Małe a cieszy, czyli krótko o steelbookach
Ja miałam w swoich rękach tylko z 2 steelbooki: Dishonored i Bioshock Infinite i właśnie z powodu ich wartości stwierdziłam, że wolę je sprzedać. Nie mam potrzeby kolekcjonowania, więc tym bardziej przyszło mi to łatwo. Gier na premierę w pudełkach kupuję bardzo mało, a jak już to tylko jeśli podpinają się pod steama, a pudełka lądują gdzieś na dole szafy, nigdy nie stawiam ich na wierzchu w pokoju, nie mam na to miejsca.
Same steelbooki ogólnie są ładne, ale nie podobają mi się ich wygląd z boku. Taka półeczka jak na 4. zdjęciu nie wygląda szczególnie ładnie.
Ja jakoś nie lubię stellboków, za to ostatnio mam cholerną manię kupowania gier w najnormalniejszych w świecie dvd boxach, wydaje się nic skomplikowanego, ale niektóre tytuły w takim wydaniu naprawdę ciężko znaleźć (np. pierwszego mass effecta mam z anglii), za to w dużej mierze lubię edycje konsolowe gier - tam pudełka zawsze są takie same, z takim samym nie wyróżniającym się znaczkiem lub jak w przypadku M$ zielonym kolorem.
Steelbooki są fajne ale jest z nimi jeden problem, co zrobić z standardowym plastikowym pudełkiem?
Na przykład, ostatnio dostałem steelbooka do Bioshocka Infinite, ale zwykłe pudełko miało alternatywną okładkę na odwrocie. I teraz dylemat co lepiej wygląda, taki kozacki wizerunek Songbirda
http://brandonlemke.files.wordpress.com/2013/03/photo.jpg
czy taki prosty, banalny wręcz steelbook?
http://farm8.staticflickr.com/7447/8721116456_8184c927bb_b.jpg
Jedyne czego pożądam w tym rejonie, do steelbook do Shifta 2 --------->
Wygląda genialnie, zwłaszcza dla osoby która i lubię steelbooki, i lubi tą konkretną część NFS. Ale cena poraża - 200 zł to masakra, jakby jeszcze gra w zestawie, ale sam? Zbyt zaporowa.
Mnie irytuje jedno - takie opakowania są dosyć delikatne, łatwo się rysują. A w przeciwieństwie do zwykłych DVD - nie da się tego wymienić na inne pudełko...
Ale - jestem ich fanem :)
[3]
co to za obrzydliwy zielony plastik na pierwszej fotce? Do kosza to od razu...
jarooli --> steelbook lepszy, mimo minusów, o których pisałem we wpisie.
gnoll --> fajnie wygląda. Ale żal mi zawsze straconych egzemplarzy, to jest takich, które gdzieś były sprzedawane, a się nie załapałem. Przykład? W MM był steelbook NfS: Most Wanted za 30zł... (oczywiście z grą).
ja ostatnio też zainteresowałem się steelbookami. Póki co mam 2. Z Dishonored i BS: Infinite.