W dniu dzisiejszym na konferencji prasowej o godzinie 11:00 (były) już poseł Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział odejście z PiSu, założenie stowarzyszenia "Republikanie" oraz start we wszystkich wyborach pod swoim szyldem. Inicjatywna ma być wolnorynkowa oraz konserwatywna. Nie można dziwić sie, że człowiek o pogladach KoLiberalnych ucieka z coraz bardziej lewicującego PiSu. Jednakże, czy jego inicjatywa ma jakiekolwiek szanse na powodzenie, czy stanie się drugim PJNem czy Solidarną Polską balansującą przy granicy błędy statystycznego w sondażach.
Jak dla mnie jest to bardzo ciekawa inicjatywa, gdyż w Polsce nie ma na dobrą sprawę żadnej partii politycznej o typowo konserwatywno liberalnych poglądach. Owszem jest Korwin i jego KNP, a jego notowania sa ostatnimi czasy coraz lepsze, jednakże ten człowiek raczej osmiesza idee wolnościowe i zraża do siebie zwykłych wyborców.
Sam Wipler przy wsparciu "ludzi będących dzisiaj poza polityką", czyli zapewne stowarzyszenie KoLiber czy Fundacji Republikańskiej wiele zdziałać nie będzie mógł. Szykują się jakieś transfery do nowo powstającej partii ? Może Gowin po przegranych wyborach na przewodniczącego PO, Godson, Zalek ?
http://www.wipler.pl/2013/06/manifest-polski-republikanskiej/
http://republikanie.org
Na dzień dzisiejszy jestem w stanie wesprzeć inicjatywę Wiplera. Co Wy o niej myślicie ?
"Na dzień dzisiejszy jestem w stanie wesprzeć inicjatywę Wiplera. Co Wy o niej myślicie ?"
"D U P A"
Po prostu moim zdaniem warto wspierać wszelkie wolnościowe inicjatywy :). A takich nie jest dużo. Poza KNP, który jeśli dostałby się do sejmu osmieszylby je na kolejne 500 lat. Jest jeszcze Partia Libertariańska, gdzie największe dyskusje są na temat tego, czy jesli ktoś palący papierosa wszedłby na Twoją posesję to czy pogwałci aksjomat o nieagresji i można go zastrzelić.
Sam napisales, kolejny PJN czy Solidarna Polska.
http://www.youtube.com/watch?v=PpYZs4wEPlc
Wiecej nie trzeba komentarza.
Nawet niedawno o tym pisałem, że Wipler ze swoimi poglądami na gospodarkę, to pasuje do tej socjalistycznej skamieliny jaką jest PiS jak wół do karety. Więc i to jest jeden jedyny plus - brawo za odwagę. Odszedł akurat w momencie gdy PiS jest na fali, wręcz jest to decyzja samobójczo odważna , bo mógłby spokojnie "szamać konfitury", a zamiast tego praktycznie zaczyna wszystko od zera ( IMO - fatalnie się to dla niego skończy, coś jak PJN).
Szkoda, że już zabrakło mu jaj, przyzwoitości i honoru żeby złożyć mandat - jak swego czasu obiecał, pytany co zrobiłby w takiej sytuacji (stosowny wpis na tweeterze* - cytuję za pisiorkami, które już lustrują zdrajcę).
Natomiast odpowiadając na pytanie, czy powierzyłbym swój ceny głos wyborczy komuś takiemu jak poseł Wipler ? Oczywiście, że NIE :). Gość wielokrotnie sam sobie zaprzeczał:
^^ Do tego wydaje mi się zwykłym cwaniakiem i lawirantem. Kombinatorem. Idiotycznego pomysłu żeby podwoić liczbę komorników (sam nim też chyba jest z zawodu) również mu nie zapomnę.
Niemniej pomijając już moje sympatie i antypatie - scena polityczna w pl jest zabetonowana pomiędzy PO i PIS, nie sądze żeby kolejna kanapa cokolwiek zmieniła. Co najwyżej Wipler popsuje szyki Korwinowi, któremu ostatnio "zaczęło rosnąć" ;-).
*Cytacik z tweetera:
LustroR @LustroR
@wipler Tylko jak już dostaniecie sie do sejmu to nie wywincie takiego nr jak JKR, Poncyliusz i reszta mądrych
Przemek Wipler @wipler
@LustroR Nie ma szans. Gdybym się pomylił, w co wątpię, złożę mandat.
7:23 po południu - 7 paź. 2011
Child of Pain
Co do porozumienia na prawicy - napierw trzeba stwierdzić, że podział na prawicę i lewicę jest w Polsce nieaktualny już od zmiany ustrojowej. Trudno, żeby była zgoda na prawicy, skoro do niej pchają się zarówno wolnorynkowcy, konserwatyści jak i katolicka lewica i jeszcze pare innych odmiennych ideologii.
A kanapę już kupił? W sumie facet gadał czasami do rzeczy i faktycznie do socjalistycznego PiS nie pasował ale wielkiej kariery politycznej to on nie zrobi. Swoją drogą kolejny raz potwierdza się, że PiS to Jarosław Kaczyński - nie ma znaczenia, kogo wywali czy kto odejdzie, nie wpływa to nijak na poparcie dla PiS.
Ciekawe czy tez nagle dostanie olsnienia w sprawie katastrofy smolenskiej :)
[link]
Wiecej nie trzeba komentarza.
Mistrzowie
"Były rzecznik UPR i dziennikarz "Najwyższego Czasu" dodał też, że zakłada stowarzyszenie "Republikanie" i chce współpracować przede wszystkim z osobami, których obecnie nie ma w polskiej polityce.
Ale jak przyznaje w rozmowie z dziennik.pl Janusz Korwin-Mikke strategia Wiplera jest znacznie poważniejsza i zakłada tworzenie - m.in. razem z jego kongresem - szerokiej prawicowej koalicji. -Wipler był członkiem UPR, ale uległ złudzeniu, że może realnie coś zrobić w PiS. Na szczęście tych złudzeń się pozbył. Na polskiej scenie politycznej jest dziś miejsce na ugrupowanie prawicowe z liberalnymi hasłami na sztandarach - mówi lider Kongresu Nowej Prawicy. Dopytywany o szczegóły dodaje, że ani formuła współpracy ani kwestia przywództwa tworzącego się ruchu nie została jeszcze rozstrzygnięta.
Ruch może mieć wiele twarzy, to drugorzędna sprawa - odpowiada Korwin-Mikke na pytanie, czy byłby skłonny ustąpić miejsca byłemu podopiecznemu w fotelu szefa projektu.
Sam Wipler zapytany o współpracę z Korwin-Mikkem w rozmowie z gazeta.pl przyznał, że jest wystarczająco długo w polityce, żeby znaleźć istotne różnice, jakie dzielą go z tym politykiem. Ale zaraz dodał, że środowisko byłej UPR w wielu punktach zgadza się z postulatami jego formacji i będzie z entuzjazmem na nie reagować.
Z nieoficjalnych informacji wynika, ze Wipler będzie starał się odsunąć kontrowersyjnego polityka na bezpieczną pozycję "duchowego lidera" nowej formacji.
Korwin-Mikke twierdzi, że sojusz powinien się wykrystalizować po wyborach do PE i dodaje, że trwają rozmowy, co do jego kształtu i programu. Wśród zaproszonych do rozmów wymienia zarówno PJN, ruch Zmieleni.pl Pawła Kukiza, część działaczy ruchu narodowego, jak i … Jarosława Gowina z PO.
- Wie pani, dziennikarze już dawno nas połączyli... Osobiście z panem Gowinem się nie spotkałem, ale wiem, że takie ostrożne rozmowy trwają. PO zaczynała, jako partia liberalna, a skończyła na drugim biegunie. Gowin czuje się tam nieswojo - mówi Korwin-Mikke. O wspólnym politycznym projekcie byłego ministra sprawiedliwości i Przemysława Wiplera kilka tygodni temu napisał tygodnik "Uważam Rze".
Paweł Kowal z PJN twierdzi, że z Wiplerem o współpracy nie rozmawiał i o żadnych wspólnych planach na razie nie było mowy. Ale to nie znaczy, że PJN zamyka się na współpracę z byłym posłem PiS - Osób, które już wcześniej zdecydowały się na taki ruch, jest więcej. Mam nadzieję, że kiedyś to się uformuje w większy ruch - mówi enigmatycznie Kowal.
- Będę go zachęcał do współpracy. Teraz czeka go dwa trzy dni w blasku fleszy, a potem - wiemy to z doświadczenia - zacznie się bardzo nieprzyjemny czas wyjścia ze skorupki na zimno i deszcz - mówi Kowal."
Dziennik.pl
I co z tego, że oni tam coś zakładają, nad czymś głosują, kogoś wybierają jak to i tak na nic nie wpływa, nic nie zmienia nie poprawia twojej/mojej sytuacji materialno-społecznej? Na nic nie wpływacie organizując jakieś tam marsze, wybierając partie, nic kurwa to nie zmienia..Bogaci się bogacą a biedni biednieją....
Szczerze mówiąc to wątpie, żeby Wipler był takim samobójcą i wszedł w jakieś poważniejsze konszachty z Korwinem ;)
Kolejna partia stworzona która ma takie szanse jak to że pan premier kiedykolwiek wypowie jedno słowo które nie będzie kłamstwem.
Kovalow117
Nikt nie poprawi za ciebie twojej sytuacji materialnej, jedyne co może zrobić państwo to przestać zabierać pieniądze ludziom.
Dobroczynność i jałmużna dla niezaradnych, to jest przyzwoite rozwiązanie. Nie ogranicza prawa do naturalnego bogacenia się ludzi ponadprzeciętnie inteligentnych i uzdolnionych jednocześnie tworząc oparcie społeczne dla nieudolnych i upośledzonych edukacyjnie.
Najświatlejszych obywateli idea ta wdraża do dzielenia się swoim ciężko wypracowanym dochodem z ekonomicznie słabszym elementem społecznym. Wzmocni to w tej najbardziej przecież społecznie wykształconej i świadomej warstwie, poczucie przynależności do grupy narodowej jednocześnie dając satysfakcję z sukcesu wykutego we współdziałaniu z rodziną.
Aby można było te funkcje wypełniać oczywistym jest szybkie wdrożenie niskiego podatku degresywnego pozostawiającego w rękach tej inicjatywnej części społeczeństwa, środków umożliwiających realizację idei dobroczynności i dobrowolnej jałmużny będącej szlachetnym obowiązkiem.
Ograniczenie do minimum nadopiekuńczej roli państwa stworzy motywację do pracy dla całej rzeszy różnego rodzaju darmozjadów, wyzwoli dążenie do sukcesu i usunie niczym nieuzasadnione przywileje dla próżniaków. Połączenie tych stymulujących posunięć wraz z pięknie zaakcentowaną rolą dobrowolnej jałmużny, pozwoli odtworzyć tradycyjną i prawidłową strukturę społeczną. Stworzy to harmonijnie funkcjonujące państwo zdolne zaspokoić uzasadnione potrzeby obywateli. Zwolnione nakłady szastane dotąd bez umiaru na różnorakie zasiłki (tylko pogłębiające patologie społeczne), przeznaczy się na radykalne poprawienie bezpieczeństwa obywateli ze szczególnym uwzględnieniem ochrony najwartościowszej warstwy społecznej.
Tylko takie działania przywrócą rolę rodziny i jej tradycyjnej struktury, zwiększając z całą pewnością dzietność i przyszły dobrobyt. Konieczne regulacje prawne podkreślą znaczenie tradycyjnego modelu rodziny przesuwając akcenty decyzji ekonomicznych i socjalnych na głowę rodziny. Naturalne funkcje członków rodziny trzeba wzmocnić w sposób istotny i z całą siłą trzeba się przeciwstawić jej atomizacji i feminizacji. Rodziny słabsze ekonomicznie trzeba otoczyć opieką duchową i poprzez działania prawno-ekonomiczne trzeba zmusić do konsolidacji wokół głowy rodziny. Rozluźnienie zbędnych rygorów edukacyjnych zmniejszy ciężary ponoszone przez państwo umożliwiając najzdolniejszym zdobywanie rzetelnego i wartościowego wykształcenia na prywatnych uczelniach poprzez system fundowanych stypendiów i grantów. Stworzy to jednocześnie zdrową ścieżkę awansu społecznego gdyż bez wątpienia najzdolniejsi i najpracowitsi powinni zasilać szeregi wartościowych i uspołecznionych obywateli.
Konieczne i równie oczywiste jest przekazanie całego systemu emerytalnego w ręce obywateli wraz z ich pieniędzmi. Poczucie odpowiedzialności za wspólny przyszły los wszystkich członków rodziny z cała pewnością zaowocuje zdecydowanie większą chęcią i możliwościami oszczędzania dla zapewnienia przyszłych, przyzwoitych i adekwatnych emerytur.
To są oczywiście wyłącznie ogólne zarysy polityki republikańskiej ale szczęśliwie mamy możliwość czerpania pełnymi garściami z dorobku myśli politycznej JKM i UPR.
Inicjatywa fajna, niestety jak wyżej - kanapa i otchłań niebytu razem z Poncyliuszami, Ziobrami itp. to nawet nie jest plankton polityczny.