Zaprezentowano Facial Motion Capture System - technikę odwzorowującą mimikę twarzy
"Co łączy wszystkie te nowinki? To, że nieprędko zobaczymy je w grach wideo."
Niby dlaczego nieprędko mielibyśmy zobaczyć Facial Motion Capture System w grach? Już w L.A. Noire było coś podobnego choć nie tak dokładnego. Przenoszenie mimiki aktora na twarze postaci w grach nie zależy od mocy obliczeniowej komputerów graczy. Pewnie w każdej grze AAA, w której są ludzkie postacie czy ufoludy wyposażone w twarz będzie Facial Motion Capture System i konkurencyjne technologie o podobnych możliwościach.
Co do fizyki cieczy to się zgodzę. Na konsolach jej pewnie nie będzie, bo wtedy grafika musiałyby być gorsza a na pecetach pewnie w niektórych tytułach będzie ale do płynnego działania będzie potrzebna druga karta graficzna, która będzie liczyć tylko fizykę.
Gdy AGEA zaprezentowała swój akcelerator fizyki to od razu poniósł się raban na forach, że to niepotrzebne, dodatkowa karta to dodatkowy wydatek i byłoby lepiej, gdyby fizykę liczył GPU. No i co, i tak trzeba kupić dodatkową kartę by gra była płynna z włączoną fizyką, tyle że jest to karta graficzna a nie przeznaczona do fizyki, czyli liczy fizykę wolniej niż liczyłby akcelerator zaprojektowany stricte do liczenia fizyki.
Dzieki takim zabiegom, gry beda wazyly z 50GB. Dobrze, ze tego nie wprowadza, gdyz nie mamy ery kilkuset terabaitowych dyskow, a przedewszystkim, taki system w ogole nie jest mi do niczego potrzebny.
To super, że tobie nie jest potrzebny, ja chętnie zobaczyłbym to w grach i kilka GB danych więcej spokojnie zmieszczę na dysku, era dysków o pojemności 20GB już dawno się Sethlan skończyła.
[3] LOL, jeszcze chyba nie natrafiłem na takiego geniusza, żeby cieszył się z tego, że do gier nie wprowadza się nowinek technologicznych poprawiających realizm gier, bo dysk ma za mały :D
Sethlan: Kogo obchodzi, że nie jest Ci ten system potrzebny? Najwyraźniej nie powstał z myślą o Tobie!
a ja ciągle czekam kiedy oczy w grach przestaną być martwe i się chyba nigdy nie doczekam, ciągle bije z nich pustka
TeRiKaY to się chyba nigdy nie doczekasz. "Życia" w oczach nie odda żadna technologia.
Wyrazam swoje zdanie, a wy sie do mnie przyklejacie, nie wiadomo czemu - problemy macie? Takie rzeczy, to tylko na GOLu. Wystarczylo spojrzec na L.A. Noire - zajmowalo bardzo duzo miejsca, wykorzystujac tylko i wylacznie animacje twarzy - gdyz sama grafika, fizyka i animacje (postaci, nie twarzy), staly na niskim poziomie, a mimo to, produkcja zajmowala sporo miejsca. Gdyby wprowadzono taka technologie natychmiast, to osoby z dyskiem o pojemnosc 500GB, nawet 1TB - najprawdopodobniej musialby doszczetnie czyscic wszystko, aby zmiescic dana gre z tym systemem.
@jarooli - dawno temu wyszla taka gra, jak Alpha Protocol - animacje twarzy, mimika - byly bardzo dobre, nawet bez tego systemu i to mi wystarczylo. Po co ma mi zasmiecac dysk cos, co teraz, jest absolutnie zbedne.
Nie przesadzaj chłopak. LA Noire nie z tego powodu tyle ważyło. Weź spójrz na takiego Maxa Payne 3. Ta sama technologia co LA Noire bo to ten sam silnik minus technologia twarzy. GTA IV też sporo na dysku zajmuje. Tak, że to nie jest moim zdaniem powód ilości miejsca jakie zajmuje LA Noire. Ja po prostu śmiem twierdzić, że to jest wina tego silnika, nie wiem bo w sumie się nie znam, może słabo pliki kompresuje. Ale na pewno to nie wina tej technologii.
[6] A ja się jeszcze jaram zaawansowaną technologią przesuwania i interakcji z kartonikami! Ty pewnie jak to pierwszy raz zobaczyłeś to strzelałeś po suficie :P Pamiętasz te czasy jak pół internetu szalało na tym punkcie? MEGA postęp!
Hej a podobało Ci się zaawansowane poruszanie łańcuchami w Oblivionie? Bajera nie? My to się znamy na technologii. Nie to co inni zacofani jaskiniowcy. Jesteśmy ludźmi z epoki technologicznej osobliwości. Ha! Co nie jarooli?
jarooli: jak tam matura poszła? Słyszałem że się zgłosiłeś na lot na Marsa.
To jest tylko technika wspomagajaca tworzenie procesu miminki twarzy, juz caly proces deformacji bedzie "klasyczny", czyli uzycie morphingu lub kosci, a te byly juz zastosowane w quake2 i half life 1.
Sethlan: deformacja twarzy zaprezentowana w calym filmie, bedzie wazyla grach nie wiecej niz kilkanascie MB.
ten facet na komputerowej symulacji jest obrzydliwie brzydki, az takiego realizmu to chyba nie trzeba zeby ogladac taki parszywy ryj
@Pan Dzikus
Technologia z L.A. Noir była nawet dokładniejsza w odzwierciedlaniu mimiki, bo nie była animacją, tylko wyrafinowaną metodą nagrywania i odtwarzania nagrań ("przestrzennych filmików"). Nie miała więc nic wspólnego z klasycznym mocapem zaprezentowanym w tym filmie i normalną animacją postaci.
W mocapie sukces opiera się przede wszystkim na jakości i dokładności riga (odpowiednio spreparowany model 3D z kośćmi, mięśniami itd.), co jest strasznie czasochłonne w wykonaniu. Cudowna technologia mocapu na nic się nie zda, jeśli rig jest słabej jakości. Po prostu model w komputerze jest najważniejszy, umiejętności riggera, a reszta to dodatki.
Technologia z L.A. Noir to była co najwyżej ciekawostka, bo powodowała, że gęba musiała wyglądać identycznie jak aktor dokładnie w momencie nagrywania (granie wyłącznie siebie samego), model nie posiada nawet gałek ocznych i nie da się go edytować, a silnik gry też za wiele na niego nie wpłynie (można zapomnieć o dynamice nawet z HL2, więc w zasadzie to jak cofanie się w rozwoju), bo nie jest prawdziwym modelem głowy tylko klatkowanym 3d skanem. To jedna wielka cwana sztuczka, która co prawda działa w pewnych przypadkach, ale zawodzi w mnóstwie zastosowań (i 95% gier) i strasznie ogranicza gamedesign.
Będzie miała zastosowania ale nie tak jak oczekują tego ludzie.
@Sethlan
Nie wiesz o czym piszesz. Animacje nie ważą dużo. L.A. Noire nie miało prawdziwych animacji tylko nagrania "3d", więc ważyło dużo, tak jak filmy. Porównujesz dwie zupełnie odmienne technologie, działające w zupełnie inny sposób.
Pewnie gdyby nadeszła rewolucja w grafice i trzeba byłoby wymieniać swoje "grafy" na takie za 2000zł by to uciągnąć - i tak by nikt nie psioczył, bo rewolucja. Ale jak będzie trzeba kupić dysk twardy za 200zł w imię rewolucji - to znalazł się jeden absolutny geniusz :D