Nadchodzi Damned, czyli multiplayerowa gra grozy
Jeżeli te 20 minut sprawi, że będę leżał na ostrym dyżurze, po groźnym szoku, ataku serca i jeszcze długo nie będę mógł dojść do siebie to jestem jak najbardziej za ^^
W horrorach nie liczy się długość, grafika czy inne dzisiejsze mierniki "fajności" - liczą się klimat i emocje :3
A tak swoją drogą - bardzo fajnie wymyślony system straszenia. Nie możemy po prostu wparować do pomieszczenia z ludźmi i ich pozabijać kilkoma kliknięciami. Strasząc ich, zbieramy energię :D Potem trzeba ich jeszcze znaleźć. To nie tak, że zawsze wiemy gdzie oni są. A od strony ludzi? Ta świadomość... Ta cholerna świadomość, że poruszające się przedmioty, trzaskające drzwi itp. dodają temu czemuś energii... I nastąpi ta chwila... SPOTKANIA! http://nooooooooooooooo.com/
Jasne, że 20 minutowy bo tyle pewnie będzie trwała przeciętna sesja multipayerowa.
Pomysł na papierze jest świetny, zobaczymy tylko jak to wykonają.
Póki co mi to wygląda jak klon Slendera, ale w multi.
Jakoś mnie tego typu gry nie straszą. Można czuć dreszcze, ale sa one wymuszone przez tanie chwyty- jumpscare'y czy zerową widoczność.
Pomysł jest o tyle ciekawy, że potwór jest sterowany przez człowieka, a nie przez komputer. I dlatego ta gra jest tak interesująca - bo nawet najlepszy system "inteligencji" komputerowej nie zastąpi rozumu i nieprzewidywalności człowieka. Jeśli twórcy gry dołożą do niej przyzwoitą otoczkę (rozumianą w sposób szeroki), to może to być fajny pomysł na świetną zabawę.
Brzmi zajebiście, can't wait.