Historia Yoshiro Kimury - Czas na Japończyków na Kickstarterze?
Jak zwykle ciekawy artykuł. Mnie powoli też już denerwują zbiórki od takich (upadłych) gwiazd jak Richard Garriott czy Peter Molineux których spokojnie było by stać na samodzielne ufundowanie gier ale wolą wyciągnąć kasę od uwiedzionych sentymentalnymi gadkami.
Ciekaw jestem czy za jakiś czas Kickstarter w końcu otworzy się na inne państwa. Podobne inicjatywy jednak nie mają takiego zasięgu jak on i raczej w najbliższym czasie nie ma szans żeby się wybiły.
Japończycy mogli by sporo namieszać ze swoimi surrealistycznymi pomysłami :D
O samym Kimurze czytam chyba pierwszy raz a to jak widzę całkiem zasłużony twórca. Zawsze byłem ciekaw Rules of Roses może czas będzie w końcu je sprawdzić choć pamiętam że raczej średnio została przyjęta.
yay! czyli ktoś to przeczytał ;) dzięki, komentarze pod tego typu tekstami liczą się dla mnie potrójnie i rozgrzewają serce. pozdroszacun.