Na krawędzi: następna generacja będzie ciekawa
Cały ten wpis to lanie wody. Zbędny.
Po wuj ten wpis? Multimedialne centrum rozrywki i XO? Przecież w Polszy 90% tych tivitivitivi nie będzie działało.
Polski gracz ma tylko jedną sensowną opcję, jeśli chodzi o konsole, PS4. Dziękuję, dobranoc.
@ CyberTron - w takim razie nie wiem po tu wszedłeś i marnujesz czas na lanie wody w komentarzach. Od samego początku było napisane o czym jest wpis, można to też było wywnioskować po podtytułach akapitów, więc nie trzeba czytać całego wpisu. Ja nikogo nie wodzę za nos: piszę dla osób zainteresowanych.
Nie podoba mi się polityka MS dotycząca sprzedaży gier - sam zazwyczaj gram długo po premierze, kupuję używane lub wymieniam się. Dla kogoś takiego w świecie nowego x1 miejsca nie ma.
Natomiast nie rozumiem tej afery z połączeniem do Internetu. Jak kupiłem X360 w (chyba 2007) to od tego czasu jest podłączony do Internetu cały czas. Inaczej się nie da korzystać z Live Arcade, grania w siecie etc. Z tego co wiem większość graczy ma tak samo. To skąd ten nagły problem z połączeniem u każdego?
@HubertT: no dla mnie to jest problem, że zmusza to do trzymania konsoli w jednym miejscu. Wzięcie jej do plecaka i wbicie do kumpla żeby urozmaicić domówkę, wypad na działki z konsolą i kilkoma znajomymi na ostre łupanie w Tekkena - takie rzeczy są przez to albo uniemożliwione, albo niepotrzebnie utrudnione.
Dlaczego potrzeba internetu w konsoli co 24h jest denerwujące. Bo czasem Ci wywali internet na kilka dni, albo zmieniasz umowę i szlak Cię trafia że konsola nie działa. Kinect jest nieznacznie lepszy od move, bo nie wymaga "pałek", ale w praktyce nie wiele to zmienia, bo większości gier lepiej mieć precyzję move, choć liczyłbym na dopracowanie move, by móc mieć dwie "pałki" w rękach, a na nich krzyżak czy coś do ruchu postacią. Poza tym Sony ma lepsze "wnętrzności", i moim zdaniem ciekawsze gry na wyłączność. W dodatku Microsoft ma słabe wsparcie, a sony zawsze daje polonizację i wsparcie 90% usług prawie od razu. PS4 lepsze i artykuł Prometheus to dowód na to.