Przed chwila moja przeczytala mi kilka zadan z testu gimnazjalnego. Zadania byly na poziomie do chyba 3 szkoly podstawowej ale odkad wogole ktos zaczal przygode ze szkola to od samego poczatku tego typu zadania sie robilo. Nawet w przedszkolu dzieci sie bawily w podobne zagadki.
Nie pamietam dokladnie jak to brzmialo ale poziom trudnosci byl mniejwiecej taki i pytania w stylu Maciek, Ania, Grzesiek ustalil ze beda zajmowac sie sprzataniem na zmiane. Maciek w poniedzialek, Ania wtorek, Grzesiek sroda i w czwartek znow Maciek i tak dalej. Kto bedzie sprzatal w najblizsza srode.
Nastepne to wskazanie ktore z podanych wyrazow stanowia przeciwienstwo.
My chyab w 4 klasie podstawowki mielismy funkcje trygonometryczne. W ktorej teraz sa ?
Ja nie moglem uwierzyc, ze takie testy pisza w gimnazjach. Serio ? Co sie stalo z poziomem nauczania w Polsce?
Coraz bardziej sie przekonuje, ze z Poslki chca zrobic USA bo w serialach zolte chool busy pokazuja, w filmach joging sie uprawia WTF ?
Mam znajomego który studiował politologie. Na egzaminie z historii mieli pytania typu: "kiedy się zaczeła I WŚ" (chodziło o rok) czy "wymień 2 państwa z Entanty". Co ciekawe większość osób nie zdała tego egzaminu.
z Poslki chca zrobic USA bo w serialach zolte chool busy pokazuja, w filmach joging sie uprawia WTF ?
w Anglii moja koleżanka powtarza tabliczkę mnożenia i potęgi. I co, żyje im się źle? :D a Polska w której wszyscy się uczą, przechodzą okresy liceum, studiów itd. uchodzą za idiotów w oczach całej europy...
uchodzą za idiotów w oczach całej europy...
Jak wypisujecie takie rzeczy jakie wypisujecie to ja wcale sie im nie dziwie. Nadal nie rozumiem tego jak, kiedy i dlaczego sie az tak bardzo obnizyl poziom nauczania?
Przegladalem mature. Jakies przedmioty wiedza o tancu ? WTF ?
Zadania byly na poziomie do chyba 3 szkoly podstawowej ale odkad wogole ktos zaczal przygode ze szkola to od samego poczatku tego typu zadania sie robilo.
Taki mądrala, a niewie, że w ogóle pisze się oddzielnie...
chool busy
joging
wogole
Co sie stalo z poziomem nauczania w Polsce?
Nie wiem, ale z pewnością nic dobrego.
a po co na kasie w Tesco lub w McDonaldzie wiedza kiedy zaczęła się I wojna swiatowa?
W Polsce jest pęd na papier i studiowanie byle czego dla tegoż papieru. Stąd takie idiotyzmy. Nie uczysz się by zdobyć jakąś wiedzę, umiejętności, "uczysz się" by dostać kawałek papieru który pomoże Ci znaleźć się za kasą w Tesco.
To w Polsce jest jakikolwiek poziom nauczania? Tego co jest nawet nie można nazwać poziomem...