RIFT z trybem free-to-play od połowy czerwca
Nareszcie, akurat na wakację. Miałem okazję pograć w betę i juz wtedy gra była całkiem niezła (przynajmniej na niskim lvl), mam nadzieję, że teraz jest jeszcze lepiej.
Trochę się w to grało. IMO jedyna gra, która mogła dorównywać World of Warcraft - przynajmniej dopóki tego Rifta nie zepsuli beznadziejnymi patchami z balansem klas. Potem to już było wiadomo, że będzie F2P. Żadna strata dla graczy moim zdaniem, bo i tak już nie ma po co w to grać.
Skoro najlepsze przedmioty otrzymamy w trakcie rozgrywki to po kiego grzyba wydawać kase w sklepie...
Lufo --> dziwne pytanie. Jakby każdy tak myślał, to każda gra byłaby P2W, a tak kasa najwyżej bardziej komfortową grę i wiele ludzi w to zainwestuje.
Po tym jak tytuly AAA zaczynaja wychodzic i/lub przechodzic na F2P, to gry takie jak RIFT czy Secret World nie maja racji bytu jako P2P.
Starczy wspomniec o Tera Online, NWN Online, Star Wars itp. Po prostu po co placic jak mamy swietne tytuly do pogrania za darmo.
Ja wiem ze zaraz ktos powie ze te gry to crap i w ogole ale rynek MMO sie zmienia, to juz nie to co kiedys ze mielismy MMO na lata. Teraz MMO przypominaja taka dluzsza rozgrywke single player, a raczej sa czyms w stylu rozbudowanym multi niz gra na lata jak Ultima Online czy Lineage 2.
Smutna prawda - tworcy mmo skupiaja sie na contencie low i mid levelowym bo tam najwiecej jest casuali ktorzy nie dojda do endgame (na ktorych defakto sie zarabia, bo hardcorowcy cisnacy na endgame RZADKO kiedy placa)...
Sam endgame w 90% przypadkach jest na tyle slaby ze gry starczaja na kilka tygodni, lub co najwyzej 2-3 miesiace zanim nam sie znudzi.
Sytuacja sie powoli zmienia, jednak nie sadze zeby wczesniej niz 2017/18 wyszlo cos na tyle rewolucyjnego i pozwalajacego na totalna interakcje i kreowanie swiata jak UO. Teraz gry to jest statyczna mapa z wrzuconymi na nia mobami i na tym w zasadzie koniec.
Jest Możliwość pograć wcześniej bo na raptr trion rzucił 3000 key dla nowych kont dających rifta+storm legion+30
dni. wystarczy że pogracie 12h z odpalonym raptr w tle i kluczyk jest wasz.
Wydaje mi się, że po prostu zagrali w Neverwinter Online i stwierdzili, ze jeśli to będzie F2P to nie ma szans, ze ktoś za rifta zapłaci.
Rift to najlepszy klon WoWa, kto wie czy nie lepszy od WoWa jezeli chodzi o miesko, same konkrety a nie zerowanie na na fabule Warcrafta. Samym dowodem tej jakosci jak gra sie dlugo trzymala przy smiesznym Swotorze albo innych grach ktore byly od poczatku f2p. Czekam i mam nadzieje, ze sklepik nie bedzie popsuty i wiecej ludzi bedzie gralo w dobre gry zamiast jojczyc jaki ten WoW jest niedobry.
EDIT
Za szybko pisalem, i poprawilem warcraft z starcrafta.
child of pain widac jaki trol z ciebie nawet nie wiesz ze wow jest z uniwersum warcrafta tylko bredzisz ze starcrafta, po tym juz nikt dalej cie nie bedzie czytal :D
Jak jest z światem w tej grze?
Czy to takie małe instancje jak w GW2,Aion i inne?
Czy Otwarty świat jak w wowie?
bidbid
aJak już napisał Child of Pain - Rift to chyba na chwilę obecną jedyny bardzo udany klon WoWa . Świat jest otwarty , ddodatkowo znajdziesz Housing. Cieżko ostatnio o takie cos w obecnych mmo ;]
[10]
Za szybko pisalem, no ale widac pomimo tego, ze caly post jest sensowy to musiales jak ostatnia łajza nawzac mnie trollem, poprawiłem i wstawiłem wzmianke w poscie. Widac ty nic sie znasz bo nic na temat oczywiscie nie napisales, standardowo jak polaczek z gola.
[11]
Po pierwsze jakie male instancje GW2? W WoWie przed wprowadzeniem flying mountow miales "otwarty" swiat ale co z tego, skoro wszystko ograniczaly wielkie, karykaturalne wzniesienia arbitralnie tworzace granice dla obszarow, system w GW2 juz przynajmniej zzera mniej pamieci.
A sam Rift, masz zony jak w WoWie tylko bez latajacych mountow, dodatek jest na modle WoWa czyli przenosisz sie na nowe wyspy,obszary.
http://hydra-images.cursecdn.com/telarapedia.gamepedia.com/8/82/Telara_WorldMap_01.jpg
Tu masz mape rifta jednak wez pod uwage, ze to tylko teren podstawki, w dodatku masz dwie wyspy gdzie jest aktualny content a rift dodatkowo ma skalowanie postacie, tylko ustawiasz je recznie zamiast automatu z GW2.
Grałem chwilę w Rifta po zaraz premierze i średnio mi się podobało... wróciłem do gry jakieś 3-4 miesiące temu i muszę przyznać, że po wydaniu dodatku Storm Legion jest to wspaniała pozycja na rynku MMORPG:
- End-game nie sprowadza się do rajdów raz na tydzień i robienia masy 'daily questów' - zawsze jest co robić i jest z kim,
- Społeczność jest stosunkowo dojrzała i kulturalna, przez co miło i bezstresowo spędza się przy grze czas,
- Mechanika w PvE według mnie jest OK - rajdy są przyjemne, nie są zbyt proste, nie sprowadzając się też do tzw. 'buff-and-burn',
- Świetny system rozwoju postaci - przede wszystkim to, że gra się 'klasą', a nie 'rolą' - przykładowo będąc klasą 'rogue', pracuję zarówno nad rolą 'tanka', jak i 'damage dealera' oraz 'supporta', by być bardziej elastyczny w rajdach. Sama możliwość 'składania buildów' z drzewek różnych specjalizacji daje wielkie możliwości dostosowania stylu gry i kupę radochy z kombinacjami,
- PvP troszkę kuleje - niby balans jest, ale co z tego skoro 95% gier kończy się 'zergiem',
- Grafika jest ładna, modele znośne, animacje płynne... ogólne wrażenie wizualne pozytywne,
- Gra wymaga subskrybcji, przez co nie ma beznadziejnego 'item shopu' i armii 8-latków na czacie...
... i tutaj właśnie pojawia się 'ale', bo ostatnia zaleta idzie do piachu z nadejście F2P, co dużej większości aktualnych graczy jest totalnie nie ma rękę. Oczywiście rozumiem, że powody ku temu są, jednak w tym przypadku nie są tak jasne, jak w przypadku innych gier (np. SWTOR).
Swoją drogą mogę po prostu powiedzieć, że mam pecha do MMORPG - co znajdę jakąś grę, to po chwili okazuje się, że coś w niej kuleje, albo nadchodzą druzgoczące zmiany - przykłady:
- Runes of Magic:
Grałem dwukrotnie po 5-6 miesięcy - gra świetna, ale albo dorobiło się kiedyś i teraz ma się profity, albo 'Pay2Win'. Dodatkowo, o ile wcześniej instance były fajnie zaprojektowane i wymagały współpracy (np. HotO lub HoS, kiedy 'level cap' wynosił 55), to z czasem cała taktyka zaczęła opierać się na 'wykoksowaniu' postaci, zapuszczeniu 'buffów' i ubiciu boss'a w przeciagu kilku sekund - takie coś w ogóle nie ma sensu.
- World of Warcraft:
Dłuuugo zastanawiałem się, czy spróbować - kiedy w końcu się zdecydowałem, było to w momencie wyjścia dodatku 'Cataclysm', który w oczach wielu osób popsuł grę. Z mojej perspektywy trudno to ocenić, ale po wbiciu 'level capa', spędzeniu trochę czasu na zdobywaniu 'mountów', 'petów' i innych badziewi oraz po wyczyszczeniu nowych rajdów okazało się, że wieje nudą. Poziom społeczności tylko przypieczętował decyzję o odpuszczeniu subskrybcji.
- Star Wars: The Old Republic:
Bardzo lubię filmy, przez co z jeszcze większym entuzjazmem czekałem na SWTOR'a - zamówiłem nawet pre-order i rozpocząliśmy grę z kilkoma znajomym. Pierwsze wrażenie - super, fabuła - super, podkłady głosowe - fajne, ale chyba nie do MMO, PvP na maksymalnym levelu - super, rajdy - bardzo fajnie skonstruowane, ale... mało ich. Zaczęło wiać nudą, robiliśmy co się tylko dało 'do znudzenia', aby wycisnąć coś jeszcze z tej gry, a nowy 'content' nadal nie nadchodził... w dodaktu serwery dosłownie świeciły pustkami i nawet 'merge' nie pomogły - po kilku miesiącach w końcu się poddałem - znajomi jednak zostali i wyczekiwali... większość z nich zrezygnowała z nadejściem F2P.
- Lord of the Rings Online:
Zacząłem grać zaraz po odejściu z SWTOR (a więc stosunkowo niedawno) - akurat wychodził nowy dodatek wnoszący między innymi walkę na koniach... zapowiadało się świetnie. I rzeczywiście! Cały okres 'levelowania' poprzez wszystkie dodatki to świetna zabawa - nie irytowało mnie w grze praktycznie nic, kilka rzeczy było świetnie zrealizowanych, klimat również przypadł mi do gustu. Nadszedł jednak moment, w którym wskoczył maksymalny 'level' i... dupsko. Lag-fest na totalne pustki, powiedziałbym, że gorsze niż w SWTOR przed przejście na F2P. A przecież LotRO jest F2P już od jakiegoś czasu... wielka szkoda - byłem autentycznie wkurzony, że tak to wygląda, bo gra ma wielki potencjał.
- Neverwinter:
Zaznaczam, że nie jest to moja ostateczna opinia, bo jeszcze na nią za wcześniej, ale po kilku dniach testów muszę przyznać, że nie podoba mi się w tej grze kompletnie nic (i z resztą nie tylko mi, ale większości ludzi, którzy grają w tego typu gry). Niestety znowu mamy sytuację w której redakcje i czasopisma 'spuszczają się' nad wersją beta 'oceniając książkę po okładce', czyli zwracając uwagę na rzeczy, które są zupełnie nieistotne w MMORPG, a zapominając chociażby o wspomnieniu o instancjach, rajdach oraz end-game PvE i PvP. Dokładnie tak samo było ze SWTOR i GW2 - dziewiątki z każdej strony 'bo ładnie wygląda', 'bo ma dźwięki', 'bo nie ma ikonek od questów' - zero profesjonalizmu w ocenianiu.
Podsumowując - zawód za zawodem, a teraz kiedy Rift bardzo mi się podoba, boję się, że znowu coś się skaszani... oby nie :)
- End-game nie sprowadza się do rajdów raz na tydzień i robienia masy 'daily questów' - zawsze jest co robić i jest z kim,
Czyli konkretnie co?
@nagytow:
- Raid Rifty (reputacje, przedmioty),
- (Great) Hunt Rifty (reputacje, przedmioty),
- Chronicles (przedmioty, mounty, reputacje),
- Zbieranie artefaktów, czyli porozrzucanych losowo po świecie przedmiotów, które później łączy się w zestawy, za które z kolej dostaje się specjalną walutę "Lucky Coin" - można ja wykorzystać do kupna fajnych rzeczy,
- World Eventy, których jest cała masa (przedmioty, reputacje, end-game'owa waluta),
- Instance na poziomie Expert oraz stare 'classic' instancje (przedmioty, reputacje, end-game'owa waluta w przypadku robienia losowych),
- Riddles - zagadki do rozwiązania w trudno dostępnych miejscach,
- Cairns - kolejne 'znajdźki' w trudno dostępnych miejscach (przedmioty),
- Crafting Daily Quests (matsy),
- Onslaught - coś w stylu 'tower defence' w otwartym świecie - odpieranie fal przeciwników (przedmioty, waluta),
- Carnage - jednokrotne questy na zabicie X mobów danego typu (no tutaj przyznam, że emocjonujące to nie jest :P) (end-game'owa waluta w przypadku mobów na ostatnich strefach),
- Są też klasyczne 'daily questy' dla dwóch głównych reputacji w dodatku :)
- Ostatnie dodali też nowy rodzaj rift'ów, z których mogą paść mounty i pety (ale to już raczej farming),
- Dodatkowo - jak pisałem - gra się wieloma rolami więc jest więcej zabawy z zebraniem gear'u - dodatkowo wbicie 'level capa' i zebranie gear'y z questów nie wystarczy na rajd - trzeba się trochę pomęczyć, żeby osiągnąć wymagane statystyki (np. hit rate i/lub toughness dla tank'ów),
- No i oczywiście jest MASA achievement'ów do zrobienia,
Czyli to, co wszedzie: raidy i instanty w roznych odmianach (=farmowanie gearu), zbieractwo i crafting.
Onslought brzmi ciekawie, moze byc zabawny.
No właśnie może to brzmi jak "wszędzie tak samo", ale w rzeczywiści (przynajmniej dla mnie) zabawa po 'level capie' jest dużo bardziej urozmaicona, przez co nie wieje nudą. A opinię bazuję nie tylko na wymienionych przez mnie MMORPG, ale także kilku innych w które grałem...
W każdym razie - warto, polecam! Tym bardziej, że na raptr.com (jak już ktoś wspomniał) można teraz dostać grę + dodatek + 30 dni za darmo - wystarczy się zarejestrować, zainstalować klienta (a'la Steam) i wbić 12 godzin przy włączonym kliencie gry (może być nawet sam wybór postaci z ALT-TAB'em :P)
Pozdrawiam!
[18]
Żartujesz? Juz same Rifty to inna zabawa, bo zamiast isc tluc questy albo dungeony po prostu widzisz jak na mapce wyskakuje Rify danych zywiolow, mobki walcza miedzy soba, przejmuja outposty albo inwazja kiedy caly obszar pokrywa sie riftami a na koniec wszyscy ktorzy sa w okolicy musza zniszczyc bossa. To jest cos, a nie statyczne World Bossy w WoWie ktore stoja i czekaja. I Instant Adventure, takie automatyczne questy ktore grupuja cie w kazdym w obszare kto rowniez robi Instant Adventure, najpierw zabicie stworkow, potem podlewanie kwiatkow, obrona jakies obszaru, zamkniecie rifta i tak w kolko.
zainstalowałem raptr sciagam rift robie 14h w grze bo jest trial mam gre :) super na jakim serwerze gra najwiecej ludzi jak cos?jest jakas Polska gildia?
Pewnie nawet nie trzeba grac tych godzin bo Raptr pozwala na reczne dodanie czasu, po maksymalnie 6 godzin.
[21] Co do serwera to najwięcej polaków było na Icewatch - PvE.
Rift jest wysmienitą grą i przy modelu F2P na pewno wrócę do niego by od czasu do czasu trochę pograć.
Przepiękny świat i doskonały system drzewek "talentów". Całkiem sporo unikalnych rozwiązań i eventów jak na gry MMORPG.
[20] Child of Pain Nie zartuje. Gralem w Rifta krotko po premierze. Rifty byly fajne, tak z 5 pierwszych. Pozniej juz bylo widac powtarzalnosc i nie chcialo mi sie biegac. Zreszta sam to dobrze podsumowales: i tak w kolko.
[24]
W kazdym mmo wszystko robisz w kolko. Jak juz to czepiac sie gatunku, nie rifta. Nie mowie, ze rift to jakas rewolucja, tylko po prostu solidny produkt zwlaszcza przy smiesznym wowie albo innych tytulach f2p.
Nie czepiam sie, tylko pokazuje, ze nie jest to ani rewolucja, ani zajecie na dlugie godziny. Polowanie na rifty nie rozni sie niczym od dynamicznych questow, grupowych questow, publicznych questow czy jak to jeszcze w innych grach nazywali.
Rift ma bardzo ciekawy system talentow, ale poza tym to zwykly klon WoWa. Pogralem troche az w koncu pomyslalem, ze po co grac w podrobke skoro moge grac w oryginal i wrocilem do Azeroth. Co jak co, lubie uniwersum Warcrafta.
@nagytow:
Dodatek zmienił bardzo wiele - czuje się, że gra jest odświeżona, bardziej dynamiczna i ludzi jest o niebo więcej, niż po premierze, przez co też gra się przyjemniej.
Aktualnie jest nawet kolejka, bo się ludzie rzucili na triala wiedząc, że będzie F2P.
Niestety zaczęło się - czat wygląda jak w WoW'ie, masa ludzi pisze bzdury, pisze w innych językach ("szókam polskiej gildii plox", proszę Was...), zaczęło się porównywanie do innych gier i co drugie słowo "lol", "gtfo", "stfu", "noob"... ehhh :/
Ktoś mógłby mi powiedzieć czy warto się tą grą zainteresować?
[26]
No wlasnie klon WoWa ktory ma paradoksalnie bardziej otwarty swiat i wiecej do robienia w nim niz w Wowie ktory sam zaczal jako klon Everquesta dla casuali (w tamtych czasach, wiadomo, ze vanilla to straszny grind jakby porownac do dzisiejszych gier).
A uniwersum Warcrafta pfff, to sie jakos trzymalo kupy do Frozen Throne, a WoW i ksiazki to sa jajca delikatnie mowiac. Rozumiem, ze gra moze sie ludziom podobac ale mowil, ze to ma swietna fabule i lore odnoszac sie do WoWa to przesada.
[28]
Jak lubisz WoW-owe mmo, czyli bez dynamicznej walki jak w Tera, GW2 i Neverwinter to bierz. Rift to gra dla ludzi ktorzy chca grac w WoWa bez grania w niego.
quaczka --> jak najbardziej warto, obejrzyj filmik z linku poniżej według mnie świetnie oddaje klimat Rifta:
youtube.com/watch?v=tevzEc6IBaE
Dodam coś od siebie do oglądania w kwestii Rifta - świetny World Event:
http://www.youtube.com/watch?v=YlHg_cOWz-I
(polecam oglądać od trzeciej minuty i - niestety - wyłączyć dźwięk)
@Child of Pain:
Ludzi przyrównujących wszystko do WoW'a jest mnóstwo zarówno w Rift'cie, jak i w innych grach i jest to po prostu zakała całej społeczności MMORPG, dla których WoW jest wyznacznikiem jakości i którym żaden argument nie przemówi do rozumu. Piszesz "Rift to gra dla ludzi ktorzy chca grac w WoWa bez grania w niego.", a paradoksalnie - przez swój komentarz - sam na taką osobę wychodzisz.
Równie dobrze mógłbym rozpocząć dyskusję, że WoW też jest klonem i bla bla bla... do niczego to nie prowadzi. Rift, pomimo, że bazuje na utartym schemacie MMORPG, a jego mechanika walki oparta jest na 'targetach', to jednak jest oryginalny. A jeśli wyznacznikiem "nowej jakości" jest dla kogoś "dynamiczne" target'owanie kamerą, to lepiej pogracie w gry, które realizują to perfekcyjnie, a frajda z walki jest dużo większa, np. Dark Souls. Standardowe MMORPG i tak sprowadzi się do matematyki, praktyki i 'masterowania', a eksperymenty, które wymieniłeś są powszechnie znane jako słabe gry w tym gatunku.
Gra dosc ciekawa ale jakos nie moge do grafiki sie przyzwyczaic taka nijaka WoW,GW2,Newerwinter maja lepsza grafike,pogram jeszcze kilkanascie godzin i zobacze czy uda mi sie ja przebolec.
[31]
Ale jak tu nie przyrownac do WoWa kiedy mnostwo MMO ktore wyszly po nim wyglada identycznie, dwie frakcje, pare ras. Ja nie chce nikomu wmawiac co jest lepsze, co jest gorsze, sam w produkt Blizzarda i Rifta gralem wiec mam do czego odniesc swoja opinie, niech po prostu ludzie sprobuja skoro jest okazja przed przejsciem na f2p. A "dynamiczna" walka to po prostu nowa moda, zobacz ile tytulow wyszlo i ma wyjsc z tym bajerem? Za pare lat ujrzymy jak to sie skonczy, na moje to rozrzedzi jeszcze bardziej rynek a WoW nadal bedzie nieublaganie tracil suby.
Ja osobiscie jestem zangazowany w GW2, bardzo dlugo gralem w jedynke i ciekaw jestem jak ta gra sie rozwinie.
[29] Child of Pain Nie mowie, ze nie masz racji. Gralem zbyt krotko, do endgame'u mialem daleko, takze wszystko co mowie, to z doswiadczenia low i mid level zaraz po premierze. Ogolnie nie zgodze sie, ze jest wiecej do robienia niz w WoWie, powiedzialbym tyle samo lub mniej. WoW jest juz na rynku dlugo, wrzucili tam chyba wszystko co sie dalo. Nie wiem co to znaczy, ze swiat jest bardziej otwarty (zakladam, ze w obu grach masz dostep po prostu wszedzie, w koncu sa latajace mounty), ale mnie osobiscie w ogole nie zainteresowal. To bylo dla mnie problemem od samego poczatku, calkiem obce i nieciekawe uniwersum.
Ogolnie to jak najbardziej polecam sprobowac, bo gra wydawala sie solidna.
GW2 bylo zabawne przez 3 miesiace, ale tam juz naprawde nie bylo co robic poza pvp.
[31] lord_gips Nie da sie dzis mowic o grze MMO nie porownujac jej do WoWa. Zwlaszcza, gdy jest to klon. Mozesz WoWa lubic albo nie, ale jest to obecnie wyznacznik sukcesu.
[34]
WoW ma duzo contentu ale to jest skutek wprowadzania kolejnych raidow, dodatkow. A tak no porownajmy levelowanie, w WoWie robisz questy, dungeony, battlegroundy, dopiero w Mopie masz scenariusze. A w Rifcie podobna sytuacja, questy,dungeony, battlegroundy, rifty,inwazje riftow(cala mapka zapelnia sie riftami, wychodzi mnostwo stworkow i wielki boss ktorego bile cala zona),instant adventure i mozesz "zmniejszyc" swoj lvl zeby levelowac w zonie ktora pominales albo polowac na rifty z znajomym ktory dopiero co zaczal. A rifty tez sa rozne chociaz to dopiero widac przy endgamie, levelujac wszystkie zobaczysz po kilkanascie razy.
Wiadomo przy endgamie to sie zmienia ale co WoW ma do zaferowania poza raidami, dungeonami, pvp i daily? Otwartosc swiata, eh zle to ujalem, po prostu masz wiecej do roboty szukajac riftow, inwazji zamiast daily w WoWie.
A Guild Wars 2 , ja mialem przerwe pare miesiecy, teraz gram z gildia bez spiny, jak ktos chce idziemy na dungeona,pvp, krzyczy kiedy wyskoczy world boss. Chcialbym zeby ta gra sie utrzymala, narazie spokojnie kase zarabiaja na gem shopie, widac te comiesieczne updaty o ile nie zatrzymuja ludzi to przekonuja ich zeby wracac co jakis czas. Rift rowniez mial bardzo czeste updaty, niestety po dodatku tempo wydawania ich spowolnilo sie i WoW przyspieszyl swoje zolwie tempo.
@nagytow:
Nie zgodzę się - da się mówić o grze jako kolejnej pozycji w gatunku MMORPG, a nie klonie WoW'a.
Sprowadzanie wszystkich gier do wspólnego mianownika - WoW'a - ma tyle sensu, co pisanie "Nowy FarCry jest tylko klonem Quake'a, a nawet gorszym, bo nie ma w nim BFG" :)
Ale wracając do tematu - firma ma aktualnie masę ludzi z subskrybcją, a więc stały przychód - nie wiem jak chcą to sobie odbić, zakładając, że część ludzi z subskrybcji zrezygnuje. Stąd moje obawy - nie dość, że trollownia przypłynie z kolejną falą, to jeszcze może wyjść na P2W.
Równie dobrze WoW-a można nazwać kopią innych mmo które wyszły przed nim i z których zapożyczył elementy.
[35] Child of Pain Mysle, ze Rift zwolnil, bo krotko po wejsciu dodatku (a nawet przed nim) postanowiono przejsc na f2p.
[36] lord_gips Let's agree to disagree :)
Masa ludzi to bardzo szerokie pojecie. Mase to ma WoW ;) Rift ma z pol miliona?
[36]
Przeciez wlasnie wczesniej mowiono gry Doom-like i z tego wyszedl nowy gatunek, mowi sie rouge-like bardzo czesto przyklad Binding of Isaac, po prostu dla wielu synonimem MMO jest WoW, jak w Polsce na buty sportowe mowi sie adidasy. Oczywiscie sa inne gry ale wiekszosc rynku ma WoW i potem jest zalew klonow.
A co do subow, identyczna sytuacja podobnie Swotor, nadal mozesz placic? Ale mam nadzieje, ze to bedzie mniej upierdliwie, dostaniesz bonus za suba a nie kare za f2p. I ta masa subow hmm nie dokopalem sie do danych ile osob aktualnie gra w Rifta ale watpie zeby to byly liczby na miare chociazby Swotora.
No dokładnie - jest doom-like, jest rogue-like i są też 'inne-like', ale przy każdej nowej grze nikt nie rzuca non-stop porównaniami do 'wzorca' - w przypadku MMORPG jest inaczej - ciągle WoW, WoW, WoW...
W sprawie subskrybcji - też nie mam dostępu do danych, ale jednego jestem pewny: grałem w SWTOR zanim przeszedł na F2P i teraz gram w Rifta przed F2P i ludzi w Rifcie jest nieporównywalnie więcej niż w SWTOR z tamtych czasów (a prawdopodobnie również i teraz) - to się po prostu czuje i widzi (nawet po SWTOR'owych merge'ach serwerów). Stąd też decyzja EA mnie nie zdziwiła, ale decyzji Trion'u nie rozumiem.
[40]
WoW ma najwiecej subow, firmy robia gre ktora wyglada jak WoW zeby miec rowniez duzo subow ale nikt nie przebija WoWa wiec firmy nadal probuja i tak samo w kolko....
A co Rift/Swotor i ilosc graczy, Swotor chyba ma instancje na flocie, ktora dziala jak stolica? Nie znam ilosci serwerow obu gier ale wydaje mi sie, ze Rift na mniej czy raczej to po rowno wyglada? Plus fakt mentoringu, ludzie maja po co isc na obszary z nizszym poziomem.
Dyskusja na temat zapożyczeń w grach MMORPG IMO nie ma sensu, lepiej się skupić na tym że Rift na naprawdę sporo unikalnych i niespotykanych gdzie indziej rozwiązań, a to jest bardzo duży plus.
posiada moze ktos key z raptr nie zdaozylem moge sie zamienic za konto do world of warcraft z doadatkami do cata (czyli nie ma najnowszego)na koncie hunt85
Dali nową pulę kodów, więc dla tych co nie zdążyli wcześniej, jest jeszcze szansa.