Carmageddon - krwawa przeszłość powraca dzięki Androidowi
A po co ci nowa część? Jak chcesz się powyrzywać, zagraj w darmowe Happy Wheels, a w indykach poszukaj czegoś co ma nie tylko tytuł ;) stare gry to całkiem niezła zabawa, ale traktowanie ich jako coś, czego dziś nie ma, to bzdura wymyślona przez dorosłych graczy.
Na razie wyżywam się na telefonie, ale trochę brakuje mi Camageddon jako serii. I nie wątpię, że są jakieś pozycje zastępcze, ale po co mi one, skoro za jakiś czas będę mógł zagrać w (mam nadzieję) "the real deal" :)
A z indykami jest tak, że większość jest dla mnie przyjemną niespodzianką, bo nie śledzę, nie czekam, gram jak wychodzą. Na dwie wymienione czekam, bo obie przypominają granie sprzed kilkunastu lat, ale w nowej formie. I to mnie cieszy.
Panie, panie! Tekst wyśmienity, ale screen już nie. Zapomniał pan o tym, że Carmageddon wyglądał ładniej dzięki glide od 3dfx. Ja pisząc o Carmageddonie, podałem te, dzięki którym tytuł ten prezentował wszystkie jego możliwości graficzne. Także polecam do niego zajrzeć i porównać screeny.
causal/hardcore - Nie porównuj crapów do klasyka. Carmageddon 4 jest potrzebny w tym uśmierconym przez twórców gatunku gier.
Znajdź mi choć jedną taką produkcję jak Carmageddon. Nie ma? Ano właśnie. Jeśli trafiają się kopie, to są one marne, bardzo marne.
Celowo wybrałem taki screen, bo w taką wersję gry grałem. Nigdy nie miałem Voodoo, więc magia 3Dfx istniała dla mnie tylko w czasopismach. I mi się taki rozpikselizowany obrazek bardzo podoba. Więc cicho :)
Teraz zaś możesz poczuć magię 3dfx na współczesnym komputerze. Sam już tego próbowałem w kilku produkcjach. Przykładowo:
1996 - Tomb Raider
1997 - Carmageddon
1997 - Need for Speed II