Wyrosłem z grania. I wcale mnie to nie męczy
Mam podobnie, tylko problem nie leży we mnie (no pośrednio tak) tylko w grach. Ciągle jakieś pozycje robione na jedno kopyto, wypełnione QTE, cutscenkami, wybuchami i zombie (lubię je, ale ostatnio mam wrażenie, że co trzecia gra zawiera zombiaki). Gry niezależne też dużo lepsze pod tym względem nie są - masa z nich to klony platformówek, minecrafta, jakieś pierdółki.
Na szczęście raz na jakiś czas wyjdzie konkretna perełka (Dark Souls <3), która łamie różne schematy, albo przekształca je tak, że w całość przyjemnie się gra.
PS. Na growy kryzys polecam kupno handhelda, ja kupiłem sobie NDSa i jestem zachwycony. Odpadają problemy typu "za 2 godziny idę spać, nie opłaca się włączać żadnej gry", bo wtedy idę wcześniej do łóżka, zakładam słuchawki, odpalam konsolę i "budzę się" koło 2 w nocy po przegraniu kilku godzin. :)
ja polecam kupno konsoli. Kryzys mija. Przynajmniej u mnie minął jak ręką odjął i znów świetnie się bawiłem grami, których na PC nie chciałoby mi się nawet instalować.
ja mam odwrotnie, kiedyś oglądałam mnóstwo filmów, teraz od 2-3 lat oglądam coś średnio raz na 2 tygodnie, czasem jakiś serial, a dużo więcej gram. Nadrabiam wszelkie zaległości z ostatnich lat, ogrywam gry indie. Nie nudzę się też nowymi grami i z chęcią zasiadam wieczorami do PC. Samo oglądanie jest dla mnie za bierne, wolę granie wieczorkiem, a obejrzenie połgodzinnego serialu dopiero tuż przed snem w łóżeczku.
Mnie też gry przestały interesować. Kiedyś potrafiłem grać kilka godzin, teraz po kilku minutach gra mnie nudzi. Kilka tygodni temu kupiłem Deus Ex: HR i nie mogę skończyć. Od czasu do czasu odpalę CS aby się zrelaksować ewentualnie Football Manager.
U mnie już się zaczyna. Ale mam na to krótkotrwałe rozwiązanie. Staram się nie czytać opinii użytkowników na temat gier które chce przejść, tylko oglądam gameplay'e. Wiecie jak wy możecie zniechęcić w granie w gry? Ostatnio się zmusiłem i pograłem w Alpha Protocol, i gra mi się podobała, a potem przeczytałem komentarze w necie i gra mi całkowicie zbrzydła.
Zrobić sobie przerwę, potem wrócić. Brać się za pojedyncze tytuły, nie instalować wszystkiego jak leci...
Są różne metody.
Na pewno nie kolejny artykuł na gameplay.pl o tym samym.
Też mam taki kryzys. Gdy siadam do kompa, dużo czasu spędzam na necie, a później nie ma sensu włączać gry. Wiąże się to głównie z brakiem czasu. Już niedługo mam wakacje (chociaż nie wiem czy nie znajdę jakiejś pracy), więc będzie okazja do wsiąknięcia w gry. Właśnie zamówiłem L.A. Noire, niedługo wychodzi spolszczenie, więc spodziewam się, że gra mnie strasznie wciągnie. Lubię też przechodzić po raz kolejny te same gry i mam jeszcze większą frajdę z ich przechodzenia niż za pierwszym razem.
Zdarza się, że jakaś gra nas nudzi lub nam w niej nie idzie, wtedy też nie mam ochoty zasiadać do gry. Co do oglądania gier, to oglądam tylko te gry, w które nie będę miał okazji zagrać (Heavy Rain, The Last of US).
ten artykuł i poprzedni na Antywebie uświadomiły mi, że nie ma sensu wydawać kasy na nowe części do PC-ta. tyle gier czeka na przejście, a były wydane kilka lat temu, więc wymagania żadne.
Kiedyś grałem we wszystko teraz jakaś gra musi mnie naprawdę wciągnąć.
W tym zeszłym to był Far Cry 3 Tomb Raider i cały czas Starcraft 3
Nie kojarzę bym więcej gier ukończył.
Coś faktycznie jest na rzeczy, mówiąc o przeniesieniu się na inną platformę (pc->konsola).
Również łapię się na tym, że czekam tylko na te DUŻE premiery, czyli z 4-5 gier w roku maksimum. Czasami zdarzą mi się bloki typu 2-3 w miesiącu, ale to raczej w ramach nadrabiania zaległości ostatnich kilku lat. Niby mamy teraz wysyp gier indie, Kickstarter nie próżnuje, tylko że nie mam już takiego ciśnienia na masowe testy gier. Łapie się na podglądanie letsplejów poprzez Youtube i nie rozumiem osób śmiejących z się takiego sposobu poznawania gry.
Ja też tak mam. Choć u mnie rozwiązaniem jest brak jakichkolwiek informacji o tytule, który mi się podoba, jakiś teaser garść informacji i tyle. Zero gameplay'a i tego typu rzeczy ponieważ przez to tracę ochotę na tytuł który tak jakbym już znał. Z tego powodu numerem jeden jest GTA V wiem czego się spodziewać jednak tego nie widzę więc ochota jest tym większa.