Witam! Mam pytanie w związku z matematyką. Miałem na pierwsze półrocze jedynkę (z ocen: 2,2,3,1,1,1,1,1,1). Na drugie półrocze mam takie oceny: 5,3,5,1,4,2,4,1. Mogę mieć jedynkę na koniec? (nauczycielka nie wystawiła zagrożenia).
Wydaję mi się że teoretycznie nie możesz mieć jedynki na koniec ale w praktyce różnie to bywa. Poza tym twoja nauczycielka musiałaby się grubo tłumaczyć, czemu ci wstawiła 1 mimo, że w pierwszym semestrze miałeś 2 a stopnie dużo, dużo gorsze.
No jak nie wystawiła zagrożenia to raczej o niedostatecznym na koniec roku możesz zapomnieć. Poza tym to z takich ocen wystawić jedynkę, nawet mając na uwadze poprzedni semestr, byłoby jawnym chamstwem.
Tak swoją drogą, jak to się stało, że oceny aż tak podskoczyły? Rozumiem, że w związku z pierwszym semestrem musiałeś się spiąć, ale takich ocenowy skok to rzecz naprawdę rzadko spotykana.
bardzo duzo sie uczylem, mnostwo zadan w brudnopisach przecwiczone. pierwsze polrocze troche odpuscilem szczerze mowiac. poprawka w wakacje przedmaturowe troche szkoda by bylo.
Po korkach mogą tak podskoczyć. Ja mam w tym semestrze takie oceny jak Ty w pierwszym więc zapowiada się komis. Dam radę:)
nie chodzilem na korki, bo korepetytorzy tlumacza inaczej niz nauczycielka.
Nie ważne jak tłumacza, ważne by zrozumieć. Tak czy inaczej gratuluję poprawy, chociaż u nas było tak, że jeżeli miało się gałę na półrocze, to najpierw trzeba było ją poprawiać by w ogóle liczyć na pozytywną ocenę końcową.
do tych ocen z pierwszego posta dochodzi jeszcze 3 z testu (poprawiona z 1). ma byc jeszcze 1 test. powiedzmy, ze dostane 1 - czy w najgorszym przypadku przepusci mnie?
Gdybyś miał oceny z drugiego półrocza na pierwszym i na odwrót to nie miałbyś już szans. Teraz to zależy od nauczyciela. Chciaż teoretycznie powinieneś przejść.
Wszystko zależy z czego masz 1 a z czego 5. Inaczej się patrzy na klasówkę a inaczej na kartkówkę czy ocenę z pracy domowej. Patrząc na te oceny to na koniec będzie coś pomiędzy 2/3.
<---tallib9 - chciałbyś mu postawić pałę?
ja bym ci dał jedynkę ;D
O ile dobrze pamiętam, to jeśli nie da Ci zagrożenia (jakiś tam papierek się dostawało i nawet był jakiś termin na to), to nawet jakby chciała, to buta wystawić Ci nie może. Przynajmniej tak było u mnie.
Korzystając z okazji chciałem napisać "Szkoła to zło, walić szkolę" dobra wyżyłem się dziękuje za stworzenie sposobności aby odreagować.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi - pani wstawiła ma na koniec 3!
Szkoła podstawowa?