży. Z tego co widzę, to fabuła Absolution nie jest też niczym specjalnym. Nie mogę pojąć jak można przedkładać większą ilość fabularnej ekspozycji (durnowatej) nad świetny model rozgrywki znany m.in. z Blood Money.
Inna kwestią jest to, że spokojnie można byłoby zawrzeć obie te rzeczy w jednej grze, ale z niezrozumiałych powodów zdecydowano się na stworzenie Absolution takiego, jakim go znamy. O ile dobrze się orientuje, to po Blood Money ze studia odeszło parę osób. Tak samo chyba w okresie wydania Mini Ninjas. Moim zdaniem IO Interactive nigdy nie wzniesie się ponad poziom Blood Money, poprzeczka została zawieszona za wysoko.
EDIT: Aha, nowy design 47 jest okropny tak btw.
Ja też gram głównie dla fabuły ;) dla tego najbardziej cenię sobie takie gry jak BioShock czy Alan Wake.
DarkSouls, FTL, Super Mario itd. kijem nie tykam. Oczywiście na pewno znalazłby się jakiś tam tytuł, który mi się podobał, a miał cienką historię.
Dishonored takie złe fabularnie nie jest.
Granie w gry dla fabuły zabiło dobry gameplay w segmencie AAA. Skoro Bioshock dostaje gotyeayay 10/10 to po co się męczyć.
Lukas172 - Ale w co w takim razie grasz? Ile gier z poprzedniego roku miało dobrą fabułę? Rozumiem, że można przymknąć oko na inne aspekty tytułu, gdy jeden poszczególny gracza ciekawi, ale fabuła w grach jest jednym z ich najsłabszych elementów. Gdybym kierował się przekonaniem, że fabuła jest najważniejsza, to porzuciłbym granie wieki temu. Aha, nie mylić fabuły z klimatem czy dobrze zaprojektowanym światem przedstawionym.
Jeśli ktoś faktycznie uważa, ze fabuła w grach jest najważniejsza, i Absolution to dla niego wzór godny do naśladowania w tej kwestii, to musi to być chyba osoba, która rzadko sięga po literaturę czy nawet filmy i seriale. To chyba to jest to o czym pisze Azerath, czyli wczuwacie się w klimat, w swoją rolę w tym świecie, i tutaj prawda, ani książka ani film ze względu na to, że nie są interaktywne tego nie przebiją, jednak sama warstwa fabularna to w grach to w większości nic zaskakującego ani porywającego.